0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

16:46 01-09-2023

Straż Narodowa Bąkiewicza i fundacja Mateckiego chcą prowadzić kampanię referendalną

Fundacje Dariusza Mateckiego i Roberta Bąkiewicza chcą prowadzić kampanię referendalną, co da im darmowy czas antenowy w mediach publicznych — pisze Sebastian Klauziński.

„Stowarzyszenie „Straż Narodowa” Roberta Bąkiewicza i Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu Dariusza Mateckiego to dwie z 24 organizacji, które do tej pory (piątek 1.09) zgłosiły się do prowadzenia kampanii dotyczącej referendum. Państwowa Komisja Wyborcza zaakceptowała już zgłoszenie Mateckiego, Bąkiewicz czeka na rozpatrzenie” – pisze w OKO.press Sebastian Klauziński.

Kampanię ma prowadzić również stowarzyszenie prorosyjskiego aktywisty Leszka Sykulskiego.

Przypomnijmy: PiS na 15 października, czyli w dzień wyborów do Parlamentu zarządziło ogólnopolskie referendum z czterema tendencyjnymi pytaniami. Pod pozorem współudziału Polaków w podejmowaniu ważnych decyzji, PiS chce zmobilizować więcej własnych potencjalnych zwolenników do głosowania.

Kampanię referendalną mogą też prowadzić stowarzyszenia. Gdy otrzymają od PKW status „podmiotu uprawnionego”, otrzymają między innymi darmowy czas antenowy w TVP i Polskim Radiu. Publiczni nadawcy są zobowiązani ustawą, żeby w dniach od 29 września do 13 października nadawać dostarczone przez te uprawnione podmioty spoty i audycje.

1 września PiS ogłosiło, że Robert Bąkiewicz, działacz nacjonalistyczny związany wcześniej z Ruchem Narodowym, wystartuje do Sejmu z list PiS.

O szczegółach sprawy możecie przeczytać tutaj:

Przeczytaj także:

15:38 01-09-2023

Nieudany pozew Konfederacji

Sąd oddalił pozew, który Konfederacja w trybie wyborczym złożyła przeciwko „Gazecie Wyborczej”.

Chodziło o tekst, w którym „Wyborcza” pisała o jednym z pomysłów wyborczych Konfederacji — bonie zdrowotnym. Pomysł miałby pobudzić prywatny sektor zdrowotny, wprowadzić konkurencję dla NFZ. Zdaniem Konfederacji polepszyłoby to jakość usług zdrowotnych. W pozwie chodziło o kwotę, która w tekście „Wyborczej” padła – 4340 zł. Tyle, zdaniem dziennika, miałby wynosić bon.

Liczba nie pochodziła jednak bezpośrednio z programu Konfederacji. Pierwsza podała ją w swoim programie w Polsat News dziennikarka Agnieszka Gozdyra. Przytoczyła ona wyliczenia widza, który na podstawie kwoty rocznych wydatków na zdrowie i liczby osób w Polsce doszedł do tego, że bon powinien wynosić właśnie 4340 zł.

Kwota następnie zaczęła żyć swoim życiem, a poseł Janusz Korwin-Mikke mówił o „prawie 5 tys. zł”. Konfederacja postanowiła wykorzystać jednak ekspresową (24 godziny) ścieżkę wyborczą i domagała się od „Wyborczej” usunięcia fragmentu tekstu, przeprosin i sprostowań oraz wpłacenia 20 tys. zł na cel społeczny.

Sąd jednak wniosek oddalił, uznając, że materiał prasowy to nie jest agitacja wyborcza. A tylko takie materiały podlegają pod rozpatrzenie w trybie wyborczym.

14:59 01-09-2023

Kontrowersyjna kandydatka PSL do Senatu wycofana

Małgorzata Zych nie jest już kandydatką Paktu Senackiego. Tę informację w tekście portalu Interia potwierdził rzecznik PSL Miłosz Motyka.

Zych miała startować w okręgu numer 54 w województwie podkarpackim, który obejmuje Leżajsk, Nisko, Stalowa Wola, Tarnobrzeg. Cztery lata temu w tym okręgu kandydatka PiS Janina Sagatowska zebrała 63 proc. głosów. Kontrkandydatka ówczesnego Paktu, Lidia Błądek — jedynie 27 proc. głosów. Na Podkarpaciu przewaga PiS nad opozycją jest ogromna, dlatego szansa na mandat w tym okręgu była niewielka.

Mimo tego Zych była wizerunkowym balastem dla opozycji.

Kandydatka PSL sprzeciwiała się wcześniej „ukrainizacji Polski”, występowała na konferencjach prasowych z nacjonalistą Grzegorzem Braunem, Unię Europejską nazywała „eurokołchozem”. Na pytanie, czy „Putin jest zbrodniarzem wojennym” odpowiedziała, że „nie zna się na wielkiej polityce”.

Jak w swojej relacji opisywała Agata Szczęśniak, podczas swojego wystąpienia na Campusie Polska WładysławKosiniak-Kamysz obiecał, że jeśli Zych nie potępi Putina, nie będzie reprezentować PSL-u w pakcie senackim. W odpowiedzi na te słowa Małgorzata Zych wydała oświadczenie, w którym napisała:

„W odpowiedzi na ponawiające się pytania jednoznacznie potępiam brutalną agresję rosyjską na Ukrainę. Zbrodnie dokonywane przez Rosjan sprawiają, że Władimir Putin, decydujący o tej agresji, jest zbrodniarze, wojennym. Wszystkie zbrodnie do jakich doszło podczas tej wojny muszą zostać rozliczone, a ich autorzy ukarani”.

Najwyraźniej było to dla polityków PSL i dla całego Paktu zbyt mało. Nie wiadomo jeszcze, kto zastąpi Zych w okręgu numer 54.

11:37 01-09-2023

PiS odmawia udziału w debatach w TVN. Zarzuca stacji upolitycznienie

O decyzji poinformował na portalu X (dawniej Twitter) rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek.

„Prawo i Sprawiedliwość nie weźmie udziału w debatach organizowanych przez TVN. Stacja ta udowodniła, że jest aktywną stroną sporu politycznego w Polsce, prowadząc de facto kampanię, na rzecz środowiska politycznego związanego z Donaldem Tuskiem. Działalność TVN nie ma nic wspólnego z obiektywizmem i rzetelnością, nie mówiąc już o dziennikarstwie. TVN od lat angażuje się w politykę, przez co utracił wiarygodność” – czytamy w oświadczeniu.

Stacja opublikowała już odpowiedź na stanowisko rządzącej partii. Podkreśla, że „udział w debatach jest standardem w krajach demokratycznych”.

„Odmowa jest lekceważeniem wyborców, a użyta argumentacja to próba ograniczenia niezależności i wolności mediów oraz ucieczka od odpowiedzi na merytoryczne pytania dziennikarzy. Jednakowe dla wszystkich zasady debaty, zostały ściśle określone i zaakceptowane przez pozostałe sztaby. Partia władzy nie powinna bać się prawdziwej debaty, dlatego w naszym studio czekać będzie miejsce dla przedstawicieli PiS” – napisali na Twitterze pracownicy TVN.

    11:20 01-09-2023

    Lewica donosi do prokuratury na Morawieckiego. Chodzi o brak pieniędzy z KPO

    „Składamy zawiadomienie do prokuratury na pana premiera Mateusza Morawieckiego, który nie dopełnił obowiązków i doprowadził do uszczuplenia interesu publicznego, ponieważ nie złożono wniosku o wypłatę środków z Unii Europejskiej” – powiedział na konferencji pod budynkiem KPRM 1 września 2023 poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski.

    Lewica domaga się ukarania Mateusza Morawieckiego z art. 231 kodeksu karnego. Artykuł mówi, że funkcjonariusz publiczny, który nie dopełnia obowiązków i tym samym działa na szkodę interesu publicznego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

    „8 dni temu postawiliśmy premierowi Morawieckiemu ultimatum, albo złoży wniosek o wypłatę środków z KPO, albo my złożymy wniosek do prokuratury” – przypomniał przewodniczący Lewicy. „My dotrzymujemy słowa” – dodał.

    Posłowie Gawkowski i Tomasz Trela podkreślają, że

    1 września upływa 850 dni od kiedy Polska powinna była otrzymać pieniądze z Funduszu Odbudowy UE.

    Zgodnie z polskim Krajowym Planem Odbudowy rząd planował wnioskować w Brukseli o 35,4 mld euro (przysługiwała nam nawet większa pula) na wzmocnienie gospodarki po pandemii COVID-19.

    Mimo że Mateusz Morawiecki wielokrotnie zapowiadał, że wkrótce złoży w Brukseli pierwszy wniosek o płatność, pieniądze nadal pozostają zamrożone. Powodem jest niewypełnienie jednego z zapisanych w KPO kamieni milowych: dotyczącego niezależności polskich sądów. Jak pisaliśmy w OKO.press, Komisja Europejska stoi na stanowisku, że w wyniku sądowych „reform” PiS sądy w Polsce nie dają gwarancji niezależności. A zatem nie mogą należycie stać na straży unijnych pieniędzy.

    Przeczytaj także:

    „Premier Morawiecki ukradł pieniądze Polkom i Polakom, których pozbawił szansy, abyśmy przeszli suchą stopą przez kryzys. Nawet jeżeli prokuratura się nie zajmie tym wnioskiem, to po przegranych wyborach PiS-owi nikt nie odpuści. Będziecie za to rozliczeni” – zapowiedział Krzysztof Gawkowski.