Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
„Chcemy powiedzieć panu prezydentowi, że innej większości w tym Sejmie, niż demokratyczna koalicja nie będzie. I my to chcemy przypieczętować w imieniu tej większości, w imieniu tego ruchu, który tę większość stanowi i który ją zabezpiecza” – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej przed spotkaniem z prezydentem.
Andrzej Duda prowadzi obecnie konsultacje z wszystkimi siłami parlamentarnymi przed ogłoszeniem swojej decyzji, komu powierza misję tworzenia rządu.
Na spotkanie o godzinie 11 zaproszeni zostali przedstawiciele Trzeciej Drogi, koalicji Polski 2050 i PSL, trzeciej siły sejmowej w nowym rozdaniu. Przed spotkaniem lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił:
„Będziemy zwracać się do pana prezydenta z wnioskiem o jak najszybsze zwołanie posiedzenia Sejmu, posiedzenia parlamentu, żeby rozpocząć już pracę w nowej kadencji. To byłoby bardzo piękne, gdyby na 11 listopada był już wyłoniony nowy marszałek Sejmu, nowy marszałek Senatu, jeszcze by funkcjonował stary rząd, to by było takie płynne przekazanie władzy, które jest bardzo potrzebne dla poczucia stabilności i bezpieczeństwa wszystkich naszych rodaków”.
Z wypowiedzi wszystkich liderów koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wynika, że chcą wspólnie stworzyć rząd i dysponują większością sejmową. Nie wiadomo jednak, czy prezydent nie przekaże najpierw misji stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, kandydatowi na premiera największego sejmowego ugrupowania. Szanse, że PiS sformuje sejmową większość są dziś jednak bliskie zeru.
„Obaj byli przekonujący, obaj wierzyli w siebie” – mówi dziś w TVN24 o Mateuszu Morawieckim i Donaldzie Tusku podczas wczorajszych rozmów u prezydenta Marcin Mastalerek.
Mastalerek jest nowym szefem gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy i uczestniczy w rozmowach prezydenta z przedstawicielami partii parlamentarnych. Prezydent na podstawie rozmów ma zdecydować o tym, komu powierzy misję tworzenia rządu.
„W bardzo dobrej formie [był] premier Morawiecki wczoraj, przekonany do tego, że może przekonać część posłów do poparcia rządu” – relacjonował prowadzącemu wywiad Konradowi Piaseckiemu Mastalerek. Na zdziwienie prowadzącego, po co w ogóle dawać szansę premierowi Morawieckiemu, skoro jasne jest, że większość Sejmowa stoi przy Tusku, szef gabinetu prezydenta przypomniał rok 2005.
Wówczas wybory wygrało PiS (155 mandatów) przed PO (133 mandaty). Wszyscy spodziewali się, że obie partie razem stworzą koalicję, PiS i PO przystąpiły wówczas do rozmów koalicyjnych. Te się ostatecznie nie powiodły, a PiS utworzył rząd mniejszościowy, który w głosowaniu nad wotum zaufania poparły Samoobrona, Liga Polskich Rodzin i PSL.
„Wszystko się może zdarzyć” – komentuje sytuację Mastalerek, w nawiązaniu do powyborczej układanki sprzed 18 lat. Ale dziś powtórka tamtej sytuacji jest skrajnie nieprawdopodobna. Wówczas rozmowy koalicyjne upadły, dziś już teraz mamy deklarację KO, Lewicy i Trzeciej Drogi, że popierają Tuska jako kandydata na premiera. PiS do samodzielnego rządzenia potrzebowałby ciągłego poparcia Konfederacji i na przykład PSL, co byłoby skrajnie trudne do utrzymania.
Jak według Mastalerka wygląda droga Mateusza Morawieckiego do utworzenia rządu? „[Premier] ma pewien plan, pomysł i prowadzi rozmowy”.
Czy w takim razie to Mateusz Morawiecki dostanie misję tworzenia rządu? Mastalerek twierdzi, że Andrzej Duda nie podjął jeszcze decyzji, a do samych rozmów podchodzi „bardzo poważnie”.
Jak przebiegały rozmowy przedstawicieli KO z Tuskiem na czele i prezydenta? „Nie było żadnych przytyków i złośliwości” – zapewniał Mastalerek.
Dziś Andrzej Duda kontynuuje swoje rozmowy, o 11 spotka się z przedstawicielami Trzeciej Drogi, o 13 – Lewicy, o 15 – Konfederacji.
Polskie Stronnictwo Ludowe zdecydowało przedwczoraj formalnie, że jako część Trzeciej Drogi z Polską 2050 przystępuje do koalicji z KO i Lewicą, a na stanowisko premiera popiera Donalda Tuska.
Nie zatrzymuje to PiS przed tym, by dalej łudzić się, że uda się przeciągnąć przynajmniej część PSL na swoją stronę.
W RMF FM gościem Roberta Mazurka był Przemysław Czarnek. Zasłynął on w ostatnich dniach wypowiedziami, że gdyby nie był członkiem PiS, chętnie przystąpiłby właśnie do PSL.
W dzisiejszym wywiadzie chwalił się, że jego wujek jest wieloletnim członkiem PSL, a sam minister nauki i edukacji bardzo wujka kocha.
Prowadzący przypomniał Czarnkowi, że teraz chwali konserwatyzm PSL, a na chwilę przed wyborami Jarosław Kaczyński nazywał PSL „skrajnie antyklerykalnym”. Na pytanie, kiedy w takim razie PiS kłamał w swojej ocenie PSL, Czarnek z rozbrajającym uśmiechem odpowiedział: „nigdy”.
I kontynuował nową linię: chwalił działaczy PSL za to, że są obecni na każdych lokalnych uroczystościach patriotycznych, tak samo, jak działacze PiS; przypominał, jak chętnie PiS współpracuje z wójtami z PSL.
Jednocześnie minister Czarnek obiecał, że po odwołaniu bez zwłoki opuści swoje stanowisko, a swojemu następcy zostawi bukiet kwiatów. Kiedy to nastąpi? To w dużej mierze zależy od tego, komu prezydent przekaże misję budowania nowego rządu. Jeśli będzie to Mateusz Morawiecki, który obecnie taką większością nie dysponuje, na wymianę ministra Czarnka poczekamy jeszcze kilka tygodni.
Kandydat na premiera koalicji KO, Trzeciej Drogi i Lewicy Donald Tusk będzie dziś rozmawiał w Brukseli z kluczowymi politykami unijnymi. Głównym tematem z pewnością będą pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Komisja Europejska blokowała miliardy euro dla Polski, ponieważ rząd PiS nie chciał wprowadzić wymaganych reform, naprawiających w Polsce system praworządności.
Tusk ma się dziś spotkać między innymi z szefową KE Ursuli von der Leyen i z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego, Robertą Metsolą. Obie polityczki należą do tej samej europejskiej partii, co Tusk – Europejskiej Partii Ludowej.
Prezydent Andrzej Duda natomiast zostaje dziś w Warszawie i po wczorajszych rozmowach z przedstawicielami PiS i KO, kontynuuje dziś konsultacje z partiami parlamentarnymi na temat budowania przyszłej koalicji rządowej. O 11 rozmowy z Trzecią Drogą, o 13 – z Lewicą, o 15 – z Konfederacją.
Liderzy opozycji ogłosili: Donald Tusk jest ich kandydatem na premiera. Andrzej Duda odbył spotkania z politykami PiS i KO, ale wciąż nie podjął decyzji, komu powierzy mandat tworzenia rządu. PiS przekonuje, że nadal rozmawia o koalicji z PSL
Od wyborów minęło dziewięć dni. Co wydarzyło się we wtorek, 24 października?
„Dzisiaj wspólnie z liderami partii demokratycznych potwierdziliśmy gotowość pełnej współpracy. To ważna informacja w dniu, kiedy prezydent Andrzej Duda rozpoczyna konsultacje z ugrupowaniami, które weszły do parlamentu” – powiedział Donald Tusk po spotkaniu z liderami partii opozycyjnych, które mają stworzyć rząd.
Na konferencji w Sejmie, oprócz Tuska, pojawili się Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty.
Potwierdzili oficjalnie: kandydatem opozycji demokratycznej na premiera będzie lider Koalicji Obywatelskiej.
„Jestem wielkim optymistą. Liczę na konstruktywną współpracę z prezydentem, Polki i Polacy czekają na jego decyzję. My jesteśmy gotowi do roboty w każdej chwili” – mówił Tusk.
Andrzej Duda zaprosił na spotkania w Pałacu Prezydenckim liderów i liderki partii, które dostały się do Sejmu X kadencji. Wkrótce ma podjąć decyzję, komu powierzy misję utworzenia nowego rządu.
Dziś w południe spotkał się z delegacją PiS: premierem Mateuszem Morawieckim, szefem klubu PiS Ryszardem Terleckim oraz rzecznikiem partii Rafałem Bochenkiem. Kandydatem PiS na premiera na jest Morawiecki, ale partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła zbyt mało głosów, by stworzyć większościowy rząd.
„Zwykle partia zwycięska dostawała szansę formowania rządu. Uważamy, że tak powinno się wydarzyć i tym razem” – powiedział po spotkani Rafał Bochenek. „Prezydent jest zainteresowany formułowaniem rządu, tym, jakie rozmowy prowadzimy i jakie mamy priorytety. To była dobra, merytoryczna rozmowa z prezydentem, który jest zatroskany o przyszłość” – powiedział.
Ale część ekspertów jest zdania, że mianowanie nowym szefem gabinetu prezydenta Marcina Mastalerka, to znak, że prezydent ustawia się przychylnie do rządu opozycji. Mastalerek to bliski współpracownik Andrzeja Dudy, który w jednym z wywiadów wysłał Jarosława Kaczyńskiego na polityczną emeryturę,
Spotkanie z przedstawicielami Koalicji Obywatelskiej odbyło się o godz. 14.00. Z Donaldem Tuskiem do Pałacu Prezydenckiego weszli Marcin Kierwiński z PO, Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska), Adam Szłapka (Nowoczesna) oraz Urszula Zielińska (Zieloni). Zielińska po spotkaniu przyznała, że spotkanie miało wymiar kurtuazyjny, nie było konkretnych deklaracji.
Jutro z prezydentem mają spotkać się liderzy i liderki Trzeciej Drogi, Lewicy oraz Konfederacji.
W międzyczasie trwa polityczne przeciąganie liny o nowych posłów i posłanki PSL. Partia Władysława Kosiniaka-Kamysza deklaruje, że chce współrządzić z Lewicą i KO. Ale politycy PiS przekonują, że wciąż rozmawiają z PSL o potencjalnej koalicji.
„Takie rozmowy są prowadzone nad sformułowaniem tej większości, bo wierzymy w to, że to się uda z uwagi na to, że mamy wiele punktów programowych wspólnych” – mówił dziś „Gościu Wydarzeń” Polsat News Rafał Bochenek.
„Oni opowiadają te bzdury... Oczywiście, że to są bzdury. Bzdury, które mają im dać czas i mają też partyjnym dołom wysłać sygnał »słuchajcie statek tonie, ale kapitan coś ogarnia, próbuje, coś tu organizuje, zadzwoni gdzieś coś jeszcze, zmontuje«. Wszystko to bzdury” – kontrował Szymon Hołownia.
Marek Sawicki, ważny polityk PSL, w Polskim Radiu 24 zdawał się jednak podbijać stawkę negocjacyjną swojego ugrupowania, które może w rządzie KO-TD-Lewicy dostać m.in. tekę ministra rolnictwa.
„Ten resort rolnictwa będzie ważny wtedy, kiedy będzie w rękach tej samej opcji politycznej, która ma premiera i co najmniej ministra spraw zagranicznych. Jeśli byłoby to jeszcze w czworokącie z ministrem finansów, to jest szansa, że pozycja rolnictwa jako sektora gospodarki będzie silna. Natomiast jeśli minister rolnictwa będzie ze środowiska, które nie ma premiera ani ministra spraw zagranicznych, to będzie podejmował próby i się starał, ale narzędzia wykonawcze będą w innych rękach” – stwierdził Sawicki.
Rzecznik rządu Piotr Müller zaprzeczył dziś, by PiS proponowało PSL stanowisko premiera.
Prokuratura ekspresowo wszczęła śledztwo w sprawie ostatnich wypowiedzi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika – wynika z informacji przekazanych dziś mediom przez prok. Szymona Bannę, rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zawiadomienie ws. Wojtunika złożyło samo CBA.
Chodzi wypowiedzi Wojtunika z programu „Fakty po faktach” w TVN24 w sobotę 21 października. Były szef CBA był pytany o stan polskich służb po 8 latach rządów PiS. Zasugerował wtedy, że na dwa dni przed wyborami w ośrodku CBA w Lucieniu zapadły decyzje o inwigilowaniu polityków opozycji, a zwłaszcza Trzeciej Drogi.
W poniedziałek 23 października odpowiedzialny za służby szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że CBA kieruje zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez Pawła Wojtunika przestępstwa z artykułu 212 kodeksu karnego, czyli zniesławienia.
Które partie opozycji dostaną najważniejsze stanowiska w państwie? Jak się podzielą, żeby się nie pokłócić? Polecamy relację Agaty Szczęśniak z sejmowych kuluarów, gdzie trwa skomplikowany proces narodzin nowej koalicji.
„Przepisy unijne pozwalają na szybkie odblokowanie miliardów dla Polski z KPO. Trzeba jednak szybko naprawić SN, zlikwidować neo-KRS i rozliczyć łamanie prawa. A potem zbudować nowoczesne i sprawiedliwe sądy” – tłumaczy w rozmowie z Mariuszem Jałoszewskim adwokat Michał Wawrykiewicz z Wolnych Sądów.
Krążąca po mediach obietnica KO „zlikwidujemy prace domowe” to w wersji dosłownej pomysł niepotrzebny, nielegalny i nierealistyczny – pisze Piotr Pacewicz. Jak jest naprawdę z obciążeniem dzieci i rodziców? Jak zreformować „zadawanie lekcji”? Czy w Finlandii nie ma prac domowych? Odpowiedzi w tekście naszego redaktora naczelnego.