Komitet "Ratujmy Kobiety" złożył w Sejmie podpisy - blisko 500 tys. - pod projektem ustawy liberalizującej prawo antyaborcyjne. W projekcie: możliwość przerwania ciąży do 12 tygodnia, edukacja seksualna, jawna lista lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia i antykoncepcja awaryjna bez recepty
Od tej chwili Marszałek Sejmu ma trzy miesiące na przekazanie projektu do dalszych prac parlamentarnych. Obywatelski projekt ustawy "Ratujmy Kobiety" jest odpowiedzią na próby (udane i nieudane) ograniczenia praw kobiet w państwie PiS. Od października 2015 roku władza:
W 2016 roku wielu polityków PiS poparło projekt zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, zakładający całkowity zakaz przerywania ciąży. Po tym, jak w Czarnym Proteście tysiące kobiet wyszło na ulicę, projekt został odrzucony. Teraz komitet "Zatrzymaj aborcję" zbiera podpisy pod kolejnym. Wiadomo, że zebrano już ponad 400 tys. podpisów, czyli cztery razy więcej niż potrzeba. Projekt zostanie złożony w Sejmie w połowie listopada.
Ogranicza on możliwość przerwania ciąży do dwóch sytuacji - gdy ciąża zagraża życiu matki i gdy jest wynikiem gwałtu. Aborcja w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu nie będzie możliwa.
Projekt "Zatrzymaj aborcję" popiera większość posłów PiS, Kukiz'15 i PSL. Zapewne zagłosuje za nim także kilku posłów PO. Prezydent Andrzej Duda zapowiedział już, że taki projekt podpisze. Swoje poparcie zadeklarowała też premier Beata Szydło.
W odpowiedzi na te działania komitet "Ratujmy Kobiety" proponuje następujące zmiany:
1. Prawo do przerwania ciąży
Decyzję o przerwaniu ciąży samodzielnie będą mogły podjąć kobiety powyżej 15 roku życia. Kobiety poniżej 15 lat mogą przerwać ciążę za zgodą opiekuna/rodzica. W przypadku, gdy opiekun nie wyda zgody, decyduje sąd, a kobieta ma prawo wyrażenia własnej opinii.
Według badania IPSOS dla OKO.press z sierpnia 2017 roku - 40 proc. Polek i Polaków popiera liberalizację prawa aborcyjnego.
2. Prawo do antykoncepcji awaryjnej wydawanej bez recepty
Projekt przywraca możliwość kupienia pigułki ellaOne, tzw. pigułki "dzień po", bez recepty. Tak jak jest niemal w całej Europie:
3. Edukacja seksualna
Ustawa proponuje wprowadzenie do szkół „przygotowania do życia w rodzinie i społeczeństwie” dla klas 0-3 szkoły podstawowej oraz „wiedzy o seksualności człowieka” od czwartej klasy.
„Przygotowanie do życia w rodzinie” obejmuje: „wprowadzenie podstawowej wiedzy o budowie anatomicznej człowieka, podstawowych koncepcji dotyczących różnorodności społecznej i tolerancji, edukacji równościowej oraz podstawowej wiedzy na temat chronienia się i obrony przed przemocą i wykorzystywaniem (tzw. złym dotykiem)”.
„Wiedza o seksualności człowieka” obejmuje: „informacje na temat seksualności człowieka i praw reprodukcyjnych, ochrony przed przemocą seksualną, a także metod i środków zapobiegania ciąży, sposobów zabezpieczania się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV/AIDS, oraz kształtowania wolnych od przemocy, partnerskich relacji w związkach i równości płci w społeczeństwie”.
W OKO.press pisaliśmy o tym, jak będzie wyglądała "edukacja seksualna" za rządów PiS:
4. Klauzula sumienia
Placówki medyczne, które mają umowę z NFZ na świadczenie usług kobietom w ciąży, miałyby udzielać pacjentkom wszystkich możliwych świadczeń i obowiązek upublicznienia listy lekarzy, którzy korzystają w tzw. klauzuli sumienia, oraz zgłoszenia takiej listy do NFZ. Zgodnie z ustawą - NFZ może rozwiązać umowę ze szpitalem lub przychodnią, która nie wywiązuje się w obowiązków wobec pacjentów, czyli np. odmawia niektórych świadczeń (jak legalnego przerwania ciąży, czy skierowania na badania prenatalne, itp).
O klauzuli sumienia, którą polscy lekarze usprawiedliwiają niewypisanie recept na np. antykoncepcję awaryjną, pisaliśmy tu:
5. Obowiązki władz państwowych i lokalnych
Władze publiczne będą miały obowiązek zapewnić realizację praw reprodukcyjnych rozumianych jako: „Zespół praw pozwalających na realizację podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo wszystkich par i jednostek do decydowania swobodnie i odpowiedzialnie o liczbie, odstępach czasowych i momencie sprowadzenia na świat dzieci, prawa do informacji, dostępu do środków, które to zapewniają, a także prawa do utrzymania najwyższego standardu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w sposób wolny od dyskryminacji, przymusu, przemocy, w tym w szczególności prawo do edukacji seksualnej dostosowanej do wieku, prawo do informacji o seksualności człowieka, prawo do dostępu do środków zapobiegania ciąży oraz zabiegów przerywania ciąży oraz prawo do badań prenatalnych i opieki zdrowotnej nad kobietą w ciąży, w trakcie porodu i połogu”.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze