Nieco ponad dobę przed ciszą wyborczą i dwa dni przed wyborami prezydenckimi Państwowa Komisja Wyborcza wydała oświadczenie:
„Obowiązująca regulacja prawna pozbawiła Państwową Komisję Wyborczą instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków. W związku z powyższym Państwowa Komisja Wyborcza, informuje wyborców, komitety wyborcze, kandydatów, administrację wyborczą oraz jednostki samorządu terytorialnego, że głosowanie w dniu 10 maja 2020 roku nie może się odbyć”.
PiS pozbawił PKW uprawnień w tzw. drugiej tarczy antykryzysowej. Dopisał do niej przepisy, które miały sprawić, że uprawnienia różnych organów (w tym PKW) nie będą się dublowały z uprawnieniami Jacka Sasina. Chodziło m.in. o druk kart wyborczych i miało zaoszczędzić fundusze państwowe. Senatorowie opozycji zauważyli ten feler, ale nie usunęli go, licząc, że sprawi rządzącym kłopot. I tak się stało.
W środę 6 maja w nocy Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin ogłosili, że wyborów 10 maja nie będzie. Sąd Najwyższy ma je unieważnić i w związku z tym odbędą się w innym terminie. To wywołało spekulacje na temat tego, co z toczącym się – chaotycznie – procesem wyborczym. Media pytały m.in., czy w niedzielę będzie obowiązywała cisza wyborcza. Za jej złamanie (czyli np. publikowanie sondaży) grozi kara w wysokości nawet miliona złotych. PKW stwierdza: ciszy nie będzie.
PKW zdjęła też ze swojej strony grafikę, na której co dzień odliczała dni, godziny i minuty do otwarcia lokali wyborczych. W ostatnich dniach była one przedmiotem żartów w mediach społecznościowych.
Komunikat Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 7 maja 2020 roku
Państwowa Komisja Wyborcza informuje, że podjęła wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych przez Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej na dzień 10 maja 2020 roku, do których była zobowiązana przepisami prawa.
W dniu 16 kwietnia 2020 roku została jednak uchwalona ustawa o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz. U poz. 695). Na mocy art. 102 tej ustawy zawieszone zostały obowiązki informacyjne wynikające z przepisów Kodeksu wyborczego, nałożone na wójtów i komisarzy wyborczych, ponadto przepisy dotyczące wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania, głosowania korespondencyjnego oraz głosowania przez pełnomocnika.
Zawieszone zostały przede wszystkim kompetencje Państwowej Komisji Wyborczej w zakresie ustalenia wzoru karty do głosowania i zarządzenia druku kart. Pozbawienie Państwowej Komisji Wyborczej prawnych możliwości drukowania kart do głosowania sprawiło, że głosowanie w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 10 maja 2020 roku jest niemożliwe. Karty wyborcze są bowiem warunkiem koniecznym do przeprowadzenia głosowania.
Obowiązująca regulacja prawna pozbawiła Państwową Komisję Wyborczą instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków. W związku z powyższym Państwowa Komisja Wyborcza, informuje wyborców, komitety wyborcze, kandydatów, administrację wyborczą oraz jednostki samorządu terytorialnego, że głosowanie w dniu 10 maja 2020 nie może się odbyć.
Jednocześnie w konsekwencji powyższego nie mogą mieć zastosowania także inne przepisy Kodeksu wyborczego związane z głosowaniem, w tym:
1) wójtowie oraz konsulowie nie przygotowują spisów wyborców;
2) nie będzie obowiązywać tzw. cisza wyborcza, tj. zakaz prowadzenia agitacji wyborczej i podawania do wiadomości publicznej wyników sondaży dotyczących przewidywanych zachowań wyborczych;
3) lokale wyborcze pozostaną zamknięte.
Państwowa Komisja Wyborcza w składzie:
Przewodniczący Sylwester Marciniak
Zastępca Przewodniczącego Zbigniew Cieślak
Zastępca Przewodniczącego Wojciech Sych
Członkowie:
Ryszard Balicki
Liwiusz Laska
Dariusz Lasocki
Maciej Miłosz
Arkadiusz Pikulik
Konrad Składowski
Czyli wybory muszą zostać unieważnione, dlatego że się nie odbędą. Latający Cyrk Jarosława Kaczyńskiego kręci się dalej.
Jak można coś unieważnić kiedy to coś nie zaistniało? Na Przykład: czy można unieważnić małżeństwo które nie zostało zawarte?
Ten komunikat jasno opisuje co się stało w naszym kraju cyt. "Doroczny raport o stanie demokracji “Narody w czasie przemian” („Nations in Transit”), publikowany przez amerykańską organizację pozarządową Freedom House W „autokracji plebiscytarnej” wyborcy potwierdzają legitymację do dalszego rządzenia formacji, która jawnie i ostentacyjnie narusza Konstytucję, odrzucając wartości demokratycznego państwa prawnego. Wydaje się, że w tym kierunku ewoluuje, czy raczej degeneruje się dziś, system w Polsce.
Polska spadła z kategorii pełnych demokracji (consolidated democracies) do klubu krajów pół-demokratycznych (semi-consolidated democracies), w którym są też Bułgaria, Rumunia i Chorwacja, a wcześniej, przed dalszym spadkiem, były też Węgry.
W takich krajach odbywają się wybory, spełniane są minimalne standardy demokratycznego wyłaniania przywódców politycznych. Władza jest silnie scentralizowana, ale instytucje państwa są słabe. W parlamencie jest co prawda podzielona opozycja, jednak nie ma wielkiego wpływu na proces stanowienia prawa. Regularnie pojawiają się inicjatywy rządu albo sprzyjających mu organizacji, które mają na celu ograniczenie ochrony praw i wolności jednostek."
Cytuję początek art. 129. pkt 3. Konstytucji "W razie stwierdzenia nieważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej" – stwierdzenie nieważności to chyba nie musi zawężać się do unieważnienia faktycznie przeprowadzonego głosowania? Wydaje mi się że Konstytucja nie wyklucza stwierdzenia nieważności wyborów z powodu braku przeprowadzenia głosowania, co najwyżej ustawy. Wg mnie nie ma tutaj złamania Konstytucji, co najwyżej nie stosowana do tej pory interpretacja. Wiem że ustawy mogą dookreślać jakich sytuacji dotyczy to stwierdzenie nieważności wyboru, tyle że w tym przypadku mamy tylko złamanie ustawy, a nie kilkakrotne złamanie Konstytucji jak w przypadku przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych w pośpiesznie przygotowanej zmianie.
Interpretacji Konstytucyjnych zapisów może dokonywać TK (art 188 ) ale jeden warunek trzeba go mieć. Natomiast to co mamy obecnie to nie interpretacja zapisów Konstytucji tylko nadinterpretacja zapisów Konstytucji służąca do maskowania jawnego łamania Konstytucji. A efektem takich działań w wymiarze międzynarodowym jest to: cyt. "Doroczny raport o stanie demokracji “Narody w czasie przemian” („Nations in Transit”), publikowany przez amerykańską organizację pozarządową Freedom House W „autokracji plebiscytarnej” wyborcy potwierdzają legitymację do dalszego rządzenia formacji, która jawnie i ostentacyjnie narusza Konstytucję, odrzucając wartości demokratycznego państwa prawnego. Wydaje się, że w tym kierunku ewoluuje, czy raczej degeneruje się dziś, system w Polsce.
Polska spadła z kategorii pełnych demokracji (consolidated democracies) do klubu krajów pół-demokratycznych (semi-consolidated democracies), w którym są też Bułgaria, Rumunia i Chorwacja, a wcześniej, przed dalszym spadkiem, były też Węgry.
W takich krajach odbywają się wybory, spełniane są minimalne standardy demokratycznego wyłaniania przywódców politycznych. Władza jest silnie scentralizowana, ale instytucje państwa są słabe. W parlamencie jest co prawda podzielona opozycja, jednak nie ma wielkiego wpływu na proces stanowienia prawa. Regularnie pojawiają się inicjatywy rządu albo sprzyjających mu organizacji, które mają na celu ograniczenie ochrony praw i wolności jednostek.
„Obecne zamieszanie wokół wyborów prezydenckich może nas zepchnąć jeszcze niżej do kategorii „autokracji plebiscytarnej”, w której wyborcy potwierdzają legitymację do dalszego rządzenia formacji, która jawnie i ostentacyjnie narusza Konstytucję, odrzucając wartości demokratycznego państwa prawnego. System w Polsce degeneruje się dalej”
Rozumiem, że jesteś acan autorytetem w zakresie prawa konstytucyjnego i wywodzisz nam, ciemnemu ludowi, że mimo nieprzeprowadzenia wyborów można uznać ich nieważność. Taka wykładnia jest oczywiście uprawniona w państwie dwóch Jarosławów, w którym nie obowiązują żadne przepisy ustrojowe. Obowiązuje wola 2. pajaców, z których jeden, na trumnach ofiar tragedii smoleńskiej, wprowadził nam dyktaturę.
Pan Kolasa jeszcze kilka dni temu kopał nóżkami i krzyczał:… a ja będę głosował, będę… Guzik go obchodziły opinie konstytucjonalistow, sędziów i byłych członków CKW. Teraz stał się jej obrońcą. Otrzeźwiał czy wytrzeźwiał?
I cyk, temat zastępczy na kolejne 2 miesiące w grze.
Najlepsze, jak teraz wszyscy nagle widzą wielką porażkę Kaczora.
Naprawdę?
2 miesiące bezsensownego cyrku za nami, kolejne 2 przed nami.
Akurat w momencie gdy PiS naprawdę można porządnie obić merytorycznymi zarzutami – wszyscy "geniusze" ganiają kłębek na nitce trzymany przez Kaczora. WSZYSCY
GRATULACJE!!!!
Tak, Kaczor przegrał!
Często to powtarzajcie!
🙂
Po dniu 10 maja nie będzie można już przesuwać wyborów, bo minie data ich odbycia. Jeżeli do tego dnia Marszałek Sejmu nie wyda zarządzenia o przesunięciu wyborów (sprzecznego z Konstytucją), to w takiej sytuacji nie można przesuwać czegoś, co już się odbyło.