W nocy z 26 na 27 listopada weszło w życie zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem, będące wynikiem negocjacji między Izraelem i Libanem. Izrael ma dwa miesiące na wycofanie się z południowego Libanu
Reporter RMF FM nieoficjalnie dowiedział się, że w śledztwie dotyczącym wybuchu granatnika w gabinecie Jarosława Szymczyka doszło do przełomu. Były komendant główny policji usłyszy zarzuty.
Przypomnijmy: w grudniu 2022 ówczesny komendant główny policji Jarosław Szymczyk nielegalnie przewiózł z Ukrainy dwa granatniki. Jeden z nich odpalił w swoim gabinecie. Lekko poszkodowany został pracownik ochrony komendy, a sam komendant na krótko stracił słuch. Wyjaśniał później, że sam czuje się ofiarą w tej sprawie. Miał być przekonany, że granatniki są zużyte.
Jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy RMF FM, Jarosław Szymczyk usłyszy zarzuty w tej sprawie – choć jeszcze nie wiadomo, jakie konkretnie. Ma się stawić w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w poniedziałek, 30 września.
„Sprawa jest jednak mocno kontrowersyjna, ponieważ w związku z eksplozją granatnika w jego gabinicie śledztwo prowadzi także jednostka wyższego szczebla – Prokuratura Regionalna w Warszawie. W tym postępowaniu Jarosław Szymczyk ma status pokrzywdzonego” – czytamy w informacji RMF FM.
Obie prokuratury zajmowały się podejrzeniami spowodowania zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób i mienia. Dodatkowymi wątkami w śledztwach są okoliczności wyjazdu delegacji do Kijowa i przywozu granatnika.
Już w lutym ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zapowiadał złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie odpalenia granatnika przez komendanta.
„Skala bałaganu i niekompetencji doprowadziła do tego, że nie podjęto żadnych działań, aby chronić ludzi, którzy byli w budynku komendy policji. Czymś niepojętym jest, że nie zarządzono ewakuacji, a zajmowano się jedynie tym, żeby jak najmniej osób dowiedziało się o tym, co się wydarzyło”- mówił na konferencji prasowej. Odbyła się ona po zakończonym audycie przeprowadzonym przez MSWiA.
Wykryto aż 27 nieprawidłowości. „Pokazują skalę degrengolady i upadku zarządzania policją przez komendanta Szymczyka i polityków PiS” – mówił Kierwiński.
Izraelczycy zrównali z ziemią sześć bloków mieszkalnych w Bejrucie. Izraelskie wojsko potwierdziło, że zaatakowało główną siedzibę Hezbollahu na południowych przedmieściach Bejrutu. Atak wstrząsnął stolicą Libanu i spowodował gęste chmury dymu unoszące się nad miastem — podaje Reuters.
Atak musiał spowodować ogromną liczbę ofiar. Izraelska doktryna wojskowa dopuszcza jednak masowe niszczenie infrastruktury cywilnej w celu wywarcia presji na wrogie rządy.
Atak potwierdza Telewizja Al-Manar, będąca własnością Hezbollahu. Oznacza to poważną eskalację konfliktu Izraela z silnie uzbrojonym, wspieranym przez Iran Hezbollahem.
Rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari powiedział w telewizji, że ośrodek dowodzenia znajduje się głęboko na terenach cywilnych. Nagrania wyemitowane przez telewizję Al-Manar pokazały co najmniej jeden tlący się krater w miejscu ataku.
Źródła bezpieczeństwa w Libanie podały, że zaatakowany został obszar, gdzie zwykle przebywają najwyżsi rangą urzędnicy Hezbollahu. To najcięższy atak w Bejrucie w prawie rocznym konflikcie między Hezbollahem a Izraelem.
W piątek wczesnym rankiem w szpitalu w Londynie zmarła Maggie Smith, jedna z najwybitniejszych brytyjskich aktorek.
Znana z ról szekspirowskich, laureatka dwóch Oscarów. Grała u Roberta Altmana, Agnieszki Holland, ostatnio doceniono również jej rolę prof. McGonagall w serii filmów o Harrym Potterze i serialu Downton Abbey.
Miała 89 lat.
Izba Karna Sądu Najwyższego podjęła uchwałę, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było prawnie skuteczne. Prezes PiS uważa, że „to zmienia wszystko”. Minister sprawiedliwości — że ta uchwała prawnie nie istnieje, bo podjęli ją neo-sędziowie
Uchwałę podjął jednak skład trzech zależnych od PiS neo-sędziów Izby Karnej SN. Przewodniczył mu prezes tej Izby neosędzia Zbigniew Kapiński. A w składzie byli dwa inni neo-sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński.
Sprawa doskonale pokazuje, w jakim stanie jest polskie sądownictwo po PiS.
„Neosędziowie Sądu Najwyższego bronią własnych stanowisk i upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości; stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą SN i nie jest wiążące” – podkreślił minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar, odnosząc się do piątkowej uchwały Izby Karnej SN ws. Dariusza Barskiego.
„Stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez osoby nieuprawnione” – dodał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
„W kwestii skuteczności powrotu ze stanu spoczynku Dariusza Barskiego zostały natomiast wydane orzeczenia przez sądy w prawidłowo powołanych składach – Sąd Okręgowy w Szczecinie i Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Sądy te uznały, iż powrót Dariusza Barskiego ze stanu spoczynku był nieskuteczny” – przypomniała w komunikacie Prokuratura Krajowa.
Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że „ta decyzja zmienia wszystko”. „Stan jest w tej chwili taki”, że skoro prokurator Barski jest cały czas prokuratorem krajowym, to wszystkie decyzje wydane przez „nielegalnych prokuratorów” były wynikiem „działań nielegalnych, a w istocie kryminalnych”. W związku z tym „tracą moc działania związane także z nominacjami dokonanymi przez nowego Prokuratora Krajowego”.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o rencie socjalnej. Zakłada ona wypłatę dodatku dopełniającego 2520 zł osobom uprawnionym do renty socjalnej, które są całkowicie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji. Dodatek ma być wypłacony w maju 2025 r. z wyrównaniem od stycznia.
„Bardzo nam te pieniądze pomogą. Przeznaczymy je przede wszystkim na rehabilitację. Ale też koszty codziennego życia przekraczają już nasze możliwości. To po prostu poprawa godności naszych dorosłych córek i synów. To, co dziś się wydarzyło, to, mam nadzieję, pierwszy krok na drodze tych dobrych zmian, nie tylko finansowych. Najbardziej liczę na zmianę społeczną, na ustawę o asystencji” – mówiła w Sejmie Elżbieta Biernacka, która opiekuje się dzieckiem z niepełnosprawnością.
Przed głosowaniami posłanka KO Joanna Frydrych, prezentując sprawozdanie z prac komisji nad projektem obywatelskim, wskazała, że regulacja ta wpłynęła do Sejmu rok temu, za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.
„Niestety ówczesna większość parlamentarna PiS nie podjęła ani dyskusji, ani prac nad tym projektem” – mówiła Frydrych, co wywołało ożywioną reakcję posłów PiS.
Przedstawicielka wnioskodawców posłanka KO Iwona Hartwich podkreśliła, że świadczenie trafi do około 130 tys. osób.
„To jest niewiarygodne dla prawej strony, że jednak można pomóc. (...) Możecie państwo się śmiać, dajecie sobie wizytówkę” – mówiła Hartwich, zwracając się w kierunku prawej strony ław sejmowych.
Za nowelizacją ustawy o rencie socjalnej głosowało 411 posłów, przeciw było 10, wstrzymało się siedmiu.
Nowe świadczenie to wynik prac podkomisji, która w maju opowiedziała się za poprawkami do obywatelskiego projektu ustawy w sprawie podwyższenia renty socjalnej. Pierwotnie projekt obywatelski zakładał zwiększenie renty z 1217,98 zł netto do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Dodatek dopełniający będzie przysługiwał w wysokości 2520 zł. „Kwota ta wynika z różnicy między kwotą minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie odrębnych przepisów na dzień 31 grudnia 2024 r. – 4300 zł a kwotą najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy” – wyjaśniała w trakcie prac parlamentarnych przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny Katarzyna Ueberhan (Lewica). Kwota dodatku będzie waloryzowana od 1 marca.
Nowelizacja ustawy o rencie socjalnej trafi teraz do Senatu.