Aż 65 proc. Polek i Polaków uważa, że czas znieść celibat, ale tylko 36 proc. jest zdania, że do funkcji kapłańskich należy dopuścić kobiety, a aż 52 proc. jest temu przeciwnych. Katolicka ortodoksja łączy się tutaj z uprzedzeniami wobec kobiet. Wyłamują się z tego tylko młode kobiety, wyborcy Wiosny i w mniejszym stopniu KE
W sondażu IPSOS dla OKO.press z maja 2019 zapytaliśmy o stosunek do otwarcia Kościoła katolickiego na kapłaństwo kobiet. Polacy okazali się tu zdecydowanie konserwatywni: za było tylko 36 proc., przeciw - 52 proc.
Odpowiedzi kobiet i mężczyzn (bez podziału na wiek) nie różniły się znacząco: 35 proc. kobiet i 37 proc. mężczyzn uznało, że Kościół powinien dopuścić kapłaństwo kobiet. 54 proc. kobiet i 49 proc. mężczyzn wybrało odpowiedź "nie".
W tym samym sondażu pytaliśmy też o wydawałoby się podobną kwestię - zniesienie celibatu dla księży i zakonników. Wyniki były niemal odwrotne: 65 proc. badanych uznało, że Kościół powinien znieść celibat , a tylko 27 proc., że nie.
Zauważalna jest natomiast różnica pomiędzy grupą młodych kobiet i młodych mężczyzn. Kobiety przed czterdziestką są jedyną grupą, w której przeważyło poparcie dla kapłaństwa kobiet (53 do 44 proc.), u młodych mężczyzn odwrotnie (39 do 48 proc.). Aspiracje kobiet do podjęcia także tego zawodu gwałtownie spadają po czterdziestce, u mężczyzn - dopiero po sześćdziesiątce:
Liberalizm młodych kobiet nie zaskakuje - we wcześniejszych sondażach widzieliśmy, że tendencje emancypacyjne są tu najsilniejsze, a ograniczenia dla kobiet uznawane są za dyskryminację.
Poglądy wyborców partii Biedronia (60 proc. za kapłaństwem kobiet) oraz PiS (73 proc. przeciw) nie zaskakują - Wiosna stawia na równość kobiet i mężczyzn, a PiS na konserwatyzm i tradycje instytucji Kościoła katolickiego.
W porównaniu z poglądami polityków Koalicji Europejskiej (zwłaszcza z PSL) elektorat opozycji spod znaku KE jest zdecydowanie bardziej liberalny - 46 proc. popiera kapłaństwo kobiet. To zresztą nie pierwszy raz - wyborcy KE (szczególnie PO) są także za prawem do aborcji do 12 tygodnia, za związkami partnerskimi, większym rozdziałem państwa od Kościoła. Pisaliśmy o tym w tekście:
Za zmianą tradycji Kościoła są jedynie badani w wieku 30-39 lat, wśród młodszych odpowiedzi "tak" jest sporo, ale mniej niż "nie". W starszych grupach przeciwnicy kapłaństwa kobiet mają już zdecydowaną przewagę. Po sześćdziesiątce - niemal dwukrotną.
Ludzie młodsi są mniej przywiązani do tradycji Kościoła, zwłaszcza, że spada zaufanie do instytucji kościelnych (w związku ze skandalami molestowania seksualnego). Wyjątek stanowi spora grupa młodych mężczyzn, wyznających ostro prawicowe poglądy: przypomnijmy, że w majowym sondażu OKO.press w grupie mężczyzn 18-39 lat najczęściej wybieraną partią była Konfederacja (28 proc.), drugi był PiS (24 proc.).
Za kapłaństwem kobiet opowiadają się nie tylko osoby z wyższym wykształceniem, tradycyjnie bardziej liberalne, ale i osoby z wykształceniem podstawowym. Najbardziej konserwatywna jest grupa z wykształceniem zawodowym.
Najbardziej konserwatywni są mieszkańcy wsi - 31 proc. za kapłaństwem kobiet i dwa razy więcej - 60 proc. przeciwko. Mieszkańcy miast mają zdania podzielone, z niewielką przewagą odpowiedzi "nie":
W 2006 roku przed przyjazdem Benedykta XVI do Polski „Gazeta Wyborcza” zamówiła w Polsce i w Niemczech sondaż „Dwaj papieże, dwa narody”, który pozwolił na porównanie poglądów obu narodów na działania Jana Pawła II i jego niemieckiego następcy, a także postawy wobec dyskutowanych już wtedy postulatów zmian tzw. etyki seksualnej Kościoła.
Jak pisał wtedy Piotr Pacewicz, Polacy „pokazali się jako ostoja tradycyjnego katolicyzmu, Niemcy jak jeden mąż są za łagodzeniem dogmatów”. I tak:
Zapytano też wówczas o stosunek do kapłaństwa kobiet. 69 proc. Niemców było za, w Polsce jedynie 20 proc. Jak widać, ten odsetek wzrósł w ciągu 13 lat prawie dwukrotnie.
Wynika to w dużej mierze z sekularyzacji i tendencji emancypacyjnych, które docierają także do Polski. Wyniki badań Pew Research Center wskazują, że sekularyzacja w Polsce postępuje bardzo szybko. Pew Research Center porównała religijność ludzi przed czterdziestką i po czterdziestce w 108 państwach na całym świecie. Wyniki są jednoznaczne: młodzi są mniej religijni niż starsi, a w mniej więcej połowie państw nastąpił spadek religijności.
Ze wszystkich przebadanych państw, największy spadek religijności – z generacji na generację – nastąpił w Polsce.
Razem z tym spadkiem spada także przywiązanie do zasad i norm Kościoła, które dla poprzednich pokoleń były niepodważalne.
Z sondaży IPSOS dla OKO.press wynika, że w wielu kwestiach Polacy odeszli od nauczania Kościoła, że instytucję Kościoła oceniają coraz bardziej krytycznie:
Mimo że polskie społeczeństwo się sekularyzuje i odchodzi od kościelnych norm, w kwestii kapłaństwa kobiet pozostaje konserwatywne. Zasada wyświęcania tylko mężczyzn może kojarzyć się Polakom z podstawową regułą ich religii.
Podobnie jest jednak z celibatem, a tutaj aż 65 proc. Polaków opowiedziało się za. Może dlatego, że chodzi tu o liberalizację norm dotyczących kobiet, o przyznanie im tej samej władzy, którą mają mężczyźni.
Wydaje się, że katolicka ortodoksja łączy się z uprzedzeniami wobec kobiet i przekonaniem, że do pewnych funkcji się nie nadają. Deklaracje papieży, że "geniusz" kobiet może się w Kościele objawiać w inny sposób, a rola księdza nie ma nic wspólnego z władzą, nie brzmią przekonująco.
"Święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna (vir) ochrzczony. Pan Jezus wybrał mężczyzn (viri), by utworzyć kolegium Dwunastu Apostołów, i tak samo czynili Apostołowie, gdy wybierali swoich współpracowników, którzy mieli przejąć ich misję. Kolegium Biskupów, z którym prezbiterzy są zjednoczeni w kapłaństwie, uobecnia i aktualizuje aż do powrotu Chrystusa kolegium Dwunastu.
Kościół czuje się związany tym wyborem dokonanym przez samego Pana. Z tego powodu nie są możliwe święcenia kobie", tak uzasadnia Katechizm Kościoła Katolickiego niezgodę na kapłaństwo kobiet.
Naukę Kościoła w tej kwestii potwierdził Jan Paweł II: "Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne".
Papież Franciszek, który podważa niektóre zastane tradycje Kościoła, pozostaje w kwestii wyświęcenia kobiet strażnikiem tradycji, bo "najwyższym kapłanem jest Jezus, mężczyzna". Pytany o to w 2016 roku potwierdził słowa Jana Pawła II uznając je za obowiązujące. W tym samym roku powołał jednak komisję, która bada możliwość ustanowienia diakonatu kobiet. Pytany o wyniki prac w maju 2019 roku Franciszek stwierdził, że komisja nie doszła do jednoznacznych wniosków.
Jednocześnie w samym Kościele dyskusja na ten temat trwa. Szczególnie że coraz głośniej domagają się tego katolickie feministki m.in. Women’s Ordination Conference.
Święcenia kapłańskie kobiet dopuszczają niektóre kościoły protestanckie i anglikańskie. Sprzeciwia się im Kościół prawosławny.
*Sondaż IPSOS dla OKO.press, 21-23 maja 2019, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 osób
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze