0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. ANDY BUCHANAN / AFPFot. ANDY BUCHANAN /...

Dzień na żywo. Zwycięstwo Partii Pracy w Wielkiej Brytanii

Na żywo

Partia Pracy z ogromna przewagą wygrywa wybory w Wielkiej Brytanii. Była kuratorka Barbara Nowak rezygnuje z mandatu radnej sejmiku małopolskiego po tym, jak marszałkiem został Łukasz Smółka

Google News

14:34 07-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Duda przemawia o żołnierzach tuż przed ciszą. „Odpowiedzialność ponosi premier”

Prezydent wygłosił oświadczenie na kilka godzin przed końcem kampanii wyborczej. Krytykuje rząd Tuska za sytuację na granicy i zwołuje na poniedziałek Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Na kilka godzin przed końcem kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, o godz. 15.00 w piątek 7 czerwca 2024 prezydent Andrzej Duda wygłosił oświadczenie. Mówił m.in. o śmierci żołnierza, który został raniony nożem na granicy polsko-białoruskiej, a także o postępowaniu wobec wojskowych, którzy otworzyli ogień do grupy migrantów.

Obie sprawy odbiły się dużym echem w ostatnich dniach kampanii. Prawo i Sprawiedliwość wykorzystuje je politycznie, by bić w rządzącą koalicję 15 października. Do chóru krytyków przyłączył się dziś prezydent – tuż przed ciszą wyborczą. Z mocą swojego autorytetu potępił oba wydarzenia, przy czym jednoznacznie winą za sprawę zatrzymanych żołnierzy obarczył rząd Donalda Tuska.

W związku z tą sytuacją Duda zwołuje też na poniedziałek 10 czerwca Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

Tematem spotkania będzie m.in. prezydencki projekt ustawy o działaniach władzy na wypadek „zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa”.

Jak podkreślił Duda, RBN spotka się w poniedziałek, „żeby usiąść spokojnie, poza bieżącą kampanią, i te tematy omówić”. Ubolewał, że rząd nie poinformował go o wydarzeniach z marca, kiedy to doszło do zatrzymania strzelających żołnierzy.

„Zawsze mówiłem, że sprawy bezpieczeństwa Rzeczypospolitej prowadzę i że one powinny być przez wszystkich prowadzone poza bieżącym sporem politycznym, poza debatą polityczną [...]. Zawsze powtarzałem, że to są kwestie, które musimy realizować razem” – przekonywał.

„Pan premier zmienił zdanie”

Przemówienie Duda zaczął od wyrazów współczucia dla rodziny zmarłego żołnierza. Następnie przeszedł do drugiej sprawy, która, jak stwierdził, „odbija się także echami politycznymi, ale pewnie w przyszłości również prawnymi”. Prezydent podkreślił, że wojskowi, którzy strzelali w stronę migrantów, nie tylko zostali zatrzymani,

ale „przede wszystkim, że zostali potraktowani jak pospolici bandyci”.

„Natychmiastowo skuci kajdankami. To zbulwersowało opinię publiczną [...], bo wszyscy wiemy, jak trudna w tej chwili jest służba żołnierzy na granicy, jak niezwykle związana ze stresem. Jak wymaga ona wiele odporności psychicznej. Jak wiele kosztuje ona wysiłku fizycznego. I jak wielkim jest poświęceniem nie tylko dla żołnierzy, ale także dla ich najbliższych, dla ich rodzin” – mówił Duda.

Przekonywał, że reakcja Żandarmerii Wojskowej wymaga wyjaśnienia i że funkcjonariusze mieli inne, nie tak „drastyczne i brutalne” środki, z których mogli skorzystać. A zatrzymanie żołnierzy może spowodować w armii efekt mrożący.

„Wszyscy pamiętamy znakomicie, że nie kto inny, tylko właśnie środowisko polityczne pana premiera Donalda Tuska od 2021 roku, odkąd polscy funkcjonariusze i żołnierze bronią polskiej granicy, przez dwa lata ustawicznie atakowało żołnierzy i funkcjonariuszy, obrażając ich, poniżając ich. Tak naprawdę poniżając również Polski mundur i honor polskiego żołnierza i funkcjonariusza” – wspominał Duda.

„Padały w kierunku polskich funkcjonariuszy obelgi, padały słowa, ich obrażające, padały różnego rodzaju ohydne posądzenia. Teraz nagle w ostatnim czasie nastąpił gwałtowny zwrot w zachowaniu tej części strony politycznej. Obrona granicy, Tarcza Wschód, nagłe wyjazdy na granicę, wspieranie żołnierzy. [...] Pan premier Tusk zmienił zdanie na temat ochrony granicy” – stwierdził prezydent.

„Odpowiedzialność ponosi premier”

Duda dużą część przemówienia poświęcił też ogłoszonej dziś decyzji o odwołaniu zastępcy prokuratora generalnego, prok. Tomasza Janeczka. Janeczek – nominat Zbigniewa Ziobry – miał objąć nadzorem służbowym postępowanie w sprawie strzałów żołnierzy na granicy polsko-białoruskiej. Przekonywał jednak ostatnio, że nic o tym postępowaniu nie wiedział.

„Pan premier Tusk ogłosił dzisiaj, że odwoła. Zastępcę prokuratora generalnego, pana Janeczka. Do Kancelarii Prezydenta zostało skierowane stosowne pismo pana premiera w tej sprawie wraz z wnioskiem pana ministra Bodnara” – mówił prezydent. Sugerował przy tym, że rząd Tuska próbuje zrobić z prokuratora Janeczka kozła ofiarnego.

Szczegółowo o nadzorze prok. Janeczka nad postępowaniem po wydarzeniach na granicy napisał w OKO.press Mariusz Jałoszewski.

Przeczytaj także:

„Ja oczekuję wyjaśnień w tej kwestii, bo odwołanie pana Janeczka wymaga zgody prezydenta Rzeczypospolitej. Jeżeli ma być wydana przez prezydenta zgoda, to musi być to decyzja, która jest uzasadniona. Dzisiaj w moim przekonaniu uzasadnienia dla decyzji o odwołaniu [...] tego prokuratora w tej sprawie kompletnie brak” – uważa Andrzej Duda.

Prezydent wzywał też polityków i polityczki, by „przestali rozgrywać politycznie tę sprawę w ostatnich godzinach kampanii wyborczej” i „pozostawili ją do poniedziałku”, aż zakończy się kampania.

„Proszę nie szukać w tej chwili kozłów ofiarnych. Proszę nie przerzucać odpowiedzialności. Za sprawę w istocie odpowiedzialność ponosi premier. Ponoszą tę odpowiedzialność jego współpracownicy. [...] Ta sprawa jest bulwersująca, ale ona wymaga spokojnego wyjaśnienia. Jak funkcjonują w istocie organy polskiego państwa? Poza tym, że wymaga absolutnego zwiększenia środków dla ochrony polskich żołnierzy. Honoru polskiego munduru. Dla zwiększenia ich bezpieczeństwa” – stwierdził Duda.

14:21 07-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Oleksii Filippov / AFPFot. Oleksii Filippo...

Ekobójstwo w Ukrainie. Obywatele dokumentują rosyjskie zbrodnie na środowisku

Aplikacja EkoZahroza, EkoZagrożenie została stworzona przez Ministerstwo Środowiska Ukrainy na początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji. Z jej pomocą Ukraińcy mogą zgłaszać szkody wyrządzone środowisku. Szkody spowodowane przez Rosję wyceniono na ponad 56 mld euro

W rocznicę wysadzenia Kachowskiej Elektrownii Wodnej, 6 czerwca 2024 roku, Ministerstwo Środowiska Ukrainy wspomina tragedię oraz zachęca zbierać dowody rosyjskich zbrodni przeciwko naturze.

„Postawiliśmy sobie za cel zebranie wszystkich dowodów tej okropnej zbrodni, aby postawić agresora przed wymiarem sprawiedliwości” – mówią w resorcie.

Swoim świadectwem można podzielić się poprzez stronę EkoZahroza (ecozagroza.gov.ua), czyli EkoZagrożenie. Istnieje również aplikacja mobilna pod taką samą nazwą.

Ministerstwo Środowiska stworzyło EkoZahrozę na początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji. Przy pomocy aplikacji każdy może zgłaszać szkody środowiskowe, na przykład pożary, toksyczne wycieki, zanieczyszczenia wód itd. oraz uzyskać aktualne informacje o środowisku. Anonimowo historie o ekobójstwie można wysyłać też w SvidokNoteBot, bocie na Telegramie.

„Zeznania zebrane od Ukraińców zostaną włączone do materiału dowodowego, który zostanie przedłożony Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu i rozpowszechniony za granicą”

– podają w Ministerstwie Środowiska.

Strona EkoZahrozy informuje negatywnych konsekwencjach operacji wojskowych i oraz ich wpływie na środowisko. Szacunkowe szkody zostały obliczone przez Państwową Inspekcję Ekologiczną.

Suma wynosi 2,456 trylionów hrywien (ok. ponad 56 mld euro). Według stanu na dziś udokumentowano ponad 5 tys. spraw.

Rusłan Striłeć, minister ochrony środowiska i zasobów naturalnych Ukrainy w rozmowie z Euractiv podczas swojej wizyty w Brukseli w środę 29 maja powiedział, że

Rosja powinna zapłacić za zanieczyszczenie, które jej inwazja spowodowała na ukraińskiej glebie i powietrzu.

„Ukraina jest cywilizowanym krajem, który rozumie, że środowisko jest przyszłością” – mówił Striłeć.

Według ministra ukraińskie środowisko jest „cichą ofiarą” rosyjskiej inwazji.

Myśląc o ukończeniu wojny i powojennych reparacjach, Striłeć spodziewa się, że wysiłki Ukraińców doprowadzą do „pierwszego przypadku w historii ludzkości”, kiedy jedno państwo zapłaci drugiemu reparacje za zbrodnie popełnione przeciwko środowisku.

Tylko po wysadzeniu Kachowskiej zapory szacowana kwota szkód wyrządzonych środowisku to 3,8 mld euro.

The Reckoning Project na naszych łamach opisał, jak wygląda sytuacja rok po tragedii:

Przeczytaj także:

12:48 07-06-2024

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Znane osoby apelują: „Głosujmy, by kształtować Europę”

Naszą ojczyzną jest Unia Europejska, o której decydujemy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Głosujmy, by kształtować Europę" – mówi Robert Makłowicz, dziennikarz w kampanii profrekwencyjnej

Trwa kampania „#Wykorzystaj swój głos”, która ma zachęcić do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

„To, co wokół nas w najbliższej ojczyzny to nasza mała ojczyzna, o której decydujemy w wyborach samorządowych. Nasza ojczyzna to nasz kraj, o którym decydujemy w wyborach parlamentarnych. A naszą ojczyzną jest też Unia Europejska, o której decydujemy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Głosujmy, by kształtować Europę” – mówi na nagraniu dziennikarz Robert Makłowicz.

„Europa jest naszym wspólnym domem, a Unia Europejska łączy narody o różnych kulturach i interesach narodowych. By nasz kraj był dobrze reprezentowany, warto wykorzystać swój głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ja na pewno to zrobię” – mówi dziennikarka Grażyna Torbicka.

„Wykorzystaj swój głos człowieku, bo chcemy być w Unii. Bycie poza Unią jest skazaniem się na niebyt. Idź głosować” – mówi Wojciech Waglewski, muzyk, gitarzysta i kompozytor.

W kampanii można obejrzeć też aktora Macieja Musiała, dziennikarza Tomasza Raczka, reprezentantkę Polski w Amp Futbolu Annę Omielan, tenisistkę Magdę Linette, piłkarkę Natalię Piątek.

Tegoroczna frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego może być wyższa, niż frekwencja w wyborach 2019 roku. Wojna w Ukrainie sprawia, że Europejczycy rozumieją znaczenie tych wyborów. Średnio o 11 procent respondentów więcej deklaruje, że pójdzie w tym roku (6-9 czerwca) do wyborów europejskich – wynika z kwietniowego badania Eurobarometru, ostatniego przed czerwcowymi wyborami. W 2019 roku chęć oddania głosu w wyborach zgłaszało 49 proc. respondentów, a faktyczna frekwencja była jeszcze wyższa – wyniosła 51 proc. W tym roku deklarację o chęci głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego składa 60 proc. respondentów badania.

Według sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM dotyczącym eurowyborów, na czele znajduje się Koalicja Obywatelska:

Przeczytaj także:

12:32 07-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Tomasz Niesluchowski / Agencja Wyborcza.plFot. Tomasz Niesluch...

Obajtek nie stawił się na przesłuchanie komisji śledczej do spraw afery wizowej

Daniel Obajtek, były szef Orlenu w piątek nie stawił się na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. Mimo tego, że został wezwany na godz. 12. Przewodniczący komisji Michał Szczerba, stwierdził, że „będzie miało to swoje konsekwencje”

To już trzeci raz, kiedy Obajtek nie pojawia się na wezwanie komisji do spraw afery wizowej. Przesłuchania uznał „za cyrk Michała Szczerby i Koalicji Obywatelskiej, który się rozkręca”.

„Dziś już próbowano zdyskredytować to, gdzie jestem. Teraz chcą mnie siłą doprowadzić na komisję śledczą. Panie Michale, powiedział Pan, że jest Pan zdeterminowany i wykorzysta do doprowadzenia wszystkie metody i służby. Naprawdę ktoś wierzy jeszcze, że wezwanie mnie na przesłuchanie w sprawie, z którą nie mam nic wspólnego, nie jest wyłącznie politycznym przedstawieniem? Przecież złożyłem wniosek z prośbą o przełożenie przesłuchania po kampanii, a pan nadal chce robić cyrk z pieniędzy podatników” – napisał na portalu X Obajtek.

Przewodniczący komisji Michał Szczerba, zamykając piątkowe posiedzenie komisji, stwierdził, że „świadek nie stawił się, co będzie miało swoje konsekwencje, o których zdecyduje komisja”.

Sąd Okręgowy w Warszawie nałożył na Obajtka karę porządkową 3 tys. zł za niestawienie się przed komisją 5 czerwca, o co wniosła w środę komisja. Ale nie uwzględnił wniosku komisji o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie świadka. Szczerba zapowiedział złożenie kolejnego wniosku do sądu.

Obajtek wysłał do niego w piątek wniosek o odroczenie przesłuchania. Były prezes Orlenu uzasadnił swoją nieobecność na przesłuchaniu obowiązkami związanymi z prowadzoną przez siebie kampanią wyborczą. Obajtek kandyduje do PE z listy PiS na Podkarpaciu.

11:27 07-06-2024

Prawa autorskie: Fot. Kenzo TRIBOUILLARD / AFPFot. Kenzo TRIBOUILL...

KE: Ukraina i Mołdawia spełniają warunki przyjęcia do UE

Według portalu Europejska Prawda, Komisja Europejska potwierdziła, że Ukraina i Mołdawia spełniają wszystkie warunki przystąpienia do UE

„Komisja Europejska zarekomendowała w piątek rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Ukrainą” – podaje portal Europejska Prawda. Na konferencji prasowej taką informację miała przekazać rzeczniczka Komisji Europejskiej Ana Pisonero. Komisja Europejska miała przekazać ambasadorom, że Ukraina i Mołdawia spełniły warunki dla rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych. Teraz państwa członkowskie będą debatować nad podjęciem dalszych kroków w sprawie akcesji Ukrainy i Mołdawii do Unii Europejskiej.

Według portalu Europejska Prawda wcześniej Węgry zablokowały zatwierdzenie projektu ram negocjacyjnych w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.

Kijów złożył wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej kilka tygodni po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Status kraju kandydującego otrzymał kilka miesięcy później, na mocy jednej z najszybszych decyzji bloku.