Beata Kempa utrzymuje, że płaci takie same podatki jak zwykła Kowalska. Od uposażenia - tak, tutaj kwota wolna jest "normalna", ale ma jeszcze dietę z kwotą wolną w wysokości 27 tys. zł. Ponad 30 tys. poselskich przychodów jest nieopodatkowane
Stopa opodatkowania jest faktycznie taka sama, ale kwota wolna niezupełnie.
Wynagrodzenie posłanki Kempy składa się z dwóch części:
Prawdą jest, że z punktu widzenia prawa dieta nie jest wynagrodzeniem za pracę. Z tego jednak nie wynika, że kwota wolna od niej powinna wynosić ponad 27 tys. rocznie.
Łącznie z kwotą wolną od uposażenia parlamentarzystki i parlamentarzyści mają w sumie 30 451 zł (27 360 + 3091) – i to jest realna kwota wolna dla posłanek i posłów nieporównywalna z "wolną" przysługującą reszcie obywateli.
W sumie kwota wolna od diet i uposażenia jest o zaledwie o 9 tys. niższa od rocznej mediany zarodków brutto w Polsce. Oznacza to, że
Beata Kempa nie płaci żadnego podatku od przychodów - jak je zwał, tak zwał - niewiele niższych niż roczne zarobki połowy Polaków.
Pokora, o której mówi posłanka, nakazywałaby w takiej sytuacji milczeć.
Udostępnij:
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze