Szef MSWiA Joachim Brudziński zawiadamia prokuraturę. Oburzył go orzeł na tęczowym tle niesiony przez uczestników Marszu Równości w Częstochowie: "To profanacja symboli narodowych". Nie ma jednak racji: symbole narodowe należą do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej. Również do tych, którzy mają inne poglądy od Brudzińskiego
Minister Spraw Wewnętrznych Joachim Brudziński zapowiedział złożenie zawiadomienia do Prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa znieważenia godła Rzeczpospolitej Polskiej przez uczestników Marszu Równości w Częstochowie. Uczestnicy marszu szli z transparentem stylizowanym na flagę Rzeczpospolitej z godłem - gdzie kolor czerwony został zastąpiony tęczowym wzorem.
Jeśli sprawa trafi przed sąd, to ten będzie musiał ocenić, czy taka modyfikacja flagi z elementami godła znieważa chroniony symbol narodowy.
Wszystko zależy od tego, czy sąd uzna za ubliżające zestawienie tęczowego wzoru z flagą z elementami godła.
Tęczowy wzór nie ma charakteru powszechnie uznawanego za obelżywy. Wkomponowanie go we flagę z godłem nie sprawia, że symbolowi narodowemu nadawane są jednoznacznie negatywne skojarzenia.
Wygląda na to, że minister Brudziński chce wykluczyć ze wspólnoty osoby o innych poglądach. A przecież flaga i godło należą do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej.
Dla porównania, w październiku 2017 roku w sprawie dotyczącej modyfikacji symbolu "Polski walczącej" przez transparent "Polki Walczącej" (sygnatura akt XI W 1413/17), sąd apelacyjny w Warszawie ocenił, że dodanie do "Kotwicy" symboli płci z greckiej mitologii (Mars i Wenus) nie ubliża symbolowi historycznemu.
Sąd w uzasadnieniu wyroku zauważył:
"Nadużywanie symboli tak ważnych dla wszystkich Polaków jak Znak Polski Walczącej nie jest jednak znieważaniem tego symbolu w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy o ochronie Znaku Polski Walczącej, jeżeli intencją i wolą osób wykorzystujących Znak Polski Walczącej i odwołujących się do niego nie jest jego pohańbienie, czy zamanifestowanie pogardy do tego Znaku i tego, co jest z nim związane".
Sąd ocenił, że wpisywanie chronionego znaku "w kontekst innych znaków, czy łączenie z innymi neutralnymi symbolami, znakami (nie budzącymi powszechnie negatywnych skojarzeń i odczuć), nie można interpretować jako czynu zabronionego".
Sąd odrzucił też argumenty strony, która za hańbiące dla znaku "Polski Walczącej" uważała prezentowanie go przez uczestników demonstracji w obronie praw kobiet.
"Znak Polski Walczącej jest symbolem wspólnym dla całego narodu i wszystkich obywateli. Nie można, co do zasady, dzielić Polaków na bardziej lub mniej legitymowanych do powoływania się na ten symbol i prezentowania go w sferze publicznej. Poglądy polityczne i światopogląd to z pewnością nie jest kryterium dla oceny, kto ma większe prawa do tego symbolu i kto godniej go prezentuje", argumentował sędzia.
Z kolei w kwietniu 2018 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił lidera zespołu metalowego "Behemot" Adama Darskiego, menadżera zespołu oraz artystę-grafika. Trzej mężczyźni byli oskarżeni o znieważenie godła Rzeczpospolitej poprzez wykorzystane motywu białego orła na plakacie reklamującym trasę koncertową pt. "Rzeczpospolita Niewierna".
Orzeł w miejsce korony miał dorysowane diabelskie rogi:
Sąd Okręgowy w Gdańsku w uzasadnieniu wytłumaczył, że "Tak jak nie każde spowodowanie śmierci jest morderstwem, tak nie każdy rysunek, na którym wykorzystano symbole w sposób niewłaściwy czy też nawet nieakceptowany, stanowi przestępstwo znieważenia tego symbolu. Znieważeniem będzie przykładowo oblanie, oplucie, podeptanie, podpalenie i inne podobne czynności".
W ostatnich latach w Polsce odnotowano jednak kilka przypadków, w których osoby używające symboli narodowych zostały skazane na grzywnę.
Symbole narodowe, czyli Orzeł biały, biało-czerwone barwy, hymn „Mazurek Dąbrowskiego", a także pieczęcie państwowe są chronione na podstawie Konstytucji (art. 28.4), Ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych oraz Kodeksu Karnego (art. 137) i Kodeksu Wykroczeń (art. 49).
Dodatkowo, w 2014 roku przyjęto Ustawę o Ochronie znaku "Polski Walczącej", która wprowadza dla tego znaku analogiczną prawną ochronę, jaką cieszą się symbole narodowe.
Według Ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych pod ochroną prawną jest takie godło, jak poniżej:
W Komentarzu do Konstytucji RP pod redakcją profesorów prawa Lecha Garlickiego i Marka Zubika można przeczytać, że obywatele RP mają prawo do używania symboli narodowych - a nawet, że powinni być do tego zachęcani.
W ostatnich latach w Polsce dużą popularnością cieszy się tak zwana odzież patriotyczna, swobodnie wykorzystująca kolory i barwy narodowe.
Posługiwanie się biało-czerwoną kolorystyką w działalności komercyjnej jest możliwe i niekaralne, ponieważ prawo chroni tylko oficjalne, zdefiniowane w ustawie połączenie barw białej i czerwonej. Jego modyfikacje są dozwolone; tak samo, jak nieubliżające wartościom reprezentowanym przez symbole narodowe ich modyfikacje czy parafrazy.
Profesor Ewa Łętowska, komentując sprawę Jana Kapeli skazanego na karę grzywny za przerobienie słów polskiego hymnu, mówiła: "Znacznie bardziej uchybia szacunkowi do symboli narodowych ich trywializacja handlowa, niż niewulgarna parafraza".
Polskie prawo nie chroni wszystkich połączeń bieli i czerwieni, a jedynie jedno konkretne, zdefiniowanie w ustawie:
Jak to wygląda w innych krajach?
LGBT+
Joachim Brudziński
ochrona syboli narodowych
tęczowa flaga
tęczowy orzeł
znieważenie godła
znieważenie symboli narodowych
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.
Komentarze