0:00
0:00

0:00

Rosyjski Dzień Zwycięstwa upłynął w Moskwie w wyraźnie smętnej atmosferze – o czym szerzej pisze w OKO.Press Agnieszka Jędrzejczyk. Władimir Putin wbrew przewidywaniom części ekspertów nie ogłosił ani powszechnej mobilizacji, ani „trzeciej fazy” tzw. operacji specjalnej prowadzonej przeciwko Ukrainie. Przede wszystkim nie mógł też podjąć próby zamiany rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej w tryumf nad Ukrainą.

Na zdjęciu u góry — defilada wojskowa w Moskwie. Rosyjskie media zachwycały się tym, że detale gąsienic i podwozi pokazywał malutki zwrotny robot z kamerą.

Żadnego zwycięstwa ani nawet „zwycięstwa” w wojnie przeciwko Ukrainie Rosja bowiem nie osiągnęła. Przyjrzyjmy się temu, jak wyglądają realne rosyjskie osiągnięcia po 22 dniach od rozpoczęcia przez Rosjan ofensywy na wszystkich frontach wojny (miało to miejsce 18 kwietna, w katolicki Poniedziałek Wielkanocny), a zobaczymy, że mają one charakter wyłącznie lokalny. W dodatku zaś w części rejonów walk inicjatywa należy dziś już niemal wyłącznie do Ukraińców. Zaczynamy od północnego wschodu i przez Donbas i Zaporoże kierujemy się aż do rejonu Wyspy Wężowej:

  • Rejon Charkowa i Czuhujewa - Tam Rosjanie są sukcesywnie wypierani. Ukraińska armia odpycha ich na północ i północny wschód, w kierunku granicy i za rzekę Doniec. W wyniku tych działań kontrofensywnych niemal ustał ostrzał Charkowa. W dalszej perspektywie ukraińska kontrofensywa może zagrozić Rosjanom odbiciem okupowanych miast takich jak Kupiańsk czy Bałaklija, co z kolei groziłoby Rosjanom odcięciem rejonu koncentracji wojsk pod Iziumem.
  • Rejon Iziumu i Słowiańska - W najważniejszej bitwie całej ofensywy od kilku dni trwa zastój. Mimo zgromadzenia tam prawie 1/3 wszystkich zaangażowanych przeciwko Ukrainie sił Rosjanie nie są w stanie rozwinąć natarcia na Słowiańsk i Barwinkowe. Ukraińskie linie obrony przebiegają na północ od obu miast, na północnym zachodzie opierając się nadal o miejscowość Wełyka Komyszuwacha, a na północnym wschodzie - o miejscowość Lyman na północnym brzegu Dniestru.
  • Obwód ługański - Rosjanie zajęli Kreminną i Popasną oraz kilka miejscowości na północnym brzegu Dońca. Choć wciąż dążą do zdobycia Siewierodoniecka i Lisiczańska, nadal dzieli ich od realizacji tego celu bardzo długa droga. Większość ukraińskich linii w tym rejonie nie została bowiem dotąd przełamana.
  • Obwód doniecki - Za wyjątkiem zdobyczy w ramach bitwy na południe od Iziumu Rosjanom udało się zdobyć jedynie Stepne oraz kilka miejscowości na styku obwodów donieckiego i zaporoskiego w rejonie na południe od Wełykiej Nowosiłki. Nie udało im się przełamać linii obrony Donbasu ani rozwinąć natarcia z południa na północ – mimo przerzucenia tam kilku batalionowych grup taktycznych z Mariupola.
  • Mariupol - Rosjanie zdołali zepchnąć obrońców do zakładów Azowstal. Te jednak bronią się do dziś – budząc podziw świata, frustrację Rosjan i być może również zdumienie ukraińskiego Sztabu Generalnego. Tym samym „zdobycie” Mariupola pozostaje faktem jedynie w sferze rosyjskich deklaracji politycznych.
  • Obwód zaporoski - Rosjanie uzyskali lokalne postępy jedynie na styku obwodów zaporoskiego i donieckiego, na południe i południowy zachód od Wełykej Nowosiłki i Zełenego Poła. Przez cały czas rosyjskiej ofensywy natarcia (np. na Hułajpołe, czy wzdłuż Dniestru na Zaporoże) były bardzo skutecznie powstrzymywane przez ukraińskich obrońców
  • Pogranicze obwodów mikołajowskiego i chersońskiego - Tam od początku rosyjskiej ofensywy trwają ukraińskie działania kontrofensywne. Udało się w ich ramach odzyskać szereg miejscowości na zachód od Chersonia. Ukraińcy skutecznie powstrzymali też próby wznowienia przez Rosjan natarcia w kierunku Krzywego Rogu.
  • Morze Czarne, Wyspa Wężowa i rejon Odessy - Zatopienie krążownika „Moskwa”, wysoce prawdopodobne trafienie fregaty „Admirał Makarow”, zniszczenie łącznie sześciu lub siedmiu nowoczesnych kutrów oraz kilka udanych bombardowań obiektów na Wyspie Wężowej – to wszystko sprawia, że okręty Floty Czarnomorskiej zostały sprowadzone do roli pływających wyrzutni pocisków manewrujących, które nie powinny zbliżać się zanadto do ukraińskiego wybrzeża. Choć nominalny zasięg będących w posiadaniu Ukrainy pocisków Neptun a nawet Harpoon jest większy, realne niebezpieczeństwo dla rosyjskiej floty zaczyna się obecnie ok. 100 km od brzegu (chodzi o możliwość naprowadzania rakiet z powietrza, do czego wykorzystywane są drony). W odległości ok. 50 km od brzegu okręty mogą być namierzane z ziemi, co sprawia, że prawdopodobieństwo wysadzenia jakiegokolwiek desantu morskiego na ukraińskiej ziemi jest bliskie zeru.
  • Wojna w powietrzu - od początku rosyjskiej ofensywy maleje rosyjska obecność w powietrzu. Ponadprzeciętne nasycenie ukraińskich oddziałów środkami obrony przeciwlotniczej typu MANPADS sprawia, że nowoczesną bronią zdolną do zwalczania śmigłowców i samolotów wroga dysponuje obecnie każda drużyna, jeśli nie sekcja piechoty. Rosjanie wykonują lotnicze misje bojowe niemal wyłącznie w bezpośredniej bliskości własnych linii. Uaktywniło się natomiast lotnictwo ukraińskie – szczególnie interesująca jest obecność pojedynczych MiG-ów 29 w różnych rejonach walk.

Warto przy tym zauważyć, że ukraińska armia od samego początku rosyjskiej ofensywy przejęła inicjatywę na obu flankach całego rosyjskiego frontu – zarówno na jego północno wschodnim krańcu w rejonie Charkowa i Czuhujewa, jak i na południowym zachodzie – na pograniczu obwodów mikołajowskiego i chersońskiego.

A oto jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 75. doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do poniedziałku 9 maja do godziny 19:00.

Obwód charkowski

Ukraińska armia kontynuuje działania kontrofensywne na północ i północny wschód od Charkowa. Wokół miejscowości Kozacza Łopań (na północ od Charkowa, przy samej granicy z Rosją) Rosjanie mają pospiesznie budować pozycje obronne.

Na północ od Czuhujewa ukraińskie pozycje znajdują się już za miejscowością Stary Saltiw. W rejonie Czuhujewa trwają ukraińskie przygotowania do przeprawy przez Doniec na wschód – nie można wykluczyć, że Ukraińcy mają już przyczółki po drugiej stronie rzeki.

W rejonie na południe od Iziumu główne rosyjskie natarcie na Słowiańsk i Barwinkowe stoi w miejscu od kilku dni. Rosjanie natomiast próbują się przedzierać na wschód i południowy wschód od dotychczasowej linii natarcia do rzeki Doniec, walki toczą się w rejonie miejscowości Ołeksandriwka na północ od Światohirska i w rejonie Limanu. W rejonie Ołeksandriwki (na północnym brzegu Dońca) Rosjanie mieli używać lotnictwa.

Donbas

Po potwierdzonym wczoraj zajęciu Popasnej przez Rosjan na tym odcinku frontu działo się zadziwiająco niewiele, co może świadczyć zarówno o tym, że nowe ukraińskie pozycje skutecznie blokują dalszy ruch rosyjskiej armii, jak i o tym, że dopiero szykuje się ona do nowego natarcia. Rosjanie próbują natomiast obecnie nacierać na Lisiczańsk koło Siewierodoniecka przez Nyżne. W obwodzie donieckim ciężkie walki miały miejsce również w rejonie miejscowości Nowomihaływka na południe od Doniecka. Rosjanie mieli też zbudować przeprawę (lub 2 przeprawy) pontonowe przez Doniec w rejonie na wschód od Kreminnej – ukraińska armia miała zniszczyć te mosty już w trakcie przeprawy rosyjskich sił przez rzekę.

View post on Twitter

Pojawiło się pierwsze nagranie ostrzału z haubicy M-777 z amerykańskich dostaw prowadzonego przez ukraińską armię gdzieś w Donbasie lub na południe od Iziumu.

View post on Twitter

Południe Ukrainy

Rosjanie od kilku dni nie podejmują poważniejszych prób natarcia na styku rejonów donieckiego i zaporoskiego, w rejonie Wełykiej Nowosiłki – które miało być rajdem z południa na północ w celu przecięcia dróg zaopatrzenia dla Donbasu. Rosjanie nie rozpoczynali również istotnych działań ofensywnych wzdłuż całej długości linii na Zaporożu. W rejonie miejscowości Połohy miało natomiast dojść do kompromitujących dla rosyjskiej armii wydarzeń – z termobarycznych miotaczy płomieni TOS-1A Rosjanie mieli ostrzelać własne pozycje – tracąc około 20 pojazdów.

Rakiety po raz kolejny trafiły cele w Odessie, natomiast artyleria rakietowa spod Chersonia ostrzeliwała Mikołajów. Na pograniczu obwodów mikołajowskiego i chersońskiego trwały walki pozycyjne.

View post on Twitter

Zakłady Azowstal w Mariupolu pozostają oblężone i ciężko ostrzeliwane. Rosjanie i separatyści mieli po południu rozpocząć kolejny szturm na tę ogromną fabrykę.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 3,5:1. Rosjanie stracili dotąd 3543 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 1007. Do danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.

To nie jest przypadek, że w mowie z okazji Dnia Zwycięstwa Putin przyznał, że Rosja ponosi w wojnie z Ukrainą znaczne straty. Rosyjski dyktator przygotowywał Rosjan wyraźnie na długotrwałą i kosztowną kampanię wojenną. Nie sięgnął jednak po korzyści, jakie w postaci znaczącego zwiększenia tempa uzupełnień dawałaby mu powszechna mobilizacja – prawdopodobnie w obawie przed reakcją rosyjskiego społeczeństwa.

9 maja nie okazał się żadnym punktem zwrotnym w wojnie. Jej dalsze losy zależą przede wszystkim od dostaw ciężkiego sprzętu wojskowego z krajów Zachodu dla Ukrainy i tempa, w jakim będzie on wprowadzany do walki. Jeśli pozostanie ono odpowiednio wysokie ukraińska armia powinna w ciągu kilku tygodni osiągnąć gotowość do szeroko zakrojonych operacji kontrofensywnych. I to mimo tego, że w ciągu ostatniego tygodnia rosyjskie siły miały zostać ponownie zwiększone – o wzroście ich liczebności z 92 do 97 batalionowych grup taktycznych mówią nieoficjalnie wysocy urzędnicy Pentagonu.

Wszystkie teksty z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których codziennie relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze