Polscy 14-latkowie świetnie wiedzą, czym jest demokracja. W międzynarodowym teście edukacji obywatelskiej zajęli trzecie miejsce. Jednocześnie nie ufają polskim demokratycznym instytucjom. Nie tylko parlamentowi i partiom, ale też sądom i policji. Ale może to dobrze?
Badanie wiedzy i umiejętności, bez których nie można być dobrym, aktywnym obywatelem w demokratycznym społeczeństwie, objęło na świecie ponad 80 tysięcy 14-letnich (w większości) uczniów z 20 krajów, głównie z Europy (w tym dodatkowo dwóch niemieckich landów). Wykonano je wiosną 2022, po pandemii i na początku pełnoskalowego najazdu Putina na Ukrainę. Dla wyników z Polski data może mieć szczególne znaczenie.
Polscy uczniowie i uczennice uzyskali jeden z najwyższych wyników – 554 punkty. Lepsi byli tylko 14-latkowie z Tajwanu (583 punkty) i Szwecji (565 punktów).
Opublikowany właśnie raport z badania „Młodzi w demokracji Wyniki Międzynarodowego Badania Kompetencji Obywatelskich ICCS 2022” można pobrać ze strony IBE. Niżej piszemy o wnioskach z badań dla polskiej szkoły i o propozycjach rozwiązań dla niej.
Ważne jest też to, że polscy 14-tatkowie mieli wyrównany wysoki poziom. 80 proc. osiągnęło co najmniej poziom B, a prawie połowa (48 proc.) – najwyższy poziomie A. Jedynie 5 proc. uczniów w Polsce znalazło się na poziomie D lub niżej. A zatem prawie połowa polskich ósmoklasistów ma wiedzę obywatelską, potrafi uzasadniać oraz oceniać działania i zjawiska w sferze publicznej, a także przewidywać ich rezultaty, odnosząc się przy tym do zasad i wartości leżących u podstaw systemu demokratycznego.
Więcej ocen A zebrali tylko uczniowie na Tajwanie (62 proc.) i w Szwecji (53 proc.). Jednak w Szwecji jednocześnie więcej 14-latków jest na najniższych poziomach (C, D lub poniżej). A jak wyglądają oceny D, pokazuje poniższy wykres.
Jak to było badane? Bardzo sprytnie.
Oto jedno z zadań testowych dla 14-latków. Spróbuj rozwiązać, poprawna odpowiedź z objaśnieniem na końcu tekstu.
Kamil został oskarżony o poważne przestępstwo. Kiedy policja dowiedziała się, że ojciec Kamila jest ważnym politykiem, wycofała zarzuty i zwolniła Kamila z aresztu. Dlaczego te działania policji są niedemokratyczne? Która odpowiedź jest właściwa
79 proc. 14-latków z Polski (83 proc. uczennic i 76 proc. uczniów, odpowiedziało poprawnie. Lepszy był tylko Tajwan i Włochy (80 proc.) Średnia dla wszystkich 22 krajów: 68 proc. Najgorzej było na Łotwie – 54 proc.
Skąd się bierze zróżnicowanie w poziomie wiedzy obywatelskiej? Badacze wskazują, że sama szkoła czy wielkość miejscowości ma niewielkie znaczenie – wszędzie można zyskać podobną wiedzę i umiejętności. Liczy się za to kapitał kulturowy wyniesiony z domu. Wykształcenie rodziców, zawód, jaki wykonują, a także – ulubiony wskaźnik w badaniach nierówności edukacyjnych – liczba książek w domu. Te same czynniki decydują też w dużej mierze, jaką ścieżką edukacyjną pójdą dalej 14-latkowie.
Dlaczego to ważne? Badanie uchwyciło poziom wiedzy obywatelskiej w Polsce w ostatnim momencie wspólnej edukacji. Po szkole podstawowej ci młodzi, którzy o demokracji wiedzą najwięcej, pójdą do liceów ogólnokształcących i na studia. A ci, dla których nie jest to zagadnienie bliskie – do szkół branżowych. Gdzie też kładzie się mniejszy nacisk na postawy obywatelskie.
To jest prosty patent na zwiększenie rozwarstwienia – ostrzegają badacze.
A także, dodajmy od siebie – na pogłębienie klasowej polaryzacji politycznej. W ostatnich latach elektorat PiS w coraz większym stopniu zdominowany był przez ludzi mniej wykształconych, z mniejszych miejscowości i starszych.
Kolejna obserwacja: na sprawach obywatelskich lepiej znają się dziewczyny. Mają wyższą wiedzę i lepiej rozumieją kwestie obywatelskie. To nie jest polska specyfika – wyniki dziewcząt były lepsze w 18 na 20 krajów.
W Polsce różnica na korzyść młodych kobiet wynosi 24 punkty, co sytuuje nas w środku stawki. Największe różnice odnotowano w Bułgarii, Szwecji, Norwegii i na Litwie (odpowiednio 41, 37, 36 i 35 punktów). Aż 53 proc. dziewcząt i tylko 42 proc. chłopców w Polsce osiągnęło wyniki na poziomie A. I tylko 3 proc. dziewcząt ma umiejętnościami obywatelskie na poziomie D lub niższym. Takich chłopców jest aż 7 proc.
Pokazuje to, że kształcenie chłopców z zakresu edukacji obywatelskiej wymaga większej uwagi.
Co wpisuje się w polski kontekst polityczny, bo dla młodych mężczyzn partią pierwszego wyboru jest Konfederacja, partia, która jest z demokracją na bakier.
Mają bardziej krytyczny stosunek do systemu politycznego, bardziej popierają równość praw, wykazują się większą troską o środowisko. Zarazem są bardziej aktywne w szkole i poza szkołą, częściej deklarują, że w przyszłości będą głosować, pomagać innym i wstępować do społecznych organizacji.
Aha, jest jeszcze jedna istotna różnica między uczennicami i uczniami: one rzadziej zakładają, że w przyszłości zaangażują się w politykę. Choć ta akurat postawa mogła ulec zmianie w czasie kampanii wyborczej 2023 i obecnie, po wyborach.
Troje na czworo polskich ósmoklasistów zgadza się ze stwierdzeniem, że „choć z demokracją mogą wiązać się różne problemy, jest to nadal najlepsza forma rządów dla Polski”. Ale tylko co trzeci uważa, że „system polityczny w Polsce działa dobrze”.
Ósmoklasiści w Polsce częściej niż uczniowie z innych krajów rozmawiają o polityce i sprawach społecznych z rodzicami lub przyjaciółmi. Polskie 14-latki wyróżniają się zainteresowaniem kwestiami politycznymi i społecznymi – 40 proc. deklaruje, że się tym interesuje (“bardzo” lub “dość”). To jeden z najwyższych wyników w badanych krajach.
Na czym polega to demokratyczne zaangażowanie młodych?
Wskaż najbardziej prawdopodobny powód.
Odsetki uczniów, którzy prawidłowo (na końcu tekstu sprawdź – jak) rozwiązali to zadanie, wyniosły od 49 proc. (Kolumbia) do 89 proc. (Polska).
W porównaniu z uczniami i uczennicami z innych krajów polscy ósmoklasiści mieli wiosną 2022 r. mniejsze zaufanie do parlamentu, rządu, partii politycznych, ale także sądów czy policji. Takie postawy mają zwykle dużą trwałość, ale nie jest wykluczone, że zmiana władzy w Polsce doprowadzi do wzrostu zaufania.
Jednocześnie aż 86 proc. 14-latków zapowiada, że będzie głosować w wyborach (badacze piszą z radością, że głosowanie stało się w końcu obowiązującą normą społeczną w Polsce), ale nie zamierzają się bardziej angażować w życie polityczne, np. wstępując do partii albo pracując w kampanii wyborczej. Tu młode Polki i Polacy są na szarym końcu badanej grupy.
Bo im lepiej młodzi ludzie w Polsce rozumieją sferę obywatelską i im bardziej się nią interesują, tym bardziej krytycznie oceniają system polityczny oraz polityków.
Widać niepokojące zjawisko alienacji politycznej większości ósmoklasistów. I znowu – ogromne zaangażowanie młodych osób w ostatnie wybory mogło promieniować nawet na 14-latków, ale tego dowiemy się z następnej edycji badania.
Polska – jak wynika z badania – jest w grupie krajów najbardziej krytycznych w ocenie systemu politycznego. Ze stwierdzeniem, że system polityczny działa dobrze, zgadza się 34 proc. polskich uczniów. Tylko na Słowacji było gorzej (25 proc. wskazań), zbliżone do Polski oceny wystąpiły w Bułgarii i Chorwacji.
Zdaniem badaczy wynika to po prostu z tego, że Polacy generalnie nie ufają instytucjom publicznym.
Jest jednak prawdopodobne, że to krótkotrwały efekt niedemokratycznych rządów, które dla młodych ludzi, jak widać całkiem już świadomych obywateli, były nie do przyjęcia. Poparcie PiS wśród 20-latków w ostatnich wyborach było najniższe (14,7 proc.) z pięciu partii: daleko za KO (28 proc.), Lewicą i Trzecią Drogą (po 18 proc.) i Konfederacją (17 proc.).
Obowiązuje znana prawidłowość – kraje postkomunistyczne i południe Europy wypadają gorzej niż północ i zachód kontynentu.
Tylko 36 proc. ósmoklasistów w Polsce deklaruje, że ludziom ogółem można ufać. Ten poziom nie jest aż tak tragiczny – we Włoszech wynosi tylko 21 proc. Ale w porównaniu z Holandią (52 proc.) jest zły.
Zaskakująca i jednocześnie niepokojąca jest jednak zmiana, jaka zaszła od czasu poprzedniego badania w 2009 roku. Wtedy zaufanie do innych ludzi deklarowało w Polsce aż 58 proc. badanych 14-latków, ubyło więc aż 22 punkty proc. W populacji dorosłych obywateli Polski zmiany w podobnym okresie mają ten sam kierunek, ale nie były tak duże.
Różnice między Polską a innymi krajami są szczególnie duże w przypadku rządu i parlamentu, czyli instytucji związanych z polityką ogólnokrajową, co może stanowić swego rodzaju recenzję rządów PiS. Jeśli chodzi o wskazania dotyczące zaufania do władz lokalnych, polscy uczniowie nie wyróżniają się już tak znacząco.
Uczniowie z Polski
najrzadziej spośród wszystkich 20 krajów
wskazywali wiosną 2022, że całkowicie lub w dużym stopniu ufają tym dwóm instytucjom: odpowiednio 27 proc. uczniów (rząd) i 25 proc. (parlament). We wspomnianych wcześniej Włoszech jest to odpowiednio 53 proc. i 52 proc., zaś w Holandii aż 73 proc. i 66 proc.
Zaufanie do rządu i parlamentu w Polsce znacząco odbiega nawet od krajów naszego regionu – sąsiedniej Słowacji (40 proc. i 36 proc.) nie mówiąc o Estonii (71 proc. i 57 proc.).
Jednocześnie zaufanie ponad połowy polskich uczniów i uczennic wzbudzają instytucje Unii Europejskiej.
Parlamentowi Europejskiemu całkowicie lub w dużym stopniu ufa 56 proc. (choć polskiemu parlamentowi tylko co czwarty ósmoklasista), a Komisji Europejskiej 55 proc. (choć polskiemu rządowi tylko 27 proc.).
Może to wskazywać, że młodzi ludzie szczególnie krytycznie patrzą nie na politykę w ogóle, ale na polską politykę z czasów PiS, o której więcej wiedzą i którą mogą obserwować na co dzień.
Badacze zwracają uwagę, że polscy 14-latkowie z tego badania urodzili się już w Unii Europejskiej. Przeważa u nich “połączenie polskiej tożsamości narodowej z tożsamością europejską i identyfikacja z Unią Europejską – im silniejsza tożsamość narodowa ucznia, tym, statystycznie rzecz biorąc, silniejsza tożsamość europejska".
Polscy uczniowie i uczennice dobrze sobie radzą z zadaniami wymagającymi odtwarzania informacji na temat systemu demokratycznego, dobrze poruszają się w obszarach treści dotyczących instytucji, systemów czy wartości obywatelskich.
Nieco więcej trudności sprawiają im zadania nawiązujące do aktualnych problemów i zagrożeń współczesnego świata – związane np. ze zrównoważonym rozwojem czy tzw. fake newsami.
Co można zrobić, aby sprawdzić, czy informacje w artykule prasowym są prawdziwe, czy fałszywe?
W Holandii na to pytanie prawidłowo (na końcu tekstu sprawdź – jak) odpowiedziało 84 proc. uczniów, w Norwegii 89 proc., a w Szwecji aż 92 proc., co wskazuje na wysoki poziom wiedzy na temat sposobów weryfikacji i krytycznej oceny informacji.
Polscy uczniowie poradzili sobie trochę słabiej – 76 proc. (płeć nie miała tu znaczenia). Najbardziej popularnym dystraktorem okazała się odpowiedź 2, co wskazuje na błędne założenia dotyczące ewentualnej prawdziwości informacji
Wnikliwie zastanawia się nad swoimi zakupami i bierze pod uwagę, w jaki sposób dany produkt został wytworzony, skąd pochodzi oraz jaki wpływ na środowisko mają jej decyzje zakupowe.
Magda jest etyczną konsumentką, ponieważ:
W Polsce 60 proc. uczniów (bez różnicy płci) prawidłowo rozwiązało to zadanie (sprawdź u dołu strony). Jednak co czwarty/a wskazał/a odpowiedź 4. Może to świadczyć o polskiej naiwności w zaufaniu do wiadomości krążących po sieci.
Odpowiedź 3. „kupuje wyłącznie produkty od małych firm” wybrało 13 proc. uczniów. Wspieranie małych producentów może się kojarzyć uczniom z etycznym wyborem, a lokalne, małe firmy, rzemieślnicze piekarnie czy rodzinne produkcje mogą być przez nich postrzegane jako gwarantujące określone standardy.
To, że firma jest mała, nie daje jednak wglądu w warunki produkcji. Najrzadziej – co pozytywne – wybierana była odpowiedź „kupuje wyłącznie najtańsze ubrania”, którą wskazało tylko 2 proc. uczniów. Młodzi ludzie rzadko wiązali etyczną konsumpcję z zakupem tanich rzeczy.
Czym kierowała się Magda – jako etyczna konsumentka – w swojej decyzji? (odpowiedz sama i sam i sprawdź, czy zdałeś).
Najlepiej na to pytanie odpowiadali ponownie uczniowie ze Szwecji (84 proc. prawidłowych odpowiedzi) i Norwegii (82 proc.), najsłabiej z Bułgarii i Cypru (po 34 proc.). Dla młodych Polek i Polaków było to zadanie trudne – tu było tylko 49 proc. prawidłowych odpowiedzi. Co piąty badany wskazał, jako prawidłową odpowiedź dystraktor „Produkty są lepszej jakości niż produkty wytwarzane gdzie indziej” lub 3. „Łatwiej jest jej skontaktować się z producentami w przypadku reklamacji”, co może świadczyć o tym, że ci uczniowie nie wiedzą, że długi łańcuch dostaw ma negatywny wpływ na środowisko.
Większość ósmoklasistów w Polsce pozytywnie patrzy na przyszłość Europy, a jeszcze bardziej optymistycznie na swoją własną przyszłość. Badanie wychwyciło jednak, że w tej dobrej przyszłości stosunkowo najmniej istotne jest dla młodych posiadanie dzieci. Za bardzo ważne lub ważne uznała to nieco ponad połowa polskich uczniów i jest to najniższy odsetek wśród krajów uczestniczących w tej części badania! To pesymistyczny prognostyk dla kryzysu demograficznego w Polsce.
Wielkie zmiany zaszły też w ocenie znaczenia religii w życiu społecznym, co potwierdza postępującą w Polsce szybko laicyzację.
Choć 78 proc. uczniów deklaruje, że wyznaje jakąś religię, mniej niż połowa uważa, że religia powinna regulować życie społeczne.
O ile w 2009 roku Polska należała do krajów o największym deklarowanym znaczeniu religii dla osób badanych, o tyle w 2022 roku należy do tych o najmniejszym jej znaczeniu.
W analizie raportu opublikowanej na stronie Centrum Edukacji Obywatelskiej dr Jędrzej Witkowski zwraca uwagę, że “edukacja obywatelska w polskiej szkole jest prowadzona w sposób tradycyjny, uwiązana podstawą programową, skupiona na wiedzy i prostych umiejętnościach przedmiotowych. Dzieje się to wbrew intencjom nauczycieli, którzy za równie istotne uznają rozwijanie kompetencji uczniów (np. krytycznego myślenia) oraz wspieranie aktywności obywatelskiej młodych ludzi”.
Częste zaangażowanie w wolontariat to świetny punkt wyjścia.
Takie działania powinny obejmować zarówno promowanie w szkołach pracy w parach i grupach, jak i upowszechnianie działań realizowanych przez uczniów w społeczności lokalnej (np. poprzez wolontariat, czy uczenie się poprzez pracę na rzecz społeczności i projekty społeczne).
Powinna ona oswajać młodych ludzi ze sferą polityki, tłumaczyć mechanizmów jej działania, w tym sporu i konfliktu.
Bazą do rozwoju działań przeciwdziałających alienacji politycznej młodych ludzi może być praktyka omawiania na lekcji zagadnień bieżących.
Zaangażowanie obywatelskie młodych ludzi zależne jest między innymi od ich przekonania o własnej skuteczności oraz wcześniejszych doświadczeń, dlatego osią edukacji obywatelskiej powinno być przygotowywanie młodych ludzi do aktywności obywatelskiej od poziomu grupy i klasy (gdzie jest ono najłatwiejsze), przez poziom szkoły aż po upowszechnianie zaangażowania obywatelskiego poza szkołą.
Szkoła powinna promować i doceniać każdą konstruktywną formę aktywności młodych ludzi, można bowiem zakładać, że zaangażowanie w wieku nastoletnim będzie budowało poczucie sprawczości i zwiększało zaangażowanie w życiu dorosłym – pisze Witkowski.
Pomysłu na szkołę obywatelską wypracowały też ekspertki i eksperci w ramach SOS dla Edukacji. Materiały i pomoce można znaleźć TU.
CEO, którym kieruje Jędrzej Witkowski, jest jedną z największych społecznych organizacji edukacyjnych. Autor nie dostrzega jednak politycznego kontekstu omawianych tu badań i szans na zmianę postaw po wyborach 2023. Oczywiście nastąpią one, o ile nowy rząd sprosta wymogom demokratycznego państwa, a szkoła odejdzie od modelu centralnego sterowania w kierunku autonomii i podmiotowości. Bo najważniejszym elementem edukacji obywatelskiej jest doświadczenie młodych w szkole – czy ich prawa są przestrzegane, czy ich głos się liczy, czy szkoła jest otwarta na społeczność lokalną i szerszy świat itd.
Badania przeprowadzone w 20 krajach wiosną 2022 roku, a więc w pandemii i już po rozpoczęciu pełnoskalowego najazdu Putina na Ukrainę. Badacze podkreślają, że musiało go mieć wpływ na wyobrażenia i kompetencje obywatelskie 14-latków. Ale jak, tego jeszcze nie wiedzą
Inicjatorem i głównym organizatorem badania jest Międzynarodowe Stowarzyszenie Mierzenia Osiągnięć Szkolnych (International Association for the Evaluation of Educational Achievement, IEA). Jest to niezależna międzynarodowa organizacja zrzeszającą instytucje badawcze i agencje rządowe.
Zadanie nr 1 – odpowiedź 4. Zadanie wymagało wykazania się rozumieniem zasady równości wobec prawa – jednej z podstawowych zasad obowiązujących w demokracji.
Zadanie nr 2 – odpowiedź 4.
Zadanie nr 3 – odpowiedź 1.
Zadanie nr 4 – odpowiedź 1.
Zadanie nr 5 – odpowiedź 1.
Na zdjęciu u góry – wybory do samorządu uczniowskiego. Fot. Piotr Ziental/Agencja Wyborcza.pl
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)
Komentarze