NEWS OKO.press: Leszek Kowalczyk, brat ministra środowiska, koordynuje rządowy program "Czyste powietrze", ale podczas spotkań informacyjnych prowadzi swoją kampanię wyborczą do sejmiku wojewódzkiego. I tym samym łamie kodeks wyborczy. "Takich przypadków jest więcej" - alarmują nasi informatorzy.
Nowodwór, powiat rycki. Na sali w remizie obok urzędu gminy siedzi kilkadziesiąt osób. Wszyscy przyszli tu na spotkanie z urzędnikami odpowiedzialnymi za wdrażanie programu "Czyste powietrze". Chcą się dowiedzieć, jak mogą się ubiegać o dopłaty, dzięki którym będą mogli wymienić stary piec, ocieplić dom, wymienić okna. Spotkanie prowadzi koordynator programu w województwie lubelskim - Leszek Kowalczyk, brat Henryka Kowalczyka - ministra środowiska. Kowalczyk zapewnia, że urzędnicy pomogą każdemu wypełnić odpowiedni wniosek. Po chwili dodaje:
"To zrobię jeszcze kampanię wyborczą. Będę kandydował z ramienia PiS-u do sejmiku wojewódzkiego".
Pierwsze sygnały, że spotkania informacyjne "Czystego powietrza" będą wykorzystywane do celów politycznych, OKO.press otrzymało w sierpniu. Na adres redakcji przyszedł list podpisany przez pracowników WFOŚiGW, NFOŚiGW oraz WIOŚ. "Prosimy zainteresować się tą sprawą i poinformować opinię publiczną, jak partia rządząca wykorzystuje publiczne pieniądze na realizację swoich własnych partyjnych interesów".
"Czyste Powietrze" to rządowy program, w ramach którego właściciele domów jednorodzinnych mogą ubiegać się o dofinansowanie na termomodernizację budynków. Celem jest zmniejszenie ilości zużywanej energii cieplnej, ograniczenie emisji pyłów, gazów cieplarnianych i innych substancji. W ramach programu można ocieplić dom, wymienić okna i stare, wysoko-emisyjne kotły grzewcze.
Budżet całego programu to 103 miliardy złotych, z czego 63 mld przeznaczone są na finansowane w formie dotacji, a 38 mld - w formie pożyczek zwrotnych.
Program rozpisany jest na lata 2018-2029 i finansowany ze środków NFOŚiGW, WFOŚiGW oraz funduszy europejskich.
W założeniu objąć ma nawet 4 miliony gospodarstw domowych.
Choć program działać ma przez 10 lat, to intensywną akcję informacyjną, czyli spotkania w regionach rozplanowano na jesień 2018. Spotkania odbędą się we wszystkich gminach w Polsce, których jest prawie 2,5 tysiąca. Zaczęły się we wrześniu, skończą - około 15 października, czyli tydzień przed wyborami samorządowymi. Wszystkie finansowane są przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Pracownicy zwracają uwagę w liście do OKO.press, że oprócz urzędników wojewódzkich funduszy oraz inspektoratów środowiska obecni będą także politycy PiS - posłowie, senatorowie, ale przede wszystkim - lokalni kandydaci w wyborach samorządowych.
Na pierwszy spektakularny przykład wykorzystania rządowego programu i pieniędzy funduszu do kampanii samorządowej nie trzeba było długo czekać.
Program "Czyste powietrze" w każdym województwie nadzoruje specjalny koordynator. W województwie lubelskim jest nim Leszek Kowalczyk, pełniący również funkcję Pełnomocnika Prawa i Sprawiedliwości w powiecie ryckim. Prywatnie i zawodowo - brat ministra środowiska, Henryka Kowalczyka.
Leszek Kowalczyk jako koordynator obecny jest na wszystkich spotkaniach w powiecie. Z informacji od naszych czytelników wynika, że na każdym spotkaniu dotyczącym "Czystego Powietrza" informuje zebranych o swojej kandydaturze w wyborach do sejmiku województwa lubelskiego. Tak jak na filmiku ze spotkania w Nowodworze, które odbyło się 20 września 2018 roku:
[video width="240" height="320" mp4="https://oko.press/images/2018/09/received_176311503209231.mp4"][/video]
"No to jeszcze teraz, jeszcze pół minutki, no to zrobię jeszcze kampanię wyborczą. Będę kandydował z ramienia PiS-u do sejmiku wojewódzkiego. Także... No nic, chyba starczy tej kampanii wyborczej",
opowiada brat ministra środowiska w 35 sekundzie nagrania.
Leszek Kowalczyk nie musi dodawać nic więcej. Przekaz jest jasny - osoba, dzięki której mieszkańcy gminy mogą otrzymać od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych na wymianę starych instalacji będzie kandydować w wyborach. To program wyborczy, który kwotowo bije na głowę wyprawkę. Czy dostaną te pieniądze, jeśli pan koordynator nie dostanie się do sejmiku?
Na stronie ministerstwa znaleźć można wykaz najbliższych spotkań. Wiele z nich organizowanych jest w urzędach gmin i innych jednostkach samorządów terytorialnych. Zgodnie z art. 108 kodeksu wyborczego, polityczna agitacja w takich miejscach jest zakazana, a osoba która się jej dopuszcza, podlega karze grzywny od 500 do 5000 złotych. Zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia składać można we właściwej miejscowo prokuraturze lub komendzie policji.
Spotkanie w Nowodworze, z którego pochodzi nagranie, miało odbyć się w Urzędzie Gminy, jednak ze względu na ograniczoną ilość miejsc - przeniesiono je do pobliskiej remizy.
Nie zmienia to faktu, że prowadzenie kampanii podczas spotkań organizowanych i opłacanych przez podmiot inny niż komitet wyborczy może być naruszeniem przepisów kodeksu wyborczego. Taką współpracę między NFOŚiGW a kandydatami PiS można bowiem potraktować jak "nieodpłatne korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym" (art. 132 par. 5 kodeksu wyborczego).
OKO.press zbiera informacje na temat członków rodzin polityków PiS, którzy startują w tegorocznych wyborach samorządowych. Jeśli znają Państwo takie przypadki, prosimy o kontakt: [email protected]
Wybory
Henryk Kowalczyk
Ministerstwo Środowiska
Bank Ochrony Środowiska
Leszek Kowalczyk
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska
wybory samorządowe 2018
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze