Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew
Mocna lista ma być przepustką do Europarlamentu dla Trzeciej Drogi. PSL i Polska 2050 do wyborów idą razem, ale w PE wejdą do dwóch europejskich rodzin politycznych.
„Idziemy Trzecią Drogą – która jest szeroka, pomiędzy bezkrytycznymi eurofanami, i eurohejterami, którzy chcą z Europy uciekać” – przekonywał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Według lidera Polski 2050 jego ugrupowanie będzie walczyć o uznanie atomu za pożądane zielone źródło energii i opóźnić wprowadzenie dyrektywy budynkowej, która wprowadzi między innymi nowe standardy termomodernizacji. Hołownia chciałby również odłożyć opodatkowanie samochodów spalinowych do końca dekady i wprowadzić mocniejsze wsparcie dla elektromobilności.
„Chciałbym, by moje dzieci, wnuki, nasi najbliżsi żyli w bezpiecznej Europie” – mówił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, któremu wczoraj urodziła się trzecia córka. – „Trzecia Droga dała zwycięstwo 15 października, zwycięstwo w wielu województwach w wyborach samorządowych. Po 20 latach w UE nie wszyscy pamiętamy, o co szła walka – walczyliśmy o powrót do Europy i pożegnanie z żelazną kurtyną. Ślady UE widać wszędzie, ale UE nie jest idealna i musi się zmienić. Europa musi zainwestować w bezpieczeństwo. Mamy NATO, jako sojusz militarny, ale Unia musi współpracować z NATO, szczególnie na wschodniej flance” – stwierdził Kosiniak-Kamysz. Lider PSL zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie dbać o inwestycje w przemysł zbrojeniowy w UE, będzie też walczyć o możliwość głosowania przez internet.
Trzecia Droga w Polsce idzie jedną listą, ale w Parlamencie Europejskim dołączy do dwóch różnych grup politycznych. PSL pozostanie w Europejskiej Partii Ludowej (EPP), a Polska 2050 ma dołączyć do liberałów z Renew Europe. „Gra na dwóch fortepianach Polsce się opłaci” – przekonywał Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że Trzecia Droga obawia się małej frekwencji, dlatego postawiła na silne listy, z parlamentarzystami i członkami rządu.
„W tych wyborach nie ma głosu straconego. Jest 13 okręgów, ale wszystko gromadzi się do jednej puli – tak jakby to była jedna lista” – wyjaśniał zawiłości ordynacji wyborczej do PE minister obrony i wicepremier.
Lista jedynek Trzeciej Drogi do Europarlamentu:
Daniela Obajtka od pewnego czasu nie ma w Polsce – twierdzi poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.
„Mamy pewność, że Daniel Obajtek jest poza Polską” – powiedział w TVP Info poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Dopytywany o miejsce, do którego wybrał się były prezes Orlenu, odmówił odpowiedzi. Jak stwierdził, potrzebne informacje przekaże prokuraturze, a o sytuacji poinformował już premiera Donalda Tuska. Ten ma odnieść się do niej podczas briefingu o 9:30.
Szczerba nie odpowiedział też na pytanie o to, czy Obajtek wyjechał do kraju, z którym Polska podpisała umowę o ekstradycji. Jak jednak stwierdził, byłego prezesa Orlenu w Polsce „nie ma już jakiś czas”.
Informacje o wyjeździe Obajtka z kraju zbiegają się w czasie z wieściami na temat gigantycznych strat Orlenu, na które miał pozwolić były prezes koncernu. Miał do nich doprowadzić Samer A., były szef Orlenu OTS (Orlen Trading Switzerland). Spółka w 2023 roku w podejrzanych okolicznościach straciła 1,6 mld złotych – wypłaconych jako zaliczki na zakup ropy z Wenezueli, ta zaś nigdy do Polski nie dotarła. Sprawa wyszła na jaw dopiero w kwietniu, gdy zarządzany już przez nowe władze Orlen zmuszony był odpisać rzeczoną stratę od swoich wyników finansowych. Wtedy okazało się również, że Samer A. jest podejrzewany o udział w przestępstwach polegających na wyłudzaniu VAT w okresie wcześniejszym niż jego działalność w Orlenie.
Onet dowiedział się, że eksperci z Biura Kontroli i Bezpieczeństwa Orlenu ostro skrytykowali pomysł postawienia na czele OTS pochodzącego z Libanu Samera A. Ich zdaniem miało to stwarzać zagrożenie „że OTS zostanie wykorzystana do udziału w obrocie ropą pochodzącą z krajów objętych międzynarodowym embargiem, takich jak Iran.”. Wskazywali, że Samer A. może być powiązany z proirańską libańską organizacją terrorystyczną Hezbollah, kontrolującą część terytorium Libanu i regularnie przeprowadzającą stamtąd ataki na terytorium Izraela. Ich zdaniem Samer A. mógł mieć powiązania również w Iranie. Według BKiB Libańczyk był już wcześniej zaangażowany w handel irańską ropą – objętą międzynarodowymi sankcjami. Ewentualny udział w nim zaś państwowej polskiej firmy naftowej wywołałby skandal na światową skalę.
Rosjanie w poniedziałkowy wieczór zaatakowali trzecie co do wielkości miasto Ukrainy.Pociski agresora dosięgnęły między innymi nadmorskiego bulwaru. Szef obwodu odeskiego Ołeh Kiper poinformował o 32 osobach rannych, z których 25 trafiło do szpitali. Wśród nich była kobieta w ciąży i dwójka dzieci. 5 osób zmarło. „Uszkodzone zostały budynki mieszkalne i infrastruktura cywilna” – podał Kiper. Częściowo spłonął budynek Odeskiej Akademii Prawniczej.
Czołowy polityk Koalicji Obywatelskiej nie wyklucza, że mógłby objąć ministerstwo po Marcinie Kierwińskim.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński może niedługo opuścić swoje stanowisko – jest jednym z liderów Koalicji Obywatelskiej na listach do Parlamentu Europejskiego. Razem z nim kandydują inni członkowie rządu: minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz i minister aktywów państwowych Borys Budka.
W TVN24 taki wybór kierownictwa Koalicji Obywatelskiej komentował Tomasz Siemoniak, minister-koordynator służb specjalnych, kiedyś wiceszef MSWiA i minister obrony. Zapytany o możliwość objęcia stanowiska po Kierwińskim zasugerował, że byłby gotów na taki scenariusz.
„Jestem czwarty raz ministrem – MSWiA, MON, a teraz koordynuję służby specjalne, więc dobrze się czuję w sprawach bezpieczeństwa. Wydaje mi się, że są to sprawy w tym momencie absolutnie najważniejsze, fundamentalne dla Polski” – mówił Siemoniak. Zastrzegł jednak, że spokojnie czeka na ewentualną decyzję premiera Donalda Tuska.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Rafah zostało zaatakowane przez izraelskie lotnictwo. Onet opisuje szczegóły dotyczące Samera A, byłego prezesa szwajcarskiej spółki zależnej Orlenu OTS. 29 kwietnia – podsumowanie dnia.
Rafah w Strefie Gazy to ostatni bastion Hamasu i schronienie dla ponad miliona uchodźców. Do tej pory miasto nie było atakowane przez Izrael, który w ubiegłym tygodniu złożył propozycję rozejmu z Hamasem. Miała być to propozycja „ostatniej szansy”, pod groźbą ataku właśnie na Rafah.
W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczął się atak izraelskiego lotnictwa (na zdjęciu: widok po bombardowaniu). Liczba ofiar cały czas rośnie — na razie wiadomo o 25 osobach, w tym dzieciach.
W niedzielę na Światowym Forum Ekonomicznym w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas wezwał Stany Zjednoczone do interwencji. „Apelujemy do Stanów Zjednoczonych Ameryki, aby zwróciły się do Izraela o zatrzymanie operacji w Rafah” – oświadczył.
Biały Dom poinformował o rozmowie telefonicznej prezydenta USA Joe Bidena z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. W komunikacie podkreślono, że Biden powtórzył Netanjahu, że Stany Zjednoczone stanowczo sprzeciwiają się izraelskim planom uderzenia na Rafah. W poniedziałek w Rijadzie Sekretarz Stanu USA Antony Blinken powtórzył, że Stany Zjednoczone nie mogą poprzeć izraelskiego ataku na Rafah w przypadku, gdy Izrael nie zapewni, że „ludność cywilna nie zostanie skrzywdzona”. Zwrócił się również do Hamasu, namawiając do zaakceptowania propozycji Izraela w sprawie rozejmu.
Co jeszcze wydarzyło się 29 kwietnia?
Onet podaje nowe fakty na temat Samera A, byłego prezesa szwajcarskiej spółki zależnej Orlenu OTS (Orlen Trading Switzerland), która w 2023 roku doprowadziła w podejrzanych okolicznościach do straty 1,6 mld złotych. Pieniądze były wypłacane jako zaliczki na zakup ropy z Wenezueli, która nigdy do Polski nie dotarła.
Onet informuje natomiast, że Biuro Kontroli i Bezpieczeństwa Orlenu (specjalna jednostka, kontrolująca procedury i dbająca o bezpieczeństwo transakcji) jeszcze przed powołaniem do życia OTS krytykowała pomysł postawienia na czele spółki pochodzącego z Libanu Samera A. Ich zdaniem miało to stwarzać zagrożenie „że OTS zostanie wykorzystana do udziału w obrocie ropą pochodzącą z krajów objętych międzynarodowym embargiem, takich jak Iran.”. Wskazywali, że Samer A. może być powiązany z proirańską libańską organizacją terrorystyczną Hezbollah kontrolującą część terytorium Libanu i regularnie przeprowadzającą stamtąd ataki na terytorium Izraela. Ich zdaniem Samer A. mógł mieć powiązania również w Iranie.
„Poprosiłem dziś o odwiedziny panów prokuratora generalnego i koordynatora służb w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: miliardowej straty i możliwych powiązań z Hezbollahem byłego szefa Orlenu. Polacy muszą poznać prawdę. Nie ma na co czekać!” – napisał w serwisie X po publikacji Onetu premier Donald Tusk.
Na rok więzienia w zawieszeniu został skazany za seksualne wykorzystanie małoletniego były wiceprezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych Piotr K. Wyrok jest nieprawomocny.
Były wiceprezydent otrzymał również pięcioletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i pięcioletni zakaz działalności związanej z edukacją.
Został skazany za to, że „poprzez nadużycie zaufania doprowadził małoletniego (...) do podania się innej czynności seksualnej polegającej na tym, że nakazał pokrzywdzonemu usiąść na kolanach, gładził jego udo, pocałował pokrzywdzonego w rękę oraz klepał go po plecach”. Piotr K. w chwili popełnienia czynu nie pełnił już funkcji w Urzędzie Miasta w Gdańsku. W 2020 roku złożył dymisję z „powodów osobistych”.
Wyrok wydał Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ.