Trwają walki w rejonie Pokrowska. Ukraińcy skutecznie bronią Kupiańska, ale cofają się na Zaporożu. Nowa umowa między Ukrainą a Francją – i plany rekordowych zakupów uzbrojenia. Sytuację na froncie analizuje płk Piotr Lewandowski
Cotygodniowe analizy sytuacji na froncie pióra płk. Piotra Lewandowskiego znajdą państwo pod tym linkiem: Sytuacja na froncie.
W minionym tygodniu mgły znacząco ograniczyły możliwości prowadzenia rozpoznania obrazowego przez drony. Wykorzystali to przede wszystkim Rosjanie, jako strona atakująca, do przemieszczenia i koncentracji wojsk na głównych kierunkach działań. Punktem ciężkości działań rosyjskich nadal pozostaje kierunek pokrowski. Na całej linii frontu dochodzi średnio do około 250-280 starć na dobę, z czego około 100 przypada na rejon Pokrowska.
Postępy wojsk rosyjskich w ostatnich dniach uległy tam jednak spowolnieniu. Przyczynami tego stanu rzeczy są zarówno ukraińskie kontrataki prowadzone z kierunku północnego, jak i konieczność umocnienia pozycji agresora w mieście. Rosjanie nie podjęli zdecydowanych prób całkowitego domknięcia okrążenia i odcięcia sił ukraińskich walczących w Myrnogradzie i na południe od miasta. Wojska ukraińskie wyparły zaś Rosjan z części miejscowości Rodynske, czyli jednej z kluczowych pozycji obronnych na północ od aglomeracji pokrowsko-myrnogradzkiej. Pomimo tego sytuacja obrońców w rejonie Pokrowska i Myrnogradu nadal pozostaje krytyczna, ponieważ część sił ukraińskich jest izolowana od własnych sił głównych.
Postępy wojsk rosyjskich w ostatnich dniach uległy tam jednak spowolnieniu. Przyczynami tego stanu rzeczy są zarówno ukraińskie kontrataki prowadzone z kierunku północnego, jak i konieczność umocnienia pozycji agresora w mieście. Rosjanie nie podjęli zdecydowanych prób całkowitego domknięcia okrążenia i odcięcia sił ukraińskich walczących w Myrnogradzie i na południe od miasta. Wojska ukraińskie wyparły zaś Rosjan z części miejscowości Rodynske, czyli jednej z kluczowych pozycji obronnych na północ od aglomeracji pokrowsko-myrnogradzkiej. Pomimo tego sytuacja obrońców w rejonie Pokrowska i Myrnogradu nadal pozostaje krytyczna, ponieważ część sił ukraińskich jest izolowana od własnych sił głównych.
Z informacji opublikowanych przez Kijów wynika, że rosyjskie dowództwo zaangażowało do działań w centralnym Donbasie 170 tysięcy żołnierzy, z tej liczby tylko w październiku poległo lub odniosło rany ponad 25 tysięcy.
Siły ukraińskie nadal nie są w stanie zatrzymać rosyjskich postępów we wschodniej części Zaporoża. Rosjanie zbliżyli się do Hulajpola, miejscowość jest w zasięgu rosyjskiej artylerii i dronów FPV.
Świat
Władimir Putin
Wołodymyr Zełenski
NATO
agresja Rosji na Ukrainę
płk Piotr Lewandowski
Rosja
Sytuacja na froncie
Ukraina
wojna w Ukrainie
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze