Katarzyna Kotula z Lewicy zaapelowała we wtorek 13 czerwca o uczczenie minutą ciszy zmarłej Doroty, której lekarze nie udzielili pomocy i która zmarła na sepsę 24 maja w szpitalu w Nowym Targu. Trwa jednocześnie — o ironio — debata nad ustawą o prawach pacjenta
Aborcja znowu w Sejmie. Na początku 77. posiedzenia Sejmu 13 czerwca 2023 r. marszałek Elżbieta Witek potwierdziła, że do porządku obrad włączono informację w sprawie dostępu do zabiegu przerywania ciąży oraz przestrzegania praw pacjentek w związku ze śmiercią pacjentki w szpitalu w Nowym Targu, o którą prosiła Lewica.
Ale tuż po rozpoczęciu obrad Katarzyna Kotula z Lewicy zaapelowała o minutę ciszy za zmarłą Dorotę z Nowego Targu. Dorota zmarła, będąc w ciąży, bo nie otrzymała na czas pomocy medycznej. Pisaliśmy o tym tutaj:
Katarzyna Kotula: "Iza, Justyna, Ania, Agnieszka, Dorota. Nie żyją i umarły przez was. Umarły, bo wprowadziliście do szpitali swoją ideologię. Ponosicie odpowiedzialność za te śmierci. Lekarze, zamiast leczyć, zasłaniają się relikwiami Jana Pawła II i klauzulą sumienia. To odpowiedzialność wasza i prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który zdecydował o zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Koniec klauzuli sumienia. Koniec zabijania.
Przestańcie nas zabijać! Przestańcie zabijać kobiety.
Składam wniosek formalny o włączenie do porządku obrad ustawy ratunkowej Lewicy. Proszę o uczczenie minutą ciszy zmarłych ciężarnych kobiet".
Wstała tylko połowa Sejmu. Posłowie i posłanki prawicy nie podnieśli się z krzeseł. Na dwie sekundy podniósł się Władysław Kosiniak-Kamysz, ale potem szybko usiadł. Niektórzy ze sobą rozmawiali, inni patrzyli w telefon.
Skomentowała to Barbara Nowacka z KO: „Smutny to obraz parlamentu, w którym to posłowie prawicy nie chcą uczcić pamięci kobiet, które umierają w szpitalach. Co wam szkodziło wstać”.
Następnie Sejm przeszedł do debaty nad ustawą o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Ale dyskusja nadal krążyła wokół tematu opieki nad osobami w ciąży.
Radosław Lubczyk, Koalicja Polska: „Umierające kobiety i dramatyczne wydarzenia to krzyk o pomoc. Każda kobieta ma prawo do najlepszej opieki medycznej. Nikt nie powinien decydować o losie drugiego człowieka. Wzywam do zmiany przepisów prawa. Nie możemy dopuścić by medycyna stała się walką ideologiczna. Lekarze powinni mieć przestrzeń i wsparcie, by podejmować odpowiednie decyzje, by ratować życie kobiety przez śmiercią. Potrzebujemy jedności, musimy skupić się na empatii, trosce i szacunku do drugiego człowieka. Nie możemy zostać obojętni wobec tych dramatycznych wydarzeń”.
„Ostatnia ofiara katolickiego nawiedzenia Dorota zmarła w szpitalu w Nowym Targu, w którym od lat nie wykonuje się aborcji. Wnoszę o przerwę i wzywam do odpowiedzi ministra zdrowia na moje pytanie. Dlaczego pozwala mordować kobiety w imię katolickiej wiary?” – mówiła Joanna Senyszyn, posłanka Lewicy.
Posłowie PiS, którzy nie wstali na minutę ciszy, krzyczeli, że „opozycja wykorzystuje dla interesu politycznego ludzką tragedię”.
„Macie krew na rękach” – mówili posłowie prawicy.
W tym tonie wypowiedział się też poseł Dobromir Sośnierz. Nazwał przemawiające posłanki „obrzydliwymi hienami cmentarnymi”.
„W Polsce część pacjentów umiera także w związku z błędami lekarskimi, a w imię ideologi część tych przypadków niektórzy wykorzystują do własnych celów” – mówił.
Poseł Piotr Kaleta z PiS uznał z kolei, że należy uczcić minutą ciszy uczcić raczej „bezimienne dzieci zamordowane przez swoich rodziców” za to, że ośmieliły się powiedzieć do świadomości rodziców „mamo, tato, oto jestem”.
„Po śmierci kolejnej ciężarnej Polki w polskim szpitalu, pani Doroty, powiedział pan rzeczniku, że kobiety, które czują, że ich życie i zdrowie jest zagrożone zgłaszały się do pana” – mówiła posłanka Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska.
Przypomnijmy, że podczas konferencji ministra zdrowia Adama Niedzielskiego po śmierci Doroty z Nowego Targu, rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec apelował, mówił:
„Chciałbym zaapelować do wszystkich pacjentów, a przede wszystkim pacjentek, aby w każdej sytuacji, w każdym przypadku zgłaszali się do rzecznika praw pacjenta z prośbą o pomoc. Oprócz badania przypadków, które się zdarzyły, prowadzimy również interwencje. To znacz natychmiast, gdy jest zagrożenie zdrowia i życia podejmujemy interwencje. Czasami, kiedy jest taka potrzeba, udajemy się tego samego dnia do szpitala, by stać na straży praw pacjenta”.
„Zadzwoniłam więc na infolinię rzecznika praw pacjenta i dowiedziałam się, że jest czynna od godziny 8 do 18” – mówiła posłanka Lewicy. „Jeżeli więc gorączka u pacjentki zwiastująca sepsę pojawi się o 18, to do rana może umrzeć. A jeżeli będzie z nią do tego czasu trochę lepiej, prawdopodobnie nie będzie w stanie zadzwonić. Jak mają się więc z panem skontaktować pacjentki w godzinach od 18 do 8? Czy zdecydował się zmienić pan funkcjonowanie infolinii na całodobową? Proszę o odpowiedz na piśmie”.
„Patrząc na tytuł ustawy o prawach pacjenta, zastanawiam się czy nie bez przyczyny zostało użyte słowo «pacjent» a nie «pacjentka». Bo o prawa pacjenta może i się w Polsce dba. Ale prawa pacjentek są łamane. Izabela z Pszczyny, Agnieszka z Częstochowy, Dorota z Nowego Targu i wiele innych kobiet by żyło, gdyby nie odmówiono należnych im praw. Kobiety w Polsce, jak w średniowieczu umierają, bo odebrano im prawa. Politycy ponosicie za to odpowiedzialność. Bo zastraszyliście prawem słabych lekarzy, którzy zapomnieli, że zobowiązali się nie szkodzić. W tej ustawie powinno być wpisane słowo «pacjentki». Tak, by w końcu czuły się bezpieczne” – mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej Klaudia Jachira.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.
Komentarze