MEN Anny Zalewskiej przejdzie do historii jako resort papierowych wyliczeń. 5 proc. podwyżka obiecana nauczycielom wyniesie de facto 3,7 proc. w skali roku, a po odliczeniu inflacji zjedzie do poziomu 1,4 proc. W nauczycielskich portfelach pieniędzy nie tylko nie będzie więcej, ale może ich wręcz ubyć. Bo MEN wyciął dodatki socjalne z Karty Nauczyciela
Sejm uchwalił (11 stycznia 2018) ustawę budżetową, w której uwzględniono pierwszą transzę podwyżek dla nauczycieli. Podczas inauguracji roku szkolnego 2017/2018 premier Beata Szydło w towarzystwie minister Anny Zalewskiej zapowiedziała 15 proc. wzrost płac w oświacie najbliższych trzech latach (2018–2020). Co rok uposażenie zasadnicze ma podnosić się o 5 proc. To pierwsza podwyżka dla nauczycieli od 2012 roku, kiedy rząd PO-PSL zatrzymał falę podwyżek rozpoczętą w 2008 roku. Wtedy w ciągu pięciu lat pensje nauczycieli wzrosły w sumie o 44 proc.
Problem w tym, że w 2018 roku nauczyciele mogą liczyć na wzrost płac dopiero w drugim kwartale roku - dokładnie od 1 kwietnia 2018.
To oznacza, że w skali roku podwyżka wyniesie nie 5 proc. lecz 3,7 proc.
Odliczając inflację, która w projektowanym budżecie szacowana jest na 2,3 proc. (w 2017 r. według GUS średnia inflacja utrzymywała się na poziomie 2 proc.), otrzymamy groszową podwyżkę na poziomie 1,4 proc.
A to nie jedyny mankament "podwyżek" MEN. Portfele niektórych nauczycieli wręcz trochę się odchudzą, bo MEN wyciął z Karty Nauczyciela dodatki socjalne, które były rekompensatą niskich płac (o tym dokładnie - niżej). W ten sposób podwyżki dla budżetu państwa są niemal bezkosztowe. Kwota, którą przeznaczono na podwyżki wynosi bowiem 25 250 tys. zł, czyli mniej niż promil z 43 miliardów subwencji na oświatę (dokładnie 0,06 proc.).
W kwietniu 2018 roku kwota bazowa (która służy do obliczania średnich wynagrodzeń pedagogów, określonych w art. 30 Karty Nauczyciela, przekłada się też na podwyżki minimalnych kwot wynagrodzenia, które MEN zmienia w drodze rozporządzenia) wzrośnie o 137,65 zł - z 2752,92 zł do 2 890,57 zł.
Natomiast podwyżka minimalnych wynagrodzeń wyniesie odpowiednio:
W Polsce wysokość wynagrodzenia nauczycieli uzależniona jest od wykształcenia i stopnia awansu. Od 1 stycznia 2018 ścieżka awansu została wydłużona - z 10 do 15 lat. MEN tłumaczył to chęcią zapewnienia nauczycielom dłuższego rozwoju. Dla nauczycieli - szczególnie młodych - to jednak kiepska motywacja, gdy tak długo pozostają na groszowych pensjach. Skrócenie ścieżki awansu - w myśl nowych przepisów - będzie możliwe tylko po uzyskaniu wyróżniającej oceny pracy - dokonywanej co trzy lata (MEN wciąż pracuje nad nowymi kryteriami oceny).
Polscy nauczyciele zarabiają najmniej wśród krajów OECD - niechlubną listę niskich płac zamykamy wraz ze Słowacją, Węgrami i Czechami, a poziom wynagrodzenia nauczycieli jest wciąż o ok. 20 proc niższy niż średnia OECD.
Tak jak już pisaliśmy MEN zdecydował się na podwyżki kosztem dodatków socjalnych z Karty Nauczyciela. Nowa ustawa o finansowaniu zadań oświatowych, którą Sejm przyjął 27 października 2017 roku, zlikwidowała przede wszystkim wszystkie "bonusy" zapisane w art. 54 Karty Nauczyciela. Chodzi o:
Ocalał jedynie dodatek wiejski – w wysokości 10 proc. wynagrodzenia – który przysługuje nauczycielom pracującym na wsi lub miejscowościach do 5 tys. mieszkańców.
Dodatkowo, nauczyciele utracili też:
Jak wyliczyło OKO.press na skróceniu ścieżki awansu, obcięciu dodatków i ograniczeniu urlopów dla poratowania zdrowia MEN zaoszczędził w sumie 226 mln zł. Nauczycielom proponuje w zamian groszowe podwyżki i dodatek dla "wyróżniających się" - uzależniony od ich oceny pracy.
Te propozycje nie odpowiadają oczekiwaniom dwóch największych oświatowych związków. ZNP żądało jednorazowej podwyżki w wysokości 10 proc. już od 2016 roku. Nauczycielska „Solidarność” po konsultacjach z MEN zaproponowała 10 proc. wzrost wynagrodzenia od 2017 roku z zachowaniem dodatków w Karcie Nauczyciela lub 15 proc. od 2018 roku – rezygnując z nauczycielskich „extrasów”.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze