Pandemia koronawirusa nie jest bynajmniej w odwrocie. Ani w Polsce, ani na świecie. W czwartek 13 sierpnia Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 811 nowych przypadkach zachorowań. Zmarło 14 osób. Nad Wisłą padł także rekord, jeśli chodzi o liczbę aktywnych zakażeń.
Gorzej niż w czerwcu
Ostatnie, mocno niepokojące statystyki znacznie przewyższają najwyższe wyniki czerwcowe. Od około 25 lipca, liczba nowych zakażeń ani razu nie spadła poniżej 500 chorych. Dla porównania w marcu i w kwietniu, kiedy w kraju obowiązywały najostrzejsze obostrzenia, liczba zachorowań nie przekraczała 400 przypadków na dobę.
Wakacje z wirusem
Niektórzy widzą w tym po części skutek wykonywania większej liczby testów, jednak to nie do końca prawda. Jak pisaliśmy w OKO.press, w I połowie lipca robiono ich średnio dziennie – 22,6 tys., w II połowie – 23,9 tys. W sierpniu liczba testów utrzymuje się na poziomie około 26 tys. Także w czwartek ministerstwo Zdrowia ogłosiło, że w ciągu ostatniej doby (z 12 na 13 sierpnia) wykonano właśnie ponad 26 tys. testów na koronawirus. Różnice nie są więc wyraźne. Przyczyn przyrostu należy raczej upatrywać w dużych skupiskach ludzi (zwłaszcza w miejscowościach wakacyjnych).
Ponad 800 zachorowań na dobę potwierdzono do tej pory tylko trzy razy: 7 sierpnia – 809 zakażeń, 8 sierpnia – 843 i 13 sierpnia (811). W środę potwierdzono 715 zakażeń, we wtorek – 551, w poniedziałek – 619. Większość z 14 osób, które zmarły w ciągu ostatniej doby (z 12 na 13 sierpnia) – według MZ – miała choroby współistniejące.
Rekord aktywnych przypadków
Liczba aktywnych przypadków wyniosła w czwartek 14 682. To najwyższy wynik od początku pandemii w ogóle. Do tej pory maksymalna liczba zakażeń wynosiła 14 494 przypadków. Rekord ten padł 17 czerwca. Jak pisaliśmy już na łamach OKO.press, od czerwcowego skoku, liczba zakażeń zaczęła wyraźnie spadać i taki trend utrzymał się do 18 lipca. Obecnie wirus jest w odwrocie i liczba aktywnych przypadków regularnie i dość szybko rośnie. Widać to szczególnie w sierpniowych statystykach.
Najnowsze przypadki zakażeń pochodzą z województw: śląskiego (181), mazowieckiego (148), małopolskiego (136), pomorskiego (61), wielkopolskiego (54). W pozostałych województwach stwierdzono mniej niż 50 zachorowań.
Nowe strefy czerwone i żółte
Ministerstwo Zdrowia dokonało modyfikacji na listach powiatów, których dotyczą szczególne obostrzenia. Na liście stref czerwonych znajduje się dziewięć powiatów: Jastrzębie-Zdrój (przeniesiony ze strefy żółtej), nowosądecki, Nowy Sącz, ostrzeszowski, Ruda Śląska, Rybnik, rybnicki, wieluński, wodzisławski.
Z kolei na liście stref żółtych znajdują się powiaty: cieszyński, oświęcimski, pszczyński (wcześniej był powiatem czerwonym), Żory. Do listy dodano powiaty: raciborski, limanowski, grajewski, nowotarski i Biała Podlaska. Z listy żółtych powiatów zniknęły: miasto Przemyśl i powiaty: przemyski, kępiński, wieruszowski, pińczowski i jarosławski.
Z kolei zagrożone dołączeniem do listy żółtej są powiaty: tatrzański, bialski, zwoleński i słubicki.
Łączna liczba oficjalnie potwierdzonych przypadków zakażeń to 54 487, zmarło 1844 chorych.
Francja – 2,5 tys. nowych przypadków
Także rozwój sytuacji na świecie nie napawa optymizmem. Po pierwszej odwilży i znoszeniu obostrzeń, kolejne kraje decydują się na powrót częściowych ograniczeń i z niepokojem przyglądają się rosnącym statystykom zachorowań.
W ostatnich tygodniach liczba nowych zakażeń koronawirusem we Francji wzrosła prawie dwukrotnie. We wtorek 12 sierpnia przybyło ponad 2,5 tys. nowych przypadków. To najwyższy wynik od zniesienia kwarantanny pod koniec maja.
Zakaz spotkań dla ponad 5 tys. osób został przedłużony do 30 października. Premier Jean Castex zaapelował także do władz lokalnych o dalsze rozszerzanie wymogu noszenia maseczek w miejscach publicznych. Także w Niemczech, które do tej pory dobrze radziły sobie z pandemią, w ciągu doby przybyło ponad 1200 chorych. To najwyższy wynik od 3 miesięcy. Obowiązkowe maseczki trzeba też nosić np. w Brukseli. Najwyższy dzienny wzrost zachorowań od początku pandemii (262 przypadki) odnotowała także Grecja.
Hiszpania w „krytycznym momencie”
W szczególnie trudnej sytuacji w Europie jest Hiszpania. 11 sierpnia ogłoszono tam 1418 nowych infekcji. W kraju jest aktywnych aż 675 aktywnych ognisk epidemii. Łącznie w Hiszpanii potwierdzono 326 tys. przypadków zachorowań. To najwyższy wynik w Europie i 11 na świecie. Salvador Macip, ekspert w dziedzinie nauk o zdrowiu z Katalońskiego Uniwersytetu Otwartego, powiedział agencji prasowej AFP, że Hiszpania znajduje się w „krytycznym momencie”.
W czwartek statystyki globalne wyglądały tak:
- 20 mln 940 tys. osób zarażonych
- 749 tys. zmarło
- 13 mln 800 tys. wyzdrowiało
- 6 mln 390 tys. choruje, z czego
- 64 tys. 589 osób jest w stanie ciężkim
Nie doradzam nikomu stosowania metforminy lub insuliny w leczeniu cukrzycy, ponieważ stosuję metforminę od ponad 15 lat i doprowadziło to do zaburzeń erekcji. Podziękowania dla doktora Nelsona Salima, specjalisty zielarstwa z Maroka, z którym w radiu natknąłem się na jego świadectwo pacjenta, który w ciągu 21 dni został całkowicie wyleczony z cukrzycy i przerostu prostaty. Dane kontaktowe lekarza zostały udostępnione tym, którzy chcą spróbować jego leczenia i zrobiłem to, dziś jestem całkowicie wyleczony z cukrzycy typu 2 i zaburzeń erekcji dzięki naturalnym ziołom. Wysłał do mojego kraju swoje Ziołolecznictwo, które otrzymałem w ciągu 3 dni za pośrednictwem serwisu Dhl i zgodnie z jego instrukcją zastosowałem kurację przez 21 dni i jestem tutaj, aby zeznawać. Jego lek ziołowy jest niedrogi i działa skutecznie i nie ma skutków ubocznych. Jego oficjalny e-mail; [email protected]
lub WhatsApp / zadzwoń +212612145772. Powiedział, że ma lekarstwo na; Choroby nerek, borelioza, zapalenie wątroby, rak piersi i bezpłodność
Co to będzie jak dzieci wrócą do szkoły. Wszystko dzieje się znacznie szybciej niż można było przewidzieć. I to na całym świecie! Nie ma sposobu na tego wirusa, a jeśli 30-50% ludzi odmówi szczepienia, to szczepionka może pomóc zaszczepionym, ale nie uratuje ludzkości.
Szkoły to jedno… teraz się kroi drugie gigantyczne źródło infekcji. Z powodu tego co się wyprawia na Białorusi niebawem otworzymy granicę dla uchodźców. A wiadomo jak Łukaszenko podszedł do tego tematu.
Szkoły to znacznie mniejszy problem, niż jeśli miały by być masowe przyjazdy z Białorusi. Chyba że wszyscy trafią na kwarantanne najpierw.
Co do szkół – w kilkunastu krajach otwarto szkoły, u nas przedszkola i żłobki i jakichś fal specjalnie nie widać.
Bredzisz jak ślepy o kolorach. Fal nie ma bo są nowe rekordy zakażeń.
Rekordy zakażeń w większości z kopalń i rodzin, z wesel, imprez masowych, dużych zakładów pracy. W olbrzymiej większości młodych ludzi przechodzących bezobjawowo. Obecnie mamy otwarte od ponad dwóch miesięcy przedszkola i żłobki – ile tam jest przypadków ? Najlepiej obrażać kogoś zamiast merytorycznie podeści do tematu.
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-na-swiecie,koronawirus-na-swiecie–powrot-do-szkol-w-wybranych-krajach-swiata,artykul,20242842.html – tu jest podane jak wygląda ze szkołami w europie. Poza Izraelem jest lepiej niż można by się spodziewać.
Dalej nie odniosłeś się do aspektu fal. Może wyjaśnisz swoją wcześniejszą idiotyczną wypowiedź, ale bez odwracania Alika ogonem?
Fala była by wtedy, gdyby od jednego miejsca zarażało się następne miejsce, a od niego następne itd. Obecnie coś takiego jest w górnictwie. Górnicy zarażają się w kopalniach, w domu zarażają rodziny, członkowie rodzin ludzi u siebie w pracy. Jednak jest to dość skutecznie blokowane, poprzez kwarantannę. Te rekordy punktowe obecnie są bez znaczenia. Jest ognisko – za 2 – 3 tyg go nie ma. Problem się zacznie, jak ludzie pojedynczy w dużej liczbie zaczną przyjeżdżać np z wakacji i to nie będzie 2 tys górników w jednej kopalni, a 2 tys ludzi w 2 tys miejsc w Polsce. Tego się nie da zablokować jak kopalni.
No i wynikło nieporozumienie – mi nie chodziło o kwestie fali – w sensie teraz jest 1 fala, a na jesień będzie np 2 fala. Mi chodziło o falę w sensie tego, że jest ognisko i z niego rozlewa się na inne miejsca.
"Mi chodziło o falę w sensie tego, że jest ognisko i z niego rozlewa się na inne miejsca." No faktycznie to jest fala 😂 Wszyscy na forum teraz rozumieją. Dobrze, że jest taki omnibus na forum, co zna się na wszystkim.
Dobrze że Ty nie znasz się na niczym – wyśmiewanie się z innych, używanie słów powszechnie uznane za obraźliwe ( do kogoś tam per Idiota – na większości forum miałbyś za to bana) , i zero meteorytyki.
Jeśli rodzice mają możliwość, mogą i chcą coś dla dziecka zrobić, niech szybko składają dokumenty na domowe nauczanie, po zmianie przepisów nie trzeba składać opinii poradni, wystarczy sama decyzja dyrektora szkoły, a można składać podanie w dowolnej szkole w województwie. Dziecko można wycofać z nauczania domowego w każdej chwili.
Szkoły to bardzo duży problem. Dzieciarnia którą widuję w autobusach prawie w 100% nie stosuje się do nakazu zasłaniania twarzy. Można też zapomnieć o upominaniu takich delikwentów (chociaż zwracam uwagę prawie za każdym razem). Sprawa zawsze kończy się awanturą, która jednak do niczego nie prowadzi. Okazuje się, że 100% młodzieży ma astmę. Przyznam, że bezczelność wypowiedzi jest mocno irytująca. Szkoda, że służby zamiast pilnować przestrzegania zasad bawią się w OMON.
dzieci sa zle. Zabronmy matka rodzic dzieci!
Moze jakis artykul o jakosc jedzenia w polsce i wroscie zachorowan na raka. Np o stezeniu azotanow w miese i raporcie NIK. Tak tylko tluczecie te tematy wygodne dla wladzuni. Moze o ogromnych protestach przeciw restrykcjom COVID w Berlinie gdzie policja pobila uczestnikow za brak maseczek
Jak ktoś żre słodycze, najtańsze jedzenie, to czego się można spodziewać ?
Jak ktoś patrzy co kupuje, umie czytać etykiety, prosi sprzedawcę, by taką pokazał jeśli chodzi o mięso, kupuje w sprawdzonych miejscach, to nie je śmieci.
Szynka czy ser poniżej 40 zł za kilo to nie jest ani szynka ani ser.
Kurczak to nie jest mięso, a wyrób mięsnopodobny – z drobiu indyk. ITD. Przepraszam z of top
Co to znaczy sprawdzone miejsca i sprawdzone przez kogo? Wiekszosc Polakow kupuje tam gdzie taniej, albo blizej bo nie maja swiadomosc, ze karmia swoje dzieci skazonym jedzeniem, media milcz, rzad nic nie robi. Im tansza produkcja jedzenia tym wiecej podatkow mozna narzucic na producentow i konsumentow
Np sprawdzone prze ze mnie – sprawdzam co w danym miejscu sprzedają – np mała masarnia – skąd biorą towar, jak ten towar jest wcześniej produkowany. Jeśli znamy to wszystko, to wiemy co kupujemy. Jeśli ktoś chce tanio, to proszę jeść warzywa – tanio smacznie, zdrowo.
Adam, z calym szacunkiem, ale jak badasz mieso bez laboratorium? No i chyba troche nie fair jest zrzucac odpowiedzialnosc na konsumentow za to ze sprzedaje im sie masowo niezdrowa zywnosc.
Nie muszę go badać – wystarczy, że widzę, że świnka nie jest z przemysłowego tuczu, a rolnik ma ich kilkadziesiąt, wypuszcza z chlewu na zewnątrz, dobrze je karmi i traktuje.
Jeśli taka świnka później ląduje u mnie na talerzu, to ja wiem co jem.
Co do konsumentów – widzi na stoisku szynkę za 20 zł i za 43 – przy jednej i przy drugiej pisze, że szynka. Jak można nie zadać sobie pytania czym one się różnią ? Dlaczego ktoś "przepłaca " ?
Nie chodzi o ilosc miesa w miesie tylko o to czy zywnosc jest bezpieczna w spozyciu.
Nie rozumiesz – chodzi o ilość mięsa w mięsie. Jeśli kilo szynki jest zrobione z 1,3 surowej szynki, to ta szynka jest prawdziwa i nie ma powodu by coś do niej dodawać. Jeśli kilo szynki jest zrobione z 0,7 kg surowej szynki, to tam musi być dodane bardzo dużo rożnych innych dodatków. I te dodatki, zagęszczacze, poprawiacze smaku, konsystencji itd są szkodliwe.
chodzi o azotany i toksynu w miesie ktore sa rakotworcze a nie o kasze. Skad wiesz czym karmi twoje swinki rolnik? on tez nie wie bo nikt tego nie bada. O tym mowi raport NIK, ze w polsce nie bada sie zywnosci i nie chodzi tylko o mieso. Czego ty chlopie nie rozumiesz?!?!?!?!
Panie Adamie KE, to czy Pan "sprawdzi" mięso nie zmienia faktu, że mięso jest sklasyfikowane, jeśli chodzi o wiarygodność danych, w najwyższej grupie jako czynnik rakotwórczy na równi z azbestem czy paleniem papierosów.
Prosze poczytać:
https://www.iarc.fr/wp-content/uploads/2018/11/Monographs-QA_Vol114.pdf
I nie ma to znaczenia od jakiej świnki pochodzi to mięso, ponieważ chodzi tu przede wszystkim o reakcje chemiczne i związki chemiczne, które zachodzą i powstają w procesie obróbki mięsa, bez względu na to czy jest naszpikowane dodatkami czy nie. Chodzi przede wszystkim o aminokwasy i tłuszcze, z których tworzą się:
wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne
https://www.merieuxnutrisciences.com/pl/aktualnosci/wielopierscieniowe-weglowodory-aromatyczne-w-zywnosci
oraz
heterocykliczne aminy aromatyczne
http://wydawnictwo.pttz.org/magazine-archive/jagoda-majcherczyk-krzysztof-surowka-heterocykliczne-aminy-aromatyczne-jako-zagrozenie-chemiczne-w-produktach-miesnych-poddawanych-obrobce-termicznej-2/
te artykuły to tylko przykład i można na ten temat znaleźć o wiele więcej w różnych językach.
Oczywiście wszelkie "uszlachetniacze" wyrobów mięsnych czy jakichkolwiek innych nie przyczyniają się do niczego dobrego dla naszego organizmu.
Dodatkowo, należy pamiętać, że w mięso jest jednym z głównych źródeł cholesterolu i tłuszczy nasyconych. I jedno i drugie, wspólnie z drobinami białka i wapnia, jest budulcem płytki miażdżycowej w układzie krwionośnym. Przyczyniając się do wielu chorób układu krążenia a także np. Alzhaimera. I tak, cholesterol jest potrzebny naszemu organizmowi, ale nie dostarczany z zewnątrz. Zapotrzebowanie naszego ciała na cholesterol pokrywane jest przez organy wewnętrzne, przede wszystkim przez wątrobę.
PlntPwrd T – ja i moja 4 osobowa rodzina zjada miesięcznie mięsa czerwonego tyle co jeden przeciętny Kowalski dziennie. Mięsa nie smażymy, tylko gotujemy na parze.
Z mięsa jemy trochę więcej ryb, indyka czy kaczki, ale to też jest mniej niż 10 % obiadu, gdzie królują warzywa typu sałatka z kukurydzy, cebuli, pomidorów, kilka rodzajów salaty, kiełków, ziemniaki gotowane na parze wraz z marchewką i burakiem czerwonym utłuczone później razem.
Co nie zmienia faktu, że Pan pisze sporo bredni pomieszanych z faktami, jak na przykład o Alzheimerze – nauka nie ma pojęcia do końca dla czego u kogoś jest a u innego nie ma.
Mam w dalszej rodzinie przypadek 98 letniej krewnej – jadła mięso od dziecka dużo – tyle że swojego – żadnego Alzheimera – zmarła bo schodząc ze schodów spadła i złamała biodro.
Kuzynka nie jadła mięsa z 20 lat – była weganką. Objawy Alzheimera pokazały się u niej przed 60, a zmarła mając 68 lat nie wiedząc jak się nazywa.
Była szczęsliwa, że nie pamięta o pokrewieństwie z KE. Zmarła by o wiele wcześniej. Ze wstydu.
Jak bym miał takiego krewnego jak Pan Panie Maciejewicz to nie wiem czy bym nie zmienił rodziny.
Polecam książki: jeść przyzwoicie- karen duve, zjadanie zwierząt- jonathan safran foer, nowoczesne metody odżywiania- Campbell oraz głód- martin caparros.
polecam zainteresowac bezpieczenstwem zywnosci sprzedwanej masowo w sklepach
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,dlaczego-koronawirusa-nie-nalezy-porownywac-do-grypy–wystarczy-spojrzec-na-statystyki-zgonow,artykul,08030748.html tak sie manipuluje ludzmi. Podane statystki zgonow na grype dla ludzi zdrowych, a dla Covid dla wszystkich. Skroro taka mala jest smiertelnosc grypy to po co te szczepienia?!?!?!?! Ogolna liczba zakazen podane dla grypy to szacowana ilosc, dla Covid zdiagnozowane przypadki. Ludzie zacznijcie myslec. https://www.medexpress.pl/choruja-na-cukrzyce-umieraja-na-grype/74082
Znowu zmiana autorki tego komentarza. Oczywiście bzdura za bzdurą. Brak zestawienia podstawowych wskaźników. Autorka nie zna lub nie rozumie stosowanej terminologi.
Nareszcie, mamy objawienie, Adam KE. Ekspert od jakości mięsa. Jego metoda: patrzę – leży, wącham – śmierdzi, gryzę – gówno. Ogłosi teorię mądrości – wszyscy, którzy zarabiają więcej od niego (on zarabia 4x tyle, co żona) to idioci. KE lepszy od Morawieckiego, bo nie tylko mitoman ale i grafoman.
Już nie masz się do kogo przyczepić ? Zdrowe żywienie to podstawa zdrowia i tylko idiota się nie interesuje co je.
Obaj z Alexander P jesteście trutniami tego forum. Nic od siebie merytorycznie, natomiast krytyka, wyśmiewanie ludzi.
Jedynym lekarstwem na głupotę jest jej ośmieszanie. Dyskusji merytorycznej i tak nie pojmiesz. Powtórz 4 X. Życzę smacznego tego co leży.
Głupotę i prawdę macie obaj często gdzieś.
Ja co chwilę od Aleksandra dostaję – podaj link buhaha. Podaję link – brak komentarza. Trudno się przyznać do błędu i przeprosić. Ale już następnym razem znowu można się pośmiać, a jak są niewygodne dowody zmienić temat.
Same trudności, brak pochwał. Jak w pracy lub w domu. Stres niebywały.
Radzę: weź psa z przytułka. Lepiej rybki w akwarium. Nie pyskują.
Durnotą i śmieszkami dajecie tylko świadectwo o Sobie. Tak sobie wetujecie porażki w życiu osobistym.
W tekście jest błąd.
Zamiast "Zgony na COVID-19 w Polsce" powinno być "Zgony na choroby współistniejące w Polsce".
Jak wygląda łączna i.ość zgonów w porównaniu do zgonów w latach 2016-2019 w tych samych miesiącach? Pytam zanim ludzie będą zabijani w imię ochrony innych przed COVID-19 na podstawie art. 10d ustawy covidowej (druk 539).