0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

12:44 10-10-2023

Prawa autorskie: Fot. Maciej Wasilewski / Agencja Wyborcza.plFot. Maciej Wasilews...

„Błaszczak do dymisji”. Reakcje po rezygnacji najważniejszych dowódców

Generałowie Rajmund Andrzejczak i Tomasz Piotrowski złożyli rezygnacje ze swoich stanowisk. Byli najważniejszymi dowódcami w polskiej armii. W OKO.press śledzimy reakcje na to „trzęsienie ziemi”

„To dramatyczny dzień dla Wojska Polskiego, słusznie »Rzeczpospolita« pisze, że to jest trzęsienie ziemi, sytuacja bez precedensu. Ja w tej sytuacji widzę nie tylko te ostatnie miesiące afery z rosyjską rakietą, tę całą przepychankę, ale to jest podsumowanie ośmiu lat rządzenia Wojskiem Polskim przez PiS” – mówił w TVN24 były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

Przypomnijmy: rezygnację ze swoich stanowisk złożyli szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i gen. Tomasz Piotrowski, Dowódca Operacyjny.

Nie podali oficjalnie przyczyny, jednak „RP” wyjaśnia, że chodziło o konflikt z ministrem Mariuszem Błaszczakiem, marginalizowanie roli Dowództwa Operacyjnego i wykorzystywanie wojska do prowadzenia kampanii wyborczej.

W OKO.press od rana śledzimy sytuację i reakcje na „trzęsienie ziemi” w polskiej armii.

Cios w kampanię wyborczą PiS

PiS w trakcie kampanii często podnosił hasła dotyczące bezpieczeństwa i obronności. Jeszcze w poniedziałek, podczas debaty TVP (kiedy rezygnacje generałów już prawdopodobnie były na biurku Andrzeja Dudy) Mateusz Morawiecki ogłaszał, że „PiS jest gwarancją bezpieczeństwa”.

Odniósł się do tego Marcin Kierwiński (KO), który napisał na Twitterze: „Wczoraj Morawiecki mówił, że Polska nigdy nie była tak bezpieczna. Dymisje najważniejszych generałów pokazują ile warte są słowa tego kłamcy”.

Nikt z przedstawicieli PiS się na temat rezygnacji generałów nie wypowiedział. O obronności mówiła za to marszałkini Elżbieta Witek podczas wizyty w Strzałkowie (woj. łódzkie). „Do Polski trafia najnowocześniejszy sprzęt wojskowy z zagranicy oraz rozwinęliśmy rodzimy przemysł zbrojeniowy” – powiedziała. O generałach: ani słowa.

Milczy również TVP. Po 14:00 TVP Info, zamiast informować o najważniejszym wydarzeniu tego dnia, transmituje spotkanie Beaty Szydło z kołami gospodyń wiejskich w Rzepienniku Strzyżewskim (woj. małopolskie).

Opozycja: Błaszczak do dymisji!

Sprawę komentują politycy i polityczki z partii opozycyjnych. „Katastrofa narracji PiS o zapewnianiu Polsce bezpieczeństwa. Rezygnacja najważniejszych dowódców w armii tuż przed wyborami obnaża puste słowa Kaczyńskiego, Morawieckiego, Błaszczaka i innych. To weto dla tego rządu” – napisała na portalu X (Twitter) Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).

Jej partyjny kolega Jan Grabiec skomentował: „Wojna na Ukrainie, wojna na Bliskim Wschodzie, a najważniejsi dowódcy polskiej armii złożyli właśnie dymisję. To efekt rządów Błaszczaka, który pomijając Sztab Generalny sam nieudolnie próbował dowodzić armią. Nic dziwnego, że generałowie nie chcą firmować tego bałaganu”.

Tomasz Trela z Lewicy napisał krótko: „Błaszczak do dymisji, natychmiast”.

O dymisji Błaszczaka mówił dziś również m.in. Krzysztof Gawkowski z Lewicy i liderzy Trzeciej Drogi – Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia. „Błaszczak, jeżeli miałby krztynę honoru, powinien podać się do dymisji. On i inni politycy PiS są realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski” – powiedział Hołownia.

Generałowie: to będzie lawina

Były szef sztabu generalnego gen. Mieczysław Cieniuch komentował w rozmowie z „Wyborczą”, że generałowie składający dymisję w tak trudnym z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa momencie nie kierowali się kwestiami ambicjonalnymi. „Mam wrażenie, że generałowie wiedzą coś więcej od tego, co my wiemy, w sprawie przyszłości polskich sił zbrojnych, ich modernizacji i finansowania. To są ludzie rozważni, odpowiedzialni. Dla mnie to wyraźny sygnał, że nie chcą mieć z tym nic wspólnego”- powiedział.

Wirtualna Polska poprosiła o komentarz gen. Waldemara Skrzypczaka, byłego dowódcę Wojsk Lądowych. „To będzie lawina. Dymisje generałów Andrzejczaka i Piotrowskiego uruchomią lawinę kolejnych dymisji” – stwierdził. „Za dowódcami pójdą inni. Moim zdaniem to wyraz głębokiego niezadowolenia i braku zgody na sytuację. Mogę tylko podejrzewać, jakie były te przyczyny” – mówił.

Prawdopodobne powody wymienia również gen. Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych i kandydat do Senatu na portalu X (dawniej Twitter):

  • publiczne kwestionowanie kompetencji i poniżanie generałów przez Błaszczaka;
  • upolitycznienie SZ RP, wykorzystywanie wojska w kampanii wyborczej;
  • ograniczenie procesu szkolenia na rzecz pikników, festynów, defilad i imprez kościelnych;
  • restrukturyzacja, rozbudowa i modernizacja armii według zapotrzebowania politycznego, z pominięciem potrzeb definiowanych przez fachowców;
  • odtajnianie najważniejszych dokumentów wojskowych dotyczących strategii obrony kraju, wyłącznie do celów związanych z atakowaniem demokratycznej opozycji.

„W obliczu wojny w Ukrainie i konfliktu na Bliskim Wschodzie, to sytuacja kryzysowa, wymagająca natychmiastowego zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego”- dodał generał Różański.

11:41 10-10-2023

Szef BBN: Jeszcze dziś decyzje kadrowe w armii

Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego po naradzie z udziałem prezydenta i premiera mówił mediom: "Jeżeli panowie generałowie w dniu wczorajszym postanowili złożyć wnioski o wypowiedzenie stosunku służbowego, rzucić mundur, to taka decyzja zostanie podjęta przez Zwierzchnika Sił Zbrojnych przyjęta. Z punktu widzenia prezydenta i BBN absolutnie kluczową sprawą jest zachowanie ciągłości dowodzenia i sprawności prowadzenia działań, choćby takich jak ewakuacja z terytorium Izraela.

Tą operacją koordynuje Dowództwo Generalne, więc ciągłość nie jest w żaden sposób zagrożona.

A działania całości wojsk będą kontynuowane pod nowym kierownictwem, dlatego że dziś odbędą się zmiany kadrowe na najważniejszych stanowiskach".

Na pytania dziennikarzy o powody rezygnacji najważniejszych dowódców odpowiedział: mają prawo podać powody, ale nie muszą z tego prawa korzystać.

11:21 10-10-2023

Tusk: Są kolejne rezygnacje wysokich oficerów. Dowództwo Generalne dementuje

„Przed chwilą otrzymałem informacje o dymisjach kolejnych 10 wysokich oficerów dowództwa generalnego. To wszystko dzieje się w sytuacji, gdy trwa wojna za naszą wschodnią granicą, a na Bliskim Wschodzie narasta konflikt, który może zmienić się w konflikt globalny” – powiedział Donald Tusk.

Dodał, że żołnierze powinni stać na straży Konstytucji. A według niej, mają zachowywać neutralność w sprawach politycznych. Przypomnijmy: nieoficjalnie mówi się, że rezygnacja najważniejszych dowódców w Polsce była spowodowana m.in. wykorzystaniem wojska do kampanii wyborczej PiS.

„Dla naszego bezpieczeństwa, stabilności, wypracowania wspólnej strategii bezpieczeństwa potrzebny jest porządek, odpartyjnienie wojska. Liczę na pełną lojalność oficerów i generałów wobec Konstytucji, interesów naszej ojczyzny. Partyjne wpływy i interesy w Wojsku Polskim zakończą się po 15 października” – mówił Tusk.

Na wystąpienie Tuska zareagowało Dowództwo Generalne. Na portalu X (dawniej Twitter) opublikowano krótki komunikat: „Żaden z wysokich rangą oficerów Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych nie podał się do dymisji”.

11:03 10-10-2023

Prawa autorskie: zrzut ekranuzrzut ekranu

KO w nowym spocie: „Zlikwidujemy prace domowe”

„Zlikwidujemy prace domowe w szkołach podstawowych! Zapewnimy pomoc w szkole, zamiast korepetycji. Przywróćmy w Polsce normalność” – zapowiada Koalicja Obywatelska.

„Dorośli myślą, że my ciągle się tylko bawimy. Tak naprawdę albo odrabiamy prace domowe albo uczymy się do sprawdzianu. Życie ucznia naprawdę nie jest proste” – najnowszy spot Koalicji Obywatelskiej zaczyna się od kilku zdań z perspektywy najmłodszych.

W nagraniu pojawia się posłanka Kinga Gajewska, która mówi: "To nie jest normalne. Dzieci to dzieci i też muszą mieć swoje dzieciństwo. Często słyszę od rodziców, że siedzą z dziećmi do późnych godzin wieczornych, żeby odrobić lekcje.

Rodzice muszą też płacić za korepetycje, bo dzieci nie nadążają za podstawą programową, która jest po prostu przeładowana.

Jak to zmienić? Mamy konkretny plan. Zlikwidujemy prace domowe w szkołach podstawowych. Zapewnimy pomoc w odrabianiu lekcji w szkole zamiast korepetycji" – wylicza posłanka.

Prace domowe i przepracowanie dzieci

W OKO.press wielokrotnie opisywaliśmy problem przepracowania dzieci. W jednym z tekstów rodzice ucznia siódmej klasy tak opisywali dzień ich syna:

  • 7.15 pobudka
  • 8.00 rozpoczęcie zajęć,
  • 15.00 powrót do domu, pod warunkiem, że syn nie zostanie nawet na minutę z kolegami na boisku i pod warunkiem, że to nie poniedziałek
  • 15.00 -16.00 jedzenie obiadu i bardzo krótki odpoczynek
  • 16.00 początek nauki
  • 23.00 – 23.30 koniec nauki
  • 24.00 upragniony sen
  • 7.15 pobudka
  • 8.00 rozpoczęcie zajęć itd.

„Efekty takiej nauki i takiego życia są nie do zniesienia! Dziecko każdego dnia jest totalnie niewyspane, przemęczone, zestresowane, nieefektywnie się uczy, bo tego wszystkiego jest za dużo. Na dodatek dzieci mają gigantyczną ilość sprawdzianów, testów, kartkówek, odpytywań i nie wiem czego jeszcze” – relacjonowali rodzice.

W tej sprawie już w 2019 roku interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich.

„Nadmierne obciążenie uczniów obowiązkami szkolnymi ma negatywny wpływ na życie całych rodzin, jest też niezgodne z nowoczesnymi trendami edukacyjnymi (zadania domowe nie zawsze pomagają w procesie uczenia się, mogą natomiast doprowadzić do wzrostu zniechęcenia uczniów i pogłębienia się nierówności społecznych)” – czytamy na stronie RPO. Ministerstwo Edukacji, do którego zwrócił się Rzecznik, problemu jednak nie dostrzegło. W odpowiedzi na pismo MEN odpowiedział, że „o tym, co i jak zadawać do domu, decyduje nauczyciel, a dobrą organizację zadań domowych należy wypracowywać zawsze na poziomie szkoły”.

Wtedy szefową MEN była Anna Zalewska. Mimo zmian na stanowisku, Ministerstwo nadal uważa, że zadania domowe nie są problemem. „[Prace domowe] uczą także obowiązkowości i systematyczności. Zajmują też czas nauką, zamiast ślęczenia w komputerze, smartfonie itp.” – powiedział „Faktowi” Przemysław Czarnek.

Co w sprawie edukacji proponują komitety wyborcze?

Koalicja Obywatelska poza likwidacją zadań domowych (co Zofia Grudzińska, wice-prezeska Fundacji Przestrzeń dla Edukacji, nazwała w OKO.press "ograniczeniem autonomii nauczycieli), deklaruje co najmniej 30 proc. podwyżek dla nauczycieli, odpolitycznienie szkoły, szafki i dostęp do e-podręczników.

„Sensownie i uczciwie brzmi »stworzenie warunków pomocy w szkole, zamiast korepetycji w domu« – przywołuje proponowaną przez SOS dla Edukacji propozycję finansowania zajęć pozalekcyjnych” – oceniała Grudzińska.

Trzecia Droga wśród „12 gwarancji” zamieściła obietnicę zwiększenia wydatków na oświatę do 6 proc. PKB. Koalicja PSL i Polski 2050 zapowiada też reformę systemu oświaty, polegająca na jej odpolitycznieniu oraz zmianach programu nauczania. Chce także, żeby dzieci wychodziły ze szkół mówiąc płynnie po angielsku.

Lewica chce wzmacniać podmiotowość uczniów. Stąd rozwiązania: samorząd uczniowski opiniujący organizacje społeczne chcące wejść do szkół, powołanie instytucji Rzecznika Praw Ucznia, szkolenia antydyskryminacyjne i antyprzemocowe, opieka psychologiczna. Postuluje likwidację lekcji religii w szkołach oraz „odpolitycznienie edukacji”.

Według Konfederacji rola państwa w sprawach edukacji ma być ograniczona do „kontrolowania wyników szkół poprzez cykliczne egzaminy”, które będą układane i organizowane przez niezależną Radę.

Według PiS „dalsza reorganizacja siatki godzin” doprowadzi do „bardziej efektywnych relacji uczeń-nauczyciel”, a to spowoduje likwidację zjawiska korepetycji. „To raczej bełkot, a nie propozycje wyborcze” – oceniała Grudzińska.

PiS obiecuje również darmowe kursy prawa jazdy dla 18-latków, laptopy dla uczniów i wycieczki patriotyczne. Prace domowe mają zostać, ale najlepiej, by były odrabiane po lekcjach, ale jeszcze w szkole.

Całą analizę obietnic wyborczych można znaleźć w OKO.press:

Przeczytaj także:

10:36 10-10-2023

Lewica: Polki i Polacy nie czują się bezpiecznie

„Jak śmiecie opowiadać o bezpieczeństwie Polaków?” – tak zwrócił się do rządu jeden z liderów Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji we Wrocławiu. „Panie ministrze Błaszczak, za granicą jest wojna, na Bliskim Wschodzie też jest wojna. A wy w trakcie kampanii mówicie, że Polska jest bezpieczna, że jesteście przygotowani na każdą sytuację. Nagle dwóch najważniejszych wojskowych w Polsce podaje się do dymisji. Czy słyszycie swoją obłudę? Ile możecie wciskać ten idiotyczny kit. Nie jesteście w stanie zapanować nad armią, nie jesteście w stanie zapewnić, żeby nie było konfliktu w polskiej armii, kiedy mamy za granicą wojnę”- dodał, odnosząc się do dzisiejszej rezygnacji gen. Andrzejczaka i gen. Piotrowskiego ze stanowisk.

Czarzasty kontynuował: „Panie ministrze, czy pan widzi, że ludzie z pana branży źle pana oceniają? Powinien się pan zachować honorowo i podać się do dymisji” – dodał.

Głos zabrała również posłanka Lewicy i kandydatka do Senatu Magdalena Biejat. „Wiemy, że od dawna w wojsku dzieje się źle. Żadne zaklęcia, że Polska jest bezpieczna, tego nie zmienią. Polacy i Polki nie czują się bezpiecznie, bo nie tylko wojsko, ale i policja są upolitycznione”- mówiła.

Biejat podkreślała, że bezpieczeństwo to nie tylko obronność.

Dodała także: „Kobiety nie czują się bezpiecznie, bo wprowadzono zakaz aborcji. Bo nie ma refundacji in vitro, nie ma dobrego dostępu do ginekologa i antykoncepcji. Zadbamy o to, żebyście miały dostęp do ginekologa i antykoncepcji. A jeśli zdecydujecie się na zostanie mami, będziecie miały dostęp do in vitro i odpowiedniej opieki”.

Zwróciła uwagę także na bezpieczeństwo drogowe. „Na polskich drogach szaleją piraci, czy to w dużych miastach w nielegalnych wyścigach, czy na autostradach, wjeżdżając w samochody wiozące rodziny z dziećmi, a potem uciekają do Arabii Saudyjskiej, kompletnie nienękani przez prokuraturę czy policję” – mówiła Biejat.

Przeczytaj także: