Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
Były wiceminister Marcin Romanowski, który jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości, uzyskał na Węgrzech status uchodźcy
Dziennikarze portalu Gazeta.pl próbowali ustalić, co dzieje się na Węgrzech w sprawie wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec zbiegłego posła PiS, Marcina Romanowskiego.
Kilka dni temu Sąd Metropolitalny w Budapeszcie przekazał redakcji Gazeta.pl, że „zgodnie z prawem węgierskim postępowanie sądowe w sprawie nakazu aresztowania rozpoczyna się dopiero po schwytaniu osoby będącej podmiotem zainteresowania”.
Dziennikarze zwrócili się więc do węgierskiej policji z pytaniem, czy były wiceminister sprawiedliwości jest aktywnie poszukiwany przez funkcjonariuszy i czy zostanie zatrzymany.
„Po przeprowadzonej przez właściwe organy procedurze statusu nadania uchodźcy, zdecydowano o przyznaniu mu statusu uchodźcy. Decyzję tę potwierdził sąd” – przekazała portalowi Gazeta.pl węgierska Komenda Główna Policji.
Marcin Romanowski to poseł PiS, który jako wiceminister sprawiedliwości w resorcie Zbigniewa Ziobry, w latach 2019-2023 nadzorował Fundusz Sprawiedliwości.
W śledztwie, które trwa od lutego 2024 roku, prokuratura bada w jaki sposób pieniądze z Funduszu – które powinny służyć pomocy ofiarom przestępstw – były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem.
Głównym wątkiem w śledztwie jest rekordowa dotacja przyznana Fundacji Profeto, którą kieruje ks. Michał Olszewski. O podejrzanej dotacji dla Profeto pisaliśmy jako pierwsi w OKO.press jeszcze w 2020 roku. W 2021 roku ujawniliśmy, że fundacja ks. Michała Olszewskiego, zajmująca się prowadzeniem katolickich mediów, planuje postawić za te pieniądze budynek wyposażony w reżyserki, studia nagrań i salę widowiskową.
Wobec księdza Olszewskiego skierowano do sądu akt oskarżenia. Dotarliśmy do jego treści – więcej przeczytasz tutaj.
Prokuratura Krajowa zarzuca Marcinowi Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, wśród których są udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.
19 grudnia 2024 roku wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania posła PiS, który tego samego dnia odnalazł się na Węgrzech, gdzie otrzymał azyl polityczny.
„Dzisiejsza Ameryka i prezydent Trump nie są gotowi do rozmów. Nie chcą rozmawiać o członkostwie Ukrainy w NATO w obawie przed eskalacją w relacjach z „ruskimi”" – powiedział Wołodymyr Zełenski w rozmowie z dziennikarzami podczas konferencji w Monachium
Wołodymyr Zełenski bierze udział w trwającej do niedzieli Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium.
Podczas rozmowy z dziennikarzami, prezydent Ukrainy powiedział, że Stany Zjednoczone nie mają planu zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
„Nie widzę, by Stany Zjednoczone miały gotowy plan.
Jestem gotowy na prawdziwą rozmowę w każdej chwili. Jesteśmy gotowi rozmawiać o wszystkim. Od kontyngentu pokojowego po gwarancje bezpieczeństwa. Jesteśmy gotowi na każdy projekt, aby powstrzymać Putina” – powiedział Zełenski.
Tę wypowiedź można interpretować jako komentarz do słów Donalda Trumpa, który po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem zapewniał, że uzgodnił z prezydentem Rosji natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych.
„Dzisiejsza Ameryka i prezydent Trump nie są gotowi do rozmów.
Waszyngton nie ma planu zakończenia tej wojny" – dodał Zełenski.
Jak dodał, USA nie chcą Ukrainy w NATO, bo boją się eskalacji w relacjach z Rosją.
„Bądźmy uczciwi: Stany Zjednoczone nigdy nie widziały nas w NATO. One tylko o tym mówiły. Ale tak naprawdę nie chciały, żebyśmy byli w NATO” – powiedział dziennikarzom w Monachium prezydent Ukrainy.
Zdaniem ukraińskiego przywódcy bez gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, Rosja zaatakuje ponownie.
„Myślę, że Putin przygotowuje wojnę przeciwko krajom NATO w przyszłym roku, ale nie mam pewności (...). Niech nam Bóg błogosławi, że powstrzymamy tego szalonego faceta” – powiedział Zełenski.
W minionym tygodniu Donald Trump rozmawiał telefonicznie zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim.
Wczoraj prezydent USA zasugerował, że w Monachium dojdzie do rozmów między Rosją a Ukrainą.
“Jest spotkanie jutro w Monachium. Rosja tam będzie z naszymi ludźmi, Ukraina też jest zaproszona, swoją drogą” – powiedział Trump w rozmowie z dziennikarzami w Białym Domu.
Doradca Wołodymyra Zełenskiego ds. komunikacji, Dmytro Łytwyn, zdementował jednak te informacje.
„Rozmowy z Rosją w Monachium nie są przewidziane” – powiedział Łytwyn.
Donald Trump zasugerował, że do rozmów ukraińsko-rosyjskich może dojść także w przyszłym tygodniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
„Jutro odbędzie się spotkanie w Monachium, a w przyszłym tygodniu spotkanie w Arabii Saudyjskiej. Nie ze mną czy prezydentem Putinem, ale z najwyższymi urzędnikami. I Ukraina też będzie w tym uczestniczyć” – powiedział prezydent USA.
Jak donosi ukraińska agencja Interfax, Wołodymyr Zełenski potwierdził swój przyszłotygodniowy przyjazd o Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
“Nie zaplanowano jednak żadnych spotkań z przedstawicielami USA i Rosji” – informuje agencja.
Jeszcze w Monachium Wołodymyr Zełenski podkreślił, że jedyną osobą ze strony Rosji, z którą mógłby się spotkać, jest tylko Władimir Putin.
„Nie będę spotykał się z Rosjanami. (...) Spotkam się tylko z Putinem. Dopiero po tym, jak przygotujemy ogólny plan z Trumpem. I po tym, jak Putin zakończy wojnę. Tylko wtedy się spotkam. Nie będzie innych platform z kompromisami” – powiedział ukraiński przywódca.
Dzięki nowelizacji kodeksu karnego już nie trzeba będzie udowadniać, że osoba wykorzystana broniła się przed oprawcą. Wystarczy, że nie wyraziła zgody na zbliżenie
13 lutego weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, która wprowadziła zmiany w art. 197 kk. dotyczącego definicji zgwałcenia.
Dotychczasowa definicja brzmiała:
“Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12”.
Po nowelizacji, za zgwałcenie uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem
lub w inny sposób mimo braku zgody.
Do przepisu dodano zatem określenie “w inny sposób” oraz przesłankę braku zgody, o którą walczyły organizacje kobiece.
Nowelizacja podwyższa także karę za gwałt. Od teraz za ten czyn będzie grozić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.
Dzięki nowelizacji, definicja gwałtu poszerza się o zapis “w inny sposób mimo braku jej zgody”.
Tych kilka słów wprowadza ogromną zmianę, pozwalającą ścigać sprawców, którzy wykorzystali osobę nieprzytomną lub doświadczającej reakcji “zamrożenia”.
Dotychczas gwałcicielom często udawało się uniknąć odpowiedzialności, jeśli ofiara się “nie broniła”.
Tak stało się w przypadku 69-letniego mężczyzny, który zgwałcił Annę Ratajczak.
"Nie krzyczę, nie wyrywam się. Mężczyzna nie widzi łez, jest zajęty czymś innym. Nie bronię się, chcę przeżyć”
- opowiada Anna w rozmowie z OKO.press.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zgwałcenia Anny, bo nie dopatrzyła się w zeznaniach czynu opisanego dotychczas w art. 197 kk jako doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą lub podstępem.
“Podejrzany nie użył siły, nie stosował agresji wobec pokrzywdzonej. A podczas stosunku seksualnego nie przytrzymywał jej, co potwierdził w swoich wyjaśnieniach” – tłumaczyła prokuratura w uzasadnieniu.
Posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która była wnioskodawczynią zmian w art. 197 kk, uważa, że policję, prokuraturę i sądy czeka teraz duża zmiana mentalna.
“To wymaga takiego „kliknięcia” w umysłach, że bez względu na to, w jakim stanie znajdowała się kobieta, to nadal jest osoba, której nie można wykorzystać” – komentuje posłanka Lewicy.
Do Monachium zjeżdżają się dziś przywódcy 60 państw, aby rozmawiać o światowym bezpieczeństwie. Podczas spotkania mają zostać wypracowane “kontury” planu pokojowego dla Ukrainy
Donald Trump zapowiedział wczoraj, że na rozpoczynającej się dziś w Monachium konferencji spotkają się przedstawiciele USA, Ukrainy i Rosji.
“Jest spotkanie jutro w Monachium. Rosja tam będzie z naszymi ludźmi, Ukraina też jest zaproszona, swoją drogą. Nie jestem pewny, kto dokładnie tam będzie, ale ludzie na wysokim szczeblu z Rosji, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych” – powiedział Trump w rozmowie z dziennikarzami.
Ani Trump, ani Biały Dom nie podali szczegółów tego spotkania.
Doradca Wołodymyra Zełenskiego ds. komunikacji, Dmytro Łytwyn, zaprzeczył, że strona ukraińska miałaby wziąć w takim spotkaniu udział.
„Rozmowy z Rosją w Monachium nie są przewidziane” – powiedział Łytwyn.
Okazję do bezpośrednich rozmów będą mieli za to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i wiceprezydent USA J.D. Vance, który w ostatnim wywiadzie zagroził Rosji amerykańską interwencją zbrojną w Ukrainie.
„USA mogą wysłać wojska do Ukrainy lub zastosować sankcje, jeśli Rosja nie zgodzi się na porozumienie pokojowe, które zagwarantuje Kijowowi długotrwałą niepodległość”
- powiedział J.D. Vance w rozmowie z Wall Street Journal.
Z kolei Donald Trump, podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami w Białym Domu, dzielił się swoimi wrażeniami po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem.
„Wierzę, że on chce pokoju. Wierzę, że prezydent Putin – to znaczy, kiedy z nim wczoraj rozmawiałem – tak, myślę, że on chce pokoju. Znam go bardzo dobrze. Myślę, że powiedziałby mi, gdyby tego nie chciał”
- przekonywał prezydent USA.
Dziś w Monachium rozpoczyna się 61. Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. Przedstawiciele 60 państw będą obradować do niedzieli.
Głównymi tematami rozmów będzie sytuacja na Bliskim Wschodzie oraz wojna w Ukrainie.
Tuż przed rozpoczęciem spotkania w Monachium, Donald Trump odbył dwie rozmowy telefoniczne – najpierw z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, a następnego dnia z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Trump ogłosił, że uzgodnił z Putinem natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych.
Prezydent Zełenski będzie miał w Monachium okazję porozmawiać o nich z przedstawicielami administracji Trumpa. Do Monachium przyjechał wiceprezydent USA J.D. Vance, sekretarz stanu Marco Rubio oraz wysłannik prezydenta USA na Ukrainę Keith Kellogg.
Szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Christoph Heusgen wyraził nadzieję, że podczas czterech dni obrad uda się wypracować „kontury” planu pokojowego dla Ukrainy.
„Ostrzegam przed ufaniem twierdzeniom Putina o gotowości do zakończenia wojny” – napisał na X prezydent Ukrainy po rozmowie z Donaldem Tuskiem.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował na portalu X, że rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem.
„Omówiliśmy warunki potrzebne do trwałego i prawdziwego pokoju na Ukrainie i zgodziliśmy się, że żadne negocjacje z Putinem nie mogą się rozpocząć bez zjednoczonego stanowiska Ukrainy, Europy i USA. Poinformowałem premiera o mojej rozmowie z prezydentem Trumpem i omówiliśmy kluczowe przesłania i potrzebę skoordynowania stanowisk wszystkich Europejczyków, aby osiągnąć pomyślne wyniki dla całej Europy.
Podkreśliłem, że Ukraina musi negocjować z pozycji siły, z silnymi i niezawodnymi gwarancjami bezpieczeństwa, a członkostwo w NATO będzie najbardziej opłacalne dla partnerów.
Inną kluczową gwarancją są poważne inwestycje w ukraiński przemysł zbrojeniowy. Ostrzegłem również światowych przywódców przed ufaniem twierdzeniom Putina o gotowości do zakończenia wojny” – napisał Zełenski.
Prezydent USA Donald Trump rozmawiał w środę, 12 lutego, zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. Rozmowa z Putinem wzbudziła zaniepokojenie w Europie – amerykański prezydent zaprosił poszukiwanego przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości rosyjskiego przywódcę do Waszyngtonu, wspominał wspólną walkę USA i Rosji w II wojnie światowej. Jednym słowem, traktował Putina jako równego sobie szefa wielkiego mocarstwa.
„Rozmawialiśmy o możliwościach osiągnięcia pokoju, omawialiśmy naszą gotowość do współpracy i możliwości technologiczne Ukrainy, w tym drony i inne zaawansowane gałęzie przemysłu” – poinformował Zełenski na X po rozmowie z Trumpem.
„Jest ważne, by porozumienie, gdy zostanie osiągnięte, było trwałe, by Putin wiedział, że to koniec, że nigdy nie może zająć choćby fragmentu Ukrainy. O tym pamięta też prezydent Trump” – komentował później Mark Rutte, sekretarz generalny NATO.
Nie odpowiedział jednak na pytanie, czy zgadza się z szefem Pentagonu Petem Hegsethem, że członkostwo Ukrainy w NATO jest nierealistyczne. „Musimy się koncentrować teraz na kluczowych rzeczach — na tym, żeby rozmowy się rozpoczęły” – odparł.
Wprost w tej sprawie wypowiedział się za to szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „Ukraina dotąd nie otrzymała zaproszenia do NATO i skoro sprzeciwiają się temu USA, największy kraj Sojuszu, to tego zaproszenia nie będzie” – stwierdził po spotkaniu ministrów obrony państw wspierających Ukrainę w Brukseli.
Jutro – 14 lutego – w Monachium Wołodymyr Zełenski spotka się z wiceprezydentem USA J.D. Vance'm. Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiadomił, że Zełenski będzie przewodniczył ukraińskiej delegacji na Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa. Przedstawi tam stanowisko Ukrainy w sprawie zakończenia wojny z Rosją oraz wizję trwałego pokoju.