0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

16:19 22-04-2025

Prawa autorskie: 01.04.2025 Goniadz . Biebrzanski Park Narodowy . Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl01.04.2025 Goniadz ....

Wojsko z Bayraktarem pomaga strażakom w gaszeniu pożaru nad Biebrzą

Trwa walka z pożarem, który w niedzielę 20 kwietnia wybuchł na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego

105 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej wyposażonych w 10 pojazdów dołączyło do ponad 300 strażaków i 60 leśników, którzy od niedzieli walczą z pożarem na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Wojsko wykorzystuje do rozpoznania z powietrza zagrożonego terenu również drona Bayraktar TB-2 – bez uzbrojenia, za to z kamerami termowizyjnymi, które pozwalają na wykrywanie nieujawnionych na powierzchni pożarów torfowisk. Ogień objął dotąd ok 450 hektarów lasu, spłonęły także znaczne obszary łąk i trzcinowisk.

Pożar wybuchł w niedzielę na pograniczu powiatów monieckiego i augustowskiego, w rejonie wsi Kopytkowo. Ogień objał obszary bardzo trudno dostępne – strażacy i żołnierze mają problemy z dojechaniem pojazdami na miejsce akcji gaśniczej, w niektórych rejonach przemieszczają się pieszo.

Na miejscu akcji gaśniczej w poniedziałek był premier Donald Tusk. Zapowiedział zaostrzenie kar za podpalenia. – „Mamy trzy kategorie takich najczęściej występujących zdarzeń. O jednej nie chcę mówić: celowych podpaleniach o charakterze dywersyjnym. Mamy z nimi do czynienia i gdyby miało dość do podpaleń na zlecenie obcych służb, za pieniądze, będziemy dążyć, aby kary były jak najostrzejsze. W przypadku, gdyby obywatel Polski zdecydował się na to na zlecenie służb specjalnych, moim zdaniem trzeba by to traktować jako akt zdrady, artykuł 130. To jest poza dyskusją” – mówił szef rządu.

11:59 22-04-2025

Prawa autorskie: 22.04.2025 Olesnica , ul. Armi Krajowej 1 , alarm bombowy w szpitalu w Olesnicy. Po anonimowym telefonie policja sprawdzala szpital w obawie przed materialami wybuchowymi . Fot. Krzysztof Zatycki / Agencja Wyborcza.pl22.04.2025 Olesnica ...

Alarm bombowy w szpitalu w Oleśnicy, groźby wobec lekarki

Alarm bombowy, seria gróźb, ujawnienie prywatnego adresu lekarki – to nowe skutki antyaborcyjnej nagonki prawicowych polityków na szpital powiatowy w Oleśnicy

We wtorek 22 kwietnia ok 8 rano do szpitala powiatowego w Oleśnicy zadzwoniła osoba twierdząca, że na terenie placówki została podłożona bomba. Szpital został zamknięty dla odwiedzających na czas akcji policyjnych pirotechników. Alarm ostatecznie okazał się fałszywy, a policja poszukuje osoby, która go spowodowała.

Kilka godzin po ogłoszeniu alarmu pod szpitalem pojawiła się obwieszona banerami ze zdjęciami skrwawionych martwych płodów ciężarówka jednej z organizacji antyaborcyjnych.

Przez cały ostatni tydzień natomiast lekarka ginekolożka ze szpitala w Oleśnicy – Gizela Jagielska – otrzymywała groźby (w tym życzenia śmierci).

To wszystko skutek nagonki prawicowych polityków na lekarkę, która przeprowadziła legalny zabieg aborcji ze względu na potwierdzone odpowiednim dokumentem zagrożenie zdrowia i życia. Gizela Jagielska wstrzyknęła w szpitalu w Oleśnicy chlorek potasu 9-miesięcznemu płodowi – przyczyną była stwierdzona u niego wrodzona łamliwość kości.

Przeprowadzenie zabiegu wywołało bardzo gwałtowne reakcje prawicowych polityków – przeciwników aborcji. Grzegorz Braun, lider Konfederacji Korony Polskiej i kandydat na prezydenta, przyjechał do Oleśnicy, by zaatakować Gizelę Jagielską w jej miejscu pracy. Lekarka była obrażana i szarpana przez Brauna i towarzyszącego mu posła Romana Fritza.

Na Braunie się nie skończyło. O zbrodnię zabójstwa oskarżyli Jagielską m.in. Krzysztof Bosak z Konfederacji i Iwona Arendt z PiS. Jeden z prawicowych blogerów ujawnił natomiast w sieci prywatny adres lekarki.

Więcej na temat zabiegu przeprowadzonego w Oleśnicy w materiale Dominiki Sitnickiej w OKO.press.

Przeczytaj także:

08:39 22-04-2025

Prawa autorskie: Anthony WALLACE / POOL / AFPAnthony WALLACE / PO...

Watykan podał datę pogrzebu papieża. Przyjadą między innymi Trump i Zełenski

Pogrzeb papieża Franciszka odbędzie się w sobotę 26 kwietnia o 10 – poinformował Watykan

Prezydenci między innymi Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Argentyny i Ukrainy zapowiedzieli swój przyjazd na pogrzeb papieża Franciszka. Watykan poinformował dziś natomiast, że uroczystości pogrzebowe zostały zaplanowane na sobotę 26 kwietnia o 10 rano. Będzie je prowadził 91-letni kardynał Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego.

W swoim testamencie Franciszek napisał, że chce być pochowany w rzymskiej papieskiej bazylice Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) w skromnym grobie ziemnym. Na tablicy nagrobnej ma znaleźć się jedynie jedno słowo: Franciscus.

Papież Franciszek zmarł w poniedziałek 21 kwietnia. Około 7 rano tego dnia przeszedł udar, który w konsekwencji doprowadził do śpiączki i nieodwracalnej zapaści kardiologicznej – o czym oficjalnie poinformował dyrektor watykańskiej służby zdrowia profesor Andrea Arcangeli. W komunikacie Watykanu podano również, że papież zmagał się również ze skutkami ostrej niewydolności oddechowej z powodu wcześniejszego obustronnego zapalenia płuc, rozstrzeleniem oskrzeli, nadciśnieniem tętniczym i cukrzycą typu II.

07:00 22-04-2025

Prawa autorskie: Vyacheslav PROKOFYEV / POOL / AFPVyacheslav PROKOFYEV...

Ukraina rozmawia w Londynie o bezwarunkowym zawieszeniu broni, Putin chce rozmawiać z Zełenskim

Wielkanocny rozejm, zerwany rozejm, ataki, deklaracje – we mgle wojny trudno się zorientować, czy zachodzi rzeczywista zmiana. W każdym razie ukraińska delegacja jedzie do Londynu na ważne rozmowy, a Władimir Putin po raz pierwszy ogłasza gotowość do rozmów z ukraińskim prezydentem

Co się wydarzyło

Delegacja ukraińska z Wołodymyrem Zełenskim na czele wyrusza w środę 22 kwietnia do Londynu, by rozmawiać o bezwarunkowym zawieszeniu broni. Zełenski napisał na platformie X po spotkaniu z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem:

„W najbliższą środę nasi przedstawiciele będą pracować w Londynie. Ukraina, Wielka Brytania, Francja i USA – jesteśmy gotowi iść naprzód tak konstruktywnie, jak to możliwe, tak jak robiliśmy to wcześniej, aby osiągnąć bezwarunkowe zawieszenie broni, a następnie ustanowienie prawdziwego i trwałego pokoju”

Na spotkaniu mają być przedstawiciele prezydenta USA Donalda Trumpa, który głosi, że jest w stanie doprowadzić do trwałego pokoju w Ukrainie: sekretarz stanu Marco Rubio, specjalni wysłannicy Steve Witkoff i Keith Kellog.

Według „The Wall Street Journal" Amerykanie chcą, by Kijów uznał aneksję Krymu i zgodził się zrezygnować z wejścia do NATO.

Tymczasem w Moskwie prezydent Władimir Putin ogłosił, że może rozmawiać o zakończeniu wojny z Wołodymyrem Zełenskim, którego do tej pory co do zasady nie uznawał, twierdząc, że w Kijowie rządzi nazistowski reżim i domagając się przeprowadzenia w Ukrainie wyborów (ukraińska konstytucja zabrania przeprowadzania głosowania podczas wojny).

Jaki jest kontekst

Brytyjski „The Guardian" zaczyna swój tekst o wydarzeniach dyplomatycznych wokół wojny w Ukrainie od wyliczenia, że to już 1154 jej dzień. Zapomina tylko dodać, że to 1154 dzień pełnoskalowej wojny, tej, która zaczęła się od inwazji Rosji na całą Ukrainę – a wojna trwa od 2014 roku, kiedy Rosja zajęła Krym i zdestabilizowała oraz praktycznie oderwała od Ukrainy część obwodów ługańskiego i donieckiego.

Po trzech latach wyniszczającej dla obu stron praktycznie już pozycyjnej wojny do akcji wszedł Donald Trump, naciskając na Kijów, by zgodził się na ustępstwa terytorialne w stosunku do Rosji. Stanowiłyby one wyłom w powojennej historii Europy, gdzie zasada suwerenności i nienaruszalności granic (i tak już drastycznie przesuniętych po upadku nazistowskich Niemiec i ekspansji wpływów ZSRR) stała się paradygmatem.

Sceptyczniej nastawieni do Rosji obserwatorzy są zdania, że Kreml – pozornie zgadzając się na ustępstwa – gra na zwłokę. Jego celem jest bowiem co najmniej utrzymanie obecnych zdobyczy terytorialnych, czyli części obwodów zaporoskiego i chersońskiego, deklaratywnym – zajęcie ich całości, a rzeczywistym – wejście Ukrainy do strefy rosyjskich wpływów.

Z kolei USA ma narzędzie nacisku na Kijów w postaci wstrzymania pomocy militarnej – czemu próbują się teraz przeciwstawić, intensyfikując pomoc, europejscy sojusznicy Ukrainy.

16:40 21-04-2025

Chiny ostrzegają państwa przed uleganiem naciskom USA w wojnie handlowej

Stany Zjednoczone oczekują od swoich partnerów handlowych zmniejszenia importu z Chin i zwiększenia importu z USA w zamian za ograniczenie ceł – donosi Bloomberg. Chiny przestrzegają przed uleganiem tego rodzaju naciskom.

Co się wydarzyło?

W poniedziałek 21 kwietnia Chiny oskarżyły USA o nadużywanie ceł i ostrzegły inne państwa przed nawiązywaniem z USA umów handlowych, które negatywnie odbiją się na Chinach – donosi Reuters.

To odpowiedź Pekinu na doniesienia Bloomberga, z których wynika, że administracja Donalda Trumpa ma oczekiwać od państw, z którymi negocjuje obecnie umowy handlowe, ograniczenia wymiany handlowej z Chinami w zamian za wstrzymanie kolejnej podwyżek ceł.

Chińskie Ministerstwo Handlu ostrzega, że podejmie działania odwetowe wobec państw, które się na to zgodzą. Chiny zapowiadają też zwołanie na ten tydzień nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, gdzie ma zostać poruszona kwestia wojny handlowej wywołanej przez USA — donosi Reuters.

Jaki jest kontekst?

Administracja prezydenta Donalda Trumpa nałożyła nowe cła na większość państw świata, przy czym największe i najbardziej dotkliwe to te nałożone na Chiny. Ich wysokość sięga nawet 145 proc. W odpowiedzi na to Pekin nałożył 125-proc. cła na import z USA.

Nowe taryfy zostały nałożone także na Unię Europejską.

12 marca weszły w życie 25-procentowe cła na stal i aluminium, a 5 kwietnia 10-procentowe cła na cały import z UE i 25-procentowe na europejskie samochody. Poza tym 9 kwietnia miały wejść w życie jeszcze wyższe, bo 20-procentowe cła na cały import z UE. Te zostały wstrzymane, a prezydent Donald Trump zapowiedział, że jest gotów nawiązać nowe umowy handlowe z państwami UE, by odstąpić od dalszych podwyżek ceł.

Przez cały zeszły tydzień nie było jednak wiadomo, czego tak naprawdę chce Trump w relacjach handlowych z UE, by wejście w życie podwyższonych taryf nie stało się faktem. Wśród kwestii wymienianych przy różnych okazjach znalazły się oczekiwania co do:

  • redukcji deficytu handlowego w relacjach USA – UE,
  • kupowania przez UE większej ilości surowców energetycznych,
  • większych unijnych zakupów zbrojeniowych w USA,
  • ograniczenia „pozataryfowych” barier w handlu, którymi według członków amerykańskiej administracji są m.in. podatek VAT, unijnej wymogi co do standardów żywności i produkcji rolnej oraz unijne regulacje gigantów technologicznych.

Teraz do tej puli wymogów dochodzi ograniczenie handlu z Chinami.

Jak wynika ze statystyk Komisji Europejskiej, Chiny są większym partnerem handlowym dla UE niż USA. W 2023 roku import z Chin stanowił 21,3 proc. całkowitego importu towarów do UE, podczas gdy import z USA stanowił 13,7 proc. w imporcie UE.

W 2023 roku UE odnotowała deficyt handlowy z Chinami w wysokości ponad 291 miliardów euro, podczas gdy w tym samym okresie UE miała nadwyżkę handlową ze Stanami Zjednoczonymi na poziomie 43,6 miliarda euro.

Chiny są głównym źródłem importu towarów do UE, podczas gdy Stany Zjednoczone pozostają największym rynkiem zbytu dla unijnych eksporterów.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: