Poparcie PiS wśród regularnie praktykujących sięga 51 proc., wśród mniej kościelnych PiS przegrywa z PO, a wśród niepraktykujących remisuje nawet z SLD. PiS spada też z generacji na generację: w wojennej (do 1947 r.) popiera go 52 proc., wśród dzieci wczesnego PRL - 42 proc., późnego PRL - 31 proc., III RP - 22 proc. Kulturowo PiS jest formacją przeszłości
Według lipcowego sondażu Kantar Public do Sejmu weszłyby tylko cztery partie, ale uderzająco dużo - 18 proc. - jest osób niezdecydowanych, a może - jak mówi Urszula Krassowska, szefowa tej pracowni - takich, które ukrywają przed ankieterem swoje poglądy.
Wynik PiS jest stosunkowo słaby, zwłaszcza jak na badanie bezpośrednie, w którym ankieterzy odwiedzają respondentów w domach, co zwykle sprzyja partiom władzy. Jeszcze w czerwcu 2018 poparcie partii Kaczyńskiego wynosiło 41 proc. (czy to początek trendu spadkowego - czytaj wkrótce w OKO.press).
Notowania PO, odwrotnie, są jak na badanie bezpośrednie wysokie. SLD potwierdza aspiracje powrotu do Sejmu, PSL jak zwykle tańczy na progu wyborczym. Nowoczesna nie może się podnieść, Parta Razem i Wolność - szorują po dnie.
Bliższa analiza wyników pozwala zobaczyć ciekawe zależności, w tym sondażu - niezwykle wyraziste.
OKO.press wielokrotnie zwracało uwagę na naruszaniu przez polityków PiS rozdziału państwa od Kościoła, ostatnio gdy 8 lipca 2018 premier Morawiecki zawierzył Polskę Matce Boskiej (i Ojcu Rydzykowi). Okazuje się, że taka strategia spotyka się z postawami większości elektoratu. Wśród osób "regularnie praktykujących" (co deklaruje 40 proc. badanych) poparcie dla PiS przekracza 50 proc., wśród mniej pilnych katolików (jest ich 41 proc.) spada o połowę i PiS przegrywa z PO. Wśród niepraktykujących (takich bezbożników jest 19 proc.) PiS przegrywa z PO i remisuje z SLD.
Poparcie dla PiS spada z pokolenia na pokolenie. W generacji wojennej (i tuż powojennej) Kaczyńskiego wybiera 52 proc., wśród ludzi urodzonych we wczesnym PRL - 42 proc., wśród dzieci późnego PRL - 31 proc., a wśród urodzonych w III RP już tylko 22 proc.
Najwyraźniej PiS odwołuje się do wzorców kulturowych z poprzednich epok. Jego propozycja podoba się ludziom ukształtowanym w przeszłości, im wcześniej - tym bardziej.
Przewaga nad PO jest dwukrotna w obu najstarszych generacjach, potem się zmniejsza, a wśród urodzonych w III RP - padł remis.
SLD jest popularne szczególnie wśród dzieci PRL, a Kukiz'15 wyskakuje w górę w najmłodszej generacji.
Ciekawe, że liczba niezdecydowanych rośnie w młodszych generacjach, co wskazywałoby na to, że obecna oferta polityczna nie przystaje do potrzeb obecnych czasów.
Sondaż potwierdza, że partię władzy popierają silniej ludzie mniej wykształceni i ubożsi. Uderzające jest szczególnie duże poparcie wśród osób, które oceniają swoją sytuację materialną jako złą.
PO cieszy się bardziej zrównoważonym poparciem, podobnie jak SLD (tyle, że na niższych poziomach). Zaskakuje profil elektoratu Kukiz'15, który okazuje się relatywnie zadowolony ze swej sytuacji.
Wśród ludzi z wykształceniem podstawowym i zawodowym przewaga wyborcza PiS nad PO jest - tradycyjnie - ogromna (dwu i trzykrotna), wśród ludzi z maturą - już tylko półtorakrotna, a po studiach wygrywa PO. Wśród osób jeszcze uczących się dominuje Kukiz'15, a PiS jest bardzo słaby.
Uderzające, że rozterki na kogo głosować rosną wraz z wykształceniem, tak jakby lepiej wyedukowanym trudniej było znaleźć dla siebie polityczną propozycję.
PiS ma lepsze notowania na wsi (49 proc.) niż w mieście (37 proc.), Platforma odwrotnie (25 do 29 proc.), podobnie jak SLD (5 do 9 proc.). Kukiz jest równie popularny (tu i tu po 10 proc.).
Poglądy rozkładają się w elektoratach nie zawsze zgodnie z programami partyjnymi. Sondaż informuje nas przy okazji, jak Polacy i Polki rozumieją kategorie prawica - lewica, przy czym sondaż potwierdza przechył w prawo polskich postaw: dwa razy więcej osób (262) deklaruje poglądy prawicowe i centroprawicowe niż poglądy lewicowe i centrolewicowe (132).
I tak:
Badanie Kantar Public przeprowadzono 6-11 lipca 2018 na ogólnopolskiej próbie 1042 pełnoletnich mieszkańców Polski techniką wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze