0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

11:52 10-03-2025

Prawa autorskie: Fot. Martyna Niecko / Agencja Wyborcza.plFot. Martyna Niecko ...

Tusk reaguje na wymianę zdań między Muskiem i Sikorskim

„Prawdziwe przywództwo oznacza szacunek dla partnerów i sojuszników, także tych mniejszych i słabszych” – napisał Tusk na X.

Co się wydarzyło?

Donald Tusk zareagował we wpisie na portalu X na wymianę zdań między szefem MSZ Radosławem Sikorskim i Elonem Muskiem w sprawie Starlinków dla Ukrainy. Napisał: „Prawdziwe przywództwo oznacza szacunek dla partnerów i sojuszników. Nawet dla mniejszych i słabszych. Nigdy arogancja. Drodzy przyjaciele, pomyślcie o tym”.

W osobnym wpisie odniósł się do reakcji PiS-u, który od niedzieli komentuje działania Sikorskiego. Paweł Jabłoński nazwał Sikorskiego „dyplomatołkiem”. Poseł Radosław Fogiel stwierdził, że „nie trzeba stawać po stronie Muska i Rubio, by zauważyć, że wbrew polskiej racji stanu jest bezsensowne wszczynanie twitterowych awantur przez ministra spraw zagranicznych”. Były wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz napisał z kolei: „Nie ma co! Świetny stan relacji polsko-amerykańskich! Kłótnia z Amerykanami na X to jest to, czego potrzebujemy w dobie kluczowych decyzji w regionie”.

Tusk napisał, że opozycja „atakując Sikorskiego, który spokojnie wykłada politykom innego państwa polską rację stanu, traci właśnie resztki narodowej godności”.

„Polityczni i moralni bankruci” – dodał.

Jaki jest kontekst?

Właściciel SpaceX, Elon Musk, w weekend napisał na X, że gdyby wyłączył Starlinki, ukraiński front by się załamał.

Zareagował na to szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski i poinformował, że Polska płaci 50 milionów dolarów rocznie za Starlinki dla Ukrainy. I dodał, że Europa może być zmuszona, żeby szukać innego dostawcy.

„Zamilcz, człowieczku” – odpowiedział Musk Sikorskiemu. „Płacicie zaledwie ułamek kosztów. I nie ma żadnego zamiennika dla Starlinka” – napisał Musk. Do wymiany zdań dołączył również amerykański sekretarz stanu Marco Rubio. „Po prostu zmyślanie. Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka”. Dodał: „I powiedzcie »dziękuję«, bo bez Starlinka Ukraina przegrałaby tę wojnę dawno temu, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”.

Sikorski odpisał:„Dziękuję, Marco, za potwierdzenie, że dzielni żołnierze Ukrainy mogą liczyć na kluczową usługę internetową zapewnianą wspólnie przez Stany Zjednoczone i Polskę. Razem Europa i Stany Zjednoczone mogą pomóc Ukrainie osiągnąć sprawiedliwy pokój”.

Przeczytaj więcej w OKO.press

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

07:57 10-03-2025

Prawa autorskie: Dave Chan / AFPDave Chan / AFP

Wojowniczy bankier nowym premierem Kanady – zapowiada, że jego kraj nigdy nie stanie się 51. stanem

Kończy się era Justina Trudeau. Liberalna Partia Kanady wybrała Marka Carneya, byłego prezesa banku centralnego, na następnego premiera. Ponieważ nie jest członkiem parlamentu, będzie musiał rozpisać nowe wybory

Co się wydarzyło?

W niedzielę 9 marca w wewnętrznych wyborach ponad 150 tys. członków i członkiń LPK wybrało Marka Carney'a (na zdjęciu z żoną Dianą) na nowego lidera parti, a co za tym idzie – na nowego premiera. Zdobył aż 85,9 proc. głosów, pokonując z rozmachem swoją kontrkandydatkę Chrystię Freeland, byłą ministrę finansów.

Carney ma 59 lat, jest technokratą – był prezesem banku centralnego Kanady w trudnym kryzysowym roku 2008. Był też szefem Bank of England podczas Brexitu.

„Ameryka to nie Kanada. I Kanada nigdy, nigdy nie będzie częścią Ameryki w żaden sposób, w żadnym kształcie lub formie. Nie prosiliśmy o tę walkę, ale Kanada jest zawsze gotowa kiedy ktoś rzuca rękawicę" – powiedział Carney, przy aplauzie słuchających, w zwyczajowej mowie, w której przyjął wygraną i stanowisko.

„Amerykanie, nie zróbcie błędu – Kanada zawsze wygra, czy to w hokeja, czy w wojnie handlowej" – mówił dalej Carney.

Zgodnie z kanadyjskim obyczajem politycznym zostanie wkrótce premierem kraju – jednak z tego względu, że nie jest posłem, nie piastuje żadnego obieralnego urzędu, będzie musiał jak najszybciej rozpisać nowe wybory. Muszą się one odbyć do października.

Jaki jest kontekst?

Partia liberalna widzi najwyraźniej w Marku Carney'u męża opatrznościowego, który przeprowadzi Kanadę przez trudne wody gwałtownie pogorszonych stosunków z południowym sąsiadem. Pogorszonych najpierw w sferze symbolicznej przez powtarzane i formułowane pogardliwie żądania Donalda Trumpa, by Kanada przyłączyła się do Stanów Zjednoczonych jako 51. stan. O ustępującym premierze Justinie Trudeau Trump nie wyrażał się inaczej niż „gubernator Trudeau", jakby Kanada już tym 51. stanem była.

Na początku marca amerykański prezydent przeszedł do konkretnych działań, nakładając na produkty z Kanady 25-procentowe cła pod pretekstem, że przez granicę kanadyjsko-amerykańską szmugluje się fentanyl.

Te działania Trumpa spowodowały diametralny zwrot w politycznych sympatiach Kanadyjczyków i Kanadyjek – tracąca aż 20 pkt proc. na rzecz konserwatystów Liberalna Partia Kanady odbiła się w sondażach. Jak pisze „The New York Times", według najnowszego PLK zyskała 6 pkt proc., a Postepowo-Konserwatywna Partia Kanady straciła 3 pkt. i gdyby Carney został wybrany liderem, to oba główne ugrupowania szłyby łeb w łeb.

Carney zapowiedział w niedzielę, że podniesie rzuconą przez Trumpa rękawicę i stanie do wojny handlowej z USA, wprowadzając cła na towary z południa. „Mój rząd utrzyma cła dopóki, dopóty Amerykanie nie okażą nam szacunku".

Przeczytaj więcej w OKO.press:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

22:57 09-03-2025

Prawa autorskie: Fot. Daniel MIHAILESCU / AFP)Fot. Daniel MIHAILES...

Wybory w Rumunii. Kandydatura Georgescu unieważniona przez główną komisję wyborczą

Proputinowski nacjonalista Călin Georgescu nie wystartuje w wyborach prezydenckich zaplanowanych na maj – taka jest decyzja rumuńskiego Centralnego Biura Wyborczego. Pod siedzibą instytucji zebrał się tłum jego zwolenników. Policjantów obrzucono kamieniami i petardami. Służby użyły gazu łzawiącego

Călin Gerogescu nie będzie kandydatem w wyborach prezydenckich, orzekło w niedzielę 9 marca rumuńskie Centralne Biuro Wyborcze. Decyzja zapadła większością 10 do 4 głosów. Georgescu to skrajnie prawicowy polityk, o którym głośno zrobiło się w listopadzie 2024 roku, gdy nieoczekiwanie wygrał – unieważnioną później – I turę wyborów prezydenckich.

Georgescu złożył swoją kandydaturę w piątek. Centralne Biuro Wyborcze (znane pod akronimem BEC) miało 48 godzin na jej ew. zarejestrowanie.

Podstawą odrzucenia kandydatury jest grudniowa decyzja rumuńskiego Sądu Konstytucyjnego o unieważnieniu wyborów prezydenckich. BEC napisało w uzasadnieniu, że kandydatura „nie spełnia warunków legalności, ponieważ kandydat, nie przestrzegając zasad procedury wyborczej, naruszył obowiązek obrony demokracji”.

„Europa jest teraz dyktaturą, Rumunia jest pod tyranią!” – skomentował Georgescu w mediach społecznościowych.

George Simion, lider skrajnie prawicowego Sojuszu na rzecz jedności Rumunów (AUR), który poparł kandydaturę Georgescu, nazywał decyzję BEC „nowym nadużyciem i kontynuacją zamachu stanu”.

Oburzenie decyzją wyraził też Elon Musk, który na należącym do niego portalu „X” regularnie wspiera skrajną prawicę w Europie.

Pod siedzibą BEC zebrał się tłum zwolenników Georgescu. Jak donosi reporter Radia Romania, część z nich zaczęła zachowywać się agresywnie. „Rzucali w żandarmów różnymi przedmiotami, petardami, granatami dymnymi, a nawet podpalili budynek Banku Narodowego – pożar został już jednak ugaszony”.

Policja użyła gazu łzawiącego i rozproszyła demonstrantów. Zatrzymano kilka osób.

Siwy mężczyzna w szaliku w gąszczu mikrofonów
Calin Georgescu. Fot. Daniel MIHAILESCU / AFP

Georgescu ma teraz 24 godziny na odwołanie się do Sądu Konstytucyjnego.

Jaki jest kontekst?

Călin Georgescu – nacjonalista, sympatyk Putina i zwolennik licznych teorii spiskowych – sensacyjnie wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii w listopadzie 2024. Uzyskał prawie 23 proc. głosów.

Do drugiej tury wyborów nie dostał się żaden z kandydatów, na których wskazywały przedwyborcze sondaże. Sukces Georgescu wziął się m.in. z wysokiej aktywności wspierającej go sieci kont na TikToku. Opublikowany kilka dni po wyborach raport rumuńskich służb specjalnych wskazywał na zewnętrzną ingerencję w wybory – Rumunia miała paść ofiarą ataku hybrydowego. Choć Georgescu twierdził, że kampania nie kosztowała ani centa, według służb wydano na nią co najmniej milion euro, z czego sam TikTok zainkasował 381 tysięcy euro.

W grudniu 2024 roku Sąd Konstytucyjny unieważnił I turę wyborów. W uzasadnieniu sąd pisał o „nieprzejrzystych i naruszających ordynację wyborczą technologii cyfrowych oraz sztucznej inteligencji w prowadzeniu kampanii”. Miało to naruszyć zasadę równości szans kandydatów. Podobnie jak raport służb, sąd wskazywał na nietransparentne finansowanie kampanii.

W lutym 2025 roku prokuratura postawiła Georgescu zarzuty poświadczenia nieprawdy i podżegania do działań wymierzonych w porządek konstytucyjny.

Teksty na ten temat w OKO.press:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

18:33 09-03-2025

Prawa autorskie: US President Donald Trump speaks during a the White House Crypto Summit in Washington, DC, March 7, 2025. (Photo by Jim WATSON / AFP)US President Donald ...

Trump w Fox News: „Ukraina może nie przetrwać”

W przeddzień rozmów w Arabii Saudyjskiej amerykańskie media informują, że Trump oczekuje od Wołodymyra Zełenskiego dalszych ustępstw

Co się wydarzyło

W niedzielę 9 marca 2025 stacja Fox News wyemitowała wywiad z Donaldem Trumpem. Prowadząca rozmowę zapytała prezydenta, czy czuje się komfortowo z tym, że bez amerykańskiej pomocy Ukraina może nie przetrwać.

„Cóż, i tak może nie przetrwać” – odpowiedział Trump.

W tej samej rozmowie Trump powiedział o prezydencie Ukrainy Wołodymyrze Zełenskim: „Jest bystry i twardy, a za rządów Bidena wyciągał pieniądze z tego kraju [ze Stanów Zjednoczonych] jak cukierki od dziecka. To było takie łatwe”. Trump dodał, że nie sądzi, aby Zełenski był za tę pomoc wdzięczny.

Zapytany, czy spodziewa się, że Zełenski „wróci” i sfinalizuje umowę dotyczącą surowców, Donald Trump powiedział Fox News: „Tak. Myślę, że tak. Myślę, że to się stanie”.

Jaki jest kontekst

We wtorek 11 marca 2025 w Arabii Saudyjskiej odbędzie się kolejna tura rozmów dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie. Spotkają się delegacje amerykańska i ukraińska, Stany Zjednoczone będzie reprezentował m.in. sekretarz stanu Marco Rubio.

Jak podaje NBC News, „Trump chce czegoś więcej niż tylko umowy dotyczącej surowców, aby wznowić pomoc i przekazywanie informacji wywiadowczych Ukrainie”.

Według informacji NBC „Trump chce podpisania umowy, która dałaby USA udział w ukraińskich zasobach mineralnych. Jednak, jak twierdzą urzędnicy [z Białego Domu], oczekuje także zmiany postawy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wobec rozmów pokojowych, w tym gotowości do ustępstw, takich jak oddanie Rosji części terytorium Ukrainy. Trump chce również, aby Zełenski podjął kroki w kierunku przeprowadzenia wyborów na Ukrainie, a możliwie nawet rozważył rezygnację ze stanowiska przywódcy kraju – twierdzą urzędnicy”.

Prezydent Ukrainy napisał w niedzielę na portalu X (dawniej Twitter): „Ukraina dąży do pokoju od pierwszej sekundy tej wojny. Na stole leżą realistyczne propozycje. Kluczem jest szybkie i skuteczne działanie”.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

17:08 09-03-2025

Prawa autorskie: 05.03.2025 Warszawa , Aleja Szucha . Ministerstwo Spraw Zagranicznych . Miniser spraw zagranicznych Polski Radoslaw Sikorski podczas oswiadczenia prasowego . Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl05.03.2025 Warszawa ...

Elon Musk do Radosława Sikorskiego: „Zamilcz, człowieczku”

Trwa międzynarodowa wymiana zdań na temat dostaw Starlinków do Ukrainy. Elonowi Muskowi odpowiedział Radosław Sikorski. A Sikorskiemu – Musk i Marco Rubio

Co się wydarzyło

Nocą (polskiego czasu) właściciel SpaceX, Elon Musk, napisał, że gdyby wyłączył Starlinki, ukraiński front by się załamał.

W reakcji na tę zakamuflowaną groźbę szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski, poinformował, że Polska płaci 50 milionów dolarów rocznie za Starlinki dla Ukrainy. I dodał, że Europa może być zmuszona, żeby szukać innego dostawcy.

Na to z kolei zareagował Musk. „Zamilcz, człowieczku” – zwrócił się do szefa polskiego MSZ. „Płacicie zaledwie ułamek kosztów. I nie ma żadnego zamiennika dla Starlinka” – napisał Musk.

Głos zabrał też amerykański sekretarz stanu Marco Rubio. Wspierając Muska, napisał: „Po prostu zmyślanie. Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka”. Dodał: „I powiedzcie «dziękuję», bo bez Starlinka Ukraina przegrałaby tę wojnę dawno temu, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”.

Sikorski odpowiedział mu:

„Dziękuję, Marco, za potwierdzenie, że dzielni żołnierze Ukrainy mogą liczyć na kluczową usługę internetową zapewnianą wspólnie przez Stany Zjednoczone i Polskę. Razem Europa i Stany Zjednoczone mogą pomóc Ukrainie osiągnąć sprawiedliwy pokój”.

Jaki jest kontekst

System łączności satelitarnej Starlink, dostarczany przez firmę Elona Muska SpaceX, jest kluczową technologią, która pozwoliła Ukrainie przetrwać rosyjską ofensywę.

Jak twierdzą ukraińscy wojskowi, wyłączenie Starlinków nie doprowadzi do katastrofy, może jednak spowodować poważne problemy.

Twitterowy sojusz Rubio i Muska jest o tyle zaskakujący, że ci dwaj członkowie administracji Trumpa mieli niedawno popaść w gorący konflikt. Jak donosiły amerykańskie media Musk miał w obecności Trumpa powiedzieć, że Rubio wypada dobrze w telewizji, co miało sugerować, że sekretarz stanu do niczego innego się nie nadaje.

Przeczytaj więcej na ten temat w tekstach OKO.press

Przeczytaj także: