0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Służby prasowe 24 Brygady ZmechanizowanejSłużby prasowe 24 Br...

Rozwój sytuacji – Miniony tydzień przyniósł ogólne pogorszenie sytuacji dla Ukrainy. Pomimo że Siły Zbrojne Ukrainy utrzymują inicjatywę na północ od Charkowa i wykonały skuteczny kontratak w rejonie Tern, Rosjanie zyskali zdobycze terenowe zarówno na Zaporożu, jak i w Donbasie. Rosyjskie ataki na kierunku Siewierska i Czasiw Jaru zakończyły się niepowodzeniem, jednak na południe od tych rejonów agresorowi udało się przesunąć linię frontu o kilka kilometrów. Jest to prawdopodobnie spowodowane zaangażowaniem znacznych sił ukraińskich (około 40 tysięcy żołnierzy) pod Charkowem.

Natomiast nie można ignorować szybkiego wyczerpywania się na niektórych kierunkach zdolności ofensywnych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Maj i czerwiec były dla agresora miesiącami najwyższych strat od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji i mogły przekroczyć 60 tysięcy poległych i rannych żołnierzy.

Przy takim poziomie strat Rosjanie będą zmuszeni do przerw operacyjnych w prowadzeniu działań zaczepnych, co powinno pozwolić armii ukraińskiej na odtwarzanie zdolności bojowej i manewrowanie odwodami.

Resztę artykułu przeczytaszZa darmo

Bo nie mamy płatnych treści. Wystarczy, że się zalogujesz lub założysz konto. Teksty Specjalne powstają dla osób, które chcą być bliżej OKO.press i wiedzieć więcej. A wpłaty są dobrowolne.

Przy takim poziomie strat Rosjanie będą zmuszeni do przerw operacyjnych w prowadzeniu działań zaczepnych, co powinno pozwolić armii ukraińskiej na odtwarzanie zdolności bojowej i manewrowanie odwodami.

Prognoza: obecna sytuacja na froncie wskazuje, że rosyjskie dowództwo kontynuować będzie strategię „pełzającej ofensywy” polegającej na atakach relatywnie niewielkimi siłami na wielu kierunkach frontu, zamiast koncentrować je do głębokich operacji przełamujących.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

;

Udostępnij:

Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze