0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

12:19 05-03-2025

Prawa autorskie: Zdjęcie: Odd ANDERSEN / AFPZdjęcie: Odd ANDERSE...

Niemcy zwiększają wydatki na obronność kosztem większego zadłużenia

Niemcy dogadali się ws. zwiększenia wydatków na obronność. Wydatki militarne powyżej 1 proc. PKB nie będą objęte bezpiecznikiem nadmiernego zadłużenia zapisanym w konstytucji.

Co się wydarzyło?

Niemiecka chadecja CDU/CSU oraz socjaldemokraci z SPD dogadali się w sprawie zwiększenia wydatków na obronność.

Partie uzgodniły, że przegłosują w parlamencie modyfikację tzw. kotwicy budżetowej wobec wydatków na obronność do poziomu 1 proc. PKB. Tym samym możliwe będzie ich zwiększenie pomimo przekroczenia budżetowych limitów zadłużenia. Wymaga to zmiany niemieckiej ustawy zasadniczej.

„W obliczu zagrożeń dla naszej wolności i pokoju na naszym kontynencie, dla naszej obrony musi też mieć teraz zastosowanie zasada „whatever it takes” (wszystko, co trzeba – red.)” – powiedział lider CDU Friedrich Merz, kandydat na kanclerza po zwycięskich wyborach federalnych, cytowany przez Deutsche Welle.

Niemieccy ekonomiści obliczyli, że w nadchodzących latach potrzeba będzie około 400 miliardów euro na dalsze uzbrojenie niemieckich sił zbrojnych – donosi DW. Tymczasem zgodnie z konstytucyjnym bezpiecznikiem, maksymalny budżet obronny na najbliższe lata zaplanowany jest na poziomie 70 mld euro.

Rząd kanclerza Olafa Scholza poradził z nim sobie w ten sposób, że dodatkowe wydatki obronne w wysokości 100 mld euro, niezbędne od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, były finansowane ze specjalnego funduszu pozabudżetowego. Teraz dwie największe partie chcą, by wydatki na obronność mieściły się w budżecie. Dlatego niezbędna jest modyfikacja konstytucyjnego bezpiecznika.

Jaki jest kontekst?

Współpraca CDU/CSU i SPD w tym obszarze to próbka współpracy przyszłej niemieckiej koalicji.

23 lutego w Niemczech odbyły się wybory federalne, które wygrała CDU/CSU. Lider CDU i kandydat chadecji na kanclerza, Friedrich Merz, prowadzi w tej chwili rozmowy koalicyjne. Najbardziej prawdopodobna koalicja to koalicja właśnie z socjaldemokratami.

Do przegłosowania zmiany w ustawie zasadniczej Merz będzie potrzebował jednak jeszcze głosów Zielonych, bo zmiana konstytucji wymaga większości dwóch trzecich głosów w Bundestagu. Zieloni już zadeklarowali jednak, że poprą to rozwiązanie.

Tzw. kotwica budżetowa to wpisana do niemieckiej konstytucji zasada, zgodnie z którą państwo powinno oszczędnie gospodarować budżetem i może wydawać tylko tyle pieniędzy, ile do budżetu wpłynie. Jednak w obliczu potężnych braków w państwowej kasie – jak zwraca uwagę Deutsche Welle, w ciągu najbliższych czterech lat w budżecie Niemiec zabraknie co najmniej 130 miliardów euro na niezbędne wydatki, najważniejsze partie polityczne są gotowe poluzować dyscyplinę budżetową.

Modyfikacja konstytucyjnego bezpiecznika ma dotyczyć też zapisów dotyczących finansów krajów związkowych. Do tej pory nieduże zadłużanie było możliwe tylko w ramach budżetu federalnego. Teraza CDU/CSU i SPD chcą, by taką możliwość – do poziomu do 0,35 procenta dochodu narodowego brutto – miały też kraje związkowe. W ten sposób przyszły niemiecki rząd chce zwiększyć poziom niezbędnych inwestycji infrastrukturalnych.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

06:43 05-03-2025

Prawa autorskie: Fot. Wojtek RADWANSKI / AFPFot. Wojtek RADWANSK...

PAP: Stany Zjednoczone nadal zapewniają Ukrainie wsparcie wywiadowcze i satelitarne

Wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy obejmuje dotąd tylko wysyłkę sprzętu wojskowego, ale nie wsparcie wywiadowcze, satelitarne czy łączność – powiedziało PAP wtajemniczone źródło. Prrezydent Duda wyraził nadzieję, że wstrzymanie wojskowej pomocy dla Ukrainy to tylko „taktyka negocjacyjna USA” i amerykańska pomoc na Ukrainę wróci

Co się wydarzyło?

4 marca USA wstrzymały wojskową pomoc dla Ukrainy. Polskie władze potwierdziły, że zatrzymywane są dostawy, które dotarły już do magazynów na terenie Polski. — Decyzja Donalda Trumpa jest bardzo poważna. Została podjęta bez żadnych informacji, ani konsultacji z sojusznikami — oświadczył we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński.

Przebywający w tym czasie (ponownie) w USA prezydent Duda wyraził jednak nadzieję, że to tylko amerykańska taktyka negocjacyjna. Według polskiego prezydenta, mimo to obecnie „trwa proces, który zmierza w kierunku powrotu do negocjacji”. Jak zaznaczył Duda, „są to elementy pewnego sposobu działania w tej sprawie i póki co, jeszcze ze spokojem to obserwuję”. "Mam nadzieję, że to są elementy taktyki negocjacyjnej, i że Stany Zjednoczone będą wspierały w niedługiej przyszłości nadal Ukrainę” – stwierdził prezydent.

Jaki jest kontekst

Przemawiający w nocy do Kongresu i Senatu przez 99 minut prezydent Trump Ukrainie poświęcił niewiele miejsca. Ogłosił jednak „dostaję silne sygnały z Rosji, że są gotowi na pokój”. Wyraził zadowolenie, że prezydent Zełenski przysłał mu pojednawczy list, po tym, jak Trump wyrzucił go z Białego Domu w zeszły piątek.

Ukraińcy doprecyzowali, że nie chodzi o list, ale o wpis prezydenta Zełenskiego w mediach społecznościowych:

Trump ignoruje fakt, że „pokój” wedle Kremla to zawieszenie broni na jego warunkach: Ukraina ma skapitulować, oddać w całości cztery regiony, które Putin zaanektował, ale których nie zdołał zdobyć. Ma się też rozbroić i zmienić prawodawstwo tak, by było korzystne dla Rosji.

Jak podsumował relację z orędzia Trumpa Michał Danielewski, „z polskiego punktu widzenia wniosek po przemówieniu Trumpa jest jeden: nasz region Europy nie interesuje go zupełnie, Unię Europejską traktuje co najmniej jako przeciwnika, a wojna w Ukrainie to w jego polityce wątek całkowicie poboczny i trudno oczekiwać, żeby perspektywa Europy Środkowo-Wschodniej odrywała jakąkolwiek rolę w jego ewentualnych negocjacjach z Władimirem Putinem”.

Przeczytaj także:

O tym, jak wstrzymanie dostaw wojskowych wpłynie na sytuację na froncie, mówi z kolei Krystynie Garbicz Maria Zolkina, szefowa działu bezpieczeństwa regionalnego i studiów nad konfliktami Fundacji „Inicjatywy demokratyczne” oraz badaczka w London School of Economics and Political Science

Przeczytaj także:

21:39 04-03-2025

Prawa autorskie: US President Donald Trump and Ukraine's President Volodymyr Zelensky meet in the Oval Office of the White House in Washington, DC, February 28, 2025. Zelensky on February 28 told Trump there should be "no compromises" with Russian President Vladimir Putin as the parties negotiate to end the war after Moscow's invasion. (Photo by SAUL LOEB / AFP)US President Donald ...

Reuters: Trump i Zełenski mogą jednak podpisać dziś wieczorem umowę o minerałach

Prezydent Donald Trump ma ogłosić podpisanie umowy jeszcze dziś wieczorem czasu amerykańskiego podczas wystąpienia przed Kongresem

Co się wydarzyło

Cztery źródła agencji Reutersa przekazały dziennikarzom, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa i Ukraina planują podpisanie dziś wieczorem czasu amerykańskiego porozumienia w sprawie minerałów. „Prezydent Donald Trump powiedział swoim doradcom, że chce ogłosić to porozumienie w swoim przemówieniu do Kongresu we wtorkowy wieczór, jak twierdzą trzy z tych źródeł, ostrzegając, że umowa nie została jeszcze podpisana i sytuacja może się zmienić” – poinformował we wtorek wieczorem (polskiego czasu) Reuters.

Biały Dom nie skomentował tych doniesień.

Do planowanego podpisania umowy, która dawałaby Amerykanom udział w zyskach z ukraińskich złóż, nie doszło w miniony piątek po katastrofalnym spotkaniu przed kamerami w Białym Domu. W nocy z 3 na 4 marca 2025 Trump wstrzymał całą pomoc militarną dla walczącej z Rosją Ukrainy.

Jaki jest kontekst

We wtorek Donald Trump ma przemówić przed amerykańskim Kongresem. „Jutro będzie wielkie. Powiem, jak jest” – zapowiedział swoją przemowę Donald Trump w poniedziałek.

Głównym tematem ma być „Odnowa Amerykańskiego Marzenia”. Najprawdopodobniej Trump będzie się chwalił masowym zwalnianiem urzędników federalnych i działaniami na arenie globalnej. Należą do nich rozmowy z Putinem i Zełenskim o zakończeniu wojny. Prezydent USA ma przedstawić szczegóły planu na zakończenie wojny — informuje Fox News.

„Amerykańscy urzędnicy w ostatnich dniach rozmawiali z urzędnikami w Kijowie o podpisaniu porozumienia w sprawie minerałów mimo piątkowego konfliktu i zachęcali doradców Zełenskiego, by przekonali ukraińskiego prezydenta do publicznego przeproszenia Trumpa” – pisze Reuters.

W poniedziałek prezydent USA zasugerował, że jego administracja pozostaje otwarta na podpisanie porozumienia. Powtórzył dziennikarzom to, co powiedział już w Gabinecie Owalnym: Ukraina „powinna być bardziej wdzięczna”.

We wtorek Wołodymyr Zełenski na portalu X (dawniej Twitter) zapewnił, że Ukraina chce pokoju i będzie współpracować, by go osiągnąć.

„Naprawdę doceniamy, jak wiele Ameryka zrobiła, aby pomóc Ukrainie utrzymać suwerenność i niepodległość. I pamiętamy moment, kiedy wszystko się zmieniło, gdy prezydent Trump wyposażył Ukrainę w Javeliny. Jesteśmy za to wdzięczni” – napisał prezydent Ukrainy.

Zełenski odniósł się też do piątkowego spotkania. To właśnie wtedy prezydenci mieli podpisać umowę dotyczącą złóż metali rzadkich. Jednak do tego nie doszło. W Gabinecie Owalnym Trump oskarżył Zełenskiego, że chce III wojny światowej i – jak powiedział – „nie ma żadnych kart w ręku”.

„Nasze spotkanie w Waszyngtonie, w Białym Domu w piątek, nie przebiegło tak, jak miało się odbyć. Szkoda, że ​​tak się stało. Czas naprawić sytuację. Chcielibyśmy, aby przyszła współpraca i komunikacja były konstruktywne”.

Podczas spotkania z Trumpem i wiceprezydentem USA J.D. Vance'm w Gabinecie Owalnym Zełenski domagał się gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Przypomniał też, że Władimir Putin wielokrotnie złamał dotychczasowe porozumienia. Również te podpisane za rządów Donalda Trumpa. To wzburzyło prezydenta i wiceprezydenta. Zarzucili ukraińskiemu prezydentowi niewdzięczność. Próbowali wymusić na nim zgodę na udostępnienie Amerykanom złóż mineralnych bez – jak wynikało z rozmowy – gwarancji bezpieczeństwa.

Reuters nie podaje żadnych szczegółów dotyczących tego, czy ten najważniejszy dla Ukrainy punkt znalazł się w nowej wersji umowy.

Co jeszcze powie Trump przed Kongresem

Nie jest wykluczone, że na podpisaniu umowy w równym stopniu co Ukrainie, zależało administracji Trumpa. Będzie mógł w ten sposób pochwalić się sukcesem w obliczu miażdżącej krytyki polityki handlowej, która według komentatorów ma spowodować spowolnienie gospodarcze i podnieść inflację.

We wtorek zaczęły działać cła nałożone przez Trumpa na Meksyk, Kanadę i Chiny, co amerykańscy inwestorzy nazywają początkiem niebezpiecznej wojny handlowej. To spowodowało kolejny gwałtowny spadek amerykańskich indeksów giełdowych. Dow Jones, główny indeks na Wall Street spadł o 1,55 proc. (prawie 700 punktów).

Przed Kongresem Trump prawdopodobnie „wyjaśni kontrowersyjne ruchy taryfowe, które zostały szeroko skrytykowane, oraz przedstawi, w jaki sposób będzie walczył z utrzymującą się inflacją” – zapowiada Fox News.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

15:37 04-03-2025

Prawa autorskie: NEW YORK, NEW YORK - FEBRUARY 08: People attend a rally in Union Square in Manhattan supporting transgender youth on February 08, 2025 in New York City. Around the country, transgender individuals and their supporters are participating in various forms of activism as the Trump administration enacts laws that are opposed to the transgender community. Spencer Platt/Getty Images/AFP (Photo by SPENCER PLATT / GETTY IMAgencja GazetaES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP)NEW YORK, NEW YORK -...

Sąd Najwyższy uprościł tranzycję. Nie będzie trzeba pozywać rodziców

Osoby transpłciowe nie muszą już pozywać własnych rodziców. Sąd Najwyższy stwierdził, że „nie ma argumentów za udziałem w takiej sprawie rodziców osoby transseksualnej”.

Co się wydarzyło

Osoby przechodzące proces tranzycji na pewnym jego etapie muszą stanąć przed sądem. Dotychczas trzeba było złożyć pozew do Sądu Okręgowego i pozwać własnych rodziców o błędne przypisanie płci przy urodzeniu na podstawie art. 189 kodeksu postępowania cywilnego.

Ale to się zmieni. Przedstawiciele organizacji „Miłość nie wyklucza” podkreślają, że:

  • Sprawy o uzgodnienie płci nie będą się już łączyły się z pozywaniem rodziców.
  • Zamiast tego będzie postępowanie nieprocesowe (w drodze analogii z art. 36 ustawy z dnia 28 listopada 2014 roku. Prawo o aktach stanu cywilnego) na wniosek osoby transpłciowej.
  • Oprócz wnioskodawcy uczestnikiem postępowania może być tylko jego małżonek (art. 510 KPC)
  • Wyrok wywołuje skutki wraz z uprawomocnieniem, czyli w zasadzie od razu.

Zwykle w takich sprawach rodzice bądź opiekunowie prawni są traktowani jako strona. Dlatego mogli mieć wpływ na przebieg postępowania i czasem starać się utrudniać lub przedłużać postępowanie. Mieli też prawo wglądu do akt sprawy. To oznaczało, że trafiały do nich powołane przez sąd opinie biegłych, zawierające często bardzo dokładne informacje o życiu seksualnym osoby transpłciowej.

Jaki jest kontekst

Decyzja to pokłosie ruchu Zbigniewa Ziobry, który w 2021 roku — kiedy pełnił jeszcze urząd prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości wniósł sprawę o orzeczenie SN. Tematem do rozstrzygnięcia był udział w procesie dzieci i małżonków osób transpłciowych. Następca Ziobry Adam Bodnar wycofał wniosek, lecz Sąd Najwyższy mimo to zajął się sprawą, rozstrzygając ją w sposób przeciwny do domniemanych zamiarów byłego ministra. Sąd uzasadnił, że przez ostatnie lata zmieniła się społeczna świadomość na temat transpłciowości, a stan rzeczy wynikający z dzisiejszego wyroku ma funkcjonować tymczasowo, do momentu uregulowania sprawy ustawą.

Czytaj więcej tekstów OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

13:23 04-03-2025

Prawa autorskie: Philippe BUISSIN / Parlament EuropejskiPhilippe BUISSIN / P...

UE odpowiada Trumpowi. Szefowa KE przedstawia program dozbrajania

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła pięciopunktowy plan dozbrajania Europy, który ma zmobilizować do 800 mld euro na obronę.

Co się wydarzyło

Zaprezentowany plan obejmuje m.in. pakiet pożyczek o wartości 150 miliardów euro, przeznaczony m.in. na systemy obrony przeciwlotniczej, a także możliwość wykorzystania funduszy z polityki spójności — podaje PAP.

Pierwszy punkt planu dotyczy poluzowania unijnych reguł wydatkowych. „Zaproponujemy uruchomienie krajowej 'klauzuli wyjścia' z paktu stabilności i wzrostu. Umożliwi to państwom członkowskim znaczne zwiększenie wydatków na obronę bez uruchamiania procedury nadmiernego deficytu” – powiedziała von der Leyen.

Według szefowej KE, jeśli państwa UE zwiększą wydatki na obronę średnio o 1,5 proc. PKB, to wyniosą one blisko 650 mld euro w okresie czterech lat.

Drugi punkt dotyczy pakietu pożyczek o wartości 150 mld euro dla krajów członkowskich, trzeci — możliwości wykorzystania funduszy z polityki spójności z unijnego budżetu, o czym decydować będą kraje UE.

Kolejne dwa punkty dotyczą mobilizacji kapitału prywatnego poprzez przyspieszenie unii oszczędności i inwestycji, a także wykorzystania Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Jaki jest kontekst

Propozycje von der Leyen pojawiły się kilka godzin po tym, jak prezydent USA Donald Trump nakazał wstrzymanie całej pomocy wojskowej dla Ukrainy, zwiększając presję na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego po trudnym spotkaniu w Białym Domu w zeszłym tygodniu.

Propozycje von der Leyen pojawiły się przed nadzwyczajnym szczytem liderów UE zaplanowanym na czwartek, na którym państwa UE mają omawiać opcje finansowania i zdecydować, które z nich są akceptowalne.

Decyzje, które zwykle zajmowałyby miesiące, teraz muszą zostać przyspieszone z powodu pilności sytuacji związanej z dążeniami Trumpa do pokoju i cięciami w pomocy — pisze portal Euractiv.

Szefowa KE podkreśliła, że Europa „docenia wsparcie Stanów Zjednoczonych i rolę, jaką odgrywały dla europejskiego bezpieczeństwa przez dekady”. Podkreśliła, że dla niej silne relacje z USA są jednym z najważniejszych celów — zarówno relacje dwustronne, jak i w formacie G7.

Szefowa KE już w połowie lutego ogłosiła poluzowanie reguł fiskalnych, by dać krajom członkowskim możliwość zwiększenia wydatków na obronę — informuje „Gazeta Prawna”. Nie było jednak jasne, którą z możliwości Komisja Europejska wybierze. Ścieżka krajowa umożliwia każdemu państwu członkowskiemu z osobna uruchomienie klauzuli wyjścia. Natomiast w trakcie pandemii Covid-19 KE uruchomiła tzw. klauzulę ogólną, która „wyłączyła” stosowanie reguł fiskalnych dla wszystkich państw; zgodnie z nimi deficyt krajów członkowskich powinien wynosić poniżej 3 proc. PKB, a dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB.

Czytaj inne teksty OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: