0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

13:41 26-09-2023

Poseł PiS twierdzi, że potrącił go działacz KOD. Złożył zawiadomienie na policję

„Zrobił to świadomie. Sytuacja była bardzo nieprzyjemna, bo tak mnie uderzył pojazdem, że upadłem i doznałem potłuczenia. Udałem się do szpitala, a o sprawie zawiadomiłem policję. Dowodem jego zachowania jest nagrany filmik w tej sprawie” – mówi Piotr Kaleta, poseł PiS. Na nagraniu opublikowanym na Faceboku twierdzi, że został potrącony przez działacza Komitetu Obrony Demokracji.

„Padłem ofiarą nienawiści do Prawa i Sprawiedliwości” – mówi Kaleta.

Mężczyzna miał zrywać plakaty z wizerunkiem Kalety. Poseł zainterweniował, między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Mężczyzna wsiadł do samochodu, a parlamentarzysta próbował go zatrzymać. Ten potrącił go jednak drzwiami samochodu i odjechał. „Zrobił to świadomie” – mówi Kaleta.

Policja zatrzymała 81-latka, który dostał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i gróźb karalnych. Teraz gromadzi materiał dowodowy. Na razie policja nie potwierdziła informacji, że mężczyzna to działacz KOD.

Atak na Borysa Budkę

Przypomnijmy, że w piątek 22 września 2023 roku doszło do ataku na Borysa Budkę, który robił zakupy w Galerii Katowickiej. W pewnym momencie zaczął być wyzywany przez jednego z mężczyzn, który nazwał go „nazistą”, „Niemcem” i „świnią Tuska”. Potem popchnął polityka i wytrącił mu z ręki telefon.

Budka zaalarmował policję, która była na terenie sklepu. Mężczyzna został zatrzymany.

„Był bardzo agresywny. Ten człowiek mówił językiem TVP. Ludzie oglądają to, co wypisywane jest na paskach i potem w to wierzą. Jeśli tak dalej będzie, to dojdzie do tragedii. Jestem pełen obaw” – mówił po ataku Borys Budka.

    12:53 26-09-2023

    Morawiecki chciał wzmożonej kontroli na granicy ze Słowacją. Straż Graniczna: nie robimy nic specjalnego

    Straż Graniczna nie robi niczego, czego wcześniej nie robiła – wynika z wypowiedzi przedstawicieli służb po tym, jak premier zapowiedział wzmożone kontrole na granicy ze Słowacją. „Są tylko kontrole wyrywkowe, które nie mają charakteru stałego. Nie możemy w żaden sposób utrudniać swobody podróżowania przez granice wewnętrzne Unii Europejskiej” – przekazała redakcji RMF FM rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska.

    Przy niektórych z przejść ze Słowacją stoją pojazdy Straży Granicznej. Jeśli wierzyć wypowiedziom jej funkcjonariuszy, sytuacja nie zmieniła się w stosunku do poprzednich dni. Straż ma prawo przeprowadzać rutynowe kontrole w ramach obowiązujących regulacji, które nie naruszają w żaden sposób zapisów o Strefie Schengen. „Kontrole nie mogą mieć w żadnym wypadku wymiaru kontroli granicznych, gdyż jest to zakazane kodeksem granicznym Schengen” – mówiła Michalska.

    To sprzeczne z zapowiedziami Mateusza Morawieckiego, który miał zlecić ministrowi spraw wewnętrznych i administracji ustanowienie kontroli „busików, busów, samochodów, autobusów, które można podejrzewać o to, że tamtędy migrują nielegalni imigranci.” Potrzeba „uszczelnienia” naszej południowej granicy miałaby wynikać ze wzmożonego ruchu „nielegalnych migrantów” przez tak zwany szlak bałkański, prowadzący z południa Europy do krajów północnego-zachodu i przechodzącego między innymi przez Słowację.

    11:52 26-09-2023

    Prawa autorskie: Materiały producenta / fot. Agata KubisMateriały producenta...

    Holland kontra Ziobro: sąd zakazał ministrowi sprawiedliwości wypowiedzi o reżyserce

    Sąd w Warszawie zdecydował o zabezpieczeniu wobec Zbigniewa Ziobry, polegającym na zakazie wypowiedzi wiążących Agnieszkę Holland i jej twórczość z reżimami totalitarnymi

    Już na początku września Agnieszka Holland zapowiadała, że odpowie prawnie na słowa, które skierował w jej kierunku Zbigniew Ziobro. "Przed taką nikczemnością mam zamiar bronić się na drodze prawnej” – pisała w oświadczeniu. Jak stwierdziła, zmusił ją do tego wpis ministra sprawiedliwości, który porównał jej twórczość z propagandą nazistowskich Niemiec.

    „W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland…” – brzmiał wpis Ziobry na portalu X (twitter.com). Dziś prawnicy Agnieszki Holland podkreślili, że to tylko jedna z wielu skandalicznych wypowiedzi ministra, który ze swoją retoryką wpisał się w ton krytyki obozu rządzącego pod adresem reżyserki.

    Przeczytaj także:

    Ziobro nie może wiązać Holland z reżimami autorytarnymi

    „Sąd okręgowy w Warszawie wydał zabezpieczenie w sprawie Agnieszki Holland przeciwko ministrowi Ziobrze” – przekazali we wtorek prawnicy Michał Wawrynkiewicz i Sylwia Grzegorczyk-Abrams. Jak podkreślali, zarządzenie zostało wydane bez udziału tzw. neo-sędziów. Zabezpieczenie wydane wobec Ziobry zakłada, że do czasu prawomocnego wyroku nie będzie mógł wypowiadać się o Agnieszce Holland i jej twórczości w mediach społecznościowych i tradycyjnych, zestawiając jej charakter z „reżimami autorytarnymi znanymi z historii lub współczesnymi” – wyjaśniał Wawrynkiewicz.

    „Wypowiedzi nie ograniczyły się do jednego tweeta. Nastąpił cały szereg jego wypowiedzi w przeróżnych mediach, także mediach społecznościowych na jej temat, bardzo negatywnych, bardzo obraźliwych, zestawiających jej twórczość i osobę z propagandą reżimów autorytarnych” – kontynuował prawnik zapowiadając, że po uzyskaniu zabezpieczenia do sądu na pewno trafi pozew wobec ministra sprawiedliwości. Agnieszka Holland ma domagać się w nim przeprosin za wszystkie obraźliwe wypowiedzi Ziobry, a także wpłaty pieniędzy na cel społeczny.

    „Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie” – pisała Holland w swoim oświadczeniu. Jednocześnie podkreśliła, że nie może odpuścić tej sprawy również w związku z trudną historią, której doświadczyła Polska w ubiegłych dekadach. – „W naszym kraju, doświadczonym śmiercią, okrucieństwem i cierpieniem milionów podczas II wojny światowej, porównanie do sprawców tych zdarzeń jest wyjątkowo bolesne i wymaga odpowiedniej reakcji. Stawianie mnie w jednym szeregu z propagandystami III Rzeszy jest tak nikczemne, że pozostawia zero przestrzeni na jakąkolwiek polemikę.”

    Nie tylko Ziobro – atak na Agnieszkę Holland trwa

    Po premierze filmu „Zielona granica” Agnieszkę Holland krytykował nie tylko Zbigniew Ziobro. Do ataku na reżyserkę przystąpił cały obóz rządzący i jego otoczenie. Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że najnowszy obraz twórczyni „ucieszył Moskwę i Mińsk”. Premier Mateusz Morawiecki zarzucił jej „szkalowanie” funkcjonariuszy Straży Granicznej.

    „Jesteśmy w szczególnym momencie kiedy nasi przeciwnicy polityczni w oparciu o film »Zielona granica« chcą rozpętać festiwal pogardy, splugawić polski mundur, zbezcześcić honor polskiego funkcjonariusza” – mówił Morawiecki. W ostatnich dniach politycy próbowali powiązać Holland między innymi z Koalicją Obywatelską, przekonując, że premiera „Zielonej Granicy” stanowi „przygotowania do rozebrania bariery” na granicy polsko-białoruskiej po sformowaniu rządu przez ugrupowania opozycyjne.

    Agnieszka Holland: „trafiłam w czuły punkt”

    „To absolutnie niespotykane. Widać, że sytuacja eskaluje, ale naprawdę ciężko mi to komentować. Zrobiłam swoje, nie mam się z czego tłumaczyć. Raczej liczę na wsparcie” – komentowała reżyserka w wywiadzie z Antonem Ambroziakiem z OKO.press.

    „Ale wydaje mi się, że trafiłam też w czuły punkt. Władza włożyła dużo wysiłku w to, by ludzie nie wiedzieli, co dzieje się na pograniczu polsko-białoruskim. Temu służyło wprowadzenie stanu wyjątkowego, wypchnięcie z »zony zakazanej« dziennikarzy, filmowców, medyków, organizacji humanitarnych. Chodziło to, żeby odgrodzić ludzi od dramatu uchodźców, wyizolować tych, którzy do nas trafiają, kontrolować nawet obrazy. Opinia publiczna była w pewnym sensie, w swojej masie, odcięta od tego, co się tam naprawdę działo. A ja po prostu zebrałam wszystkie możliwe dokumenty, świadectwa, fakty i pokazałam prawdę, którą oni chcieli ukryć” – mówiła nam artystka.

    Przeczytaj także:

    09:55 26-09-2023

    Bezpartyjni Samorządowcy pozywają Tuska

    „Nie można w kampanii kłamać. Złożyliśmy pozew w trybie wyborczym przeciwko Donaldowi Tuskowi. Liderzy dużych partii politycznych budują swoją kampanię na emocjach, atakach i kłamstwie” – poinformowali przedstawiciele Bezpartyjnych Samorządowców w mediach społecznościowych. Komitet odnosi się do wypowiedzi lidera Koalicji Obywatelskiej ze spotkania z wyborcami w Pile. Tam ostrzegał swoich sympatyków przed sympatyzowaniem z konkurencyjnym ugrupowaniem.

    „iecie, Bezpartyjni Samorządowcy to fajnie brzmi. To oni tam będą może Rafała Trzaskowskiego szukali na liście, tak? To jest przystawka PiS. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny. To jest komitet, który ma pomóc PiS dalej rządzić” – mówił Tusk.

    Postępowanie w trybie wyborczym powinno zakończyć się w ciągu 24 godzin.

    09:11 26-09-2023

    Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

    Tusk z rezerwą o Ukrainie w trakcie spotkania z generałami

    Donald Tusk zachowuje ostrożny ton w debacie o współpracy z Ukrainą. Według niego pomoc Ukrainy powinna prowadzić do „zwiększenia, a nie zmniejszenia potencjału Polski”

    Donald Tusk rozmawia o „stabilizacji” relacji polsko-ukraińskich na spotkaniu, w którym biorą udział również generałowie polskiej armii w stanie spoczynku: Mieczysław Gocul, Jarosław Stróżyk, Jan Rajchel i Radosław Kujawa. Tusk otwierając spotkanie mówił o solidarności z Ukrainą, choć podkreślał również zagrożenia związane z polityką na linii Warszawa-Kijów. Zarzucił rządowi „brak przygotowania” do zwiększonej migracji z Ukrainy, ale i innych kierunków.

    „Kompletny brak przygotowania jeśli chodzi o szkolnictwo i ochronę zdrowia może budzić resentyment, negatywne emocje” – wyjaśniał lider Koalicji Obywatelskiej.

    Tusk: na ukraińskim zbożu można zarabiać

    „Nie muszę nikogo przekonywać, jak wielkim kapitałem było to, co udało się zbudować w pierwszych miesiącach wojny. Nikt nie powinien kwestionować naszych wysiłków jeśli chodzi o uzbrojenie. Nasze wsparcie dla Ukrainy musi jednak być oparte o dwa cele: efektywność, a równocześnie zwiększenie, a nie zmniejszenie potencjału Polski” – mówił Tusk. Nie krył, że jednym z problematycznych zagadnień jest import ukraińskiego zboża. Według Tuska Polska powinna zrobić wszystko, by skutecznie przepuszczać je tranzytem.

    „Kilka państw potrafiło zorganizować tranzyt, zdobyć na jego zorganizowanie środki europejskie. Pomoc dla Ukrainy w kwestii eksportu powinna być dla Polski opłacalna” – przekonywał Tusk.