Niezależni prokuratorzy wzywają Zbigniewa Ziobrę do dyskusji o sytuacji w prokuraturze. Wzywają też śledczych, którzy poszli na współpracę z Ziobrą do rezygnacji z wysokich stanowisk w imię szacunku dla „idei praworządności”
Takie mocne stanowisko zajęli członkowie niezależnego stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia. 17 maja odbyło się doroczne Walne Zgromadzenie członków stowarzyszenia we Wrocławiu, na którym przejęto dwie uchwały dotyczące sytuacji w prokuraturze Zbigniewa Ziobry.
Prokuratorzy z Lex Super Omnia w pierwszej uchwale poparli krakowskich śledczych, którzy w ubiegłym tygodniu przyjęli bezprecedensową uchwałę w obronie niezależności prokuratury.
Chodzi o uchwałę Zgromadzenia Prokuratorów w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie z 15 maja. OKO.press pisało o tej uchwale oraz o podobnym geście prokuratorów z Gdańska. Bo obie sprawy są przykładem, że prokuratorzy przestają się bać i chcą rozmawiać o sytuacji w prokuraturze oraz o swojej niezależności:
W uchwale z Krakowa jest mowa o „ograniczeniu niezależności prokuratorów, zarówno w wymiarze ustawowym, jak i faktycznym odnoszącym się do sposobu sprawowania funkcji nadzorczych poprzez wpływanie na ich decyzje procesowe, z pominięciem obowiązującej drogi służbowej”. To zdanie zabolało Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę. W wywiadzie dla radia RMF FM Ziobro powiedział, że prokuratorzy muszą nauczyć się prawa i że będzie przyglądał się sytuacji w krakowskiej prokuraturze.
I to po tych słowach Ziobry Lex Super Omnia w uchwale poparło krakowskich śledczych.
„Z dezaprobatą przyjmujemy wypowiedź Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry z dnia 16 maja 2019 r. dezawuującą środowisko prokuratorów i organ samorządu prokuratorskiego, a także podważającą prawne doświadczenie, wiedzę i umiejętności uczestników Zgromadzenia Prokuratorów w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie” – napisali członkowie stowarzyszenia w uchwale.
Podkreślają, że tezy krakowskich prokuratorów podzielają śledczy z innych prokuratur oraz członkowie Lex Super Omnia. Bo wszyscy są zaniepokojeni „aktualnym stanem funkcjonowania prokuratury, sposobem zarządzania prokuraturą i lekceważeniem głosu prokuratorów i pracowników prokuratury”.
W uchwale wezwano też Ziobrę do „wsłuchania się w niezależny głos samorządu prokuratorskiego, działającego na podstawie obowiązującej ustawy i do potraktowania sygnalizowanych w uchwale problemów jako elementu w dyskusji na temat funkcjonowania prokuratury w demokratycznym państwie prawnym”.
Z pełną treścią uchwały można zapoznać się pod tym adresem.
W drugiej uchwale Lex Super Omnia wzywa prokuratorów, którzy awansowali za czasu rządów Zbigniewa Ziobry do rezygnacji z wysokich stanowisk.
„Stowarzyszenie Prokuratorów »Lex Super Omnia« apeluje do wszystkich osób sprawujących funkcje na różnych szczeblach jednostek organizacyjnych prokuratury, w szczególności zaś do tych kierowników jednostek, którzy nie wyzbyli się szacunku dla idei praworządności oraz zasad funkcjonowania niezależnej prokuratury w demokratycznym państwie prawnym, aby złożyli rezygnacje ze swoich funkcji, zaprzestając tym samym legitymizowania działań podejmowanych przez aktualne kierownictwo prokuratury.
Parafrazując dawną sentencję, iż »w prokuraturze pełnej pokus przyzwoitość nie jest cechą wymierającą«, dobywając resztek honoru, warto byłoby przyznać się do błędu i zaprzestać wszelkich niewłaściwych postaw” – napisali mocno członkowie stowarzyszenia.
Po co to wezwanie do rezygnacji ze stanowisk?
„Zdaniem Stowarzyszenia Prokuratorów »Lex Super Omnia« tego rodzaju decyzje zyskałyby pozytywny odbiór w środowisku prawniczym kojarzącym prokuraturę z wszelkimi negatywnymi działaniami »dobrej zmiany«, jej upolitycznieniem, zamachem na niezależność sądów i niezawisłość sędziowską, a jednocześnie osłabiałyby ewentualne dążenia do wykorzystania prokuratury jako oręża w czasie gorącego okresu politycznego związanego z procesem wyborczym.
W sposób jednoznaczny wpisywałyby się także w oczekiwania środowiska zawodowego, które coraz wyraźnej krytykuje przemiany w prokuraturze zachodzące po 4 marca 2016 roku.
Byłyby także jasnym sygnałem, iż wdrażane przez okres trzech lat działania zmierzające do zyskania przychylności środowiska metodami budzącymi wątpliwości moralne, odniosły co najwyżej skutek tymczasowy i nie doprowadziły do złamania norm etycznych wśród prokuratorów rozumiejących konieczność służby społeczeństwu, a nie określonemu ugrupowaniu politycznemu” – przekonuje stowarzyszenie.
Lex Super Omnia wzywa na koniec: „Nadszedł zatem czas, aby prokuratorzy otrząsnęli się z dotychczasowego marazmu, porzucili wszelkie konformistyczne postawy i pokazali zwykłemu obywatelowi, że bliskie są im ideały praworządności, niezależności oraz bezstronności w zakresie realizacji czynności służbowych dając tym samym dowód swojej rzetelności i umiarkowania”.
Z pełną treścią drugiej uchwały można zapoznać się pod tym adresem.
Do stowarzyszenia Lex Super Omnia należy ponad 200 niezależnych śledczych. Na czele stowarzyszenia stoi Krzysztof Parchimowicz, który jest twarzą niezależnej prokuratury. Za krytykę Zbigniewa Ziobry i jego stronników w prokuraturze ma liczne postępowania dyscyplinarne. Jego działania na rzecz obrony prokuratury i praworządności docenili prawnicy i sędziowie, którzy zaczęli mówić, że prokuratura jest ważnym elementem wymiaru sprawiedliwości oraz zaczęli bronić nękanych dyscyplinarkami śledczych. OKO.press pisało o tym:
Działania Lex Super Omnia i jej szefa Krzysztofa Parchimowicza doprowadziły do tego, że co raz więcej prokuratorów zaczyna mówić głośno o tym, co dzieje się w prokuraturze. Stąd wzięła się m.in. uchwała śledczych z Krakowa, którą skrytykował Zbigniew Ziobro.
Niezależni śledczy nie boją się też pokazywać swoich twarzy, bo wzorem sędziów zaczynają robić sobie wspólne zdjęcia z ważnymi hasłami dotyczącymi praworządności. To też nowość w środowisku prokuratorów.
Takie zdjęcia są komunikatem dla obecnej władzy i społeczeństwa, że się nie boją i będą bronić praworządności.
Na zdjęciach poniżej są prokuratorzy z Lex Super Omnia, którzy obradowali we Wrocławiu.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze