0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Kuba Atys / Agencja GazetaKuba Atys / Agencja ...

Wanda Traczyk-Stawska, ps. "Pączek", jest weteranką powstania warszawskiego, a po wojnie ukończyła studia psychologiczne i przez 24 lata była nauczycielką w szkole dla dzieci niepełnosprawnych.

W piątek 11 maja 2018 chciała odwiedzić protestujących w Sejmie rodziców oraz osoby z niepełnosprawnościami. Jednak od 25 kwietnia obowiązywał zakaz wydawania pojedynczych przepustek. Straż Marszałkowska nie wpuściła do budynku kombatantki Armii Krajowej. Podobnie jak Janiny Ochojskiej, szefowej Polskiej Akcji Humanitarnej, i Bartłomieja Skrzyńskiego, rzecznika prezydenta Wrocławia ds. osób niepełnosprawnych.

12 maja Wanda Traczyk-Stawska wzięła udział w opozycyjnym Marszu Wolności. Z tej okazji "Wiadomości" TVP wyemitowały o niej materiał, który sugerował, że kobieta jest starszą, zmanipulowaną osobą, która nie do końca wie, w co się angażuje. „Chorzy, słabi czy kombatanci sprzed lat - tacy bohaterowie przyciągają uwagę. Dlatego politycy od zawsze chętnie posiłkowali się ich historiami. Gorzej, jeśli te inspiracje są fałszywe, albo jeśli dzieje się to w sposób zupełnie niezgodny z rzeczywistością, bo wtedy to jest już manipulacja. O polityce w słabym stylu" - zapowiedział materiał prowadzący Krzysztof Ziemiec.

OKO.press publikuje list otwarty w sprawie przedstawiania Wandy Traczyk-Stawskiej oraz innych kombatantów jako osób nieporadnych i słabych. List napisali uczniowie, obywatele i obywatelki Społeczności Szkolnej "Startowa" (warszawskiego gimnazjum społecznego).

LIST OTWARTY DO UCZNIÓW, UCZENNIC, NAUCZYCIELEK I NAUCZYCIELI

Odwiedził nas żołnierz. Żołnierz nie do złamania, niosący ze sobą historię, którą czcimy, lecz rzadko znamy. Żołnierz twardy jak skała, całe życie angażujący się w teraźniejszość i przyszłość swojego kraju. Żołnierz na służbie, oddany swojej ojczyźnie. “Jestem żołnierzem” - powiedziała z dumą drobna, starsza Pani i rozpoczęła opowieść, która obudziła w nas ogromny szacunek i podziw. A także potrzebę działania.

Pani Wanda Traczyk-Stawska, ps. „Pączek” walczyła w powstaniu warszawskim z bronią w ręku. Miała wtedy 17 lat. Mówi, że walczyła wówczas przede wszystkim o wolność i godność warszawiaków. Godność człowieka jest godnością człowieka w każdych warunkach, dlatego p. Wanda Stawska po wojnie została nauczycielką w szkole specjalnej i nadal walczyła.

Pani Wanda obudziła w nas podziw i szacunek siłą charakteru i podejściem do życia jako służby. Podczas wizyty w naszej szkole we worek 8 maja powiedziała nam, że wybiera się do Sejmu, żeby swoją wizytą wesprzeć protest osób z niepełnosprawnościami i ich rodziców i opiekunów. W piątek poszła. Nie miała przepustki. Czekała ponad godzinę, w upale. Nie zaproponowano jej stołka ani szklanki wody. Jesteśmy oburzeni słuchając, kiedy o tym mówi.

Jesteśmy też oburzeni, kiedy w "Wiadomościach" TVP 1 12 maja słyszymy o Pani Wandzie „Chorzy, słabi czy kombatanci sprzed lat - tacy bohaterowie przyciągają uwagę”. Komentator sugeruje, że Pani Wanda poszła do Sejmu i wystąpiła na marszu wolności wskutek manipulacji, opisuje Ją jako bezbronną i bezwolną staruszkę i w ogóle nie mówi o tym, że była nauczycielką w szkole specjalnej. Wystąpiła na marszu wolności 12 maja, by zwrócić naszą uwagę na problemy osób z niepełnosprawnościami. Nikt jej nie wykorzystał, jesteśmy tego pewni po spotkaniu z nią. Ona by się wykorzystać nikomu nie dała!

Czemu osoba, która wykazała się większą odwagą i siłą niż przeciętny obywatel naszego kraju, jest przedstawiana jako bezradna staruszka? Dlaczego siwe włosy czy pomarszczona twarz stały się synonimami słabości? Dlaczego jesteśmy szufladkowani? Mówimy to jako nastolatkowie. Niestety w kraju jakim jest Polska zarówno starsi obywatele, jak i my, młodzi uważani jesteśmy za ubezwłasnowolnionych i niemogących decydować o własnym losie. Tak było przy wprowadzaniu reformy edukacji. Robi się z nas osoby nieświadome tego, co się wokół nas dzieje i kogoś, kim można manipulować. Chcemy głośno przekazać, że wcale tak nie jest.

Uznajemy panią Wandę i wszystkich innych ludzi, którzy walczyli w powstaniu za bohaterów, i nie zgadzamy się na złe ich traktowanie. Pani Wanda Stawska mając 91 lat nadal walczy o godność człowieka. Każdego. Także osób z niepełnosprawnościami, oraz ich opiekunów i nauczycieli.

Przekazujemy Wam apel: pamiętaj, że wszyscy ludzie rodzą się równi i godni.

Zgadzasz się z nami? Przekaż nasz apel dalej!

Obywatele i obywatelki Społeczności Szkolnej „Startowa”

Warszawa, 5 czerwca 2018

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze