Misiewicze jak organizacje pozarządowe? Takiego porównania użyła rzeczniczka PiS, Beata Mazurek, w odpowiedzi na wystąpienie wicepremiera Piotra Glińskiego. Sprawdziliśmy, ile zarabia prezeska Stowarzyszenia 61, bohaterka jednego z materiałów śledczych TVP
Na konferencji prasowej wiceminister i minister kultury, Piotr Gliński, przeprosił Różę Rzeplińską, Zofię Komorowską i Jakuba Wygnańskiego za ataki Wiadomości TVP na organizacje pozarządowe. W wieczornych Wiadomościach nazwano jego głos „odosobnionym”. Rzeczniczka klubu PiS, Beata Mazurek, również uznała, że to tylko opinia wicepremiera. Ale na tym nie poprzestała.
Gdy członkowie PiS, ich rodziny znajdują pracę np. w instytucjach publicznych, media robią wielki skandal. Gdy fundacja, w której pracuje córka zaangażowanego politycznie prezesa TK otrzymuje olbrzymie środki publiczne, próbuje się to usprawiedliwić.
Wypowiedź rzeczniczki klubu PiS to nie tylko manipulacja, ale także kłamstwo. Manipulacją jest zestawienie w jednym zdaniu instytucji publicznych i organizacji pozarządowych. Ewentualnie jest to wyraz całkowitego braku zrozumienia, na czym polegają działania tych różnych instytucji.
O tym, jak i kim partia rządząca obsadza instytucje publiczne, pisaliśmy wielokrotnie.
Nieprawdą jest stwierdzenie rzeczniczki Mazurek, że środki dla organizacji są „olbrzymie” i że córka prezesa TK je „otrzymuje”. Żeby środki „dostać”, trzeba wygrać konkurs. Stowarzyszenie 61 (nie fundacja, jak twierdzi Mazurek) Róży Rzeplińskiej wygrało kilkakrotnie konkurs „Fundusz Inicjatyw Obywatelskich” Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej (ostatnio na lata 2016-2017). Żeby otrzymać grant FIO, trzeba przebrnąć przez trudny i szczegółowy proces weryfikacji wniosku, a potem go rozliczyć.
Konkurs MPRiPS uznawany jest w trzecim sektorze za jeden z najtrudniejszych. Pieniędzy z FIO nikt nie przelewa na konto znajomych organizacji pozarządowych, bo ma taki kaprys.
Na stronie FIO można prześledzić poszczególne konkursy, złożone oferty, punktację, wyniki, decyzje itp. Podobnie jak na stronie Stowarzyszenia 61. W ciągu czterech lat 2012-2015 na serwis MamPrawoWiedziec Stowarzyszenia 61 otrzymało z FIO w sumie 355 602 zł, czyli ok. 7 400 zł miesięcznie. Na lata 2016-2017 Stowarzyszenie otrzymało kolejne środki.
Serwis MamPrawoWiedzieć publikuje informacje o osobach zajmujących lub kandydujących na wybieralne stanowiska - posłach i posłankach, senatorach, prezydentach miast. MPW przygląda się ich majątkom, aktywności, a także poglądom - np. na temat uchodźców, pracom Sejmu i Parlamentu Europejskiego. A skąd nazwa stowarzyszenia? Z konstytucji. Artykuł 61 ustawy zasadniczej brzmi: „Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne”.
Na stronie Stowarzyszenia można sprawdzić, ile zarabiają poszczególne osoby pracujące w organizacji. Róża Rzeplińska, prezeska, w roku 2014 zarabiała (na rękę) niecałe 4 000 zł miesięcznie. Pracownicy Stowarzyszenia 61 pracują w oparciu o umowę o pracę, dzięki czemu, jak zapewnia jedna z osób pracująca w organizacji, mają zapewnione bezpieczeństwo socjalne (w ciągu ostatnich lat w zespole urodziło się ośmioro dzieci).
Ze środków publicznych Stowarzyszenie 61 korzystało także w ramach: funduszy norweskich (lata 2009-2010), dotacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych (2013 r.), programu Obywatele dla Demokracji (lata 2014-2016).
Mamy nadzieję, że nie ma potrzeby tłumaczyć rzecznik Mazurek, że instytucje publiczne działają trochę inaczej.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze