0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Ilustracja: Iga Kucharska / OKO.pressIlustracja: Iga Kuch...

Krótko i na temat: najnowsze depesze OKO.press z Polski i ze świata

Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny

Google News

21:20 24-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Alex Kent / GETTY IMAgencja GazetaES NORTH AMERICA / Getty Images via AFPFot. Alex Kent / GET...

Trump zapowiada spotkanie z Zełenskim i podpisanie umowy. Europa ma dać gwarancje bezpieczeństwa

Po spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem Donald Trump ogłosił, że niebawem zamierza się spotkać z Wołodymirem Zelenskim i podpisać z nim umowę surowcową. Macron mówi, że to Europa da gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie i wyśle tam swoje wojska. Putin proponuje, by USA i Rosja obcięły wydatki na zbrojenie o połowę. Rosji by to niewatpliwie ulżyło

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski spotkają się za kilka dni, aby podpisać umowę dotyczącą wydobycia minerałów, która może położyć kres wojnie na Ukrainie. Przemawiając w Białym Domu po spotkaniu z prezydentem Francji, Trump powiedział, że spotkanie to może odbyć się

„w tym lub przyszłym tygodniu” i podczas niego zostanie podpisana umowa.

Wcześniej ukraińska wicepremierka do spraw integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefaniszyna przekazała, że rzeczywiście negocjacje Ukrainy z USA w sprawie umowy surowcowej są na końcowym etapie i uzgodniono niemal wszystkie kluczowe kwestie.

Trump na spotkaniu z Macronem oznajmił, że Rosja zaakceptuje europejskie siły pokojowe na Ukrainie. Sam Macron ogłosił natomiast, że

Europa jest gotowa dać Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, a „Europejczycy są gotowi do wysłania wojsk na Ukrainę, aby zapewnić przestrzeganie pokoju”.

Trump odpowiadając na pytania dziennikarzy, dodał do tego, że „proces zwrotu terytoriów utraconych przez Ukrainę będzie trudnym zadaniem, ale kwestia ta jest omawiana w trakcie negocjacji”.

Jaki jest kontekst?

To pierwszy raz, kiedy Trump jako prezydent USA przyznał, że Ukraina straciła swoje ziemie i kwestia ich zwrotu podlega negocjacjom. Wygląda też na to, że do spotkania Trumpa z Zełenskim doszłoby dużo wcześniej niż do zapowiadanego hucznie od 12 dni spotkania z Putinem. Ono bowiem nadal „nie jest gotowe” i sam Trump raczej nie pojedzie do Moskwy na defiladę 9 maja („To za wcześnie”, powiedział).

Ważny dla kontekstu poniedziałkowych rewelacji jest też fakt, że od tygodnia amerykański prezydent i jego najbliżsi współpracownicy prowadzili bezprecedensową kampanię przeciwko prezydentowi Ukrainy, powtarzając kłamstwa i obelgi wymyślone przez propagandę Kremla. Jednocześnie Trump wypowiadał się przyjaźnie o Putinie i sugerował, że jeśli Ukraina natychmiast nie podporządkuje się żądaniom Waszyngtonu, zostanie całkiem sama.

Zełenski odmówił jednak podpisania pierwszej wersji napisanej przez Amerykanów umowy o przekazaniu USA praw do ukraińskich kopalin. Tłumaczył, że jest ona skrajnie niekorzystna dla Ukrainy i nie zawiera żadnych gwarancji bezpieczeństwa. Ukraina odrzuciła też drugą wersję umowy, której treść przedstawił „The New York Times”.

Co jest w ostatecznej wersji umowy, nie jest jasne. Ukraińska minister Stefaniszyna napisała na X, że „Negocjacje były bardzo konstruktywne, niemal wszystkie kluczowe szczegóły zostały ustalone. Jesteśmy zdeterminowani, by zakończyć (negocjacje) gładko i przejść do podpisania”. Bloomberg twierdzi, że z nieoficjalnego szkicu nowej umowy, którą widział dziennikarz agencji, wynika, że Stany Zjednoczone zobowiążą się do zapewnienia „wolnej, suwerennej i bezpiecznej” Ukrainy oraz „trwałego pokoju” w ramach porozumienia dotyczącego surowców mineralnych.

Tuż przed ogłoszeniem, że „umowa już prawie jest” a Trump załatwi pokój w kilka dni, Amerykanie razem z Rosją, Białorusią i Węgrami głosowali w ONZ przeciwko rezolucji wzywającej do wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy.

Trump ogłaszając w poniedziałek zamiar podpisania umowy z Ukrainą, powiedział, że Stany Zjednoczone są zainteresowane „ogromnymi rezerwami” metali ziem rzadkich i innych „bardzo cennych zasobów” Rosji. Trump napisał też na swoim portalu społecznościowym Truth Social: „Prowadzę poważne rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w sprawie zakończenia wojny”.

„Rosja ma wiele do zyskania na zawarciu umowy. Myślę, że nam się uda” – ogłosił z kolei Trump na konferencji prasowej po spotkaniu z Macronem

Wieczorem, w szybko zorganizowanym wywiadzie telewizyjnym, głos zabrał Putin. Zachowywał się tak, jakby bieg wydarzeń całkiem go satysfakcjonował. A jeszcze kilka godzin wcześniej Moskwa powtarzała, że opowiada się za pokojem w Ukrainie, ale ma to być pokój na jej warunkach. A polegać miały one do tej pory na tym, że Ukraina ma się stać od Rosji zależna i ma oddać Rosji cały swój wschód i południe – w granicach administracyjnych, do których armia Putina przez trzy lata wojny nie dotarła . W zeszły piątek bardzo wyraźnie podkreślił to rzecznik Putina Pieskow.

Teraz warunki Moskwa troszkę złagodziła. Nadal jednak ze słów Putina wynikało, że choć chętnie zarobi na umowach z USA, to chce mieć nad Ukrainą kontrolę.

Zadeklarował bowiem, że jak najbardziej jest zainteresowany umowami w sprawie cennych zasobów Rosji. Gotów jest jednak w związku z tym handlować surowcami z „nowych regionów Rosji”, czyli terenów odebranych siłą Ukrainie. Powiedział też, że już teraz rosyjskie i amerykańskie firmy prowadzą rokowania w sprawie „wspólnych projektów”. Dotyczą one m.in. eksportu rosyjskiego aluminium do USA.

Podzielił się z widzami nadzieją, że prezydent Zełenski nie zostanie wybrany na kolejną kandencję (Moskwa mogłaby twierdzić, że jej postulat wymiany władz Ukrainy został spełniony).

Ogłosił też, że „Rosja nie jest przeciwna utrzymaniu ukraińskiej państwowości” (Putin zaczął najazd na Ukrainę trzy lata temu uzasadniając to własnie tym, że jest ona tworem sztucznym, wyprodukowanym „przez Lenina”, a nie prawdziwym państwem). Ukraina miałaby jednak być państwem „przyjaznym Rosji” – co oznacza, że Ukraińcy po trzech latach krwawej wojny z Rosją nie mogliby się rządzić tak, jak chcą, tylko tak, jak się to podoba Rosji.

W odpowiedzi na cięcia wydatków Pentagonu Putin zaproponował, że i USA i Rosja mogłyby obciać swoje wydatki wojskowe o 50 proc.

Rosja wydaje teraz na wojnę dużo ponad swoje możliwości, pogrążając gospodarkę w kryzysie. Więc gdyby mogła troszkę złagodzić finansowe napięcia dzięki umowie z Trumpem, to rzeczywiście „wiele by zyskała”.

Nasze teksty o zmieniającej się sytuacji wokół Ukrainy

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

15:51 24-02-2025

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Po posiedzeniu RBN: Duda o Trumpie i Ukrainie, Tusk o potrzebie jedności. A Błaszczak szarżował na rząd

Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego premier Donald Tusk przedstawił ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy. Prezydent Andrzej Duda wspominał krótkie spotkanie z Trumpem i mówił o zapewnieniu trwałego pokoju za wschodnią granicą

Co się wydarzyło?

W trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego.

Podczas otwartej części spotkania Duda mówił, że skoro pojawiły się perspektywy na zakoczeńczenie konfliktu, to najlepszy czas, żeby porozmawiać o pokoju, który będzie trwały; który będzie wsparciem dla Ukrainy. „Ten pokój musi być taki, żeby Rosja w przyszłości już nikogo nie napadała. Żeby Polska i nasi obywatele mogli żyć spokojnie i bezpieczenie” – mówił prezydent.

Podobne słowa Duda skierował dziś do uczestników forum w Kijowie, gdy z jednej strony mówił o trwałym pokoju, z drugiej o konieczności kontynuowania współpracy z Amerykanami.

Tematem posiedzenia RBN było też bezpieczeństwo Polski. Odnosząc się do krótkiego spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem, Duda potwierdzał, że „nie ma mowy o zmniejszaniu amerykańskiej obecności w Polsce. ”Polska jest istotnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Polska jest w NATO, a wojska NATO są w Polsce. To jest nasz sukces" – mówił prezydent.

Duda krytykował też obecny rząd.

Po pierwsze, za projekt nowelizacji ustawy o Radzie Ministrów, w którym zaproponowano, aby „udział przedstawiciela Prezydenta RP w rządowym procesie legislacyjnym nie był obowiązkowy”. „Zmartwiła mnie ostatnia propozycja ze strony rządu, żeby przedstawiciele prezydenta nie brali udziału w posiedzeniach rządowych poświęconych bezpieczeństwu i obronności. Uderzy to nie we mnie, prezydenta, który kończy misję, ale w nowego prezydenta, który będzie podlegał nowym przepisom” – mówił Duda.

Po drugie, za to, że prezydencja Polski w Radzie UE niedostatecznie skupia się na podnoszeniu kluczowych tematów dla wzmocnienia bezpieczeństwa. „Nie ma dzisiaj, w moim przekonaniu, dla nas lepszego miejsca do prowadzenia rozmów na temat Unii Europejskiej niż właśnie Warszawa” – mówił Duda. „Muszę powiedzieć, że żałuję, iż zrezygnowano z planów organizacji u nas w kraju szczytu UE-USA oraz szczytu UE-Ukraina, bo byłaby to doskonała okazja do takich rozmów”.

Zgrzyt podczas RBN

W spotkaniu w Pałacu Prezydenckim brali udzial premier, marszałek sejmu, część ministrów i liderzy ugrupowań parlamentarnych. Już po zakończeniu posiedzenia, Donald Tusk tak skomentował jego przebieg: „Przedstawiłem na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy. Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał”.

Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że Błaszczak wściekle atakował rząd. „Błaszczak dokonał szarży (...) Może jakoś nerwy puściły politykowi PiS, może pomylił spotkania” – mówił marszałek Sejmu. „Powinniśmy dziś jednym głosem mówić prawdę. To Rosja napadła Ukrainę, a nie Ukraina Rosję, że to Putin jest zbrodniarzem, a nie Zełenski dyktatorem. Powtarzać to bez końca. Bo jeżeli my odpuścimy dziś mówienie prawy, kierując się jakąś transakcyjną polityką, to ktoś kiedyś o nas nie powie prawdy” – dodał Hołownia.

Jaki jest kontekst?

Prezydent Andrzej Duda został szeroko skrytykowany za niewykorzystanie szansy na poważną rozmowę z prezydentem Donaldem Trumpem. Spotkanie, do którego doszło podczas konferencji amerykańskich konserwatystów (CPAC) w sobotę 22 lutego, odbyło się na korytarzu, trwało 10 minut i nie miało rangi oficjalnej dyskusji z głową państwa. Poza zapewnieniem, że Amerykanie nie planują zmniejszyć liczebności wojsk w Polsce, niewiele z niego wynikło. A przecież trwają kluczowe dla bezpieczeństwa regionu negocjacje pokojowe, które z Kremlem prowadzi Waszyngton. Duda, relacjonując spotkanie, mówił, że Trump deklaruje, że chce pokoju, a kto ma rozmawiać z Putinem, jeśli nie on. To samo można codziennie wyczytać z aktywności w sieci Trumpa.

Przeczytaj także:

13:04 24-02-2025

Prawa autorskie: AFP / materiały prasowe prezydenta UkrainyAFP / materiały pras...

Zełenski w Kijowie o pięciu krokach do pokoju

Negocjacje z udziałem Ukrainy i Europy, zwolnienie więźniów, członkostwo w NATO, gwarancje bezpieczeństwa, zjednoczenie – Wołodymyr Zełenski w Kijowie o warunkach osiągnięcia pokoju

Co się wydarzyło?

Podczas międzynarodowego forum w Kijowie prezydent Ukainy Wołodymyr Zełenski wymienił pięć kroków w drodze do trwałego pokoju:

  • Ukraina i Europa powinny zasiąść do stołu negocjacyjnego. „Wojna trwa przeciwko Ukrainie, więc Ukraina powinna zasiąść do stołu negocjacyjnego razem z Europą. W końcu strategicznym celem Rosji jest Europa, europejski styl życia, a zatem bezpieczeństwo i los Europy nie mogą być określane bez Europy”.
  • Nie będzie przywrócenia zaufania bez uwolnienia ukraińskich więźniów. „Rosja musi uwolnić Ukraińców. Ukraina jest gotowa wymienić wszystkich za wszystkich i jest to uczciwa opcja”.
  • Ukraina musi wstąpić do NATO. „NATO jest obecnie najprostszym, najtańszym i najbardziej niezawodnym sposobem na zagwarantowanie pokoju i spokoju w Europie. To gotowy i skuteczny system gwarancji bezpieczeństwa, który działa od dziesięcioleci i zapobiega wybuchowi wojny nawet tam, gdzie jest granica z Rosją. Musimy być uczciwi: Ukraina zasługuje nie tylko na członkostwo w UE, ale także na gwarancje bezpieczeństwa udzielane przez NATO”.
  • Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy od innych państw. „Mamy już 28 umów o bezpieczeństwie z partnerami. To są bardzo jasne zobowiązania, które czynią Ukrainę silniejszą. Chodzi o kwestie obronne, finansowe i polityczne, których głównym celem jest zapobieżenie rozprzestrzenianiu się tej wojny. Musimy zwiększyć to, na co się z wami zgodziliśmy na zasadzie dwustronnej — produkcję obronną, większą stabilność finansową, więcej technologii i to, co bezpośrednio chroni życie ludzi — rozwój ukraińskiej obrony powietrznej”
  • Zjednoczenie. „Teraz powinniśmy zrobić więcej niż wcześniej, wspierać się nawzajem bardziej niż kiedykolwiek, abyśmy w tym roku mogli powiedzieć: zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy i musieliśmy zrobić, i teraz jest pokój”.

Jaki jest kontekst?

W trzecią rocznicę wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie, relacje na linii Kijów-Waszyngton są wyjątkowo chłodne. Prezydent Donald Trump stara się przyspieszyć negocjacje pokojowe, zacieśniając współpracę z Władimirem Putinem, a atakując Wołodymyra Zełenskiego.

Prezydent Ukrainy podczas forum w Kijowie, na którym zjawili się liderzy UE, stara się więc zmobilizować Europę do udzielenia wsparcia: zarówno negocjacyjnego, jak i bojowego. Wcześniej Ursula von der Leyen zadeklarowała, że Unia Europejska pracuje nad planem zwiększenia wsparcia militarnego dla Ukrainy.

Jednak kluczowe dla przyszłości kraju wciąż pozostają relacje z adminsitracją Donalda Trumpa. O tym, że może dojść do odwilży ma świadczyć fakt, że Kijów i Waszyngton są coraz bliżej podpisania umowy ws. wydobycia ukraińskich zasobów naturalnych. Trump chciał przejęcia połowy dochodów surowcowych jako rekompensatę za dotychczasową pomoc. Na to nie zgodziła się strona ukraińska, zaznaczając, że w umowie nie ma nic o gwarancjach bezpieczeństwa.

W poniedziałek 24 lutego wicepremier Ukrainy Olga Stefaniszyna poinformowała, że zespoły negocjacyjne są coraz bliżej zakończenia prac nad dokumentem. „Rozmowy były bardzo konstruktywne, uzgodniono niemal wszystkie kluczowe szczegóły” – przekazała Stefaniszyna. O tym, że USA podpiszą umowę o surowcach mineralnych z Ukrainą informował też przedstawiciel prezydenta Trumpa Steve Witkoff.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

12:13 24-02-2025

Prawa autorskie: fot. Jakub Wlodek / Agencja Wyborcza.plfot. Jakub Wlodek / ...

Morawiecki wezwany do prokuratury. „Nie będę robił scen, ale to metody stalinowskie”

W czwartek 27 lutego w prokuraturze ma się odbyć przesłuchanie byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie wyborów kopertowych. „Ja odpowiadam przed trybunałem historii, a nie nielegalnej prokuratury” – komentuje Morawiecki

Co się wydarzyło?

Jak ustaliła stacja TVN24, 27 lutego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie ma odbyć się przesłuchanie premiera Mateusza Morawieckiego. Chodzi o organizację wyborów kopertowych.

Były premier w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że na czwartkowym przesłuchaniu się stawi. „Ale muszę też powiedzieć, że trybunały pana Tuska i Bodnara mnie nie interesują. Ja odpowiadam przed trybunałem historii, trybunałem przyszłych pokoleń, trybunałem przyszłości wolnej Polski, a nie prokuratury nielegalnej, która w sposób absolutnie pozaprawny prowadzi swoje działania” – mówił Morawiecki. Zadeklarował, że nie będzie robił żadnych scen, ale w jego opinii obecna władza stosuje „sztuczki rodem z ostatniej fazy PRL” i „metody stalinowskie”.

Jaki jest kontekst?

Prokuratura zarzuca byłemu premierowi, że w 2020 roku, próbując zorganizować wybory kopertowe, „doprowadził do bezcelowego, nieefektywnego i nieuzasadnionego wydatkowania środków publicznych”.

Przypomnijmy, że Morawiecki, pod naciskiem własnego obozu politycznego, który już zebrał się do organizacji wyborów, wydał decyzję administracyjną upoważniającą podwładnych i spółki skarbu państwa do działań przygotowawczych. Jako podstawę prawną wskazał ustawę covid-ową, która zezwalała mu wydawać polecenia nie tylko organom służbowym. Ale decyzje dotyczące organizacji wyborów podejmuje PKW, a premier nie może ich obchodzić. Decyzja nie miała więc podstawy prawnej, co wpędziło później w kłopoty Pocztę Polską i PWPW.

Morawiecki i Dworczyk przed komisją śledczą twierdzili, że była to tylko decyzja przygotowawcza, ale Najwyższa Izba Kontroli już wcześniej kontrowała ten przekaz: "Poczta Polska nie potraktowała tej decyzji jako polecenia, żeby się przygotować. Oni już zaczęli działać. Więcej, premier zlecił wprost PWPW wydrukowanie kart do głosowania. Tymczasem zgodnie z prawem mogła o tym decydować wyłącznie Państwowa Komisja Wyborcza”.

A to oznacza, że premier polecił wydawać publiczne pieniądze na organizację wyborów, których wiadomo, że nie dało się przygotować w tak krótkim czasie. W ten sposób w błoto poszło ponad 100 mln złotych. Problemem było też nielegalne udostępnienie Poczcie Polskiej danych osobowych wyborców z rejstru PESEL.

Przeczytaj także:

11:38 24-02-2025

Prawa autorskie: AFP / Materiały prasowe ukraińskiego prezydentaAFP / Materiały pras...

Szefowa KE w Kijowie: Przyspieszymy dostawy broni do Ukrainy, zwiększymy zdolności obronne UE

Zwiększenie pomocy wojskowej, włączenie Ukrainy w system energetyczny UE, wsparcie finansowe, sankcje dla Rosji – zapowiedziała Ursula von der Leyen w Kijowie. Prezydent Andrzej Duda podkreślał, że wszystkim zależy na pokoju, ale pokój musi być „trwały i sprawiedliwy”

Co się wydarzyło?

W poniedziałek 24 lutego mijają trzy lata od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Do Kijowa zjechali się dziś europejscy liderzy, wśród nich szefowa komisji europejskiej Ursula von der Leyen. Już w drodze do Ukrainy powiedziała dziennikarzom, że głównym celem UE jest dziś przyspieszenie dostarczania broni.

Po przyjeździe dodała, że bardzo szybko przedstawi kompleksowy plan zwiększenia produkcji broni w Europie, na czym skorzystać ma także Ukraina. „Ukraina ma wysoce innowacyjny i prężnie rozwijający się przemysł obronny. Powinien on wzmocnić odporność naszej Unii Europejskiej” – powiedziała von der Leyen.

UE ma też wzmocnić Kijów finansowo. „Mogę poinformować, że nowa płatność w wysokości 3,5 miliarda euro dla Ukrainy nadejdzie już w marcu" – ogłosiła szefowa KE.

Wspólnota ma też zintegrować rynek energii elektrycznej z rynkami Ukrainy i Mołdawii do końca 2026 roku. „Wykorzystamy cały potencjał ogromnych ukraińskich magazynów gazu, z których 80 proc. znajduje się w pobliżu państw członkowskich UE. Przyspieszymy inwestycje w odnawialne źródła energii na Ukrainie. Wszystkie te wysiłki doprowadzą do większego bezpieczeństwa energetycznego dla obu stron” – mówiła von der Leyen.

Szefowa KE dodała, że UE rozszerzy sankce wobec Rosji, "chyba że Kreml wykaże prawdziwą chęć zawarcia trwałego porozumienia pokojowego”.

Duda: Ukraina może liczyć na Polskę

„Putin chciał przejąć Ukrainę w trzy dni, a nie udało mu się to w trzy lata i nigdy tego nie zrobi” – zwrócił się online do uczestników forum „Wspieraj Ukrainę”, które odbywa się dziś w Kijowie, prezydent Polski Andrzej Duda. Zapewnił, że Ukraina zawsze może liczyć na Polskę i konsekwentną politykę wobec Rosji. „Zawsze ostrzegaliśmy przed prawdziwymi intencjami Kremla” – mówił.

Odnosząc się do amerykańskich prób przyspieszenia rozejmu w Ukrainie, polski prezydent podkreślał, że wszystkim zależy na pokoju. „Ale pokój, o który zabiegamy, musi być sprawiedliwy, trwały i oparty na gwarancjach bezpieczeństwa” – powiedział Duda. „Co więcej, Ukraina musi być reprezentowana od samego początku oficjalnych negocjacji. W przeciwnym razie krótkotrwały pokój szybko przerodzi się w nową wojnę, być może jeszcze bardziej krwawą” – dodał.

Prezydent zastrzegał jednak, że Polska, ze względu na swoją przeszłość i uwarunkowania geopolityczne, musi kontynuować sojusz z USA. „Dlatego podczas mojej kadencji konsekwentnie opowiadałem się za zwiększeniem obecności Stanów Zjednoczonych w Polsce i Europie. Nie zapominamy o tym, że nie będzie silnego NATO bez silnej Europy. Dlatego jako prezydent RP zaproponowałem w ubiegłym roku zwiększenie strumienia pomocy dla Ukrainy i zapewnienie wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa dla tego kraju” – mówił Duda

Jaki jest kontekst?

W sobotę 22 lutego Karoline Leavitt, sekretarz prasowa Białego Domu, poinformowała, że prezydent USA Donald Trump, który dąży do szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie, jest przekonany, że uda mu się osiągnąć umowę z Rosją jeszcze w tym tygodniu. Administracja USA ma prowadzić zakulisowe rozmowy w tej sprawie zarówno z Kremlem, jak i Ukrainą.

Przeczytaj także: