0:000:00

0:00

Obie siatki generowały miliony wpisów, stosowały nieetyczne narzędzia: dezinformację, fake'owe konta, boty, podszywanie się pod największe polskie media. Obie zostały zgłoszone do platform społecznościowych.

Institute for Strategic Dialogue (ISD) zajmuje się badaniem ruchów ekstremistycznych oraz monitoringiem sieci pod kątem dezinformacji i nielegalnej aktywności. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Instytut stworzył międzynarodowy zespół, który na bieżąco od połowy marca analizuje sytuację w sieci.

Pracuję w tym zespole. W ostatnich tygodniach zidentyfikowaliśmy dwie, prawdopodobnie niezależne od siebie siatki kont, działające na dwóch platformach społecznościowych od lat. Jako pierwszy poinformował o tym Newsweek Polska. Obie siatki szerzą zadziwiająco podobne treści.

Przeczytaj także:

803 konta w służbie antysemityzmu

Siatka kont na Twitterze składa się z 803 użytkowników. Nie wszyscy są stale aktywni, jednak w ubiegłym roku wygenerowali w sumie ponad 7 milionów tweetów. Niektórzy tweetowali nawet 400 razy dziennie.

Według współpracujących z ISD naukowców z University of Indiana, którzy analizują aktywność użytkowników Twittera opracowanym przez siebie narzędziem, 89 kont z tej siatki to prawdopodobnie boty.

Ale nie one są najistotniejsze, lecz konta nazywane ostatnio przez analityków sockpuppets (pacynki, marionetki) – swoiste hybrydy, łączące automatykę i naturalną aktywność, których celem jest wzmacnianie określonych treści, zazwyczaj przez manipulowanie opinią publiczną.

W ten sposób funkcjonują dwa kluczowe konta zidentyfikowanej sieci: @SimonTemplarTS (średnio 132 tweety dziennie) i @Albert301271 (średnio 246 tweetów dziennie). Wysoki poziom automatyzacji wykazuje inne konto - @DavidPozarski.

Można na nim znaleźć tysiące linków do artykułów z rosyjskiej strony Sputnik Polska czy Russia Today - w ciągu roku @DavidPozarski udostępnił je 4883 razy. Znaczna liczba kont siatki określa się jako polskich patriotów.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy w całej siatce pojawiły się 34 tys. tweetów ze słowami Rosja lub Ukraina, natomiast wpisów ze słowami Żyd lub Żydzi było aż 93 tys. To właśnie antysemickie treści pojawiały się najczęściej.

Hashtagu #JewishTruth użyto 33 tys. razy.

Konto @Albert301271 aż 163 razy udostępniło własnego tweeta z informacją odwołującą się do newsa z izraelskiej gazety, że Polaków w Katyniu zamordowali nie Sowieci, lecz… Żydzi.

Rozpowszechniano informację o tym, że pacyfikację wsi Dokudowo podczas II wojny światowej przeprowadzili Sowieci razem z Żydami, a źródłem doniesienia był portal niewygodne.info.pl.

Liczne były tweety związane z wnioskiem o ponowną ekshumację ciał ofiar z Jedwabnego. W dziesiątce najczęściej udostępnianych artykułów nt. Żydów znalazł się tekst z portalu prawy.pl, w którym Marek Jan Chodakiewicz przestrzega Polaków przed szykowaną przez Żydów z USA „antypolską kampanią nienawiści”.

Ukraina – wyłącznie negatywnie

Dużo o aktywności siatki mówią portale, które były najczęściej linkowane. Ustaliliśmy, że linki do skrajnie antymuzułmańskiego i prokremlowskiego portalu Voice of Europe rozpowszechniono 10,7 tys. razy; do Sputnika – 5 tys., do antymuzułmańskiego portalu ndie.pl – 6,6 tys. razy. Wśród cytowanych portali znalazły się także:

- zamieszczająca antysemickie treści warszawskagazeta.pl,

- portale rozpowszechniające prokremlowskie narracje: alexjones.pl, wolna-polska.pl, klubinteligencjipolskiej.pl, kresy.pl, nczas.com,

- portale narodowców, zwłaszcza Media Narodowe,

- małe blogi o pasującej do profilu siatki tematyce: ekspedyt.org, bezdekretu.blogspot.com, lustro-blizna.blogspot.com, yelita.pl.

Wyodrębniliśmy także treści antyukraińskie. Najpopularniejsze wśród nich były dwa tematy:

  1. Teoria spiskowa rozpowszechniana pod hasłem „Krym jako nowa Kalifornia” lub „Chazaria”. Według niej to Krym, a nie Izrael, miał być ojczyzną Żydów. Stalin miał oddać Krym amerykańskim bankierom w zamian za pożyczki dla ZSRR. Bankierzy (wiadomo, Żydzi) sprowadzili na Krym 100 tys. Żydów, zanim Stalin przerwał projekt. Ponieważ problem pozostał, Chruszczow… przekazał Krym Ukrainie. Teoria absurdalna, co nie przeszkadzało w jej rozpowszechnianiu – opowiadający o niej artykuł z portalu goniec.net udostępniono 140 razy.
  2. Ludobójstwo na Wołyniu. Wśród 10 najpopularniejszych hashtagów dotyczących Ukrainy (używanych oczywiście przez opisywaną siatkę) aż 4 odnosiły się do zbrodni wołyńskiej. I nie chodzi po prostu o przypominanie historii. W tej narracji zwraca uwagę jednostronne i pozbawione szerszego kontekstu przedstawianie wydarzeń. Wyraźnie widać, że jej celem jest zbudowanie przekonania, iż żyjący obecnie Ukraińcy są wrogami Polaków, bo ich przodkowie Polaków zabijali.

Konfederacja dostała wsparcie

Zidentyfikowana siatka kont przed wyborami wspiera Konfederację, ale robi to w specyficzny sposób. Rzadko retweetuje wpisy liderów tej skrajnie prawicowej koalicji, nie interesują jej też kampanijne wydarzenia – chyba że dotyczą akcji przeciwko „roszczeniom żydowskim”, związanej z tzw. ustawą 447 amerykańskiego Kongresu.

Akcja wpisuje się perfekcyjnie w ulubioną tematykę analizowanych kont, pozwala jednocześnie atakować „złych Żydów”, jak i budować negatywne nastawienie do USA. Nic dziwnego, że hashtagi związane z nią i jej organizatorami pojawiły się licznie w ostatnich miesiącach:

#Konfederacja - ponad 8,8 tys. razy, a #STOP447 – prawie 5,5 tys. razy.

„Patriotyczna” siatka na Facebooku

Druga, zidentyfikowana przez nas siatka, działająca na Facebooku, również wspiera Konfederację, szerzy treści antysemickie i prokremlowskie. Widoczne są także przekazy antyunijne. Siatka ma swoje dwie części: polską i zagraniczną.

25 z 60 należących do niej fanpage'y funkcjonuje w języku polskim, reszta – w angielskim. Część tych drugich nie jest dziś aktywna, ale na tych, które działają, zwraca uwagę znaczna liczba udostępnianych linków do stron związanych z rosyjską telewizją Russia Today (RT). RT to propagandowa tuba Kremla.

Do 60 fanpage'y (które obserwuje w sumie ponad 194 tys. użytkowników) trzeba doliczyć jeszcze 5 grup na FB z 23 tys. użytkowników, administrowanych za pomocą 4 kont personalnych, oraz 3 strony internetowe.

Grupy wyraźnie nawiązują do patriotycznego światopoglądu – dwie największe to „Patrioci” i „Polacy” (na FB jest sporo grup o podobnych nazwach, większość nie ma związku z opisywaną siecią).

Podszywają się pod ogólnopolskie media

Opisywane fanpage'e często podszywają się pod największe polskie media. Mamy więc strony: TVN 24h, TV247, Polonia TV, TV Polska, TV1, Polska Telewizja 1, TV Polsat, Polityka24h, Dziennik Polski EU, Dziennik Warszawski, Gazeta Polska w UK.

Podobną technikę zastosowano podczas tworzenia fanpage'y anglojęzycznych. Są wśród nich: TV England, London TV, Moscow TV, AmericaTV24, Asia TV. To często stosowana taktyka w siatkach kont dezinformacyjnych – nazwa podobna do znanego medium ma uwiarygadniać fanpage i zwabiać nieświadomych oszustwa użytkowników.

Ostatnio jedną z takich grup opisał Daniel Flis na OKO.Press, zauważyli ją także analitycy z organizacji Avaaz.

Siatka zidentyfikowana przez ISD jest kolejną, wykorzystującą tę metodę.

Co ciekawe, dwie strony ze zidentyfikowanej siatki nawiązują do ugrupowania Kukiz'15 – to Kukiz TV i Kukiz Army. Dziś jednak na tych fanpage'ach nikt nie wspiera Kukizowców, treści są tu takie same jak na pozostałych fanpage'ach siatki.

Sklep z nieistniejącą książką

Strony powstawały przez lata, od 2009 do 2015 roku. Jeden fanpage różni się od pozostałych – jest typowo komercyjny, należy do firmy księgowej, zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii. Firma ma stronę internetową w trzech wersjach językowych: polskiej, rosyjskiej i angielskiej, niestety nie podaje swego numeru rejestrowego, a jej adres należy do wirtualnego biura. Nie można jej też odnaleźć w oficjalnym rejestrze firm w Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo więc, czy firma rzeczywiście istnieje.

Podobnie jak internetowy sklep, który jeszcze do 21 maja działał na dużej części portali należących do siatki. 22 maja zniknął z Facebooka, zdążyłam jednak przeanalizować sposób jego działania. Oferował tylko dwa towary: koszulkę z napisem „Poland the best country” i książkę „Ekantor walut”, która jednak była fake'em, a jej okładka prezentowana w sklepie – podróbką prawdziwej książki Howarda Marksa „Najważniejsza rzecz”.

Wszystko wskazuje na to, że za nieistniejącą książkę i koszulkę można było jednak zapłacić (ceny podawano w funtach brytyjskich), podając wcześniej oczywiście swoje dane osobowe.

Soros, Judeopolonia i Konfederacja

Na należących do siatki fanpage'ach korzystano z tych samych lub podobnych źródeł co we wpisach siatki z Twittera:

  • niewygodne.info.pl,
  • ekspedyt.org,
  • nczas.com,
  • gloria.tv,
  • Media Narodowe,
  • wprawo.pl,
  • wrealu24.pl,
  • dzienniknarodowy.pl.

Z postów można się było dowiedzieć choćby tego, że według większości Europejczyków Unia Europejska rozpadnie się za 20 lat, albo że Niemcy grożą Polsce wojną. Szeroko rozpowszechniono video o tym, że UE to nowa wersja Związku Radzieckiego.

Według tej dezinformującej wizji świata polscy eurodeputowani z PO są przyjaciółmi George'a Sorosa, Żydzi z Izraela to komuniści wspierani przez polski rząd, a 50 km od Warszawy powstaje „Judeopolonia” – dlatego, że firma ponoć należąca do żydowskich biznesmenów buduje tam park rozrywki.

Tego typu treści w ostatnich tygodniach przeplatane są infografikami Konfederacji, nagraniami z wypowiedziami jej liderów i postami wyrażającymi wsparcie dla tej formacji.

Wiele wskazuje na to, że siatka koordynowana jest przez Polaka (Polaków?) z Wielkiej Brytanii. Wszystkie zidentyfikowane strony przekazaliśmy już Facebookowi do sprawdzenia.

Nieetyczny wpływ na wybory

Żadna z tych siatek nie prezentuje aktywności typowej dla polskiej skrajnej prawicy, choć politycznie to właśnie ją wspierają. Konta, które zidentyfikowaliśmy, rozpowszechniają własne treści, w pewien sposób odrębne zarówno od głównego nurtu polskiej debaty publicznej, jak i od typowych dla polskich nacjonalistów narracji.

Niestety, dostępne zewnętrznym analitykom dane nie pozwalają sprawdzić, skąd działają moderatorzy siatek i z kim są powiązani (jeśli są). Oczywiście, pojawiają się pewne poszlaki, jak masowe rozpowszechnianie postów z Russia Today na fanpage'ach należących do anglojęzycznej części siatki z FB, czy systematyczne rozpowszechnianie narracji prokremlowskich. Nie mamy jednak twardych dowodów na powiązanie tych siatek z rosyjską propagandą.

Przedwyborcza aktywność zidentyfikowanych kont pokazuje, że zależało im na wpłynięciu na wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego w Polsce tak, by Konfederacja uzyskała jak najlepszy wynik.

To ugrupowanie było przez członków obu siatek promowane, zaś PO i PiS regularnie atakowane (zwłaszcza uderzanie w PiS było bardzo widoczne). Liderzy Konfederacji nie musieli o tym wiedzieć, siatki działały prawdopodobnie niezależnie od nich.

Promowanie polityków przez ich zwolenników jest oczywiście całkowicie legalne – pod warunkiem, że nie pochodzi z zewnątrz i nie jest generowane za pomocą narzędzi niezgodnych z prawem czy nieetycznych.

Fałszywe konta, podszywanie się pod znane media, używanie dezinformacji – to z pewnością nie są etyczne narzędzia. Właśnie dlatego obie siatki zostały zgłoszone platformom społecznościowym.

;

Udostępnij:

Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Komentarze