0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

12 maja 2025 o ósmej na rogu Marszałkowskiej i Żurawiej było kilkanaście osób, ale im bliżej dziewiątej, tym bardziej ten tłumek rósł. Niektórzy mieli pomarańczowe kamizelki, niektórzy błyszczący syreni ogon, a niektórzy werble. Ostatnie Pokolenie od około dwóch tygodni zapowiadało solidarnościową demonstrację dla Julii i Marianny, które 8 marca 2024 roku oblały pomnik Syreny, i rzeczywiście hasło „solidarność naszą siłą” wybrzmiewało dość głośno.

Przeczytaj także:

Kilka osób przemawiało – ale nie były to wystąpienia skupione wokół postulatów OP. O wiele częściej przemawiający mówili: „jestem tu dla Julii, jestem tu dla Marianny, dobrych, wrażliwych osób”.

Już w budynku sądu, przy wejściu, zrobił się mały zator przy skanerze, bo nie jest to urządzenie najszybsze (jedna kuwetka jeździ w kółko przez maszynę skanującą), a chętnych do wejścia było sporo.

Już w budynku sądu, przy wejściu, zrobił się mały zator przy skanerze, bo nie jest to urządzenie najszybsze (jedna kuwetka jeździ w kółko przez maszynę skanującą), a chętnych do wejścia było sporo.

– Ruch jak na Marszałkowskiej – żartował jeden ze strażników, kiedy sprawdzał, co mi pika (długopis).

Nie wszyscy zmieścili się na rozprawie, do sali mogło wejść maksymalnie dwadzieścia kilka osób, w tym media, żeby nie zakłócać pracy sądu. Na szczęście zmieścili się najbliżsi dziewczyn.

Biłam na alarm

Po jednej stronie sali usiadły Marianna i Julia reprezentowane przez troje adwokatów. W imieniu pokrzywdzonego – a więc miasta stołecznego Warszawa – nikt się nie zjawił. Na sali był obecny pełnomocnik Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w postaci oskarżyciela posiłkowego, a także przedstawiciel organizacji społecznej, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

;
Olga Gitkiewicz

Reporterka i redaktorka, felietonistka miesięcznika „Znak”, współpracowniczka Instytutu Reportażu. Autorka książek reporterskich: „Nie hańbi” o polskim rynku pracy (2017; nominacje do Nagrody Literackiej Nike, do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki i do Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej), „Nie zdążę” o kryzysie polskiego transportu publicznego (2019; Reporterska Książka Roku Grand Press 2020) oraz reporterskiego eseju biograficznego „Krahelska. Krahelskie” (2021).

Komentarze