0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: kadr z materiału Roberta Kowalskiegokadr z materiału Rob...

Dzień na żywo. Kryzys polityczny we Francji. Kaczyński straci immunitet?

Świat

Kaczyński, Czerwińska i Suski mogą stracić immunitety. Będzie nad tym głosował Sejm. Chodzi o niszczenie przez nich wieńców pod pomnikiem smoleńskim. We Francji parlament ma przegłosować wotum nieufności wobec rządu Barniera.

Google News

15:47 03-12-2024

Prawa autorskie: Police attempt to hold back people trying to enter the National Assembly in front of the main gate of the National Assembly in Seoul, South Korea on December 3, 2024, after President Yoon Suk Yeol declared emergency martial law. - South Korea's President Yoon Suk Yeol on December 3 declared emergency martial law, saying the step was necessary to protect the country from "communist forces" amid parliamentary wrangling over a budget bill. (Photo by JUNG YEON-JE / AFP)Police attempt to ho...

Korea Południowa wprowadza stan wojenny

Policja blokuje wejście do budynku Zgromadzenia Narodowego po tym, jak prezydent ogłosił wprowadzenie stanu wojennego. Pod budynkiem gromadzą się ludzie. A część członków Zgromadzenia, którym udało się wejść do środka, już przegłosowało, że stan wojenny jest nieważny

Co się wydarzyło

Nieoczekiwanie w niezapowiedzianym wystąpieniu telewizyjnym 3 grudnia 2024 prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol ogłosił, że wprowadza w kraju stan wojenny.

Co wiemy

Prezydent ogłosił, że wytępi „bezczelne pro-północnokoreańskie siły antypaństwowe”. Nie sprecyzował, na czym miałoby polegać wspieranie Korei Północnej przez opozycyjne wobec prezydenta siły. Oskarżył jednak opozycję o „antypaństwowe” działania, paraliżujące rząd wnioskami o impeachment.

Prezydent stwierdził, że nie ma wyboru, bo partie opozycyjne zagrażają porządkowi konstytucyjnemu.

Co oznacza wprowadzenie stanu wojennego? Według koreańskiej agencji Yonhap cytowanej przez Reutersa „zakazana zostanie działalność parlamentu i partii politycznych, a media i wydawcy znajdą się pod kontrolą dowództwa stanu wojennego”. Nie będzie można urządzać demonstracji, a nawet zawieszona zostanie działalność parlamentu. Korea ogłosiła stan wojenny po raz pierwszy od 1980 roku.

„Czołgi, transportery opancerzone i żołnierze z bronią i nożami będą rządzić krajem” — stwierdził w wypowiedzi opublikowanej w internecie Lee Jae-myung, lider opozycyjnej wobec prezydenta Partii Demokratycznej, która ma większość w parlamencie. „Gospodarka Republiki Korei załamie się bezpowrotnie. Moi współobywatele, proszę, przyjdźcie do Zgromadzenia Narodowego”.

Wkrótce po wypowiedzi prezydenta pod budynek Zgromadzenia Narodowego zaczęli przybywać ludzie. Funkcjonariusze zablokowali wejście.

Części członków Zgromadzenia udało się wejść do środka. 190 z 300 członków przyjęło wniosek o zniesienie stanu wojennego.

Pierwsze reakcje. Spadł kurs wona

Decyzję prezydenta Yoona skrytykowali zarówno przywódcy partii liberalnej, jak i konserwatywnej, a także burmistrz Seulu, Lider opozycji Lee Jae-myung, który nieznacznie przegrał z Yoonem w wyborach prezydenckich w 2022 r., nazwał oświadczenie Yoona „nielegalnym i niekonstytucyjnym”.

Gwałtownie spadł kurs koreańskiego wona do dolara.

„Yoon, którego notowania w ostatnich miesiącach spadły, od objęcia urzędu w 2022 r. ma problemy z forsowaniem swojego programu w parlamencie kontrolowanym przez opozycję” – informuje agencja Associated Press.

14:55 03-12-2024

Prawa autorskie: 29.05.2024 Warszawa , ulica Wiejska , Sejm . Swiadek , byly premier Mateusz Morawiecki podczas wypowiedzi dla mediow na posiedzeniu Komisji Sledczej do zbadania legalnosci, prawidlowosci oraz celowosci dzialan , a takze wystepowania naduzyc zaniedban i zaniechan w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemcow na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl29.05.2024 Warszawa ...

11 zawiadomień do prokuratury. W tym na Mateusza Morawieckiego

Były premier Mateusz Morawiecki, były minister spraw zagranicznych Zbigniewa Rau i były szef MSWiA to niektóre z osób, którymi według raportu końcowego komisji śledczej ds. afery wizowej powinna się zająć prokuratura

Co się wydarzyło

We wtorek 3 grudnia 2024 sejmowa komisja śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r. – w skrócie zwana komisją ds. afery wizowej — przyjęła raport końcowy.

Komisja odrzuciła zgłoszoną przez posła PiS, Daniela Milewskiego, poprawkę, która wskazuje, że w raporcie są wewnętrzne sprzeczności. Poseł PiS twierdzi też, że raport nie wykazał, by jakakolwiek wiza została wydana nielegalnie.

Jaki jest kontekst

We wrześniu 2023 roku „Gazeta Wyborcza” poinformowała o nieprawidłowościach w przyznawaniu wiz pracowniczych przez polskie władze. W kolejnych dniach portal Onet opisał, jak rzekomi filmowcy z Bollywood, dzięki polskim wizom dostali się do Stanów Zjednoczonych. Wizy miały kosztować 40-50 tys. dolarów. A o korupcyjnym procederze miały zawiadomić polskie władze amerykańskie służby.

O „naciskach na zwiększanie liczby wydawanych wiz, jakie wywierało na polskie placówki dyplomatyczne Ministerstwo Spraw Zagranicznych” opowiedział Marii Pankowskiej, dziennikarce OKO.press, urzędnik konsulatu w jednym z państw azjatyckich.

Kolejne doniesienia na ten temat, dymisje (w tym wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka, posła PiS) i zatrzymania sprawiły, że afera stała się istotnym tematem trwającej kampanii wyborczej. Część polityków PiS nieoficjalnie przyznaje, że był to jeden z powodów przegranej partii Jarosława Kaczyńskiego w wyborach 15 października 2023.

Przy czym były też poważne wątpliwości co do obrazu afery w mediach, a także wykorzystania je przez polityków zgłaszała w OKO.press Małgorzata Tomczak.

Jak pisaliśmy w OKO.press, „Kolejne przesłuchania przed komisją śledczą ds. afery wizowej nie potwierdzają gigantycznej skali operacji z nielegalnymi wizami do Europy. Ale pokazały chaos i bezhołowie w procedurach, niechlujne stanowienie prawa i załatwianie spraw przez wysokich funkcjonariuszy PiS na telefon. A także ignorowanie ostrzeżeń własnych służb”.

Czego dotyczą zawiadomienia do prokuratury

Komisja śledcza korzystała z danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Na tej podstawie ustaliła, że w badanym przez siebie okresie, czyli od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. wydano ponad 3 mln 610 tys. wiz, w tym prawie 377 tys. (10,4 proc.) wiz Schengen i 2 mln 872 tys. krajowych wiz pracowniczych (co stanowiło 47,7 proc. wszystkich krajowych wiz pracowniczych wydanych w Unii Europejskiej).

Zbigniew Rau, były szef MSZ, według komisji — nadużył uprawnień, podejmując decyzję o przyjęciu koncepcji rozwoju Centrum Decyzji Wizowych i Centrum Informacji Konsularnej. Nie zapewnił też nadzoru nad procesem wydawania wiz.

Mateusz Morawiecki, były premier, Jadwiga Emilewicz, była minister rozwoju, Zbigniew Rau — nadużyli uprawnień, dopuszczając do przyjęcia i natychmiastowego wdrożenia „programu Poland.Business Harbour, który zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, startupów i specjalistów IT”.

Mariusz Kamiński, były szef MSWiA, Andrzej Stróżny, były szef CBA – nie dopełnili obowiązków „po uzyskaniu w lipcu 2022 r. informacji o procederze przestępczym przy legalizacji pobytu cudzoziemców w MSZ”. A także „zaniechał koordynacji działalności służb specjalnych” wiedzących o procederze.

Inne teksty OKO.press na ten temat

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

12:39 03-12-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Ziobro przyjdzie dziś do Sejmu

Posłowie Komisji Regulaminowej zdecydują, czy Zbigniew Ziobro straci immunitet i zostanie siłą doprowadzony na posiedzenie Komisji śledczej ds. Pegasusa. Ziobro zapowiedział, że przyjdzie na posiedzenie dzisiejszej komisji.

Co się wydarzyło

Wczoraj, w poniedziałek 2 grudnia 2024 były prokurator generalny i minister sprawiedliwości zapowiedział, że stawi się na wtorkowej sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Komisja zbiera się o godz. 17.

Ma ona postanowić, czy Sejm wyrazi zgodę na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie sejmowej Komisji Śledczej posła Zbigniewa Ziobry. Chodzi o tzw. Komisję śledczą ds. Pegasusa.

Komisja Śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Jaki jest kontekst

Miesiąc temu, 7 grudnia 2024, Komisja śledcza ds. Pegasusa miała przesłuchiwać Zbigniewa Ziobrę. Ten się jednak nie stawił. Jednak to nie był pierwszy raz, kiedy Ziobro nie przyszedł, by odpowiadać na pytania komisji.

Komisja wzywała go aż cztery razy. I cztery razy Ziobro nie przyszedł. Początkowo dwukrotnie usprawiedliwiał się zaświadczeniem lekarskim. Jednak biegły powołany przez komisję stwierdził, że Ziobro mógłby zeznawać, o ile jego przesłuchanie nie trwałoby każdorazowo dłużej niż dwie godziny.

Teraz głównym argumentem Ziobry jest to, że komisja jest niekonstytucyjna. Powołuje się na oświadczenie Trybunału Julii Przyłębskiej. Stwierdził on, że art. 2 uchwały powołującej komisję jest niezgodny z Konstytucją.

Ten artykuł stanowi: „Do zakresu działania Komisji należy (...) ustalenie tożsamości osób odpowiedzialnych za zakup oprogramowania Pegasus lub podobnego oprogramowania służącego inwigilacji umożliwiających przeprowadzanie czynności operacyjno-rozpoznawczych”. TK wydał też postanowienie zabezpieczające, na mocy którego komisja nie może działać, póki Trybunał nie wyda ostatecznego orzeczenia.

Posłowie koalicji rządzącej twierdzą, że zabezpieczenie nie obowiązuje, bo nie zostało opublikowane.

Dlaczego Ziobro przyjdzie we wtorek do Sejmu? „To jest legalna komisja w przeciwieństwie do komisji Pegasusa” – powiedział w Telewizji Republika.

Jeśli we wtorek Komisja regulaminowa zgodzi się na przymusowe doprowadzenie Ziobry, przesłuchanie zostanie zaplanowane na przełom grudnia 2024 i stycznia 2025 – poinformowała przewodnicząca Komisji Magdalena Sroka (Trzecia Droga, PSL). W Komisji większość ma koalicja rządząca, więc decyzja, o ile przyjdą wszyscy jej reprezentanci, jest przesądzona.

Michał Wójcik z PiS powiedział telewizji wPolsce24: „Mam nadzieję, że żaden sędzia nie odważy się jednak wbrew wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, zgodzić się na doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości”.

W poniedziałek przed Komisją ds. Pegasusa zeznawał Piotr Pogonowski, były szef ABW. Został przywieziony do Sejmu przez policję. Było to pierwsze takie zdarzenie w historii Sejmu.

Ziobro: „Donald Tusk jest przestępcą”

Zbigniew Ziobro sam poinformował, że stawi się przed komisją. Jednocześnie podczas konferencji prasowej i później podczas wywiadu w Telewizji Republika zaatakował Donalda Tuska i prokuratora generalnego Adama Bodnara.

Tuska określił jako przestępcę. Nazwał go również „hersztem zorganizowanej grupy przestępczej”.

„Mówię tak z przekonaniem, dlatego że Donald Tusk sparaliżował właśnie w drodze przestępstwa działanie organów ścigania, które miały na celu wyjaśnić między innymi jego odpowiedzialność za przejęcie kryminalne telewizji publicznej”.

Ziobro zapowiedział, że złoży zawiadomienia do prokuratury na premiera Tuska i Bodnara. Stwierdził też, że „Donald Tusk chciał okraść księdza Olszewskiego i zabić w sensie cywilnym”. Ksiądz Michał Olszewski jest jednym z głównych bohaterów afery związanej z Funduszem Sprawiedliwości. Fundusz nadzorował wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.

Inne teksty OKO.press na temat Zbigniewa Ziobry i komisji ds. Pegasusa

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

17:20 02-12-2024

Prawa autorskie: Fot. Giorgi ARJEVANIDZE / AFPFot. Giorgi ARJEVANI...

Protesty w Gruzji. Setki zatrzymanych, w tym jeden z liderów opozycji

W Gruzji wciąż trwają protesty przeciwko rządowi wprost obierającemu prorosyjski kierunek.

Co się wydarzyło?

W Gruzji wciąż trwają masowe demonstracje i zamieszki, które wybuchły po ogłoszeniu przez władze zawieszenia rozmów o akcesji do UE. W niedzielę w Tbilisi w okolicach parlamentu protestujący wciąż ścierali się z policją, która używa armatek wodnych, gazu łzawiącego oraz bezpośredniej przemocy fizycznej. Demonstranci zaatakowali policję fajerwerkami.

Gruzińskie MSW podało, że podczas nocnych starć rannych zostało 21 funkcjonariuszy policji, od początku protestów poszkodowana jest ponad setka. Wśród protestujących poszkodowanych jest co najmniej kilkadziesiąt osób. Zatrzymanych zostało z kolei już ponad 200 osób. Prezydentka kraju Salome Zurabiszwili przekazała prasie, że wiele z nich doznała obrażeń głowy i twarzy, które świadczą o pobiciu.

W poniedziałek Koalicja na rzecz Zmian, największa opozycyjna partia w Gruzji, poinformowała na Twitterze (X), że Zurab Japaridze, jeden z liderów opozycji, również został zatrzymany, gdy wracał rano z demonstracji. Na dołączonym materiale widać, jak zamaskowani funkcjonariusze unieruchamiają mężczyznę i pakują go do furgonetki.

Polityk został zwolniony kilka godzin później.

BREAKING: Early this morning, the police detained one of the Coalition 4 Change leaders, leader of Girchi-More Freedom party Zurab Girchi Japaridze. This happened on Tamarashvili Avenue, an entire residential district away from the protests. Japaridze was fleeing together with… pic.twitter.com/ZjRyfmtDlN

— Coalition 4 Change 🇬🇪🇪🇺 (@CoalitionGEO) December 2, 2024

Jaki jest kontekst?

26 października w Gruzji odbyły się wybory parlamentarne. Wygrała je partia Gruzińskie Marzenie rządząca krajem od 2012 roku, ale w ostatnich latach coraz bardziej jednoznacznie zorientowana na zbliżenie z Moskwą.

Gruzińska opozycja nie uznaje wyniku wyborów parlamentarnych. Przykłady licznych fałszerstw podawali też międzynarodowi obserwatorzy, a Parlament Europejski w przyjętej 28 listopada 2024 rezolucji uznał wybory za sfałszowane. Gruzińskie Marzenie otrzymało w nich ponad połowę głosów. Protesty o różnym natężeniu trwają w Gruzji od miesięcy. Zintensywfikowały się po wyborach, ale z ogromną siłą wybuchły w ostatni czwartek po ogłoszeniu w czwartek przez nowy rząd Gruzji decyzji o zawieszeniu negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską, pomimo faktu, że członkostwo w UE jest wpisane do gruzińskiej konstytucji jako narodowy cel strategiczny. To posunięcie rządzących oznacza dla całego kraju ostateczną zmianę kursu z prozachodniego na prorosyjski.

Wynik kwestionuje także prozachodnia prezydentka Gruzji – Salome Zurabiszwili. W piątek wieczorem państwowa telewizja wyemitowała jej oświadczenie. „To oczywiste, że nikt nie chce zaakceptować zrusyfikowanej Gruzji, Gruzji pozbawionej konstytucji, czy Gruzji w rękach nielegalnego rządu i parlamentu” – tak słowa prezydentki cytował serwis OC Media.

„Mogę powiedzieć, że dzisiaj rozpoczął się ruch oporu” – mówiła Zurbiszwili. Jej zdaniem celem protestów jest powrót Gruzji na unijną ścieżkę i powtórzenie wyborów. Prezydentka apelowała do policjantów, by nie podnosili ręki na protestujących.

Do wydarzeń w Gruzji odniósł się szef dyplomacji Estonii Margus Tsahkna. Państwa bałtyckie w ostatnich miesiącach wspierały gruzińskie społeczeństwo obywatelskie. Tsahkna ocenił, że Gruzińskie Marzenie „poprzez kłamstwa i zastraszanie dąży do sprzymierzenia z Rosją, a nie z Unią Europejską”. „Kierownictwo gruzińskiego państwa, nie licząc się z narodem, zmierza wprost w rosyjską strefę wpływów” – powiedział.

Przeczytaj artykuły OKO.press na podobny temat

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

14:10 02-12-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Julia Przyłębska zrzekła się funkcji Prezesa TK. W grudniu kończy się jej kadencja sędzi

Jako najstarsza stażem sędzia Julia Przyłębska poprowadzi procedurę wyboru nowego prezesa TK.

Co się wydarzyło?

„Uprzejmie informuję, że zrzekłam się funkcji Prezesa TK i obecnie kieruję pracami Trybunału na podstawie art. 11 ust. 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK” – wiadomość tej treści wysłała w poniedziałek 2 grudnia Julia Przyłębska do pracowników Trybunału Konstytucyjnego.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, w TK na piątek 6 grudnia zwołane jest zgromadzenie wyborcze sędziów, które ma wyłonić nowego prezesa. Według przepisów organizuje je sędzia najstarszy stażem, czyli w tym przypadku Julia Przyłębska.

Decyzja o wcześniejszej rezygnacji prawniczki ma związek z faktem, że 9 grudnia 2024 upływa jej dziewięcioletnia kadencja na stanowisku sędzi TK. Ustąpienie ze stanowiska przed tą datą umożliwiło jej zachowanie pieczy nad procedurą wyboru nowego prezesa Trybunału.

Jaki jest kontekst?

W tym roku kończy się dziewięcioletnia kadencja trójki sędziów w Trybunale Konstytucyjnym: prezes TK Julii Przyłębskiej, sędziego Piotra Pszczółkowskiego i wadliwie wybranego dublera Mariusza Muszyńskiego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nowych członków TK powinien wybrać Sejm. Kandydatów nie przedstawiły jednak ani koalicja rządząca, ani Prawo i Sprawiedliwość, ani Konfederacja. Termin na zgłaszanie chętnych do objęcia stanowisk już minął, co oznacza, że od grudnia TK będzie funkcjonował w okrojonym składzie.

Również w okrojonym składzie TK podejmie w piątek decyzję o wyborze nowego prezesa, co zwiększa szanse Julii Przyłębskiej na przeforsowanie na tym stanowisku swojego stronnika.

W marcu 2024 roku większość sejmowa podjęła uchwałę dotyczącą naruszeń w TK. Chodzi m.in. o zasiadanie w nim osób nieuprawnionych, czyli tzw. dublerów, nielegalne pełnienie funkcji prezesa przez Julię Przyłębską. Od tego czasu wyroki wydawane przez Trybunał nie są publikowane. Sejm uchwalił także dwie ustawy zakładające głęboką reformę TK. Andrzej Duda jednak ich nie podpisał, ale odesłał je do Trybunału w trybie kontroli prewencyjnej. Rządząca koalicja zdecydowała się nie zapisywać żadnych środków na poczet wynagrodzeń sędziów TK w projekcie budżetu na 2025 rok.

Przeczytaj inne materiały OKO.press na ten temat:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Przeczytaj także: