0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Serigiej SzojguSerigiej Szojgu

Dzień na żywo. Wybory samorządowe

Na żywo

Władimir Putin odwołał ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, na jego miejsce wysunął kandydaturę ekonomisty wicepremiera Andrieja Biełousowa. Szojgu ma zostać przewodniczącym Rady Bezpieczeństwa. Stanowisko traci dotychczasowy przewodniczący Nikołaj Patruszew

Google News

05:54 10-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja WyborczaFot. Kuba Atys / Age...

Dziś protest rolników w Warszawie. „Precz z Zielonym Ładem”

W południe rozpocznie się strajk rolników w stolicy — organizatorzy przewidują, że na ulice wyjdzie kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Protestujący przejdą z placu Zamkowego pod Sejm.

„Nasz protest jest apolityczny i wymierzony jest jedynie w Zielony Ład i jego konsekwencje – czyli drogie ciepło, samochody na prąd, drogi wywóz śmieci, droga woda” – powiedział „Gazecie Prawnej” Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. „Chcemy walczyć z Zielonym Ładem, chcemy walczyć z zieloną komuną, z tym wariactwem, który funduje nam garstka osób. Chcemy pokazać rządowi nasze niezadowolenie. Będziemy również zbierać podpisy pod pomysłem, aby przeprowadzić referendum w sprawie Zielonego Ładu. To jest nasz kolejny cel, jaki chcemy osiągnąć podczas tego protestu” – wyjaśniał.

Hasło przewodnie demonstracji to „Precz z Zielonym Ładem”.

Zielony Ład to szeroki pakiet unijnych reform, które mają ograniczyć negatywne skutki zmiany klimatu. Zawarto w nim zapisy dotyczące m.in. transportu, energetyki, przemysłu, a także rolnictwa. Rolnicy protestują przeciwko wprowadzaniu zmian, argumentując, że uderzą one w zwykłego obywatela.

Protest rozpocznie się o 12 na placu Zamkowym w Warszawie. Stamtąd rolnicy planują przejść przed Sejm na ulicę Wiejską ulicami: Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, Marszałkowską, przez rondo Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi, przez rondo de Gaulle’a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży. Później delegacja rolników spotka się z marszałkiem Szymonem Hołownią.

Rolnicy w Sejmie

Przypomnijmy: w czwartek do Sejmu weszła grupa rolników, domagając się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Do Sejmu wpuścili ich posłowie PiS oraz Konfederacji — marszałek Hołownia zapowiedział, że zostaną za to ukarani.

„Spotkałem się z protestującymi w Sejmie rolnikami i długo rozmawialiśmy. Zaproponowałem protestującym nocleg w Hotelu Poselskim, by mogli noc spędzić w normalnych warunkach, nie na korytarzu i jutro – jak to było zaplanowane – spotkać się z ministrem rolnictwa” – przekazał marszałek Szymon Hołownia.

Protestujący nie skorzystali z tej propozycji.

Ze strajkującymi rozmawiał także minister rolnictwa Czesław Siekierski. Zaprosił ich na „merytoryczne rozmowy” do ministerstwa na piątek lub poniedziałek. Rolnicy domagali się jednak spotkania z premierem i zapowiedzieli, że będą czekać w Sejmie do skutku.

22:27 09-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

Podsumowanie dnia. W Sejmie protest i wotum zaufania. Tomasz Szmydt nie jest już sędzią

W sejmie odbyło się dziś głosowanie nad wotum zaufania wobec ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski. Polityczka Polski 2050 pozostanie na stanowisku. Podczas debaty Donald Tusk oskarżał Zjednoczoną Prawicę o działanie pod wpływem rosyjskich służb.

Sąd dyscyplinarny przy NSA uchylił immunitet zbiegłego na Białoruś Tomasza Szmydta. Uchylenie immunitetu pozwala na wystawienie listu gończego za sędzią, któremu prokuratura chce postawić zarzuty o szpiegostwo. Wieczorem NSA poinformował także, że Szmydt nie jest już sędzią w związku z pozytywnym zaopiniowaniem Kolegium NSA jego oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu.

Przeczytaj także:

Były prezes Orlenu został wezwany na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej – poinformował dziś Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. Daniel Obajtek ma zeznawać we wtorek 28 maja. Wezwanie ma związek nieprawidłowościami w ściąganiu cudzoziemców do pracy przy inwestycjach dwóch spółek, w których udziałowcem jest Skarb Państwa. Chodzi właśnie o Orlen oraz Grupę Azoty.

Przeczytaj także:

Ustępujący minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że w Sejmie trwa dziś zbieranie podpisów pod wnioskiem o postawienie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed Trybunałem Stanu.

Przeczytaj także:

Prezydent USA ostrzegł Izrael, że jego administracja zaprzestanie dostarczania bomb i pocisków artyleryjskich, jeśli izraelskie wojsko przystąpi do ofensywy na miasto Rafah w południowej Gazie. Ta deklaracja może oznaczać punkt zwrotny w wojnie Izraela z Hamasem.

Przeczytaj także:

Rada Najwyższa Ukrainy zagłosowała za odwołaniem ministra polityki rolnej i żywności Mykoły Solskiego oraz wicepremiera ds. odbudowy Ołeksandra Kubrakowa. Pierwszy miał być zamieszany w korupcję, drugi okazał się nieskuteczny.

Przeczytaj także:

W sejmie odbyło się dziś głosowanie nad wotum zaufania wobec ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski. Polityczka Polski 2050 pozostanie na stanowisku. Podczas debaty Donald Tusk oskarżał Zjednoczoną Prawicę o działanie pod wpływem rosyjskich służb.

Przeczytaj także:

W Sejmie rozpoczął się strajk okupacyjny rolników z grupy „Orka”. Protestujący domagają się odrzucenia Zielonego Ładu oraz zamknięcia granicy z Ukrainą. Do Sejmu wpuścili ich posłowie PiS i Konfederacji.

Przeczytaj także:

20:48 09-05-2024

Sejm przyjął ustawę o wakacjach od ZUS dla przedsiębiorców

W bloku wieczornych głosowań Sejm przyjął ustawę o wakacjach od ZUS dla przedsiębiorców. Była to obietnica wyborcza KO i Trzeciej Drogi. Wakacje od ZUS będą oznaczać możliwość jednej miesięcznej przerwy w roku między innymi od składek na obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy. Rozwiązanie dotyczy przedsiębiorców, którzy opłacają składki zdrowotne za siebie i za nie więcej niż dziewięciu ubezpieczonych. Czyli dotyczy mikrofirm.

Rząd szacuje, że z wakacji od ZUS będzie mogło skorzystać około 1,7 mln mikroprzedsiębiorców. Koszt w tym roku dla budżetu państwa wyniesie 1,5 mld zł. W kolejnych latach ma to być to 1,88 mld zł rocznie.

Przeczytaj także:

Ustawę w głosowaniu poparli wszyscy parlamentarzyści oprócz siedmiorga posłów i posłanek partii Razem.

Sejm odrzucił także wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego, który zakłada wprowadzenie możliwości głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców.

Posiedzenie Sejmu będzie kontynuowane 15 maja.

19:37 09-05-2024

Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

Protest rolników w Sejmie

Rolnicy, którzy rozpoczęli strajk okupacyjny, domagają się odrzucenia Zielonego Ładu oraz zamknięcia granicy z Ukrainą. Do Sejmu wpuścili ich posłowie PiS i Konfederacji.

W czwartek w godzinach popołudniowych do Sejmu weszła grupa rolników. Mężczyźni w żółtych kamizelkach rozpoczęli akcję protestacyjną. Ich głównymi postulatami było odrzucenie Zielonego Ładu oraz zamknięcie handlu na granicy z Ukrainą. Protestujący domagali się też spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Do Sejmu wpuścili ich posłowie PiS oraz Konfederacji.

Lider protestujących, Mateusz Borowiak, przekazywał dziennikarzom, że grupa „Orka” nie jest związana z żadną partią polityczną. Mężczyzna był do niedawna jednym ze współpracowników Michała Kołodziejczaka, obecnego wiceministra rolnictwa i lidera „AgroUnii”.

„Rolnicy okupujący Sejm to rzeczywiście orka, ale na wizerunku polskich rolników.” – powiedział Kołodziejczak w rozmowie z PAP.

Z protestujący na korytarzach sejmowych spotkał się minister rolnictwa Czesław Siekierski. Zaprosił ich na „merytoryczne rozmowy” do ministerstwa na piątek lub poniedziałek. Rolnicy domagali się jednak spotkania z premierem i zapowiedzieli, że będą czekać w Sejmie do skutku.

Rozmawiali także z posłami PiS, w tym z Jarosławem Kaczyńskim.

„Dla nich sprawą nr 1 jest wyeliminowanie nieuczciwej konkurencji. A to się wiąże z napływem taniej żywności z Ukrainy. To sprawa, która niszczy polskie rolnictwo” – mówił prezes PiS. I dodawał, że partia „w pełni popiera ich postulaty”.

Hołownia zapowiada ukaranie posłów

Wieczorem z protestującymi spotkał się także marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

„Spotkałem się z protestującymi w Sejmie rolnikami i długo rozmawialiśmy. Zaproponowałem protestującym nocleg w Hotelu Poselskim, by mogli noc spędzić w normalnych warunkach, nie na korytarzu i jutro – jak to było zaplanowane – spotkać się z ministrem rolnictwa” – przekazał marszałek.

Protestujący nie skorzystali z tej propozycji.

„My zostajemy w Sejmie, bo nam chodzi o spotkanie z Donaldem Tuskiem, dlatego że mamy postulaty, które chcemy mu przekazać osobiście” – mówił w rozmowie z PAP lider grupy Mateusz Borowiak. „My zostawiliśmy dzisiaj swoje gospodarstwa i przyjechaliśmy do Warszawy, zrobiliśmy po 300-400 km, więc dlaczego mamy spać w hotelu? (...) To nie było tak, że pana Donalda Tuska nie było w Sejmie, bo był, mógł nam poświęcić 15 minut, to nie jest dużo. Tak naprawdę jesteśmy tak zdesperowani, że zostaniemy tu, dopóki naprawdę premier się z nami nie spotka”.

Wcześniej marszałek Hołownia zapowiedział także, że posłowie, którzy wpuścili rolników do Sejmu, zostaną ukarani. Powodem ma być fakt, że odbyło się to pod pretekstem uczestnictwa w komisji, co w rzeczywistości szybko przerodziło się w strajk okupacyjny mający być zagrożeniem dla bezpieczeństwa i przebiegu prac Sejmu.

18:05 09-05-2024

Paulina Hennig-Kloska zostaje na stanowisku. Tusk mówi o „pachołkach Rosji”

W czwartek PiS przegrało głosowanie w sprawie wotum nieufności wobec ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. W czasie sejmowej debaty Donald Tusk nazywał polityków Zjednoczonej Prawicy „płatnymi zdrajcami, pachołkami Rosji”.

W czwartek po południu w Sejmie odbyła się debata nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministry klimaty i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. O odwołanie polityczki Polski 2050 ze stanowiska wnosili posłowie PiS.

Przedstawiający wniosek poseł PiS Waldemar Buda przedstawianie zarzutów zaczął od wspomnienia o tzw. aferze wiatrakowej.

„To udało się zwalczyć, ale to też tłumaczy, jaki był początek i jaki jest kontekst tych czterech miesięcy. Od samego początku każda inicjatywa legislacyjna wychodząca z MKiŚ musiała być przeglądana słowo po słowie. Tam wszędzie kryły się kruczki, forsowanie lobbystycznych przepisów pod przykrywką innych. Pani minister Hennig-Kloska mogłaby być dobrym ministrem, gdyby napisała jedną rzecz: »Przedłużam tarczę Mateusza Morawieckiego z 2022 i 2023 roku«. Nic więcej nie było potrzeba” – mówił Buda.

Przeczytaj także:

W toku debaty posłowie Zjednoczonej Prawicy podnosili szereg argumentów. Krytykowali Zielony Ład i przypisywali jego zapisy i postanowienia rządzącej koalicji, obwiniali także rząd za wysokie ceny energii.

„Zarzuty są ubogie”

„Zapoznałam się z wnioskiem o wotum nieufności skierowanym do mojej osoby i muszę na starcie przyznać, że jest on trochę zaskakujący. Jest on nieco, że tak to nazwę, ubogi” – mówiła podczas debaty minister Hennig-Kloska. „Przyglądając się zarzutom, zacznę od tego, że napisaliście państwo w tym wniosku, że minister Paulina Hennig-Kloska jest odpowiedzialna za chaos w Ministerstwie Klimatu i Środowiska No, szanowni państwo, ktoś po was ten chaos musi posprzątać. Tak, czuję się za to odpowiedzialna. Co zastaliśmy w ministerstwie 13 grudnia? Blisko 8 miliardów złotych dziury w budżecie systemu mrożenia cen, naruszone zapasy interwencyjne paliw, całkowity brak pieniędzy w programie Czyste Powietrze, 24 naruszenia prawa unijnego afery i podejrzane transakcje finansowe. To tylko czubek góry lodowej”.

Tusk o „pachołkach Rosji”

Po godzinie 17.00 na mównicę wszedł także premier Donald Tusk.

„Jest to oczywiście demonstracja kompletnej bezradności, bezsiły i braku pomysłu na polską rzeczywistość ze strony opozycji i dobrze o tym wiemy. Wszystkie merytoryczne argumenty, jeżeli chodzi o ocenę pracy pani ministry i jej resortu, te argumenty zostały wygłoszone, zdefiniowane w jej wystąpieniu i wystąpieniach klubowych” – mówił. Odniósł się do niektórych argumentów podnoszonych przez posłów prawicy, mówiąc m.in.: „Jedźcie na Nowogrodzką i zażądajcie odwołania, złóżcie wotum nieufności wobec prezesa Kaczyńskiego, który patronował wprowadzeniu Zielonego Ładu w prawie europejskim”.

Szybko jego wystąpienie zmieniło się w akt oskarżenia Zjednoczonej Prawicy o działanie pod wpływem rosyjskim. Premier nawiązywał do sprawy sędziego Tomasza Szmydta, który zbiegł na Białoruś.

„[Szmydt – przyp.] został wyznaczony przez PiS jako jeden z tych, którzy mieli rozmontować polski system prawa i zaatakować niezawisłych polskich sędziów. Mamy dzisiaj sytuację, w której najczarniejsze domysły, o tym czyim interesom służy część tej partii, która tutaj siedzi, na czele z panem Macierewiczem, dzisiaj uśmiechniętym, za chwilę dojdę do pana, pan Szmydt jest chyba tylko ilustracją i to nie najważniejszą tego, co przez te lata działo się w relacji wschodnie służby-rosyjskie polityczne interesy i władze PiS-u i partii ZP” – mówił Donald Tusk.

„Płatni Zdrajcy, Pachołki Moskwy, Partia Rosji. Skrót partia ZP może być dokładnie tak samo rozczytany. Gdyby dzisiaj pan Moczulski stał na tej mównicy, to by patrzył w tę stronę i mówiłby: Płatni Zdrajcy, Pachołki Rosji”.

Premier zapowiedział także, że rząd powoła jeszcze raz, „w zgodzie z Konstytucją”, komisję do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich.

Po wystąpieniu Donalda Tuska doszło do głosowania nad wotum nieufności. Wniosek poparło 191 posłów (Zjednoczona Prawica, Konfederacja, Kukiz'15 oraz Monika Pawłowska), przeciwko głosowało 240 posłów (kluby KO, Lewicy, PSL, Polski 2050 i Adam Gomoła).