"Łamiemy prawo świadomie, wypowiadając posłuszeństwo władzy. Chcemy tej prawdy bronić przed sądem, chcemy też, by pod sąd trafiły czyny Andrzeja Dudy, które znieważają godność RP" - oświadczyli Obywatele RP. 5 marca stanęli przed Pałacem Prezydenckim z 10-metrowym banerem "Andrzej Duda jest łgarzem i krzywoprzysięzcą”. Policja zarekwirowała baner
W czwartek, 5 marca 2020, punktualnie o 14:00 około 40 aktywistów z ruchu Obywatele RP stanęło naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego w Warszawie z dziesięciometrowym banerem "Andrzej Duda jest łgarzem i krzywoprzysięzcą".
Jeden z liderów ruchu Paweł Kasprzak tłumaczy OKO.press: "Z takim samym banerem protestowaliśmy 5 lutego 2016, właściwie podczas tamtej akcji narodzili się Obywatele RP. Na podstawie naszych autodonosów prokuratura wszczęła wtedy kilkanaście postępowań, ale zostały umorzone. Uznaliśmy więc, że nie należy dalej znieważać prezydenta, skoro nie ma na to reakcji. W tym roku wracamy jednak do akcji z 2016 roku, licząc, że w roku wyborczym władze zareagują".
Istotą akcji obywatelskiego nieposłuszeństwa jest wywołanie skutku, konsekwencji prawnych dla uczestników. Protestujący na swoim przykładzie demaskują wtedy bezprawie władzy.
"Na razie zostaliśmy wszyscy spisani. A policja zarekwirowała nam baner" - mówi Kasprzak. Pikieta była milcząca, bez haseł czy okrzyków. Ale kilkunastu funkcjonariuszy policji otoczyło Obywateli RP.
Na banerze widnieją podpisy 66 obywateli i obywatelek. "Uczestnicy akcji deklarują, że będą powtarzać swoje oświadczenie, dopóki prezydent Andrzej Duda nie trafi pod osąd Trybunału stanu za uporczywe i świadome łamanie Konstytucji, której obiecał strzec, albo dopóki „nie przyjmie ślubowania trzech legalnie wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego" - stwierdza oświadczenie Obywateli RP wydane 5 marca, tuż po proteście.
W czasie pierwszej akcji 5 lutego 2016 Obywatele RP tłumaczyli:
"Oznajmiamy, że Andrzej Duda jest łgarzem i krzywoprzysięzcą. Lżony będzie w ten sposób i będzie musiał zamykać lżących. Nie przestaniemy aż do czasu, gdy:
1. Prezydent RP przyjmie przysięgi prawomocnie wybranych sędziów TK lub
2. Andrzej Duda stanie przed Trybunałem Stanu".
Oświadczenie podpisali: Tobiasz Budzyński, Tadeusz Jakrzewski, Paweł Kasprzak, Paweł Wrabec. Do akcji dołączył też m.in. Arkadiusz Szczurek, dzisiaj aktywista Lotnej Brygady Opozycji.
"Kolejnym protestem przypominamy, że to od decyzji Andrzeja Dudy rozpoczęło się demolowanie praworządności w Polsce i zawłaszczanie przez partię rządzącą nienależnej jej władzy sądowniczej.
Pod zdaniem „Andrzej Duda jest kłamcą i krzywoprzysięzcą” widnieje 66 podpisów obywateli, którzy deklarują, iż oświadczają to ze świadomością art. 135 § 2 Kodeksu Karnego: „Kto publicznie znieważa Prezydenta RP, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Łamiemy prawo świadomie, wypowiadając posłuszeństwo władzy. Chcemy tej prawdy bronić przed sądem chcemy też, by pod sąd i jego ocenę trafiły czyny Andrzeja Dudy, które znieważają godność Rzeczypospolitej.
Przypominamy:
6 sierpnia 2015 roku Andrzej Duda złożył przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę: "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg!"
Przysięgę tę wielokrotnie złamał.
8 października 2015 Sejm VII Kadencji wybrał pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Andrzej Duda odmówił ich zaprzysiężenia, mimo że jest do tego bezwzględnie zobowiązany.
16 listopada 2015 Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego, choć jego wyrok nie był prawomocny. Tym samym choć sprawuje władzę wykonawczą, zaingerował w przebieg procesu sądowego. Zgodnie z art. 42. 3. Konstytucji: "Każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu". Art. 10. 1. stanowi zaś: "Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej".
2 grudnia 2015 Sejm VIII Kadencji — po wcześniejszym stwierdzeniu, że wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego dokonany przez Sejm VII kadencji „nie ma mocy prawnej” — wybrał pięcioro nowych sędziów. Andrzej Duda zaprzysiągł czworo z nich tej samej nocy, choć nazajutrz spodziewane było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawidłowości wyboru sędziów.
3 grudnia 2015 Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dokonany w październiku wybór trzech sędziów był zgodny z Konstytucją, a dwóch — niezgodny. To rozstrzygnięcie potwierdził w kolejnym orzeczeniu 9 grudnia. Andrzej Duda nadal nie przyjął przysięgi od trzech sędziów legalnie wybranych 8 października przez Sejm VII Kadencji.
22 grudnia 2015 Sejm przyjął pierwszą z serii nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Mimo licznych zastrzeżeń co do jej konstytucyjności Andrzej Duda podpisał ją, podobnie jak serię następnych ustaw sprowadzających Trybunał Konstytucyjny do roli atrapy, tworzących upartyjnioną neo-Krajową Radę Sądownictwa i godzących w niezależność Sądu Najwyższego i sądów powszechnych
Domagamy się, by poniósł za to odpowiedzialność.
Obywatele RP".
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze