Wewnętrzne prawybory w Koalicji Obywatelskiej wygrał Rafał Trzaskowski i to on będzie kandydatem KO na prezydenta RP w wyborach w maju 2025 r.
Dodatkowe pieniądze od Unii mają wzmocnić obronę Ukrainy przed rosyjską agresją i pomóc w odbudowie kraju
„Unia Europejska trwa u boku Ukrainy. Dziś przekazujemy 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów na obronę i odbudowę Ukrainy. Nie ma lepszego symbolu i sposobu na wykorzystanie pieniędzy Kremla niż uczynienie Ukrainy i całej Europy bezpieczniejszym miejscem do życia” – napisała dziś na platformie X szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Pieniądze, o których pisze Von der Leyen, pochodzą z zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego (ponad 250 mld euro), a także zajętych aktywów prywatnych, w tym nieruchomości i jachtów rosyjskich oligarchów. Państwa G7 i UE zamroziły rosyjskie aktywa po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Większość pieniędzy ulokowanych jest w Europie. Zablokowała Euroclear, międzynarodowa organizacja depozytowa z siedzibą w Brukseli.
Prawo międzynarodowe nie pozwala skonfiskować rosyjskiego majątku, stąd pieniądze przekazywane Ukrainie to odsetki wygenerowane przez te aktywa. Rocznie mogą wynieść ok. 3 mld euro.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal podziękował UE na platformie X.
„Dziękuję za niezłomne wsparcie i ten znaczący wkład w obronę i odbudowę Ukrainy. Razem przekształcamy przeciwności w siłę i budujemy bezpieczniejszą, bardziej odporną Europę #StrongerTogether #StandWithUkraine” – napisał Szmyhal.
Według szacunków Banku Światowego odbudowa Ukrainy kosztować będzie ok. 500 mld dolarów. Od początku rosyjskiej agresji UE przekazała Ukrainie pomoc wartą niemal 108 mld euro.
Źródło: PAP.
Rada UE ogłosiła, że Polska i sześć innych państw członkowskich miały w 2023 roku zbyt wysoki deficyt budżetowy. Procedura nadmiernego deficytu to narzędzie, które ma trzymać w ryzach finanse publiczne Unii
Zgodnie z traktatowymi zasadami państwa członkowskie UE muszą prowadzić swoje gospodarki tak, by deficyt budżetowy nie przekraczał 3 proc. PKB, a zadłużenie 60 proc. PKB. Komisja Europejska i Rada UE na bieżąco monitorują stan finansów publicznych we wszystkich 27 krajach i naciskają na ograniczanie długu i deficytu, by zapobiegać kryzysom gospodarczym.
26 lipca 2024 Rada oficjalnie stwierdziła, że siedem państw członkowskich miało w 2023 roku zbyt wysoki deficyt budżetowy. Są to:
Rada zawyrokowała też, że Rumunia, która procedurą nadmiernego deficytu objęta jest od 2020 roku, nie podjęła wystarczających działań, by zmniejszyć deficyt (w 2023 roku wyniósł on 6,6 proc. PKB). Procedura pozostaje więc otwarta także dla tego kraju.
Pod koniec tego roku Rada na wniosek Komisji zaproponuje m.in. Polsce środki zaradcze i określi deadline na ich wdrożenie. Rząd koalicji 15 października w tym samym czasie przedstawi na forum UE swój plan gospodarczy – reformy i inwestycje – na nadchodzące 4-7 lat. Będzie musiał pokazać w nim, jak zamierza ograniczyć deficyt.
Komisja Europejska jeszcze pod koniec czerwca ogłosiła, że będzie rekomendować Radzie wszczęcie wobec Polski procedury nadmiernego deficytu. W OKO.press pisaliśmy, że wartości określone w Traktatach – w tym maks. 3 proc. PKB dla deficytu – trafiły tam w latach 90. i wg ekonomistów niekoniecznie mają dziś sens. A w historii UE nie zdarzyło się jeszcze, by państwo członkowskie objęte procedurą zostało formalnie ukarane. Polska poprzednim razem była w procedurze przez sześć lat. Deficyt ostatecznie został zredukowany.
Wysoki jak na unijne standardy polski deficyt to m.in. efekt słabej zeszłorocznej koniunktury i rosnących wydatków państwa na zbrojenia. Nie powinien być pretekstem do gwałtownego zaciskania pasa. Niewykluczone natomiast, że unijne zalecenia posłużą rządowi za pretekst do rezygnacji z niektórych kosztownych pomysłów jak np. podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 do 60 tys. zł.
Kluby Lewicy i KO ze wsparciem członków i członkiń Polski 2050 ponownie złożyły projekt ustawy zdejmującej odpowiedzialność prawną z osób pomagających w aborcjach.
„Mam nadzieję, że okres wakacji to będzie moment, kiedy w rządzie będą rozmowy na temat tego projektu. To jedna z największych obietnic, które koalicja obiecywała Polkom, że to barbarzyńskie prawo zmienione za czasów PiS zostanie zmienione” – mówiła w TVN24 Marcelina Zawisza z Razem i klubu Lewicy. Odniosła się też do oporu lidera PSL i ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza wobec ustawy dekryminalizacyjnej. – „Ten projekt będzie składany w kółko, jeśli nie zostanie uchwalony, przez kolejne lata będzie musiał zabierać w tej sprawie głos. To nie jest przewrót kopernikański. To prosta ustawa, minimalne minimum” – skomentowała posłanka.
Pod projektem podpisali się członkowie klubów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, ale i cztery osoby z Polski 2050 – Trzeciej Drogi. To Ewa Szymanowska, Elżbieta Burkiewicz, Adam Luboński i Aleksandra Leo.
Jak powiedział Jarosław Kaczyński, „trwa operacja wyboru kandydata”, a lista potencjalnych nazwisk „nie jest taka krótka”. Dziennikarze zapytali, czy potwierdzi liczbę 5-6 osób, które się na niej znajdują. „Troszkę więcej” – stwierdził prezes PiS. -„Wszystkich poważnie rozważam, ale to nie jest tak, że to jest decyzja jednoosobowa” – dodał.
Kamala Harris otrzymała słowa wsparcia od Michelle i Baracka Obamy. Była para prezydencka mówi o „dumie” ze startu wiceprezydentki USA w listopadowych wyborach.
Kamala Harris idąca przez korytarz swojego sztabu wyborczego, odbierająca telefon i serdecznie witająca się z dzwoniącymi – tak zaczyna się jeden z najnowszych filmów opublikowanych przez twitterowe konta Kamali Harris oraz Baracka Obamy. W słuchawce odzywa się żona byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Michelle Obama. Po serdecznym przywitaniu okazuje się, że była pierwsza dama jest w towarzystwie swojego męża. „Jestem z ciebie bardzo dumna, to będzie historyczne wydarzenie” – mówiła Michelle Obama o perspektywie zwycięstwa Harris w wyścigu o prezydenturę USA. „Michelle i ja nie moglibyśmy być bardziej dumni” – potwierdza Barack Obama. – „Uczynimy wszystko, co w naszej mocy, by przeprowadzić cię przez te wybory do Gabinetu Owalnego” – zapewnia zdobywającą poparcie kolejnych demokratycznych polityków kandydatkę.
Według opisu filmu Obamowie zadzwonili do Harris „wcześniej w tym tygodniu”. Komentatorzy zwracali jednak uwagę na milczenie byłego prezydenta USA, którego zastępcą była urzędująca głowa państwa, Joe Biden. Po jego wycofaniu się z wyborów wielu czołowych polityków Partii Demokratycznej poparło Kamalę Harris. O poparciu Obamy dowiadujemy się po trzech dniach od decyzji Bidena i przekazaniu poparcia jego wiceprezydentce. Jednocześnie sondaże sprzed wycofania się obecnego prezydenta pokazywały, że w starciu z kandydatem Partii Republikańskiej Donaldem Trumpem duże szanse miałaby Michelle Obama.