0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Supporters of Chairman and top candidate of the Freedom Party of Austria (FPOe) Herbert Kickl celebrate during an election rally outside of Saint Stephen’s cathedral in Vienna, Austria on September 27, 2024. - General elections in Austria will take place on September 29, 2024. (Photo by Joe Klamar / AFP)Supporters of Chairm...

Dzień na żywo. Wybory w Austrii – skrajna prawica faworytem. Papież skrytykowany przez katolicką uczelnię

W Austrii trwają wybory parlamentarne. Realne szanse na zwycięstwo ma w nich skrajnie prawicowa FPÖ. Papież nazwał kobiety „płodnym przyjęciem”. To było za dużo nawet dla katolików

Google News

15:35 27-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Jakub Wlodek / Agencja GazetaFot. Jakub Wlodek / ...

Ustawa wiatrakowa: branża nie chce zakazu budowy turbin blisko siedlisk ptaków i nietoperzy

Trwają przepychanki między Ministerstwem Klimatu i Środowiska a lobby energetyki wiatrowej w sprawie szczegółów pisanej przez ministerstwo nowej wersji tzw. ustawy wiatrakowej.

Wiceminister Miłosz Motyka w rozmowie z Polską Agencją Prasową ujawnił, że ministerstwo rozważa wprowadzenie strefy zakazu budowy wiatraków w odległości 1,5 km wokół wybranych obszarów Natura 2000.

Motyka uściślił, że zakaz dotyczyłby budowy wyłącznie obszarów Natura 2000 ustanowionych na mocy dyrektywy ptasiej, mających na celu ochronę ptaków i nietoperzy. Nie obejmowałby obszarów Natura 2000 utworzonych zgodnie z dyrektywą siedliskową.

28 proc. powierzchni Polski bez możliwości postawienia wiatraka

Przedstawiciele branży wiatrowej twierdzą, że takie rozwiązanie jest zbyt restrykcyjne i może zablokować wiele planowanych inwestycji. Według Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej obszarów Natura 2000 – nawet jeśli mowa tylko o tych mających chronić ptaki i nietoperze – jest… zbyt dużo.

“Proponowana przez MKiŚ odległość elektrowni wiatrowych od obszarów Natura 2000 i rezerwatów przyrody może realnie zagrozić rozwojowi OZE w Polsce i w praktyce wciąż hamować powstawanie nowych projektów wiatrowych” – napisało w oświadczeniu PSEW.

“W obszarach tych aktualnie obowiązuje zakaz lokalizacji elektrowni wiatrowych. Nałożenie na te obszary odległości minimalnej 1500 metrów sumarycznie spowoduje całkowite wyłączenie aż 28 proc. powierzchni kraju spod możliwości budowy elektrowni wiatrowych” – powiedział cytowany w oświadczeniu prezes PSEW Janusz Gajowiecki.

“W połączeniu z odległością od zabudowań to – mówiąc wprost – całkowicie zablokuje nowe inwestycje w energię z wiatru. Długo wyczekiwana ustawa w takim kształcie zamiast rozwijać OZE będzie kolejnym bublem prawnym. Przez to skazujemy się na dalsze uzależnienie od paliw kopalnych, bo energii z wiatru w polskim miksie wciąż będzie za mało” – dodał Gajowiecki.

Ministerstwo odpowiada, że prace nad ustawą trwają i wciąż daleko do wypracowania jej ostatecznego tekstu. „Zaczynamy konsultacje projektu i jesteśmy otwarci na propozycje” – powiedział Motyka PAP.

Nowa ustawa wiatrakowa jednym ze 100 niedowiezionych konkretów

Powierzchnia 1003 obszarów Natura 2000 w Polsce to ok. 70 tys. km2, czyli ok. 20% powierzchni kraju. Według informacji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska sieć obejmuje 145 obszarów ochrony ptaków oraz 868 obszarów ochrony siedlisk (w tym 10 które są połączeniem obszaru ptasiego i siedliskowego).

Tworzenie nowej ustawy wiatrakowej, którą koalicja Donalda Tuska miała sprawnie zastąpić jej PiS-owską wersję, trwa praktycznie od początku kadencji nowego rządu. Pierwotne zmiany w zasadach budowy nowych farm wiatrowych zostały – dość niespodziewanie – zawarte w projekcie ustawy o… cenach prądu i okazały się pierwszym znaczącym potknięciem rządu Tuska i jego ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Ostatecznie rząd wycofał się z wiatrakowej “wrzutki”, a ustawę obiecał przedstawić do końca roku.

Przeczytaj także:

14:29 27-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Sędzia związany z grupą Kasta/Antykasta dostał nominację do Sądu Najwyższego

Jarosław Dudzicz, sędzia związany z aferą hejterską, otrzymał od Krajowej Rady Sądownictwa nominację na sędziego Izby Karnej Sądu Najwyższego. Nominacja trafi teraz do podpisu na biurko Andrzeja Dudy.

Jarosław Dudzicz był członkiem grupy dyskusyjnej na WhatsAppie Kasta/Antykasta, skupiającej sędziów bliskich byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi. To z tą grupą związana była afera hejterska, której bohaterką była “mała Emi”. Członkiem grupy Kasta/Antykasta był także były sędzia Tomasz M., który w maju 2024 roku zbiegł na Białoruś.

Przeczytaj także:

Sędzia Dudzicz był także członkiem nielegalnej neo-KRS w latach 2018-2022. Chciał ubiegać się o kolejną kadencję, ale nie otrzymał poparcia PiS. Został jednak prezesem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z nominacji Zbigniewa Ziobry. Od ówczesnego ministra sprawiedliwości otrzymał również delegację do orzekania w Sądzie Okręgowym w Gorzowie Wielkopolskim.

9 maja 2024 roku z obu funkcji odwołał go minister Adam Bodnar. Dudzicz wrócił do orzekania w rodzimym Sądzie Rejonowym w Słubicach.

Przeczytaj także:

Dudzicz już wcześniej kandydował do Sądu Najwyższego. Wtedy startował do nielegalnej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, ale w październiku 2023 roku (już po wyborach) nominacji nie dostał.

Powodem mogły być antysemickie wpisy w internecie, za które dostał prokuratorskie zarzuty. Dudzicz przyznał się do ich napisania. To prawdopodobnie z powodu tej sprawy PiS w 2022 roku nie wybrał go na drugą kadencję w neo-KRS. Sprawę umorzono w lutym 2024 roku, ale nowe kierownictwo prokuratury chce ją wznowić.

Przeczytaj także:

Najnowszy konkurs do Sądu Najwyższego to skutek decyzji prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent ogłosił go na 5 dni przed wyborami 15 października 2023 roku. Do obsadzenia jest sześć miejsc: dwa w powołanej przez PiS nielegalnej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, trzy w Izbie Cywilnej i jedno w Izbie Karnej.

Jak się okazuje, Dudzicz ponownie zgłosił swoją kandydaturę do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, ale aby zwiększyć swoje szanse na awans, kandydował także na jedno wolne miejsce w Izbie Karnej. I właśnie na to stanowisko nominowała go dziś neo-KRS.

Przeczytaj także:

12:56 27-08-2024

Zełenski: we wrześniu przedstawię Bidenowi plan na zwycięstwo

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział dziś w Kijowie, że na najbliższym spotkaniu z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem zamierza zaprezentować plan na zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją. Jak powiedział, ukraińska kampania w rosyjskim obwodzie kurskim jest częścią tego planu.

Zełenski przekazał, że zaprezentuje swój plan także Kamali Harris i Donaldowi Trumpowi, dwójce kandydatów na urząd prezydenta USA w latach 2025-2029.

W swoim przemówieniu Zełenski przekazał również, że w rozmowach z zachodnimi sojusznikami nieustannie przypomina o ograniczeniach, jakie nałożyli na niego jeśli chodzi o wykorzystanie zachodniej broni w atakach na cele wewnątrz Rosji.

12:01 27-08-2024

Prawa autorskie: Photo by Eyad BABA / AFPPhoto by Eyad BABA /...

ONZ czasowo wstrzymuje działania humanitarne w Gazie. Powodem działania Izraela

Część wyznaczonej przez Izrael „strefy humanitarnej” musiała zostać ewakuowana z dnia na dzień. ONZ zapewnia jednak, że nie wycofuje się z Gazy pomimo dramatycznie trudnej sytuacji

Pracownicy ONZ zostali w poniedziałek zmuszeni do czasowego zawieszenia działań humanitarnych na terenie Strefy Gazy. Izraelczycy nakazali ewakuację miejscowości Dajr al-Balah, która dotychczas była częścią „strefy humanitarnej”, gdzie, według izraelskiej armii, cywile mogą przebywać bezpiecznie. Mimo tego izraelskie pociski spadały już na tę strefę, jak choćby 28 maja w Al-Mauasi, kiedy to zginęło 23 cywili.

Dajr al-Balah było centrum operacyjnym pracowników humanitarnych ONZ. Przez konieczność szybkiego opuszczenia miejscowości pracownicy zostawili za sobą sprzęt, którego brak chwilowo uniemożliwia prowadzenie operacji pomocowych. Przedstawiciel ONZ w rozmowie z mediami podkreśla jednak, że pracownicy humanitarni organizacji nie opuszczają Strefy Gazy i nie zamierzają zawiesić działań na stałe. Izrael przekazał, że ewakuacja jest konieczna, ponieważ armia „rozbraja infrastrukturę terrorystyczną” i „eliminuje terrorystów” na przedmieściach Dajr al-Balah. Nakaz ewakuacyjny został wydany zaledwie dzień wcześniej, w niedzielę 25 sierpnia.

To kolejny nakaz ewakuacji okolicy w sierpniu – wysiedlanie kolejnych kwartałów miasta rozpoczęło się 16 sierpnia i od tego czasu przesiedlono około ćwierć miliona osób. 22 sierpnia objęta nakazem ewakuacji reporterka Al Dżaziry Maram Humaid napisała w emocjonalnym tekście, że nigdy w życiu nie czuła się tak bezwartościowa, jak tego dnia. Niedzielny nakaz dotknął obszar, na którym znajdują się cztery magazyny ONZ.

Na terenie objętym najnowszym nakazem ewakuacji znajduje się także ostatni działający szpital w centralnej części Strefy Gazy.

Najnowsza oficjalna liczba ofiar śmiertelnych izraelskiej inwazji na Strefę Gazy to 40 476 osób.

10:39 27-08-2024

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Zuchowicz...

Money.pl: stan gry w negocjacjach budżetowych: 4,6 proc. PKB na obronność, 5 proc. podwyżki dla budżetówki

Nowe informacje o założeniach do budżetu państwa. Według przecieków wzrosnąć mają wydatki na obronność i podwyżka dla budżetówki

Trwają wewnątrzkoalicyjne negocjacje dotyczące budżetu państwa na 2025 rok. Według informacji od szefa kancelarii premiera Jana Grabca, projekt ustawy mamy poznać do końca tygodnia.

Portal Money.pl ujawnia część założeń, które miały znaleźć się w roboczej wersji dokumentu. Dwie kluczowe nowe informacje to:

  • większe niż dotychczas zakładane wydatki na obronność – 4,7 proc. PKB zamiast 4,1 proc.
  • podwyżki dla państwowej sfery budżetowej w wysokości 5 proc.

Pierwszy punkt nie jest kontrowersyjny, choć oznacza spore zwiększenie planowanych nakładów. Wokół konieczności wysokich wydatków na zbrojenia mamy jednak w Polsce rzadki polityczny konsensus. Taki poziom wydatków oznaczałby konieczność wydania 190 mld zł. Byłby to oczywiście rekordowy poziom wydatków zbrojeniowych w Polsce. Polska musi jednak zbroić się wobec potencjalnej rosyjskiej agresji, musimy też uzupełniać sprzęt, którym wsparliśmy Ukrainę w walce z Rosją.

Punkt drugi – jeśli zostanie przyjęty – z pewnoscią wywoła kontrowersje. To zwiększenie podwyżki wobec pierwotnie proponowanego poziomu – z 4,1 proc. Jednak to dalece za mało, by zadowolić związki zawodowe czy nawet pracodawców. Ci pierwsi domagają się 15 proc. podwyżki, ci drudzy uważają, że uczciwe byłoby 10 proc. Przedstawiciele pracodawców uważają, że podwyżka mniejsza niż 7 proc., o jakie wzrasta płaca minimalna, jest niekorzystna dla rynku pracy.

„Jeśli to by się potwierdzało, to byłoby to duże rozczarowanie. Absolutnym minimum, choć też mocno niezadowalającym, byłby wzrost o planowany wzrost płacy minimalnej. Ten symboliczny wzrost (o 0,9 punktu proc.) nie zmienia nic, jeśli chodzi o główny problem, czyli zjawisko spłaszczania płac” – komentuje na gorąco dla OKO.press szef Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski.

To wciąż jednak tylko przecieki – czekamy na ostateczne ustalenia.