0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Warszawa Bialoleka , ulica Marywilska 44 . Pożar hali kompleksu handlowego Centrum Marywilska 44 wybuchl w niedziele przed godz . 4 rano . Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Wyborcza.plWarszawa Bialoleka ,...

Pożar centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej 44 to tylko jeden z elementów hybrydowej wojny, jaką Rosja prowadzi z Zachodem. Nie ma w niej ataków rakietowych, ale są akcje sabotażowe. Werbowanie wykonawców takich akcji jest proste i przebiega najczęściej w internecie. Za podpalenie elementów infrastruktury Rosjanie płacą po kilka – kilkanaście tysięcy dolarów. W Polsce takich akcji było już przynajmniej kilka. Kolejne, planowane, szczęśliwie nie doszły do skutku.

„Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb” – poinformował premier Donald Tusk. – „Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!”.

121 dni na pogorzelisku

Pożar w centrum handlowym przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie wybuchł dokładnie rok temu, 12 maja 2024 roku. Jak napisali w oświadczeniu minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak: „W oględzinach na terenie pogorzeliska trwających łącznie 121 dni, wzięło udział 55 prokuratorów i stu policjantów wspieranych przez ekspertów i techników. Przesłuchano ponad 70 świadków oraz 530 pokrzywdzonych”.

Pożar w centrum handlowym przy ulicy Marywilskiej 44 w Warszawie wybuchł dokładnie rok temu, 12 maja 2024 roku. Jak napisali w oświadczeniu minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak: „W oględzinach na terenie pogorzeliska trwających łącznie 121 dni, wzięło udział 55 prokuratorów i stu policjantów wspieranych przez ekspertów i techników. Przesłuchano ponad 70 świadków oraz 530 pokrzywdzonych”.

Ustalono, że pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych.

W komunikacie ministrowie podkreślili: „Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców. Ich działania były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani“.

Rosyjski sabotaż nie tylko w Polsce

Przedstawiciele rządu zaznaczyli również, że polskie służby współpracują z Litwinami, ponieważ część sprawców realizowała działania dywersyjne także na Litwie. Międzynarodowa współpraca jest niezbędna, ponieważ Rosja akcje sabotażowe organizuje nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach europejskich. Na Litwie podpalono sklep Ikea. Do pożarów inspirowanych przez rosyjskie służby doszło w Wielkiej Brytanii. Oskarżono tam siedem osób za podpalenie firmy związanej z Ukrainą. Podobne zdarzenia miały miejsce także w Rumunii i Estonii.

;
Na zdjęciu Anna Mierzyńska
Anna Mierzyńska

Analityczka mediów społecznościowych, ekspertka. Specjalizuje się w analizie zagrożeń informacyjnych, zwłaszcza rosyjskiej dezinformacji i manipulacji w sieci. Autorka książki „Efekt niszczący. Jak dezinformacja wpływa na nasze życie” oraz dwóch poradników na temat zwalczania dezinformacji. Z OKO.press współpracuje jako autorka zewnętrzna. Pisze o dezinformacji, bezpieczeństwie państwa, wojnie informacyjnej oraz o internetowych trendach dotyczących polityki. Zajmuje się też monitorowaniem ruchów skrajnie prawicowych i antysystemowych.

Komentarze