0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Rafał Trzaskowski przedstawi w Sejmie projekt ustawy „Stop TVP Info” zakładający likwidację kanału informacyjnego TVP. Na zdjęciu prezydent Warszawy Rafal Trzaskowski otwiera Campus Academy w Młynach Rothera, 20 stycznia 2023 . Fot. Roman Bosiacki / Agencja Wyborcza.plRafał Trzaskowski pr...

Dzień na żywo. Prawybory w KO wygrał Trzaskowski

Świat

Wewnętrzne prawybory w Koalicji Obywatelskiej wygrał Rafał Trzaskowski i to on będzie kandydatem KO na prezydenta RP w wyborach w maju 2025 r.

Google News

15:17 23-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Dariusz Borowicz, wyborcza.plFot. Dariusz Borowic...

Zarzuty dla Łukasza Ż. i nowe szczegóły zabójstwa na Trasie Łazienkowskiej

Łukasz Ż. sprawca zabójstwa drogowego na Trasie Łazienkowskiej, prawdopodobnie usłyszy zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym albo zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

Łukasz Ż., sprawca zabójstwa drogowego na Trasie Łazienkowskiej, może usłyszeć zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym albo zabójstwa z zamiarem ewentualnym — ustaliła Rzeczpospolita. Drugi z zarzutów to sytuacja, w której sprawca nie zamierzał zabić, lecz godził się, że swoim działaniem może doprowadzić do śmierci człowieka. Ostateczna decyzja zapadnie po uzyskaniu opinii biegłych dotyczących obrażeń u ofiar oraz tego, z jaką prędkością i w jakim stanie prowadził sprawca.

Chodzi o zabójstwo drogowe dokonane nocą z 14 na 15 września 2024. Według ustaleń prokuratury Łukasz Ż. kierował volkswagenem i z ogromną prędkością uderzył nim w prawidłowo jadącego środkowym pasem forda. Jadący fordem 37-letni mężczyzna zginął na miejscu. Jego żona i dwójka dzieci trafiły do szpitala. Kobieta jest w stanie ciężkim.

Na miejscu zdarzenia policja zastała cztery osoby: trzech mężczyzn i kobieta. Mężczyźni byli pijani. Początkowo twierdzi, że samochód prowadziła 37-latka. Prokuratura ustaliła jednak, że za kierownicą siedział Ż.

Ż. był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, oszustwa, groźby karalne i posiadanie narkotyków. Po zabójstwie w Warszawie Ż. zbiegł do Niemiec, gdzie po kilku dniach zatrzymała do policja. Obecnie czeka na sprowadzenie do Polski w ramach procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Przeczytaj także:

Zatrzymano sześć osób, będą kolejne

„Sama ucieczka, ewakuacja do Niemiec była tak zorganizowana jak w scenariuszu filmu gangsterskiego czy powieści Vincenta Severskiego” – przekazał „Rz” prokurator Piotr Skiba.

W nocy z soboty na niedzielę Łukasz Ż. i jego towarzysze pili alkohol w jednym z lokali w Śródmieściu, co zostało zarejestrowane na monitoringu. Postanowili się przenieść do lokalu na Pradze. Wybrali się tam w dwa samochody. Do Volkswagena Arteona, który miał prowadzić Ż. Wsiadło jeszcze trzech mężczyzn oraz partnerka Ż. Jak podaje Rzeczpospolita, w zdarzeniu uczestniczyła jednak jeszcze jedna osoba — Kamil K., który jechał samochodem marki Cupra i który na co dzień prowadzi wypożyczalnię aut, skąd pochodziły oba pojazdy.

Nagrania z trasy sugerują, że uczestnicy tragicznej w skutkach imprezy mogli urządzić sobie także wyścig.

Gdy arteon uderzył w forda z rodziną, Kamil K. wywiózł Łukasza Ż. z miejsca zdarzenia i zabrał do mieszkania na Bielanach, gdzie obmyślali plan ucieczki i rozsyłali do rodziny mylne esemesy na temat tego, co się wydarzyło i gdzie zamierza uciec Ż. Po jakimś czasie Ż. udał się samochodem K. do Niemiec, gdzie kilka dni później został zatrzymany.

Kamil K. również został zatrzymany. Na razie usłyszał zarzuty pomocy Ż. w ukrywaniu się, ułatwienia mu ucieczki oraz nieudzielenia pomocy. Trzej mężczyźni z arteona również otrzymali zarzuty nieudzielenia pomocy — zostali na miejscu zabójstwa drogowego, ale nie dopuszczali świadków, ani pomocy do ciężko rannej partnerki Ż., ustalając w tym czasie fałszywe zeznania, które zamierzali przekazać policji. Zarzuty otrzymał także inny nowo zatrzymany uczestnik imprezy i narady w mieszkaniu na Bielanach — Aleksander G.

W sprawie jest zatem już sześciu podejrzanych. Prokuratura zapowiada, że zarzutów i zatrzymań będzie jeszcze więcej.

12:58 23-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Wladyslaw Czulak / Agencja Wyborcza.plFot. Wladyslaw Czula...

Sztab Kryzysowy. Szef IMGW: fala jest wydłużona i przechodzi dłużej

IMGW spodziewa się opadów, ale nie wpłyną one na zagrożenia hydrologiczne. Wojewoda dolnośląski dotychczasowe straty szacuje na 5,4 mld zł

„Cały czas jesteśmy skoncentrowani na sytuacji powodziowej. Jutro wieczorem powinniśmy być znowu we Wrocławiu. Trwają prace nad zmianami ustawowymi, które ułatwią nam proces odbudowy” – powiedział premier Donald Tusk podczas posiedzenia sztabu kryzysowego w Warszawie.

Szef IMGW prof. Robert Czerniawski podał, że wysokość fali powodziowej jest niższa, ale przez to jej przejście przez kolejne miejscowości trwa dłużej.

„Spodziewamy się jutro opadów, jednak nie będą to opady istotne, które miałyby wpłynąć na stan hydrologiczny. Jedyne zagrożenie jakie widzimy to silny wiatr, który może wystąpić w południowo-zachodniej Polsce. Zwracamy uwagę na możliwość przewrócenia się drzew na terenach podmokłych” – mówił Czerniawski.

Wojewoda dolnośląski Maciej Awieżeń podał, że wycenione na ten moment straty to ponad 5,4 mld złotych. Wojewoda lubuski Marek Cebula przekazał, że poziom Odra to teraz 646 centymetrów i od godziny 4 poziom ten już się nie podnosi.

12:30 23-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

„Wyborcza” o raporcie NIK o aferze wizowej. „Działania MSZ były niezgodne z prawem”

NIK potwierdza: w MSZ dochodziło do korupcyjnego procederu sprzedawania wiz. „Wyborcza”, cytując raport NIK, nie podaje jednak skali tego procederu

„Gazeta Wyborcza” dotarła do nieopublikowanego jeszcze raportu Najwyższej Izby Kontroli w sprawie afery wizowej. Kontrolerzy NIK analizowali dokumenty Ministerstwa Spraw Zagranicznych i korespondencję departamentu konsularnego MSZ z poszczególnymi placówkami. Przesłuchiwano także pracowników resortu. Prace nad raportem zostały zakończone w lipcu 2024 roku.

Afera wybuchła we wrześniu 2023 roku, gdy okazało się, że w MSZ prowadzono korupcyjny proceder sprzedawania wiz do Polski w polskich placówkach dyplomatycznych. W związku z nieprawidłowościami stanowisko i miejsce na liście PiS stracił wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

Raport NIK

W raporcie NIK doszła do wniosku, że „działania podejmowane przez MSZ w zakresie nadzoru nad komponentem wizowym działalności konsularnej były niezgodne z prawem, niecelowe i nierzetelne oraz spowodowały niegospodarne rozdysponowanie środków publicznych”.

„Wyborcza” podaje, że według raportu Polska w latach 2018-2022 wydała 6,5 mln wiz. Co piąta uprawniała do pobytu w całej strefie Schengen. W tekście czytamy, że NIK wyliczył, iż 366 551 wiz dostali obywatele krajów muzułmańskich i afrykańskich. „Dodatkowo w tym blisko 174 tys. w okresie styczeń 2021 – czerwiec 2023” – dodaje dziennik. Z powodu chaosu w systemie informatycznym nie dało się zweryfikować prawidłowości aż 17 tys. wiz studenckich. NIK potwierdza też wcześniejsze doniesienia medialne – że na konsulów naciskano, by wydawali jak najwięcej wiz, wielu aplikacji nie weryfikowano zgodnie z procedurami.

Reakcja premiera

Na doniesienia „Wyborczej” zareagował premier Donald Tusk. W mediach społecznościowych napisał:

„Kiedy polscy żołnierze i strażnicy graniczni narażali zdrowie i życie, chroniąc nas przed zorganizowaną przez Putina i Łukaszenkę falą nielegalnej migracji, rząd PiS wpuścił, także za łapówki, 366 tysięcy ludzi z Azji i Afryki. Raport NIK potwierdził nasze najgorsze podejrzenia”.

Wpis premiera jest nieprecyzyjny i może sugerować, że „366 tys. ludzi z Azji i Afryki” trafiło do Polski z nielegalnie wydanymi wizami. W tekście „Gazety Wyborczej” nie ma jednak takiej informacji. Mamy natomiast zacytowane powyżej dane o liczbie wydanych wiz. Nie znamy dokładnej liczby wiz wydanych w wyniku korupcyjnego procederu nadzorowanego przez Piotra Wawrzyka. Skala procederu niemal na pewno nie była jednak tak duża, jak sugeruje to wpis premiera.

NIK na razie nie odniosła się do publikacji „Wyborczej”. Czekamy na oficjalną publikację raportu.

11:13 23-09-2024

Prawa autorskie: Photo by Kawnat HAJU / AFPPhoto by Kawnat HAJU...

Izrael intensywnie ostrzeliwuje południe Libanu. Nowa faza wojny

Zdaniem libańskiego Ministerstwa Zdrowia w wyniku izraelskiego ostrzału zginęło dziś rano 50 osób. Wśród ofiar mają być kobiety, dzieci i pracownicy medyczni

Konflikt między Izraelem a Hezbollahem – szyicką partią i organizacją paramilitarną – trwa od dziesięcioleci. Nowej intensywności nabrał po ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku. Kolejnego dnia Hezbollah wystrzelił w stronę Izraela rakiety jako wsparcie dla walczącego na południu Izraela Hamasu. Od tego czasu Izrael ewakuował dziesiątki tysięcy osób z terenów przygranicznych a obie strony regularnie prowadzą ostrzał. W ostatnich dniach jasne stało się, że Izrael wojna wchodzi jednak w nową, intensywniejszą fazę niż to, co działo się przez ostatni rok.

W zeszłym tygodniu Izraelczycy przeprowadzili ataki na członków Hezbollahu przy użyciu ich własnych urządzeń elektronicznych – najpierw pagerów, następnie wielu innych urządzeń. W niespodziewanych momentach urządzenia członków szyickiej partii eksplodowały, zabijając 42 osoby, raniąc ponad 3,5 tys. osób. Wśród ofiar było przynajmniej 12 cywili, w tym dwójka dzieci.

W ostatnich dniach Izrael przekierował 10-20 tys. nowych żołnierzy z 98 Dywizji zostało przekierowanych z Gazy i dołączyło do Dowództwa Północnego. Dziś rano Izrael ogłosił, że uderzył w około 300 celów na terenie Libanu. Południe Libanu jest kontrolowane przez siły Hezbollahu. Zdaniem libańskiego Ministerstwa Zdrowia atak pochłonął aż 50 ofiar śmiertelnych. Ministerstwo zaapelowało też do szpitali na południu kraju, by powstrzymały się od działań, które można przełożyć, by zrobić miejsce dla rannych.

Rzecznik Izraelskiej armii Daniel Hagari na pytanie, czy ostrzeżenia do mieszkańców południowego Libanu zapowiadają ofensywę lądową, odpowiedział: „obecnie skupiamy się tylko na działaniach powietrznych”.

09:22 23-09-2024

Prawa autorskie: Fot. Wladyslaw Czulak / Agencja Wyborcza.plFot. Wladyslaw Czula...

Fala powodziowa w Nowej Soli. Coraz mniej ostrzeżeń IMGW

Fala powodziowa w Nowej Soli jest niższa niż przewidywano. Wojewoda lubuski jest zadowolony z przygotowania służb do powodzi

Według informacji podanych rano przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej woda przekroczyła stan alarmowy na 25 stacjach hydrologicznych, a stan ostrzegawczy – na 18. Fala powodziowa przechodzi dziś przez Nową Sól, ale stan Odry jest tam niższy niż prognozowano. O godzinie 4.30 stan wody w Nowej Soli wskazywał 644 centymetry.

Dziś w województwie śląskim stan alarmowy przekraczała tylko Odra na wodowskazie w Krzyżanowicach. W kilku innych miejscach mamy też przekroczone były stany ostrzegawcze, ale tendencja jest spadkowa.

„Przygotowaliśmy się do tego kryzysu najlepiej, jak było można – ocenia Nesterowicz. – Uważam, że nigdy wcześniej region nie był tak dobrze przygotowany na wielką wodę. Wszystkie służby zadziałały świetnie: bardzo dobra współpraca mieszkańców, strażaków OSP i PSP, żołnierzy” – mówił dziś wojewoda lubuski Tomasz Nesterowicz.

Według prognozy zagrożeń hydrologicznych jeszcze dziś i jutro występować będzie trzeci stopień zagrożenia na ograniczonym obszarze województw lubuskiego, wielkopolskiego i dolnośląskiego. Na środę 25 września prognozy zagrożeń mówią już tylko o suszy hydrologicznej na północy Polski.