0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze wiadomości z Polski i ze świata

Witaj w sekcji depeszowej OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

06:31 19-12-2025

Prawa autorskie: Fot. Phillip Faraone / Getty Images via AFPFot. Phillip Faraone...

TikTok w USA zmienia właściciela, aby uniknąć zakazu działalaności

Chiński właściciel TikToka, ByteDance, podpisał wiążące umowy o utworzeniu spółki joint venture, która przekaże kontrolę nad operacjami TikToka w USA amerykańskim i globalnym inwestorom. Jest to duży krok w kierunku uniknięcia zakazu w USA.

Na mocy porozumienia amerykańscy i globalni inwestorzy, w tym gigant chmury obliczeniowej Oracle (ORCL.N), prywatna grupa kapitałowa Silver Lake i firma MGX z Abu Zabi będą posiadać 80,1% udziałów w nowej spółce joint venture TikTok USDS LLC.

ByteDance zachowa 19,9%.

Nowa amerykańska spółka będzie odpowiadać za ochronę danych, bezpieczeństwo algorytmu i moderację treści w USA. To nie rozwiało wszystkich obaw dotyczących tego, czy ByteDance nie będzie mieć wpływ na kluczowe elementy aplikacji. Porozumienie to jednak krok w stronę zakończenia sporu i zapewnienia TikTokowi stabilności na największym rynku poza Chinami. Z chińskiej aplikacji do tworzenia krótkich filmów regularnie korzysta ponad 170 milionów Amerykanów.

Negocjacje i spory prawne trwały od sierpnia 2020 r ., gdy prezydent Trump po raz pierwszy bezskutecznie próbował zakazać tej aplikacji, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego USA.

Ustawę dotyczącą TikToka Izba Reprezentantów przyjęła przy ogromnym poparciu zarówno Demokratów, jak i Republikanów w marcu 2024 roku, W styczniu 2025 r., tuż przed rozpoczęciem drugiej kadencji Donalda Trumpa, w życie weszły przepisy, które zakazywały funkcjonowania TikToka w USA. Jednak nowy prezydent oświadczył, że nie będzie tego prawa egzekwował, dając Chińczykom czas na sprzedaż amerykańskiej części swojego biznesu. Po niemal roku w końcu obie strony doszły do porozumienia.

Umowa wejdzie w życie 22 stycznia 2026 roku

Jaki jest kontekst

TikTok jest założoną w 2016 r. platformą społecznościową założoną w 2016 roku, która służy do tworzenia, publikowania i oglądania krótkich filmów wideo.

„Dyskusja wokół TikToka jest napędzana przez coraz większe obawy o wpływ platform społecznościowych na młodych użytkowników. Głównie jednak przez napiętą sytuację na linii USA-Chiny. I przez spór polityczny o definicję »wolności słowa«. A ostatnio nawet przez niezadowolenie części klasy politycznej z tego, że tak wielu młodszych wyborców sympatyzuje z sytuacją Palestyny” – pisał w OKO.press Tomasz Markiewska

Przeczytaj także:

„Amerykańscy ustawodawcy są zaniepokojeni wpływem Pekinu na aplikację. Obawiają się, że TikTok może poprzez swojego właściciela udostępniać dane chińskiemu rządowi lub nawet manipulować treściami wyświetlanymi na platformie” – mówiła w rozmowie z Natalią Sawką Sylwia Czubkowska, dziennikarką specjalizująca się w tematyce innowacji i nowych technologii, autorką książki „Chińczycy trzymają nas mocno”.

Przeczytaj także:

01:41 19-12-2025

Prawa autorskie: Prawa autorskie: Unia Europejska 2025Prawa autorskie: Uni...

Szczyt UE: Pożyczki reparacyjne dla Ukrainy jednak później?

Przywódcy UE znowu nie są w stanie dogadać szczegółów pożyczek reparacyjnych, pomimo że apelował o to obecny na szczycie prezydent Zełenski. To wielka porażka tego szczytu.

Co się wydarzyło?

Po czterech godzinach dyskusji nad finansowaniem dla Ukrainy unijni przywódcy dochodzą do wniosku, że pożyczki reparacyjne wymagają dalszych prac na poziomie Komisji Europejskiej. Ale nie rezygnują z nich.

„Zrealizowanie planu finansowania Ukrainy z zamrożonych rosyjskich aktywów wymaga dalszych prac na poziomie Komisji Europejskiej. Jest wiele szczegółów, które trzeba dopracować” – powiedziała zgromadzonym w Brukseli dziennikarzom, w tym OKO.press, wysoka rangą urzędniczka Rady Europejskiej.

To oznacza, że najbardziej prawdopodobnym finałem czwartkowego (18 grudnia) szczytu UE będzie polityczna deklaracja o kontynuowaniu prac nad pożyczkami reparacyjnymi oraz decyzja o krótkoterminowym finansowaniu Kijowa opartym o pożyczki finansowane ze wspólnego europejskiego długu.

Ale krótkoterminowe rozwiązanie może rozciągnąć się na całe dwa lata. Przywódcy dyskutują bowiem, jak wygenerować w ten sposób 90 mld euro, czyli kwotę niezbędną Ukrainie do 2027 roku włącznie.

„W tej chwili żadna opcja nie jest wykluczona. Przywódcy rozważają finansowanie pomocy dla Ukrainy z zamrożonych rosyjskich aktywów [plan A – red.], ze wspólnego europejskiego długu [plan B – red.], lub połączenie tych dwóch opcji” – mówiła urzędniczka.

Na finansowanie Ukrainy ze wspólnego długu mieli zgodzić się wszyscy przywódcy, w tym także premier Viktor Orbán, premier Słowacji Robert Fico oraz debiutujący na szczecie po przerwie premier Czech Andrej Babisz. Żeby uruchomienie takich pożyczek mogło stać się faktem, niezbędne są zmiany w obecnie obowiązującym wieloletnim budżecie UE na lata 2021-2027, a te wymagają jednomyślności.

Mimo to konkluzje w tej sprawie najpewniej zostaną poparte jedynie przez 24 liderów. Publicznie pod tym rozwiązaniem podpisać się nie chcą ani Węgrzy, ani Czesi, ani Słowacy.

To oznacza, że przywódcy znowu nie są w stanie dogadać szczegółów pożyczek reparacyjnych, pomimo że apelował o to obecny na szczycie prezydent Zełenski. To wielka porażka tego szczytu.

„Decyzja, którą macie przed sobą – o pełnym wykorzystaniu rosyjskich aktywów do obrony przed rosyjską agresją – jest jedną z najbardziej uzasadnionych moralnie decyzji (…) Tak jak władze konfiskują pieniądze handlarzy narkotyków i odbierają broń terrorystom, tak aktywa Rosji muszą zostać wykorzystane do obrony przed rosyjską agresją i odbudowy tego, co zostało zniszczone. Jest to moralne. Jest to sprawiedliwe. I jest to legalne” – mówił Zełenski.

To, że przywódcy chcą odłożyć dogadanie pożyczek reparacyjnych na później, wynika z tego, że wciąż niedogadane mają być istotne szczegóły m.in. dotyczące unijnych gwarancji dla państw, które miałyby partycypować w przekazywaniu gotówki z zamrożonych rosyjskich aktywów. Prace te mają być kontynuowane na niższym szczeblu.

Jaki jest kontekst?

Dogadanie sposobu finansowania dla Ukrainy na następne dwa lata to jeden z najważniejszych tematów odbywającego się w czwartek 18 grudnia szczytu UE. Potrzeby finansowe Kijowa szacowane są na ok. 137 mld euro. Komisja proponuje pokryć dwie trzecie tej kwoty, czyli 90 mld euro.

Takie kraje jak Polska, Niemcy, państwa bałtyckie, Finlandia, Irlandia i Szwecja uważają, że pożyczki reparacyjne to najlepsze rozwiązanie. Sceptyczne są Belgia, Włochy, Bułgaria, Malta, Słowacja i Węgry.

Pożyczki reparacyjne zakładają użycie sald gotówkowych z zamrożonych w Europie aktywów rosyjskiego banku centralnego.

Projekt konkluzji szczytu, nad którym wciąż trwają prace, a które widziało OKO.press, podkreśla m.in. że „wykorzystanie powiązanych z zamrożonymi rosyjskimi aktywami sald gotówkowych nie stanowi ani nie może być interpretowane jako konfiskata lub wywłaszczenie”.

Pożyczki reparacyjne nie wymagają bowiem konfiskaty zamrożonych rosyjskich aktywów. Są skonstruowane w taki sposób, że rosyjskie aktywa zostaną zwrócone Rosji tak szybko, jak tylko zakończy się wojna i Moskwa zapłaci Ukrainie reparacje.

O tym, jak skonstruowane są pożyczki reparacyjne i czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem, pisaliśmy tutaj.

Przeczytaj także:

20:50 18-12-2025

Prawa autorskie: Prawa autorskie: Unia Europejska 2025Prawa autorskie: Uni...

Finalizacja umowy Mercosur odłożona na przyszły rok

Pomimo że rozmów o umowie z krajami Mercosuru oficjalnie na agendzie szczytu nie było, to przywódcy rozmawiali o tej sprawie, bo utknęła ona w Radzie UE. Do podpisania umowy nie udało się przekonać ani Francji, ani Włoch.

Co się wydarzyło?

Nie będzie finalizacji prac nad umową o strefie wolnego handlu z krajami Mercosuru w tym roku – dowiedziało się OKO.press podczas szczyty UE w Brukseli. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen jednak będzie musiała odwołać sobotni wyjazd do Brazylii.

Von der Leyen miała udać się do Brazylii w sobotę, by uczestniczyć w odbywającym się tam szczycie krajów Mercosur i uroczyście podpisać umowę z prezydentem Luizem Inácio Lulą da Silvą.

Tak jak OKO.press pisało we wtorek 16 grudnia, główne negocjacje w tej sprawie toczyły się z Francją i Włochami. To głos Paryża lub Rzymu mógł bowiem przeważyć o losach umowy.

Ale prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył na szczycie jasno, że nie jest w stanie zgodzić się na podpisanie umowy – ani teraz, ani w najbliższej przyszłości – poinformowało OKO.press unijne źródło. Premierka Włoch Giorgia Meloni nalegała natomiast, że potrzebuje chociaż kilka dni.

To Meloni miała też zadzwonić podczas szczytu do prezydenta Brazylii Luiza Inácio Luli da Silvy, by powiedzieć mu o planie opóźnienia podpisania umowy. Cierpliwość Brazylii, Argentyny, Urugwaju i Paragwaju jest już mocno wyczerpana.

Opóźnienie finalizacji umowy z krajami Mercosuru to duży cios dla Komisji Europejskiej, której bardzo zależało na uroczystym zakończeniu prac nad umową jeszcze przed końcem roku. Jak mówił dziennikarzom, w tym OKO.press na zamkniętym spotkaniu w Brukseli 5 grudnia rzecznik Komisji Olof Gill, Komisja jest przekonana o ogromnym znaczeniu umowy dla UE.

„Jeśli poważnie myślimy o wzroście konkurencyjności europejskich gospodarek, potrzebujemy kolejnych umów handlowych (…) Umowa z Mercosurem to największa umowa handlowa, jaką negocjuje UE. W dobie ogromnej niepewności na światowych rynkach ze względu na napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, ale też ze względu na zmieniającą się dynamikę w relacjach między USA a UE, jej podpisanie będzie ważnym sygnałem wysłanym światu, że handel oparty na stabilnych zasadach wciąż jest kluczowy dla rozwoju gospodarczego i przynosi korzyści krajom, które są gotowe reguł przestrzegać” – mówił Olof Gill.

„Ta umowa jest za duża i zbyt ważna, byśmy z niej zrezygnowali” – podkreślił rzecznik Komisji Europejskiej.

Przyjęciu umowy sprzeciwiają się m.in. Austria, Polska, Francja (na zdjęciu powyżej premier Donald Tusk i prezydent Francji Emmanuel Macron przed szczytem), a kilka krajów rozważa wstrzymanie się od głosu lub nie określiło jeszcze swojego stanowiska (na tej liście jest m.in. Belgia, Irlandia, Holandia i Malta).

Włochy być może będą gotowe poprzeć umowę za jakiś czas, gdy sfinalizowane zostaną prace nad funduszem odszkodowawczym dla rolników.

Jaki jest kontekst?

Finalizacja prac nad umową Mercosur to jeden z najważniejszych tematów tygodnia. Prace nad umową rozpoczęto w 1999 roku, negocjacje trwają już ponad 26 lat.

Umowa o wolnym handlu z krajami Mercosur zakłada utworzenie strefy wolnego handlu między Unią Europejską a krajami Mercosuru – Brazylią, Argentyną, Urugwajem i Paragwajem. Ta, jeśli powstanie, byłaby jedną z największych stref wolnego handlu na świecie.

Obejmowałaby rynki liczące 720 mln konsumentów (450 mln w UE i 270 mln w krajach Mercosur) i gospodarki o łącznym PKB 22,3 biliony dolarów.

Umowa zakłada przede wszystkim wyeliminowanie lub znaczne obniżenie ceł we wzajemnej wymianie handlowej. Obecnie są one bardzo wysokie i w przypadku niektórych kategorii produktów, takich jak właśnie produkty rolno-spożywcze, wynoszą nawet 40-50 proc., czyniąc wzajemną wymianę handlową zupełnie nieopłacalną.

Obniżki mają dotyczyć ok. 90 proc. kategorii produktów importowanych i eksportowanych między UE a krajami Mercosuru.

Umowa z krajami Mercosur ma też duże znaczenie geopolityczne.

Jej celem jest stworzenie konkurencji w Ameryce Południowej dla wpływów Chin i Rosji oraz utworzenie nowych możliwości handlowych dla europejskiego biznesu, który ucierpiał na amerykańskich cłach.

Więcej o negocjacjach ws. umowy i o samej umowie przeczytacie w poniższych tekstach:

Przeczytaj także:

20:13 18-12-2025

Prawa autorskie: Fot. Iranian Army Office / AFPFot. Iranian Army Of...

Nowe sankcje dla 41 statków rosyjskiej floty cieni

Unia Europejska objęła sankcjami kolejne okręty należące do tzw. rosyjskiej floty cieni. Ukraińcy uderzyli w port w Rostwie nad Donem i uszkodzili rosyjski statek towarowy

Co się wydarzyło?

Rada Unii Europejskiej nałożyła nowe sankcje na ponad 40 statków należących do tzw. rosyjskiej floty cieni, którą Moskwa wykorzystuje do obchodzenia zachodnich ograniczeń nałożonych na jej sektor energetyczny po inwazji na Ukrainę w 2022 r.

18 grudnia do listy statków objętych zakazem wstępu do portów UE oraz utrudnieniami dotyczącymi szerokiego zakresu usług związanych z żeglugą morską dodano kolejne 41 statków.

Chodzi o tankowce, które omijają unijny mechanizm ograniczania cen ropy naftowej lub wspierają rosyjski sektor energetyczny. Sankcje dotyczą również statków zaangażowanych w transport sprzętu wojskowego dla Rosji oraz tych zaangażowanych w transport skradzionego ukraińskiego zboża lub dóbr kultury.

Łącznie niemal 600 statków zostało objętych już unijnymi sankcjami.

Jaki jest kontekst?

Od kilku tygodni Ukraina i Rosja oskarżają się wzajemnie o ataki na cywilne statki. Władimir Putin zagroził „odcięciem Ukrainy od morza” po tym, jak na początku grudnia ukraińska armia uszkodziła trzy tankowce należące do tzw. floty cieni, które przewoziły pochodzącą z Rosji ropę.

W nocy z 17 na 18 grudnia ukraińskie siły uderzyły m.in. na port w Rostowie nad Donem. W wyniku ataku zapalił się statek towarowy – dwóch marynarzy zginęło, a trzech zostało rannych.

Tej samej nocy Ukraina zaatakowała również w wojskowe obiekty położone w okupowanych przez Rosjan obwodach donieckim i zaporoskim. Celem Ukraińców był magazyn paliw i smarów w rejonie Primorska oraz magazyn w Makiejewce, w którym rosyjska armia przechowuje drony wykorzystywane do ataków na Ukrainę.

Celem Ukraińców były minionej nocy także terytoria okupowanego Krymu. W wyniku ataku na wojskowe lotnisko Balbek uszkodzone zostały m.in. dwa systemy radarowe dalekiego zasięgu, zestaw rakiet przeciwlotniczych oraz samolot MiG-31 z pełną amunicją.

Inne teksty OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

18:53 18-12-2025

Prawa autorskie: Prawa autorskie: Unia Europejska 2025Prawa autorskie: Uni...

Szczyt UE: Jest szansa na porozumienie ws. pożyczek reparacyjnych

Na obrzeżach szczytu UE trwają rozmowy niższego szczebla o szczegółach pożyczek reparacyjnych. Rozmawiają przedstawiciele Belgii, Komisji Europejskiej i Rady. Opcją finansowania, którą chcą dziś uzgodnić liderzy UE, są pożyczki reparacyjne.

Co się wydarzyło?

Preferowanym rozwiązaniem na rzecz pomocy dla Ukrainy są pożyczki reparacyjne – dowiedziało się OKO.press podczas szczytu UE w Brukseli. Takie informacje przekazał wysoki rangą urzędnik Rady Europejskiej, który monitoruje przebieg rozmów.

Przywódcy państw członkowskich chcą, by pomoc dla Ukrainy była finansowana z zamrożonych rosyjskich aktywów.

"W tej chwili nie jest brany pod uwagę plan B [czyli finansowanie pomocy ze wspólnego europejskiego długu, gwarantowanego unijnym budżetem – red.] – przekazało unijne źródło.

To dobre informacje. Jeszcze w czwartek 18 grudnia rano tuż przed rozpoczęciem szczytu szanse na finalizacje prac nad pożyczkami reparacyjnymi wyglądały blado. Sprzeciw utrzymywała Belgia, Włochy, Węgry, Słowacja, Malta i Bułgaria.

Jednak w ciągu dnia na obrzeżach szczytu doszło do kolejnego spotkania szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, premiera Barta de Wevera oraz szefa Rady Europejskiej Antoniego Costy. Mieli oni ustalić kształt konkluzji ws. pożyczek reparacyjnych.

Belgia chce, by w dokumencie znalazły się dokładne zapisy dotyczące gwarancji, których udzielą państwa członkowskie. Chodzi o gwarancje solidarnej odpowiedzialności na wypadek, gdyby coś z pożyczkami reparacyjnymi poszło nie tak, np. rosyjskie aktywa trzeba by wcześniej spłacić.

Temat finansowania Ukrainy będzie dyskutowany na forum szczytu dopiero, gdy zakończą się rozmowy techniczne prowadzone przez dyplomatów niższego szczebla.

Niewykluczone, że konkluzje dotyczące pożyczek reparacyjnych będą stanowić tyle, że to ta opcja finansowania Ukrainy, która ma wejść w życie, ale prace nad rozwiązaniem będą musiały być kontynuowane jeszcze po zakończeniu szczytu.

Jaki jest kontekst?

Dogadanie sposobu finansowania dla Ukrainy na następne dwa lata to jeden z najważniejszych tematów trwającego właśnie szczyt UE. OKO.press śledzi szczyt prosto z Brukseli. Na stole leżą dwie propozycje:

  • pożyczki reparacyjne, czyli wykorzystanie na rzecz pomocy Ukrainie zamrożonych rosyjskich aktywów,
  • finansowanie pomocy dla Ukrainy ze wspólnego europejskiego długu gwarantowanego unijnym budżetem.

Potrzeby finansowe Ukrainy na lata 2026 i 2027 oszacowano na 137 mld euro. Komisja proponuje pokryć dwie trzecie tej kwoty, czyli 90 mld euro.

Takie kraje jak Polska, Niemcy, państwa bałtyckie, Finlandia, Irlandia i Szwecja uważają, że pożyczki reparacyjne to najlepsze rozwiązanie.

Sceptyczne wobec tego rozwiązania są Belgia, Włochy, Bułgaria, Malta, Słowacja i Węgry.

Niewykluczone, że konkluzje dotyczące pomocy dla Ukrainy zostaną przyjęte tylko przez część państw członkowskich. Nawet jeśli na rozwiązanie zgodzi się Belgia, to najpewniej sprzeciw utrzymają Węgry.

Przeczytaj także: