NSA przychodzi z pomocą Sądowi Najwyższemu. Zaledwie dzień po tym, jak nowa ustawa PiS podważyła pytania SN, NSA postanawia także zapytać unijny Trybunał o nową KRS - obsadzoną przez polityków partii rządzącej i Kukiz'15. To ważna odsłona walki o polską praworządność - polityczna KRS jest kluczową instytucją dla kontroli nad sądami
22 listopada o 11.30 Naczelny Sąd Administracyjny opublikował informację, która wprowadza nowy element do walki środowisk sędziowskich o praworządność w Polsce.
Dzień po przegłosowaniu przez PiS noweli ustawy o Sądzie Najwyższym, NSA poinformował, że zwrócił się do TSUE z dwoma pytaniami prejudycjalnymi - dotyczą sposobu działania i niezależności KRS.
Zapytał unijny Trybunał o skuteczność i prawomocność uchwał Rady, których de facto nie obejmuje kontrola sądowa. A także o to, czy dochodzi do zakłócenia równowagi instytucjonalnej w sytuacji,
"gdy skład organu Państwa Członkowskiego mającego stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów (Krajowa Rada Sądownictwa) [...] jest kreowany w ten sposób, że przedstawiciele władzy sądowniczej w tym organie wybierani są przez władzę ustawodawczą".
NSA poprosił TSUE o rozpatrzenie pytań w trybie przyspieszonym.
Decyzja sądu administracyjnego zapadła w zaledwie kilkanaście godzin po tym, jak PiS przegłosował w Sejmie siódmą już nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym.
W noweli z 21 listopada rząd rezygnuje z kontestowanych w Brukseli fragmentów ustawy o SN. Projekt zawiera jednak zapisy, które zmuszają Sąd Najwyższy do wycofania z TSUE pytań prejudycjalnych dotyczących niezależności KRS.
Zadając TSUE swoje pytania, NSA przychodzi SN z pomocą. Polscy sędziowie chcą, by unijny Trybunał odniósł się do stanu KRS. Jej niezależność kontestują krajowe sądy powszechne, a także Europejska Sieć Rad Sądownictwa, która zawiesiła członkostwo polskiej Rady we wrześniu.
Pytania do Trybunału w Luksemburgu NSA oparł o pięć odwołań sędziów od uchwał KRS dotyczących procedury powołania do SN. Sędziowie zwrócili się do NSA po tym jak ich kandydatury na sędziów SN zostały odrzucone, a KRS powołała innych sędziów na wolne stanowiska. Tym samym uniemożliwiła im odwołanie się od jej decyzji.
Jak dotąd, NSA rozpoznał pięć z 19 odwołań. Pozostałych 14 będzie rozpoznawanych dziś i jutro.
Dlaczego PiS postanowił ekspresowo znowelizować ustawę o SN?
Dla interesów Prawa i Sprawiedliwości kluczowy jest Artykuł 4 projektu noweli. Mówi on, że wszelkie postępowania powiązane z przymusowym przeniesieniem sędziów w stan spoczynku, w tym odwołania od decyzji KRS i prezydenta, zostają automatycznie umorzone.
Umorzenie to stosuje się także do postępowania odwoławczego sędziów SN w Izbie Pracy SN. A to na jego podstawie SN zadał TSUE pytania prejudycjalne w sprawie niezależności KRS. Unijny Trybunał miał je rozpatrzyć 17 marca 2019 roku.
Umarzając postępowania, PiS chciał pozbawić TSUE możliwości odniesienia się do niezależności KRS.
Jak pisaliśmy w OKO.press - to pułapka partii rządzącej, która, wycofując się z bitwy o SN, okopuje się na na swoich pozostałych bazach. Jedną z nich jest upolityczniona przez partię rządzącą KRS. Obsadzona nominantami ministra Ziobry, ma wpływ na nominacje sędziowskie m.in. do SN i NSA.
Tuż przed głosowaniem w Sejmie 21 listopada sejmowa komisja sprawiedliwości przyjęła do projektu poprawkę PiS: sprecyzowała, że umorzenie z art. 4 stosuje się także do postępowań dotyczących ustalenia przez KRS stosunku służbowego.
Tym samym wszystkie postępowania na kanwie których SN pytał TSUE o niezależność Rady zostają anulowane. Władza chce, by SN się z nich wycofał.
Sprawę pytań prejudycjalnych SN przed TSUE prowadzi mec. Michał Wawrykiewicz ze stowarzyszenia Wolne Sądy. Jego zdaniem nowa ustawa zamiast rozwiać wątpliwości tylko je mnoży – zwłaszcza w kontekście postępowań umarzanych w art. 4.
Według dr. Macieja Taborowskiego, specjalisty od prawa europejskiego, umorzenie postępowań może też naruszać zasadę skuteczności unijnego prawa.
Rząd PiS już wcześniej próbował zapobiec pytaniom prejudycjalnym SN do TSUE. W październiku ZUS w Jaśle wycofał skargę, na podstawie której w sierpniu sędziowie SN pytali Trybunał o zgodność ustawy o SN z unijnym prawem.
Mimo wycofania skargi, SN zadecydował o utrzymaniu swoich pytań – miał do tego prawo ze względu na charakter postępowania. Tym razem, w świetle ustawy procedowanej przez PiS, może mu być trudniej znaleźć uzasadnienie prawne.
Nowelizacja ustawy o SN miała pomóc PiS uchować KRS od oceny TSUE, usuwając przedmiot pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego. Pytania przedstawione przez NSA w czwartek rano to kolejny ruch po stronie polskich sądów, którym zależy, by Trybunał wypowiedział się w sprawie nowej KRS.
Jasne stanowisko zajęła już Europejska Sieć Rad Sądownictwa (ENCJ) - 17 września zawiesiła członkostwo polskiej KRS. Zdaniem ENCJ KRS nie spełnia już bowiem standardów niezależności. Powód? PiS upolitycznił Radę, a jej nowych członków powołał, łamiąc konstytucję.
Wątpliwości zgłaszają także polskie sądy powszechne. W OKO.press opisaliśmy historię sędziów ze Słupska, którzy podważyli prawo KRS do wyboru sędziów na wolne stanowiska.
W poniedziałek 19 listopada ośmiu słupskich sędziów złożyło wnioski do nowej KRS. Chcieli wyłączenia z procesu nominacji 14 sędziów-członków KRS, których, wbrew konstytucji, wybrali posłowie PiS i Kukiz 15.
Zdaniem sędziów ze Słupska Rada pomija dorobek dobrych kandydatów na wolne stanowiska sędziowskie. Rekomenduje natomiast do awansów sędziów delegowanych do ministerstwa Zbigniewa Ziobry oraz jego nominatów na stanowiskach kierowniczych w sądach.
Sądownictwo
Krajowa Rada Sądownictwa
Naczelny Sąd Administracyjny
Sąd Najwyższy
Trybunał Konstytucyjny
nowelizacja ustawy o SN
praworządność
sądy
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze