Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski pismo do prezes I prezes SN wysłał w piątek 24 kwietnia 2020. I od razu poinformował o tym prorządowy portal wPolityce.pl.
Według portalu Bogdan Święczkowski ma „poważne wątpliwości” dotyczące zarządzenia prezes Małgorzaty Gersdorf sprzed kilku dni, w którym zawiesiła w orzekaniu Izbę Dyscyplinarną. Dlatego Święczkowski domaga się wyjaśnień.
Jak pisze portal, Święczkowski decyzję Gersdorf uważa za sprzeczną z ustawą o SN, którą PiS wielokrotnie nowelizował (po to by łatwiej było mu przejąć kontrolę nad SN).
Święczkowski ma też uważać, że to zarządzenie wykracza poza administracyjne kompetencje I prezes SN, bo jego zdaniem – jak pisze portal – „nie można zwykłym zarządzeniem administracyjnym podważyć Konstytucji”.
Święczkowski miał też w piśmie do Gersdorf określić jej zarządzenie jako „niedopuszczalne” i stawiające się wyżej w hierarchii aktów prawnych niż Konstytucja.
Przypomnijmy, że to zarzut chybiony, bo ani TSUE ani prezes Gersdorf nie podważa statusu sędziów, powołanych przez neo KRS i prezydenta Dudę, a jedynie nakazuje im powstrzymanie się od orzekania, do czasu wyjaśnienia przez TSUE czy zostali prawidłowo powołani.
Rzecznik SN: I prezes wykonała orzeczenie TSUE
Wysłanie takiego pisma przez Prokuratora Krajowego potwierdził OKO.press rzecznik prasowy SN sędzia Michał Lasowski.
„Będzie odpowiedź na to pismo. Zarządzenie pani prezes opiera się na orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości UE i uchwale pełnego składu SN [ze stycznia 2020, które dotyczy też sędziów Izby Dyscyplinarnej – red.].
Pani prezes wydając zarządzenie korzystała ze swoich uprawnień – mówi Laskowski. I dodaje: –
„To nie jest normalna praktyka, że Prokurator Krajowy zwraca się do prezesa SN z żądaniem wyjaśnień w sprawie podejmowanych przez niego decyzji. Do tej pory się z tym nie spotkałem”.
Osoba znająca kulisy SN mówi z kolei OKO.press, że pismo Święczkowskiego jest czymś „niebywałym”, bo Prokurator Krajowy próbuje kontrolować decyzje I prezesa SN.
Święczkowski prawdopodobnie wykorzystał uprawnienie do występowania jako tzw. strażnik praworządności (takie uprawnienia daje prokuraturze art. 69 ustawy o prokuraturze).
Ale według rozmówców OKO.press z kręgu znanych prawników, pismo to można traktować jako próbę zastraszenia I prezes SN lub zapowiedź wszczęcia śledztwa w sprawie zawieszenia Izby Dyscyplinarnej.
I być może w konsekwencji zapowiedź stawiania zarzutów karnych przekroczenia uprawnień. Bo uchwalona przez PiS ustawa kagańcowa zabrania sędziom kwestionowania statusu nowych sędziów SN, nominowanych przez nową, wybraną w niekonstytucyjny sposób KRS.
Izba Dyscyplinarna została zamrożona, a jej sprawy mają trafić do innych Izb SN
Pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf odsunęła od orzekania nielegalną Izbę Dyscyplinarną przy SN w poniedziałek 20 kwietnia.
Gersdorf zrobiła to, co zrobić powinna. Wykonała orzeczenie TSUE z 8 kwietnia 2020 roku, który zawiesił Izbę w obowiązkach orzeczniczych do czasu rozpoznania pytań prejudycjalnych jej dotyczących.
Pisaliśmy o tym orzeczeniu TSUE:
Na mocy zarządzenia Gersdorf Izba nie możne ani przyjmować spraw do rozpoznania, ani wydawać orzeczeń. W zarządzeniu I prezes SN zawiesza też w wykonywaniu części kompetencji prezesa Izby Dyscyplinarnej Tomasza Przesławskiego.
I Prezes SN rozdysponowała ponadto sprawy, które są w Izbie Dyscyplinarnej. Trafią one do „starych” Izb SN. I tak:
– Sprawy dotyczące przeniesienia w stan spoczynku sędziów SN oraz sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń sędziów SN mają zostać przekazane do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
– Sprawy dyscyplinarne sędziów, sprawy o uchylenie immunitetu sędziów SN i pozostałe mają zostać przekazane do Izby Karnej.
Do tych dwóch Izb mają być też kierowane nowe sprawy, które wpływają do SN. Ponadto prezes Gersdorf przekazała do prezesa Izby Karnej kompetencję wyznaczania właściwych sądów dyscyplinarnych dla spraw sędziów sądów powszechnych.
Na przekazanie spraw Izba Dyscyplinarna ma siedem dni. Termin ten mija w poniedziałek 27 kwietnia. Jeśli Izba Dyscyplinarna lub pracownicy SN zlekceważą zarządzenie Gersdorf, to grożą im dyscyplinarki lub konsekwencje służbowe.
Prezes SN Małgorzata Gersdorf wydała takie zarządzenie, bo Izba Dyscyplinarna zlekceważyła jej stanowisko, które wydała zaraz po orzeczeniu TSUE. Wezwała wtedy Izbę Dyscyplinarną do zaprzestania orzekania i do przekazania spraw, które ma.
Jest jednak ryzyko, że Izba Dyscyplinarna zlekceważy i to zarządzenie prezes Małgorzaty Gersdorf, bo z ostatnim dniem kwietnia kończy się sześcioletnia kadencja pani prezes. Zastąpi ją wskazany przez prezydenta Andrzeja Dudę sędzia – komisarz, który tymczasowo pokieruje SN do czasu wyboru pięciu kandydatów na nowego prezesa.
Spośród nich prezydent Duda wybierze nową osobę, która pokieruje SN. I zapewne będzie to ktoś z nowych sędziów SN, wskazanych przez nową KRS. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Sędzia – komisarz lub nowy prezes mogą zaś zmienić zarządzenie Gersdorf i w pełni dopuścić do pracy Izbę Dyscyplinarną.
Jeśli pani Gersdorf liczy na podwójną – polską i niemiecką – emeryturę to mam nadzieję, że się myli.
Próba anarchii na kilka dni, przed zakończeniem kariery? Głupie! Teraz czekają ją zarzuty i mam nadzieję, że po uznaniu winy ten szkodnik, który nigdy nie powinien być I prezesem SN, zostanie pozbawiony stanu spoczynku. Tu jest Polska i TSUE nie ma prawa ingerować w polskie sądownictwo! Zawiesić to możemy my… ale sędziów z kasty na gałęziach!
KK art. 128 § 3. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Pani profesor Gersdorf liczy na azyl w Niemczech?
Święczkowskiemu będą musieli obstalować specjalną nadwymiarową pryczę i podwójny stołek.
Do pełnej degrengolady brakuje nam jeszcze prezydenta, którego legalność wyboru będzie kwestionowana..
"Europejczycy" (niegdyś zwani folksdojczami) cały czas kwestionują całą polską panstwowość uznając zwierzchnictwo zagranicznych podmiotów.
– „Przypomnijmy, że to zarzut chybiony, bo ani TSUE ani prezes Gersdorf nie podważa statusu sędziów, powołanych przez neo KRS i prezydenta Dudę, a jedynie nakazuje im powstrzymanie się od orzekania, do czasu wyjaśnienia przez TSUE czy zostali prawidłowo powołani.
– Jeżeli [(p implikuje q) i (q implikuje r)] to z tego wynika, że (p implikuje r)
p – TSUE nakazuje sędziom powstrzymanie się od orzekania
q – orzekanie przesądza o statusie sędziego
r – TSUE podważa status sędziego
– Jeżeli [(TSUE nakazuje sędziom powstrzymanie się od orzekania) i (orzekanie przesądza o statusie sędziego)] to z tego wynika, że (jeżeli TSUE nakazuje sędziom powstrzymanie się od orzekania, to tym samym TSUE podważa status sędziego)
– Ćwiczenie z logiki: wykazać zawodność powyższego sylogizmu hipotetycznego.
Bliżej zob: S. Lewandowski i inni, Logika dla prawników, LexisNexis, Roz. VI pkt. 8. Prawa logiczne.
Strzeż się tego, kto czytał tylko jedną książkę (Casanova)
q i r fałszywe w związku z tym całe rozumowanie do dudy.Q np.sędia w stanie spoczynku,urlopowany,zawiwszony.R TSUE nie podważa statusu sędziego.Ponadto to rozumowanie jesr z gruntu falszywe gdyż należy wyjaśnieć najpierw procedurę.Była konstytucyjna czy też nie.Jeżeli procedura dotknięta jest wadą i nie można mówić o tym,że ktoś jest sędzią to wyrzyć Pan swoje rozumowanie na śmie3tnik a na przyszłość daj sobie spokój z logiką.Znam piękny dowód,że 2+2=5.Nie do podważenia.
AR: Nieco propedeutyki logiki by się przydało:
– Jeśli q i r są fałszywe to mamy błąd materialny, który nijak nie wpływa na zawodność bądź niezawodność formuły logicznej. A odpowiedź poprawna jest tylko taka, że nie da się wykazać zawodności sylogizmu hipotetycznego.
– q i r obowiązują wyłącznie w dziedzinie, o której mówi tekst wypowiedzi (cecha orzekania przez sędziego) i tak zostały określone. A zatem argument „ sędzia w stanie spoczynku, urlopowany czy zawieszony” jest całkiem do dudy.
– Teza, że 2 + 2 = 5 nie wymaga żadnego dowodu; wystarczy uznać ją za aksjomat. Będzie nie do podważenia.
– Zdanie „to rozumowanie jest z gruntu fałszywe, gdyż należy wyjaśnić najpierw procedurę” dobitnie świadczy o tym, że nie masz Pan zielonego pojęcia o logice. Rozumowanie w omawianym przypadku nijak się ma do "uprzedniej procedury".
– Proponuję jednak łyknąć nieco propedeutyki logiki np. z podręcznika, który wymieniłem.
https://www.youtube.com/watch?v=2oBztpKYVcg
Co tu więcej pisać? Witamy w PRP-pis!
Potrzeba dalszych dowodów na to, że w Polsce jeden staruch i jego pomocnicy, dokonują zamachu stanu na ustrój Polski zapisany w Konstytucji. Święczkowski może buty Pani Prezes czyścić, jeśli ta wyrazi na to zgodę.
Powtarzam to aż do znudzenia: wszyscy prawnicy (sędziowie, prokuratorzy, adwokaci, radcy prawni, pracownicy naukowi wydziałów prawa) którzy z ochotą zamienili swoje togi, a w przypadku pracowników naukowych – garnitury na liberie PiSich lokajów i w jakikolwiek sposób przyczynili się do łamania przez PiS konstytucji i/lub wsparli próby podporządkowania sobie przez PiS sądownictwa, a w szczególności brali udział w prześladowaniu swoich kolegów protestujących przeciwko tym próbom i/lub na polecenie swoich politycznych zwierzchników łamali prawo albo utrudniali jego egzekwowanie, powinni zostać w trybie dyscyplinarnym dożywotnio wydaleni z zawodu. Co nie wyklucza kar, orzeczonych przez sądy powszechne za przestępstwa wymienione w Kodeksie karnym.
Po tym wszystkim czego doświadczyliśmy, za sprawą wielkich grzechów zaniechania poprzedniej władzy, powinno dotrzeć do polityków opcji demokratycznej, że nie wolno tolerować i pobłażać złu, które ma tę cechę, że nie zwalczane, krzepnie i uderza ponownie ze zwielokrotnioną siłą.
Mam nadzieję, że już do nich dotarło – ale za jaką cenę!
A tym politykom PO, którzy bardzo długo nie mieli politycznej woli żeby postawić PiSich przestępców z lat 2005-2007 przed sądem i zrobili to nieskutecznie w ostatniej chwili przypominam stare przysłowie: Kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą d…!
Grubasowi cholesterol blokuje dopływ krwi.Kryże chociaż był bystry,a to jest czysty cham.
Tym pisowskim ludzikom wydaje się, że już im wszystko można! Prokuratorzyna Ziobrowy chce rządzić Sądem Najwyższym! Ludzie, czas na pobudkę!Może jeszcze nie jest za późno! Może jeszcze nie było ostatnich wolnych wyborów.