Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
Kontrola w MSZ rozpocznie się dziś. „Wyniki poznamy już po wyborach” – poinformował Banaś w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
„Ten temat jest bardzo poważny” – mówi Marian Banaś. „Po głębszej analizie i na podstawie wniosków o kontrolę napływających do NIK z wielu ośrodków, nie tylko politycznych, w tym Konfederacji, zdecydowaliśmy o jej przeprowadzeniu. Tym bardziej, że dostaliśmy dość dużą ilość informacji od pracowników z placówek dyplomatycznych, którzy zwracają uwagę na bardzo poważne nieprawidłowości. Wiemy, że MSZ to newralgiczny resort, a stabilność i autorytet dyplomacji ma olbrzymie znaczenie, więc ta afera na pewno nam jako państwu bardzo zaszkodziła i trzeba zrobić wszystko, by się nie powtórzyła. Dla wizerunku Polski jest to ogromy cios” – dodał prezes Najwyższej Izby Kontroli.
W sprawie afery wizowej trwa jednocześnie śledztwo CBA i Prokuratury Krajowej. Jak poinformowali prokuratorzy, dotyczy ono nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
„Trzecia Droga jest właśnie tym, czego zabrakło opozycji demokratycznej do zwycięstwa w 2015 i 2019 r. Przyciąga ludzi, których z nami wtedy nie było” – mówi w rozmowie z Agatą Szczęśniak i Dominika Sitnicka. „Gdyby na stole zostały tylko te dwie drogi, które mieliśmy do tej pory, to skończyłoby się kolejnymi rządami PiS-u i pełzającą wojną domową” – podkreśla.
Władysław Kosiniak-Kamysz dodaje: "Wyborcy opozycji już wiedzą, które partie planują ze sobą współpracować. Dziś powinniśmy się skupić na wyborcach niezdecydowanych.
Jeśli przeciągniemy na swoją stronę dwa czy cztery punkty procentowe niezdecydowanych, to wygramy wybory.
Mówię oczywiście o całej stronie demokratycznej. Tutaj jest klucz do zwycięstwa, a nie w dalszym mobilizowaniu żelaznego elektoratu".
Cały wywiad z liderami Trzeciej Drogi można przeczytać tutaj:
„Podejmowane dotychczas próby ratowania starych lasów w Polsce – petycje, apele naukowców, demonstracje, happeningi, konsultacje eksperckie – nie zadziałały. Wycinka toczy się dalej” – piszą organizatorzy protestu.
Aktywiści i aktywistki Extinction Rebellion, Dzikiego Ruchu Oporu i Inicjatywy Dzikie Karpaty w środę rano rozpoczęli protest pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska w Warszawie. „Jak długo będzie jeszcze trwać dewastacja starych lasów w Polsce? Ile jeszcze potężnych drzew zostanie wyciętych, ile bezpowrotnie zniszczonych siedlisk? Ile mamy czekać na nowe parki narodowe i rezerwaty przyrody, które w końcu ochronią to, co najcenniejsze? Nie mamy już więcej czasu. Mamy tego dość” – pisze Extinction Rebellion w swoich mediach społecznościowych.
Protest ma charakter nieposłuszeństwa obywatelskiego. Około 20 osób wpięło ręce w beczki, które zostały ustawione w wejściach do gmachu Ministerstwa. Obok zawisł wielki baner, z hasłem „Ocalmy stare lasy! Parki narodowe – teraz”. Na miejscu jest policja.
Aktywiści i aktywistki chcą zwrócić uwagę na to, że w Polsce od ponad 20 lat nie powstał nowy park narodowy. „Polski rząd, Ministerstwo Klimatu i Środowiska obiecali nam nowe parki narodowe. I nic. W projektowanych parkach warczą piły. Zaraz nie będzie czego chronić” – pisze Extinction Rebellion.
Zwracają uwagę również na wycinki w cennych lasach, w tym puszczach Karpackiej, Boreckiej i Bukowej. Wyliczają: „Drzewa pomnikowe, 200 i nawet 300-letnie – wycinane i sprzedawane. Projektowany Turnicki Park Narodowy, planowane rezerwaty przyrody – wycinane i sprzedawane. Lasy podmiejskie, uzdrowiskowe, turystyczne – wycinane i sprzedawane. Mamy tego dość”.
„Ta władza ma nas w nosie. Ta władza ma naszą przyszłość w nosie” – mówił jeden z protestujący przez megafon. „Stare lasy są naszą polisą ubezpieczeniową w obliczu kryzysu klimatycznego. Wiecie, że wrzesień był najcieplejszy w historii pomiarów? Katastrofa klimatyczna już tu jest”- dodaje.
Organizacje zaangażowane w protest prowadzą relacje na żywo w swoich mediach społecznościowych. „Jesteśmy wkurzeni, nie możemy patrzeć dłużej, jak nasze lasy są wycinane” – słyszymy w jednej z nich. Pod gmachem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, oprócz protestujących, jest kilkudziesięciu policjantów. Teren protestu został ogrodzony taśmą policyjną. Protestujący są przenoszeni na drugą stronę ulicy.
Do usuwania protestu zaangażowano także straż pożarną. Funkcjonariusze wspomagają się wózkami, którymi przesuwają beczki, do których przykuli się protestujący.
„To jest pokojowy protest, kilka osób przeciwko kilkudziesięciu funkcjonariuszom”- mówi jedna z osób prowadzących relację na żywo. W tle słychać, jak policja pyta, czy ktoś potrzebuje pomocy medycznej.
Tłum odpowiada: „Lasy potrzebują pomocy!”
Tymczasowe kontrole na granicy ze Słowacją zostały wprowadzone o północy. Na razie: na 10 dni. „Wiele wskazuje na to, że to zostanie przedłużone w zgodzie z obowiązującymi zasadami kodeksu Schengen” – mówił w rozmowie z RMF FM wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Jednocześnie według zasad Schengen kontrole mogą być wprowadzone na okres nie dłuższy niż 2 miesiące.
„Najważniejsze jest to, żeby zatrzymać szlak nielegalnej imigracji. Będziemy obserwować sytuację i podejmować decyzje” – dodał Szefernaker.
Jak wyjaśniał, kontrole dotyczą większych aut dostawczych. „Tych, w których prowadzony jest nielegalny transport migrantów z południa Europy.” – wyjaśniał. Dodał, że Czesi podjęli taką samą decyzję tuż po ogłoszeniu kontroli na polsko-słowackiej granicy.
„Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni 551 nielegalnych migrantów zatrzymano na przejściu granicznym ze Słowacją. 1600 od początku roku. Dla porównania, na granicy z Czechami było to 200 osób. Widać, że ten szlak słowacki jest najczęściej wykorzystywany przez mafię” – mówił wiceminister. Dodał również, że nie ma planów wprowadzenia kontroli na granicach z Czechami i Niemcami.
Jak wyliczał, ze Słowacją mamy osiem dostępnych przejść drogowych i trzy kolejowe. „Można przekraczać granicę tylko w wyznaczonych miejscach” – mówił wiceminister. Gdzie? Straż Graniczna wymienia konkretne punkty w województwach:
Jest również 11 przejść pieszych: Ożenna (podkarpackie), Konieczna, Leluchów, Niedzica, Łysa Polana, Chochołów i Winiarczykówka (małopolskie), Ujsoły, Bór, Zwardoń i Jaworzynka (śląskie).
O ew. konsekwencjach afery wizowej mówił dziś w Strasburgu m.in. wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margaritis Schinas. PiS nie rezygnuje z podgrzewania tematu migracji i wprowadza kontrole na granicy ze Słowacją. „Łatamy dziury w statku, który nazywa się Europa” – przekonywał Mariusz Kamiński
Do wyborów parlamentarnych zostało 12 dni. Co wydarzyło się w kampanii wyborczej we wtorek 3 października?
W Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat afery wizowej.
„To, co dzieje się w państwie strefy Schengen [...] wpływa na funkcjonowanie wszystkich państw strefy. Dlatego domniemane przypadki oszustw i korupcji w polskim systemie wizowym są niezwykle niepokojące. Jeżeli obywatele państw trzecich uzyskali prawo do swobodnego przemieszczania się w obrębie strefy Schengen bez przestrzegania odpowiednich warunków i procedur, byłoby to równoznaczne z naruszeniem prawa UE, w szczególności unijnego kodeksu wizowego” – mówił w Strasburgu wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margaritis Schinas.
W debacie słychać również polskich europosłów. Działania polskich władz skrytykował Robert Biedroń: „Trzeba powiedzieć jasno, PiS stworzył mafię wizową, która naruszyła fundamenty bezpieczeństwa Polski i UE. W każdym państwie jest mafia, ale Polska stała się pierwszym państwem rządzonym przez mafię”.
Portal Wirtualna Polska ujawnił dziś kolejne szczegóły afery wizowej. Nowe fakty dotyczą zaangażowania Edgara K. – współpracownika byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka – w proceder sprzedawania wiz. Z ustaleń WP.pl wynika, że K. zaczął działać w wizowym biznesie w 2021 roku, za swoje usługi pobierał po 15 tys. zł od wizy. Z akt postępowania aresztowego wynika, że CBA wiedziało o powiązaniach K. z kierownictwem MSZ, ale nie podjęło tego wątku w swoim śledztwie.
Polska przywróci kontrole na granicy ze Słowacją – zapowiedziały polskie władze we wtorkowe popołudnie, tłumacząc swoją decyzję zwiększoną presją migracyjną na tzw. „szlaku bałkańskim”. Analogiczny ruch planować mają również Czechy.
„Zgodnie z kodeksem z Schengen kontrolę będzie można odnawiać na kolejne okresy, nie dłuższe niż 20-dniowe. Okres ten wynosił będzie w sumie maksymalnie dwa miesiące” – Tomasz Praga, komendant główny Straży Granicznej. Kontrole wrócą w nocy z wtorku na środę o północy.
Gdzie można będzie przekraczać granicę? Praga wymienił 11 takich miejsc. Będą one w województwach:
Decyzja była okazją do podbicia antyimigranckiej narracji PiS. Minister Mariusz Kamiński przekonywał, że to Unia Europejska powinna wziąć odpowiedzialność za kryzys migracyjny i „bronić granic Unii Europejskiej”, tak jak „my bronimy swojej granicy z Białorusią”. „Łatamy dziury w statku, który nazywa się Europa” – przekonywał.
Migracja i „przymusowa relokacja”, na którą zgodzić ma się rzekomo Koalicja Obywatelska, były dziś wciąż dla PiS tematem numer jeden. Poświęcono mu najnowszy spot wyborczy i dużą część wieczornego wydania „Wiadomości” TVP.
Szymon Hołownia dostał zaproszenie na debatę przedwyborczą od Telewizji Polskiej. TVP według medialnych doniesień ma ją zorganizować 9 października. Hołownia stwierdził, ze nie przesądza swojego udziału. „Jutro mamy spotkanie w TVP w tej sprawie, zobaczymy, jakie będą warunki. Mam doświadczenie jeśli chodzi o debaty w TVP” – mówił Hołownia w Szczecinie, podczas spotkania mediów z kandydatami Polski2050.
Lider Trzeciej Drogi przyznał, że nie ma na razie rozmów koalicyjnych w sprawie utworzenia przyszłego rządu, jednak przedstawiciele opozycyjnych ugrupowań są w kontakcie i „dzielą się pracą”, która doprowadzi do wygranych przez opozycję wybory.
Pozew w trybie wyborczym przeciwko europosłowi Suwerennej Polski Patrykowi Jakiemu złożyła posłanka KO i kandydatka do Sejmu Agnieszka Pomaska (pierwsze miejsce na liście w Gdańsku). Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł dziś, że europoseł musi przeprosić posłankę w mediach społecznościowych i wpłacić 1500 zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wyrok nie jest prawomocny.
W pozwie chodziło o zdjęcie Pomaskiej, jakie rozpowszechniają w internecie politycy Zjednoczonej Prawicy. Posłanka rozdaje na nim ulotki, tuż obok stoi samochód, który do tylnej szyby przyklejoną ma kartkę z wulgarnymi hasłami anty-PiS. Rządzący podają zdjęcie jako dowód, że posłanka, a razem z nią cała PO, sprzyjają „hejterom”.
Zdjęcie udostępnił na swoim profilu m.in. Patryk Jaki. „To samochód, z którym miło rozmawia A. Pomaska z PO. Ludzie Tuska to wulgarni zdrajcy i obciach” – napisał w komentarzu. To za te słowa ma przeprosić posłankę: sąd orzekł, że Jakiemu nie wolno mówić, że PO to „wulgarni zdrajcy”. „Obciach” uznał natomiast za dopuszczalny. Jaki ogłosił, że nie zamierza zastosować się do wyroku. Jego pełnomocnik, Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris, zapowiada zażalenie.
Z raportu opublikowanego 3 października przez Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że w porównaniu do 2019 roku wzrosły negatywne oceny rządu Mateusza Morawieckiego w każdym z przebadanych obszarów. W wielu z nich liczba ocen niedostatecznych wystawianych przez Polaków rządowi jest najwyższa od dekad. Polecamy analizę wicenaczelnego OKO.press Michała Danielewskiego.
W najnowszym odcinku podcastu „Powiększenie” Agata Kowalska przepytuje prof. Ryszarda Balickiego, konstytucjonalistę z Uniwersytetu Wrocławskiego i członka Państwowej Komisji Wyborczej. Z pomocą eksperta nasza dziennikarka odpowiada na najbardziej palące pytania o zbliżające się głosowanie.