„Matki Pingwinów”, serialowy hit Netfliksa, próbuje w nietypowy sposób opowiedzieć historie rodziców dzieci z niepełnosprawnościami. Rozmawiamy z reżyserką serialu i odtwórczynią jednej z głównych ról
Opowieść jest fabularnie atrakcyjna, nie ma w niej martyrologii, co przysparza serialowi fanów – choć według niektórych życie przedstawionych w nim rodzin może odbiegać od realnego doświadczenia osób mierzących się z podobnymi problemami w prawdziwym życiu.
Entuzjastyczne były za to głosy rodziców, pedagogów i psychologów, którzy zostali zaproszeni na premierę pierwszych dwóch odcinków serialu do Warszawy. W stolicy zjawiliśmy się też my, by zapytać twórczynie serialu o to, w jaki sposób podeszły do tak trudnego tematu.
„Jest taka tendencja, że o rodzicach dzieci z wyzwaniami czy z niepełnosprawnościami, opowiada się w sposób misyjny, trudny, często przez filmy dokumentalne” – zauważa w podcaście „Drugi rzut oka” reżyserka i scenarzystka „Matek pingwinów” Klara Kochańska, której dziecko także mierzy się z trudnościami. Twierdzi, chciała odejść od takiego sposobu pokazywania rodzin dzieci z niepełnosprawnością i pokazać ich życie z różnych stron. „Mają duże zadania do wykonania, czasami wydaje się, że niewykonalne, i to czyni je ciekawymi postaciami serialowymi i filmowymi” – mówi nam twórczyni.
Jak przekonuje, jej własne doświadczenia miały wpływ na kształt fabuły, jednak nie chciała przelewać na scenariusz swojego życia w skali jeden do jednego:
„Niewątpliwie była to zaleta, że bardzo dużo mechanizmów psychicznych, emocji, którzy mają ci bohaterowie, jest mi znanych i bliskich. Ale to nie jest absolutnie film autobiograficzny. Żadne z tych dzieci nie jest moim dzieckiem ani żadna z tych postaci nie jest do końca mną, choć w każdej jestem w stanie się przejrzeć i widzę pewne podobieństwa. Mam nadzieję, że więcej rodziców będzie tak miało” – mówiła nam Kochańska.
„Ten serial nauczył mnie, by się nie bać obnażyć, żeby zaufać temu, że ludzie czasem mają tak samo, jak my. Jeżeli wydaje mi się, że jestem z czymś zupełnie sama i na pewno nikt nigdy nie był w takim przedziwnym stanie emocjonalnym, w jakim ja teraz, to jest 99,9 proc. szansy, że to jest absolutna nieprawda. Warto wyciągać rękę po pomoc, jeżeli coś się dzieje. Warto tworzyć społeczność i warto dbać o przyjaźnie” – wymienia z kolei w rozmowie z nami Masza Wągrocka, odtwórczyni roli Kamili Barskiej. Grana przez nią postać to zawodniczka MMA, która chce pokazywać swoją siłę, jednak nie dopuszcza do siebie, że jej dziecko ma problemy.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Komentarze