„Nie da się ukryć, że TikTok ma bardzo mocne związki z Komunistyczną Partią Chin”. Czy w związku z tym w Stanach Zjednoczonych zostanie zakazany? Rozmawiamy z badaczem TikToka Maciejem Grzenkowiczem
„Są liczne doniesienia prasowe, głównie z mediów amerykańskich, że chińskie władze wpływały na pracowników firmy ByteDance, właścicielki TikToka. Chodziło o inną aplikację, TopBuzz, taki agregat newsów. Śledztwo Forbesa wykazało, że pracownicy ByteDance byli zachęcani do tego, żeby promować prochińskie nagłówki, prochińskie artykuły na stronie głównej, wstawiać je ręcznie na lepszą pozycję. Algorytm wychwytywał też treści o komunistycznej partii Chin, żeby można było je zmoderować. Inne śledztwo Forbesa z 2022 roku wykazało, że wielu pracowników TikToka i ByteDance ma doświadczenie z pracy w państwowych mediach chińskich, na przykład w agencji Xinhua, która jest państwową agencją informacyjną. Było 300 takich przypadków – te same osoby pracowały jednocześnie dla ByteDance i dla oficjalnych mediów”.
O TikToku, aplikacji społecznościowej, z której korzysta miliard ludzi na całym świecie, głównie młodych i bardzo młodych, opowiada w „Drugim rzucie OKA” Maciej Grzenkowicz, badacz z holenderskiego uniwersytetu Groningen – i autor OKO.press.
Tymczasem 19 stycznia 2025 wchodzi w życie w Stanach Zjednoczonych zakaz TikToka. https://oko.press/czas-tyka-dla-tiktoka-czy-trump-przyjdzie-na-ratunek
W kwietniu Kongres uchwalił ustawę obligującą ByteDance do sprzedaży amerykańskiej części aplikacji firmie, która nie znajduje się na liście „zagranicznych przeciwników” w ciągu dziewięciu miesięcy. Oczywiście Chiny są na tej liście. Właściciele TikToka z furtki nie skorzystali i zapowiadają, że po prostu w niedzielę rano wyłączą aplikację dla 170 mln użytkowników z USA.
Ale rozmawiamy nie tylko o tym. Maciej Grzenkowicz tłumaczy, o co chodzi z memami „Skibidi toilet” i dlaczego na TikToku sprzedaje się również zwykłe gadanie do kamery. Wyjaśnia, co ma takiego w sobie tiktokowy algorytm, że wsysa nas w oglądanie jednego filmiku po drugim.
W obliczu badacza tak sceptycznego w stosunku do obiektu swoich badań ja szukam dobrych stron TikToka – i wydaje mi się, że jedną znajduję. Tymczasem mój rozmówca i tu dorzuca łyżkę dziegciu. A o co chodzi? Odpowiedź w podcaście.
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Komentarze