Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych obraduje w sprawie immunitetu Antoniego Macierewicza. Posiedzenie jest tajne.
O godz. 16 Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych rozpoczęła zamknięte posiedzenie, podczas którego rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi. Jutro – 5 sierpnia – Sejm podczas tajnej części obrad wysłucha sprawozdania komisji regulaminowej.
W posiedzeniu komisji biorą udział prokuratorzy z zespołu śledczego nr 4: Tomasz Mackiewicz, Anatol Sawa, Andrzej Wicherski, Rafał Fiertek oraz Artur Matkowski. To zespół, który został powołany w listopadzie 2024w Prokuraturze Krajowej do zbadania zaistniałych w latach 2016-2023 nieprawidłowości w funkcjonowaniu Podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego z dniu 10 kwietnia 2010 r.
Macierewicz przed posiedzeniem komisji mówił: „Cała ta sprawa to kłamstwo, którego celem jest wspieranie Putina”. W Sejmie jest nasza reporterka Natalia Sawka:
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Antoniego Macierewicza został skierowany 4 lipca 2025 r. przez ówczesnego Prokuratora Generalnego Adama Bodnara do Marszałka Sejmu.
„Uzasadnienie wniosku miało klauzulę »Ściśle tajne«. Na wniosek Szefa Kancelarii Sejmu prokurator sporządził uzasadnienie zawierające informacje o niższej klauzuli tajności (»Tajne«), co miało umożliwić zapoznanie się z dokumentem przez wszystkich posłów oraz dalsze procedowanie” – podaje PK.
Jakie są zarzuty?
„Prokurator uzyskał dowody wskazujące na uzasadnione podejrzenie, iż Antoni Macierewicz, będąc funkcjonariuszem publicznym – Przewodniczącym Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego oraz członkiem Komisji Badań Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, ujawnił w okresie od 11 kwietnia 2018 r. do dnia 22 maja 2022 r. informacje niejawne o klauzuli »Ściśle tajne«, »Tajne«, »Poufne« i »Zastrzeżone«” – informuje PK. Macierewicz miał ujawnić również wyniki badań okoliczności i przyczyn katastrofy smoleńskiej.
PK wyjaśnia, że „czyn ten, kwalifikowany kumulatywnie z art. 265 § 1 kk oraz art. 266 § 1 i § 2 kk, zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 5”.
Postawienie zarzutu będzie możliwe dopiero po uchyleniu immunitetu.
Przeczytaj także:
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi złożone przez organizacje ekologiczne z Polski i Niemiec na decyzję środowiskową dla terminala kontenerowego w Świnoujściu.
Zapadła decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu.
Dwie organizacje – niemiecka Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern z wyspy Uznam i polskie stowarzyszenie Zielone Wyspy Świnoujście – zaskarżyły decyzję środowiskową dla inwestycji, wydaną przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Dokumentacja sprawy została 7 maja przekazana z GDOŚ do WSA w Warszawie. Lebensraum Vorpommern złożyło również wniosek o wstrzymanie wykonalności decyzji do czasu rozpoznania skargi. Sąd przychylił się do tego wniosku, zawieszając decyzję środowiskową do momentu wydania wyroku.
Rozprawa odbyła się 21 lipca. Termin ogłoszenia orzeczenia z uwagi na zawiły charakter sprawy przesunięto na 4 sierpnia. Dziś WSA oddalił skargi obu organizacji. Wyrok jest nieprawomocny.
„Aby mówić o stwierdzeniu nieważności decyzji, to musi być absolutnie rażące naruszenie prawa. (...) Takiego naruszenia nie dopatrzył się sąd” – uzasadniała wyrok sędzia Anita Wielopolska, cytowana przez RMF24.pl.
„Nasi przeciwnicy na każdym kroku podejmowali próby zbombardowania inwestycji i spodziewamy się kolejnych działań” – powiedział PAP wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka. „Najważniejsze, że sąd, w uzasadnieniu ustnym, stwierdził, że wydanie decyzji GDOŚ było zgodne z wszelkimi procedurami. Sąd ocenił, że argumenty strony skarżącej są bezzasadne” – dodał.
Terminal kontenerowy w Świnoujściu ma być zbudowany do 2029 r. Ma kosztować ok. 2,5 mld zł, a dodatkowa, powiązana z nim infrastruktura morska – 10 mld. Będzie obsługiwał największe statki transoceaniczne. Za budowę terminala, przy którym będą mogły cumować jednocześnie dwa kontenerowce, odpowiada konsorcjum firm z Kataru i Belgii.
Skarga do WSA na decyzję środowiskową wydaną przez GDOŚ to kolejna odsłona walki sądowej o budowę terminala. PAP przypomina: „Miasto Świnoujście w 2024 r. zaskarżyło decyzję lokalizacyjną dla terminala wydaną przez Wojewodę Zachodniopomorskiego. Natomiast Lebensraum Vorpommern jesienią 2023 r. zaskarżyło pierwszą decyzję środowiskową wydaną przez RDOŚ w Szczecinie. Argumentowano, że nie został uwzględniony wpływ inwestycji na Bałtyk i obszary chronione morza. W postępowaniu odwoławczym prowadzonym przez GDOŚ w 2024 r. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście musiał uzupełnić dokumentację”.
Przeczytaj także:
Na razie udało się uratować jedynie 12 z 154 osób, które próbowały dostać się przez Zatokę Adeńską do Jemenu.
Łódź, którą płynęło 154 migrantów wywróciła się u wybrzeży Jemenu. 68 afrykańskich migrantów zginęło, a 74 innych uznano za zaginionych – poinformowała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM). Na razie wiadomo o 12 uratowanych osobach.
Na zdjęciu: migranci wsiadający na łódź u wybrzeży Equihen we Francji
Do tragedii doszło w niedzielę w Zatoce Adeńskiej, u wybrzeży prowincji Abyan w południowym Jemenie. IOM podaje, że zwłoki były rozrzucone po całym wybrzeżu. Jak informuje „The Guardian”, ciała 54 osób zostały wyrzucone na brzeg w dystrykcie Khanfar, a 14 innych ciał znaleziono i przewieziono do kostnicy szpitalnej w Zindżibarze, stolicy prowincji Abyan.
„Mała łódź przewoziła zdecydowanie zbyt wielu ludzi” – przekazał lekarz Salah Balleel, pracujący w dystrykcie Khanfar. „Udzieliliśmy pierwszej pomocy oraz innej pomocy medycznej, a wszyscy ocaleni opuścili już szpital” – dodał. Media cytują również Abdula Kader Bajamela, urzędnika służby zdrowia w Zindżibarze. „Ponieważ szpitalne kostnice nie mogły pomieścić tak dużej liczby ciał, a także aby uniknąć kryzysu ekologicznego, gubernator Abyanu nakazał natychmiastowy pochówek zmarłych i powołał komitet ratunkowy w celu poszukiwania zaginionych” – powiedział.
"To druzgocące zdarzenie podkreśla pilną potrzebę wzmocnienia mechanizmów ochrony migrantów podejmujących niebezpieczne podróże, często ułatwianych przez nieuczciwych przemytników, którzy wykorzystują desperację i bezbronność” – czytamy w oświadczeniu IOM.
IOM podaje, że trasa między Rogiem Afryki (chodzi o osiem krajów: Dżibuti, Erytrea, Etiopia, Kenia, Somalia, Sudan Południowy, Sudan i Uganda) a Jemenem jest jednym „z najbardziej ruchliwych i niebezpiecznych szlaków migracyjnych". W 2024 roku dziesiątki tysięcy ludzi próbowało pokonać tę trasę, uciekając przed konfliktami, ubóstwem, suszą i represjami politycznymi.
„New York Times” wyjaśnia: „Podróż statkiem przez Zatokę Adeńską to pierwszy etap jednego z najniebezpieczniejszych szlaków migracyjnych i przemytniczych na świecie, którym pokonują zdesperowani mężczyźni i kobiety z Etiopii i innych krajów Afryki Wschodniej”.
Migranci chcą później przedostać się przez Jemen, który ma długą i nieszczelną granicę z Arabią Saudyjską. Tam, w kraju bogatym w złoża ropy naftowej, mają nadzieję na znalezienie pracy. Sam Jemen jest rozdarty własną wojną od 2014 roku, od momentu, kiedy Huti odsunęli od władzy uznawany przez społeczność międzynarodową rząd w stolicy kraju, Sanie.
Przeczytaj także:
„Trzymam kciuki za ministra Waldemara Żurka i jego drużynę” — napisała w mediach społecznościowych Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, ogłaszając swoją rezygnację.
„Dziś złożyłam rezygnację ze stanowiska podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości” – napisała na Facebooku Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. „Jako dziecko wychowane na teatralnych korytarzach posłużę się teatralną metaforą – ostatnie 19 miesięcy było fascynującą podróżą za kulisy funkcjonowania państwa. Jak to za kulisami bywa: czasem sufler zaśpi, intercom nie zadziała, aktor zasiedzi się w bufecie. Niemniej, przez większość czasu – praca nad spektaklem to magia, moc. Nie inaczej było w Ministerstwie Sprawiedliwości: możliwość wpływania na zmiany w Polsce była wspaniałym doświadczeniem” – dodała.
We wpisie wyliczyła zadania, za które była odpowiedzialna, w tym m.in.
Rudzińska-Bluszcz dodała: „Trzymam kciuki za ministra Waldemara Żurka i Jego Drużynę, w tym wiceministrów z którymi dotychczas miałam przyjemność pracować”.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz została powołana na wiceministra sprawiedliwości w grudniu 2023 r. przez ówczesnego ministra Adama Bodnara. Bodnar 24 lipca został odwołany z tej funkcji w ramach rekonstrukcji rządu – zastąpił go dotychczasowy sędzia krakowskiego sądu okręgowego Waldemar Żurek.
Rudzińska-Bluszcz pracowała wcześniej w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, była również prezeską Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. W 2020 roku była kandydatką na Rzeczniczkę Praw Obywatelskich. Posłanki i posłowie Zjednoczonej Prawicy trzykrotnie zagłosowali przeciwko jej kandydaturze. W 2021 roku ogłosiła, że rezygnuje ze starań o stanowisko.
Przeczytaj także:
Przyszły ambasador USA w Polsce Tom Rose polemizując z Radosławem Sikorskim na platformie X zrównał Palestyńczyków ze Strefy Gazy z Rosjanami, a Izrael z Ukrainą
Na platformie X odbyła się w niedzielę 3 sierpnia nieco specyficzna wymiana poglądów na temat wojny w Strefie Gazy między ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, przyszłym ambasadorem USA w Polsce Tomem Rosem i premierem Donaldem Tuskiem. Specyficzna, bo po pierwsze, Polska niemal nie prezentuje na arenie międzynarodowej jednoznacznego stanowiska w sprawie tego konfliktu ani zbrodni wojennych popełnianych w jego trakcie, a po drugie, trudno ocenić, czy wypowiedź premiera lub szefa MSZ w mediach społecznościowych, jest, czy też nie jest, oficjalnym stanowiskiem polskiego państwa.
Zaczęło się od wpisu Radosława Sikorskiego, który linkując rozmowę ze sobą w podkaście Onetu, zacytował jej fragment: „Głodujące dzieci w Gazie nie wiedzą, co to jest Hamas. Izrael nawet wtedy, gdy działa w samoobronie, nie jest zwolniony z respektowania prawa międzynarodowego.” – napisał Sikorski.
Kilka godzin później na ten wpis odpowiedział przyszły ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Tom Rose. „Izrael nie zachowuje się jak tyrani historii. Postępuje zgodnie z prawem międzynarodowym, nawet gdy jego wrogowie lekceważą wszelkie jego nakazy.” – napisał Rose. Po czym posłużył się kompletnie nieadekwatnym porównaniem zrównującym konflikt w Strefie Gazy z wojną w Ukrainie: „Czy Ukraina powinna wysyłać konwoje z pomocą humanitarną, będąc pod ostrzałem, aby nakarmić rosyjską ludność cywilną na okupowanym Donbasie lub Krymie? Czy zrobiłaby to Polska? Byłyby to absurdalne żądania – dla Polski, dla Ukrainy, dla każdego kraju walczącego obronnie, a jednak Izrael stawia im czoła codziennie.” – taki wywód wysnuł Rose.
Następnie bez bezpośredniego odnoszenia się do wpisu Rose'a, ale dość wyraźnie w reakcji na niego, zabrał głos premier Donald Tusk.
Polska była, jest i będzie po stronie Izraela w jego konfrontacji z islamskim terroryzmem, ale nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek i dzieci. To musi być oczywiste dla narodów, które przeszły wspólnie przez piekło II wojny światowej. – napisał szef polskiego rządu.
Społeczność międzynarodowa coraz surowiej ocenia sposób prowadzenia przez Izrael wojny w Strefie Gazy. Zbrodnie wojenne, masowe wypędzenia cywili i posługiwanie się głodem jako formą wywierania presji na Palestyńczyków – to wszystko skutkuje tym, żę od Izraela zaczynają się odwracać dotychczasowi sojusznicy. W ostatnich tygodniach Francja, Wielka Brytania i Portugalia ogłosiły, że rozważają uznanie Palestyny za pełnoprawne państwo na forum ONZ. Wielka Brytania zastrzegła przy tym, że zrobi to jedynie, jeśli Izrael nie zaprzestanie popełniania zbrodni wojennych wobec cywili.
Tylko w lipcu z głodu w Strefie Gazy zmarły 63 osoby, w sumie już ponad 130, większość ofiar to dzieci. ONZ ogłosiło alarm. „To katastrofa humanitarna epickich rozmiarów” – mówił w ostatnich dniach lipca, po ogłoszeniu najnowszych danych dotyczących rozmiarów kryzysu, Antonio Guterres sekretarz generalny ONZ.
Przeczytaj także: