0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Orędzie marszałka (czwartek 11 lutego, TVP 20:00) miało związek ze środowym protestem mediów wobec projektu podatku od reklam, który jest odbierany jako zamach na niezależne dziennikarstwo w Polsce. Giganci jak TVN, Polsat, Onet, Wirtualna Polska, ale także lokalne portale i gazety solidarnie powstrzymały się 10 lutego 2021 od publikacji i transmisji. Również OKO.press, które nie utrzymuje się z reklam, wzięło udział w proteście, by wesprzeć inne media.

Przeczytaj także:

Szanowni Państwo

Wczoraj zamilkły wolne media. Zamilkły na chwilę, byśmy mogli uświadomić sobie i zrozumieć o co toczy się gra. Nie chodzi o pieniądze. Stawką jest wolność, stawką jest prawda.

Młodzi ludzie na szczęście tego nie pamiętają, ale 13 grudnia 1981 roku złowieszczy mrok stanu wojennego też zaczął się od braku Teleranka i wyłączonych telefonów.

Media zamilkły wczoraj na krótko, po to, by nie musieć zamilknąć na zawsze. Ale by tak się nie stało, nie możemy milczeć my, nie może milczeć demokratyczny Senat.

Wczorajszy dramatyczny protest wolnych mediów przeciwko nakładaniu na nie kolejnych drakońskich podatków jest sprawą niezwykle poważną. Nie wierzcie państwo rządowej propagandzie. Wolne media płacą w Polsce podatki CIT, VAT, opłaty za koncesje i inne daniny publiczne. Co więcej, co rocznie przeznaczają z własnych zasobów wiele milionów złotych na działalność kulturalną i charytatywną.

Tymczasem tak zwane media publiczne dostają z naszych pieniędzy, co roku, gigantyczną kwotę 2 miliardów złotych na swoją działalność, podczas, gdy te pieniądze powinny zostać przeznaczone na wsparcie ochrony zdrowia, walczącej z COVID–19, czy na onkologię, o co bezskutecznie wnioskował Senat.

Gdyby rząd rzeczywiście chciał wesprzeć dodatkowymi pieniędzmi NFZ, to nie powinien pod pretekstem szukania pieniędzy na zdrowie nakładać nowy podatek na wolne media.

Dla porównania, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wspierana przez nas wszystkich zebrała przez 29 lat ponad 1,3 mld złotych i przekazała je na ratowanie życia i zdrowia najbardziej potrzebujących. Tymczasem rząd wolał jedną złą decyzją przeznaczyć ogromną kwotę 2 mld złotych z naszych podatków na propagandową TVP. To czysta hipokryzja.

Wolne media są fundamentem demokracji, obok trójpodziału władzy, przestrzegania praw człowieka, poszanowania jego godności czy niezależności sądownictwa. Gwarantują pluralizm i obiektywne przedstawianie rzeczywistości. Stanowią tamę przed zalewem jednostronnej, kłamliwej propagandy. Rolą wolnych mediów jest patrzeć na ręce władzy, każdej władzy. Bez nich nikt by nie słyszał o aferze z respiratorami widmo od handlarza bronią, maseczkach od instruktora narciarstwa, 70 mln złotych na wybory kopertowe, ostentacyjnym łamaniu obostrzeń covidowych przez przedstawicieli władzy, jej nieudolności i chaosowi w walce z pandemią, oraz o wielu, wielu innych aferach.

Nie można z jednej strony zasilać ogromnymi sumami z naszych podatków telewizji zwanej dawniej publiczną, a jednocześnie z drugiej obciążać haraczem media, które są krytyczne wobec władzy.

Wczorajsze czarne ekrany to przestroga. Oby ich czerń nie zwiastowała czarnej nocy rządów autorytarnych, których następnym krokiem może być wyłączenie Internetu i dalsze ograniczanie swobód obywatelskich.

Umysły, w których zakiełkowały pomysły tak restrykcyjnej ustawy, z pewnością nie są zainteresowane rozkwitem demokracji w naszym kraju. Raczej marzy im się władza absolutna i karmienie społeczeństwa fałszywą propagandą aż do całkowitego zniewolenia naszego narodu. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że celem tego projektu jest stłumienie wszelkiej krytyki rządzących i nałożenie kagańca na niezależne media.

My, którym drogie są fundamentalne wartości cywilizacji wolnego świata, musimy uczynić wszystko, aby zatrzymać te autorytarne zapędy.

Wzywam rządzących do wycofania się z tego złego projektu. Pragnę z całą mocą podkreślić, że demokratyczna większość w Senacie nie zaakceptuje zamachu na wolne media oraz żadnych innych prób podważania demokratycznego ustroju naszego państwa.

;
Na zdjęciu Redakcja OKO.press
Redakcja OKO.press

Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press

Komentarze