Narodowcy wywlekli z kościoła św. Barbary w Warszawie działaczkę Obywateli RP. Gdy podczas mszy przed Marszem Niepodległości ksiądz wspomniał Jana Pawła II, wyciągnęła transparent ze słowami papieża: "Rasizm to grzech, który stanowi wielką zniewagę Boga". "Rzucili się na mnie, wzięli jak worek ziemniaków i wyrzucili na schody przed kościołem" - mówi
Gabriela Lazarek przyjechała do Warszawy z Cieszyna. Prowadzi tam zakład fryzjerski. Jest też działaczką Obywateli RP; ostatnio organizowała pod biurem PiS w Cieszynie milczące pikiety upamiętniające Piotra Szczęsnego, który 19 października 2017 podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.
W Święto Niepodległości chciała m.in. stanąć wraz z innymi Obywatelami RP na trasie Marszu Niepodległości, by zaprotestować przeciwko udziałowi w nim "środowisk jawnie faszystowskich". Ponieważ hasłem tegorocznego marszu są słowa z katolickiej pieśni: "My chcemy Boga", zabrała ze sobą baner z cytatem z papieża Jana Pawła II: " Rasizm to grzech, który stanowi wielką zniewagę Boga".
Przed marszem poszli z grupą znajomych do kościoła św. Barbary przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. O godzinie 12.00 odbywała się tam msza rozpoczynająca uroczystości zorganizowane z okazji Święta Niepodległości przez narodowców, poprzedzająca Marsz Narodowy. Pierwotnie miała ona być odprawiana w nadzwyczajnym rycie rzymskim, po łacinie (tzw. msza trydencka), ale ostatecznie z tego zrezygnowano. Mszę koncelebrował ks. Roman Kneblewski z Bydgoszczy, znany z nacjonalistycznych poglądów.
"Chcieliśmy zobaczyć jak ta msza wygląda, jak wygląda msza dla tzw. »Polski patriotycznej« - mówi Gabriela Lazarek - Najpierw ksiądz pozdrawiał wszystkie »środowiska patriotyczne«, wymieniając: Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolską, ONR, władze tych ruchów. Ludzie uczestniczący we mszy mieli opaski z logo ONR, oraz symbolami Polski Walczącej i Falangi na ramionach. Mieli też transparenty religijno- patriotyczne.
W kazaniu ksiądz zaczął mówić, że nie powinniśmy wstydzić się swojej wiary, Boga i pamiętać o naukach Jana Pawła II. I wtedy nie wytrzymałam i wyciągnęłam ten mój transparent".
Podczas mszy Lazarek siedziała w ławce, ale po wyjęciu transparentu wstała i stanęła z nim w bocznej nawie, przodem do ludzi w ławkach, na tle obrazu przedstawiającego Jana Pawła II.
"Tam ten transparent rozwinęłam. Hasło na nim, tak jak na transparentach innych uczestników mszy było religijne. Nie planowałam wyciągać go w kościele, ale to co się tam działo, tak mną wstrząsnęło, że musiałam to zrobić. Najpierw zaczęto mi go wyrywać. A jak nie pozwoliłam sobie go wyrwać, kilka osób rzuciło się na mnie i zaczęli mnie ciągnąć za ubrania przez kościół w kierunku wyjścia. Nie ukrywam, że krzyczałam, bo to nie było przyjemne.
Tak mnie pchano, że w którymś momencie wywróciłam się. Wzięli mnie z podłogi jak worek ziemniaków za kurtkę i wyrzucili za drzwi, na schody przed kościołem. Krzyczano za mną: »Wynocha! Wynoś się stąd!«. I zatrzaśnięto za mną drzwi".
Mimo, że podczas szamotaniny było głośno, a Lazarek, jak sama mówi, krzyczała, ksiądz prowadzący mszę nie zareagował na to, co się działo. "Musiał widzieć, co się dzieje. Był na ambonie".
Gdy działaczka Obywateli została wyrzucona z kościoła, wyszła za nią również grupa chłopaków i młodych mężczyzn. Przez jakiś czas szli za nią. "Trafiłam na turystów i zapytałam, czy mogę iść z nimi kawałek. Wtedy tamci zawrócili".
Do czasu publikacji artykułu nie udało nam się uzyskać komentarza władz Parafii Św. Barbary ani księdza prowadzącego mszę.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze