0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaDawid Zuchowicz / Ag...

PiS z walki z luką VAT uczynił jedno ze swoich najważniejszych osiągnięć. Przez lata swoich rządów partia Kaczyńskiego atakuje Platformę Obywatelską za to, że „kradła”. Siebie prezentuje jako jedynego sprawiedliwego - szeryfa, który wkroczył do miasta przestępców, by zrobić porządek.

„To jest ta wścieklizna, która ogarnęła teraz wszystkie te mafie VAT-owskie i różnych akolitów, różnych ich sprzymierzeńców, sojuszników” tak Mateusz Morawiecki tłumaczył krytykę, jaka spadła na niego po publikacji nagrań z restauracji „Sowa i Przyjaciele”.

Opowieść PiS o „mafiach” VAT-owskich jest oparta na bliskich prawdy danych dotyczących samej luki VAT, ale informacje o samych „mafiach” są wyjątkowo niekonkretne. Nie padają żadne nazwy, miejsca, w których te mafie miały działać, kwoty, jakie ukradły poszczególne grupy przestępcze.

To typowy zabieg demagogiczny – PiS wymyślił łatkę, którą przykleił do Platformy Obywatelskiej i na podstawie prawdziwych danych (stosowanych wybiórczo) dyskredytuje politycznego przeciwnika. Z drugiej strony politycy PO umniejszają skalę wcześniejszych porażek państwa w ograniczaniu luki VAT oraz przeceniają własne zasługi w jej redukcji w ostatnich latach.

Opublikowany 12 sierpnia 2019 raport NIK na temat luki w VAT burzy opowieści obu stron. Publikacja raportu to dobra okazja, by sprostować najczęstsze manipulacje polityków - zarówno PiS, jak i PO - w sprawie ich zasług w zmniejszaniu Luki VAT i w walce z przestępstwami podatkowymi.

Czym jest luka VAT? To nie tylko wyłudzenia

NIK zbadała nadzór Ministra Finansów nad ściągalnością VAT w okresie 2007 - wrzesień 2018.

Izba lukę VAT definiuje następująco:

„Różnica między teoretycznymi a faktycznymi wpływami z VAT, wyrażona jako procent teoretycznych wpływów z VAT (ang. VTTL – VAT Total Tax Liability) wynikających z obowiązujących przepisów; szacunek luki podatkowej obejmuje wszelkie odchylenia pomiędzy teoretycznymi zobowiązaniami podatkowymi a rzeczywistymi wpłatami podatników, w tym wynikające z wyłudzeń i oszustw, bankructw podatników VAT, czy pomyłek”.

W skrócie – chodzi o różnicę między tym, co do budżetu państwowego powinno wpłynąć, a co wpływa faktycznie.

Nie istnieje ona jednak obiektywnie, jej wartość zawsze opiera się na szacunkach.

"Główne komponenty luki to są wyłudzenia, przestępstwa karuzelowe" - mówi OKO.press doktor Grzegorz Poniatowski z Center for Social and Economic Reaserch, ekonomicznego think tanku, który opracowuje obliczenia luki VAT dla Komisji Europejskiej - "ale też uchylanie się od podatku - to działania, które nie są zgodne z prawem, ale nie podlegają prawu karnemu. Dodatkowo dochodzi unikanie opodatkowania - to wszelkiego rodzaju typu optymalizacji, które są zgodne z literą, ale niekoniecznie z duchem prawa. Ponadto bankructwa i one odgrywają ważną rolę w momencie gorszej koniunktury gospodarczej, która miała miejsce po kryzysie ekonomicznym".

NIK: Rząd PiS ma zasługi, ale jest jeszcze wiele do zrobienia

Opozycja neguje osiągnięcia rządów PiS w kwestii luki VAT:

Ten rzekomy sukces w uszczelnianiu to efekt koniunktury gospodarczej i strachu paraliżującego przedsiębiorców.
Raport NIK uznaje zasługi PiS w zmniejszaniu luki VAT i podaje zupełnie inne przyczyny.
Blog posłanki w serwisie naTemat,12 sierpnia 2019

Raport NIK oddaje PiS sprawiedliwość: partia ma rzeczywiście spore sukcesy, jeśli chodzi o zmniejszanie luki VAT.

W raporcie NIK podkreśla, że PiS przyjął pakiet zmian systemowych, wśród których są:

  • pakiet paliwowy;
  • powołanie spółki do realizacji projektów informatycznych;
  • utworzenie krajowej administracji skarbowej;
  • system teleinformatyczny izby rozliczeniowej;
  • mechanizm podzielonej płatności;
  • pakiet przewozowy;
  • pakiet uszczelniający VAT.

Pełen obraz jest jednak daleki od czarno-białej opowieści rządzących.

Wysokość luki

Jak wygląda wysokość luki VAT w analizowanych latach?

Infografika NIK

Rzeczywiście, za czasów rządów PO-PSL luka VAT wzrosła znacznie. W 2007 roku wynosiła 8,9 proc. Gdy PiS obejmował rządy w 2015 roku, wysokość luki sięgała 24 proc.

Warto zauważyć, że po 2011 roku w Ministerstwie Finansów zmieniła się metodologia liczenia luki. Podstawowym źródłem do jej obliczania są rachunki narodowe opracowywane przez Główny Urząd Statystyczny według metodologii zgodnej z Europejskim Systemem Rachunków Narodowych i Regionalnych w Unii Europejskiej (ESA). W 2011 roku metodologia nieco się zmieniła – stąd na wykresie wydzielone mamy dwa okresy – wg metodologii ESA95 i ESA2010. Tak się składa, że zmiana metodologii oznacza również znaczny wzrost luki VAT, z 19,7 proc. w 2010 roku do 25,6 w roku 2011. Raport NIK zaznacza tę nieporównywalność, ale nie rozstrzyga, jaka jest jej skala.

250 miliardów złotych

Na wykresie mamy jedynie dane procentowe. Według PiS w liczbach bezwzględnych problem wygląda tak:

Wyłudzenia VAT pozbawiły nasze państwo ok. 200-250 mld zł.
Gdyby premier mówił o luce VAT, kwota by się zgadzała. Ale luka to nie tylko wyłudzenia.
TV Trwam,07 sierpnia 2017

PiS w swoich wypowiedziach wielokrotnie powtarzał kwotę 250 miliardów, używał jej m.in. Marcin Horała, przewodniczący sejmowej komisji śledczej, która została powołana do zbadania utraty dochodów z podatku VAT w latach rządów Platformy Obywatelskiej i PSL.

NIK nie podaje liczb bezwzględnych, ale w raporcie mamy dane dotyczące luki w procentach i wpływów z VAT. Na tej podstawie możemy wyliczyć wysokość kwoty, jaka mogła wpłynąć do budżetu państwowego, gdyby ściągalność podatku VAT wynosiła 100 proc. (chociaż to nie zdarza się nigdy — europejska mediana luki VAT to 9,9 proc., chociaż w 2016 roku w Holandii wynosiła ona zaledwie 4 proc., a w Szwecji - 1 proc.)

Przeczytaj także:

W liczbach bezwzględnych wysokość luki w latach 2008-2015 jest nawet nieco wyższa niż powtarzane przez PiS 250 miliardów złotych. Na podstawie danych Ministerstwa Finansów podanych przez NIK możemy obliczyć, że kwota ta wynosi 258 miliardów. Z kolei Grzegorz Poniatowski szacuje, że jest to 265 miliardów.

Problem w tym, że jest to abstrakcyjna kwota, a nie pieniądze, które wpłynęłyby bezpośrednio do budżetu państwa, gdyby prowadzić inną politykę.

Dr Poniatowski: "Luka nie jest jednoznaczna z utratą dochodów z tytułu wyłudzeń i nadużyć. Wśród luki VAT jest wiele naturalnych ekonomicznie zachowań takich jak błędy, opuszczenia, bankructwa. Wartość luki VAT w złotówkach, jaką otrzymujemy z szacunków, nie oznacza potencjalnego przyrostu dochodów".

Przychody z VAT w stosunku do PKB: między 7 a 8 proc.

Aby prześledzić skalę zjawiska, warto też spojrzeć na wysokość wpływów z VAT w stosunku do PKB.

Wpływy z VAT w stosunku do PKB
Wpływy z VAT w stosunku do PKB

PiS lubi powtarzać, że Platforma Obywatelska wspierała złodziei i dlatego z mafiami vatowskimi nie walczyła. Na tle powyższego wykresu te deklaracje wyglądają niepoważnie. Między 2007 a 2011 rokiem relacja między wpływami z VAT a PKB spadła z 8,24 proc. o prawie cały punkt procentowy, aby znów wzrosnąć do 7,83 proc.

W 2011 roku relacja wpływów z VAT do PKB spadła znacznie, po czym przez kolejne lata, do 2015 roku utrzymywała się w okolicach 7 proc. W stosunku do całej gospodarki, zmiany w luce VAT nie są więc tak ogromne, jak próbuje Polaków przekonywać PiS.

„Przyrost dochodów z VAT, który w latach 2018-2015 miał miejsce, był w wysokości 23 mld zł, około 23 proc. Przez te siedem-osiem lat wzrost nominalny PKB to około 49-50 proc. Więc w naturalny sposób przyrost wpływów z VAT powinien być na podobnym poziomie” – mówił Mateusz Morawiecki w czerwcu 2019.

Premier prawie ma rację – według danych Ministerstwa Finansów, które opracował NIK, przyrost przychodów z VAT między 2008 a 2015 rokiem wyniósł 24, nie 23 mld złotych. Przyrost PKB w tym samym okresie wyniósł 40 proc., ale od 2007 roku – 51,6 proc., więc premier po prostu wypowiada się niespójnie, raz mówiąc o 2008, a raz 2007 roku, co sam sugeruje, mówiąc „siedem-osiem lat”.

Te dane dają jednak zupełnie inny obraz niż zestawienie wpływów z VAT w stosunku do PKB w ostatnich kilkunastu latach. W tym drugim przypadku różnica między rządami PiS a PO-PSL nie jest wcale drastyczna.

Rząd PO-PSL nic nie zrobił? Nieprawda

Platforma neguje zasługi PiS, a PiS nie zamierza przyznać, że PO zrobiła coś dobrego. W sierpniu 2018 premier Morawiecki mówił:

Nic nie przygotowali. Ja byłem w ministerstwie finansów, widziałem bardzo dokładnie, że tylko mój poprzednik Paweł Szałamacha i nasi ministrowie dopiero zabrali się za wszystkie tematy(…) jak jednolity plik kontrolny. My to zaczęliśmy dopiero wdrażać
PO-PSL wprowadziła kilka narzędzi do walki z nadużyciami przy VAT. Jak np. jednolity plik kontrolny, który premier przedstawia jako projekt PiS..
Polsat News,27 sierpnia 2018

Według raportu NIK, w latach 2009-2015, minister finansów przyjął zasadę, że walkę z oszustwami VAT należy podejmować przez działania kontrolne. Działania legislacyjne miały być podejmowane dopiero wtedy, gdy te pierwsze okażą się niewystarczająco skuteczne. NIK stwierdza, że decyzję o działaniach legislacyjnych podjęto za późno i dlatego w tym okresie luka się powiększała.

Raport NIK wylicza kilka narzędzi, jakie wprowadzono w latach 2011-2015, aby z ubytkami w podatku VAT walczyć. To:

  • Mechanizm odwrotnego obciążenia przy rozliczaniu podatku VAT (ustawa z 18 marca 2011);
  • Instytucja odpowiedzialności solidarnej (ustawa z 26 lipca 2013);
  • Jednolity plik kontrolny (ustawa z 10 września 2015).

Jak już wspominaliśmy, raport NIK podkreśla, że działania za rządów PO-PSL były niewystarczające. Ale mówiąc, że rządy poprzedników nie zrobiły nic, Mateusz Morawiecki mija się w prawdą. A premier dodatkowo przypisuje swojej partii pomysł poprzedników, których ostro krytykuje.

Zwyciężyli? Nie tak szybko...

W kwestii redukcji luki VAT premier rządu PiS jest z siebie zadowolony. Zdążył ogłosić już pełne zwycięstwo:

Udało nam się skutecznie, profesjonalnie zwyciężyć z mafiami VAT-owskimi, przestępcami podatkowymi, te środki przeznaczyliśmy dla was, dla ludzi.
PiS lukę w VAT zmniejszył, ale jest daleki od "zwycięstwa".
Piknik rodzinny PiS w Ostrzeszowie,11 sierpnia 2019

Raport NIK przedstawia sprawę nieco inaczej niż Mateusz Morawiecki:

„Jednak, mimo znacznej poprawy w latach 2016–2018 skuteczności realizacji dochodów z podatku VAT, która nastąpiła w warunkach korzystnej sytuacji makroekonomicznej, nadal występują poważne zagrożenia dla gromadzenia wpływów z tego źródła, o czym świadczą rozmiary nieprawidłowości ujawnianych przez służby skarbowe w toku czynności sprawdzających lub kontroli rozliczeń VAT”.

To również obnaża fałsz narracji o mafiach, które działały za przyzwoleniem rządów PO i PSL. Jeżeli przyjąć, że jest tak, jak mówi PiS: każda złotówka z luki VAT za czasów PO-PSL to pieniądze ukradzione Polakom, wówczas okaże się, że PiS to także złodzieje.

Według tej logiki, PiS ukradło Polakom już 87 miliardów złotych w latach 2016-2018.

Komisja śledcza ds. VAT, która działa od lipca 2018 roku odbyła dotychczas 82 posiedzenia, nie znalazła dotychczas dowodów na istnienie konkretnych "mafii VAT-owskich" (Pełna nazwa komisji brzmi, uwaga: Komisja śledcza do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego).

Państwo rzeczywiście podczas rządów PO-PSL traciło duże pieniądze na nieszczelności systemu VAT. Ale nadal traci sporo. Narracja, że PiS uzdrowił pod tym względem państwo i pokonał VAT-owskie mafie, jest czystym hasłem propagandowym.

Udostępnij:

Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze