W związku z epidemią koronawitusa i zatrzymaniem wielu gałęzi gospodarki Unia Europejska przez co najmniej trzy miesiące powinna wypłacać swoim obywatelom bezwarunkowy dochód podstawowy – postulują autorzy listu otwartego „Pacjent Europa”.
Chcą też, żeby Unia dofinansowała europejskie firmy, wypuściła europejskie obligacje i prowadziła badania nad lekami i szczepionką. Uważają, że bez takich działań UE pogrąży się w chaosie na długie dekady.
„Pacjentem, któremu grozi śmierć, są także europejskie wartości, takie jak wartość życia ludzkiego, demokracja, solidarność, wspólnotowość, godność pracy i pracownika”.
Podpisali Kwaśniewski, Terlikowski i Tokarczuk
Rzadko zdarza się inicjatywa, którą poparłyby tak różne osoby. Noblistka, pisarka Olga Tokarczuk i były prezydent Aleksander Kwaśniewski, kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń i katolicki publicysta Tomasz Terlikowski, posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jedna z twarzy „Czarnego Protestu” i Michał Łuczewski, zastępca dyrektora Centrum Myśli Jana Pawła II, Dariusz Stola, były dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich i Anda Rottenberg – historyczka sztuki. Na liście sygnatariuszy są politycy – z Polski i Europy – ekonomistki, historycy, dziennikarki, działaczki organizacji pozarządowych i artyści.
„Potrzebujemy ekonomicznej solidarności, by uratować wspólnotę przed koronawirusem” – apelują do europejskich decydentów i „wszystkich polityków dobrej woli”. Adresaci listu to Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli, Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michela, Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Czego chcą autorzy i sygnatariusze? Zgłaszają cztery postulaty:
- Bezwarunkowy dochód podstawowy przez co najmniej 3 miesiące.
- Dofinansowanie firm dla utrzymania miejsc pracy i uspołecznienie zysków.
- Dofinansowanie usług publicznych przez odpowiednią formę europejskich obligacji obowiązującą dla całej Unii.
- Europejskie badania nad lekami i szczepionką.
„Wspólnota europejska, która powstała na gruzach kontynentu spustoszonego przez II wojnę światową, była w zamyśle projektem cywilizacyjnym, a nie spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Europa ma szansę pokazać, że nie jest odległym biurokratycznym bytem, który nie ma przełożenia na życie zwykłych ludzi. Może pokazać, że jest wsparciem dla swoich obywateli w tej niezwykle trudnej godzinie. Od tego, czy Europa okaże to wsparcie, będzie zależała jej przyszłość”.
Rozmawiamy z dr Martą Olesik, doktor filozofii z Instytutu Studiów Politycznych PAN, współautorką listu do europejskich instytucji „Pacjent Europa”. Petycję może podpisać każdy: wersja polska, wersja angielska.
Przeczytaj tekst petycji
Dzisiaj ratować trzeba nie tylko tysiące Europejczyków zakażonych koronawirusem. Pacjentem, któremu grozi śmierć, są także europejskie wartości, takie jak wartość życia ludzkiego, demokracja, solidarność, wspólnotowość, godność pracy i pracownika. Te wartości muszą ukazać się w wymiarze praktycznym, w konkretnych decyzjach, przed którymi teraz stoimy.
Europa musi pokazać, że:
Życie każdego człowieka, w tym osób starszych, jest wartością bezwzględną – a nie obciążeniem dla budżetu państwa czy gospodarki.
Rozpatrywanie śmierci znacznej części społeczeństwa jako kosztu zewnętrznego, świadome poświęcanie życia ludzi na ołtarzu szybkiego powrotu do ścieżki wzrostu PKB jest barbarzyńskie, a w dodatku ekonomicznie nieskuteczne.
Zdobyczą cywilizacyjną Europy było wprowadzenie powszechnych systemów emerytalnych – państwowego usankcjonowania solidarności całego społeczeństwa wobec starszych. Nie zostawiajmy samych ludzi, którzy przez całe życie pracowali na rzecz naszego wspólnego dobrobytu – zasługują oni na naszą wdzięczność i mają prawo do opieki i ochrony ich życia.
Nie ma wolnego rynku bez wolności jego uczestników. Ta wolność jest ułudą, gdy zachodzi sytuacja skrajnej nierównowagi. Dzieje się tak, kiedy pracownicy stają się zakładnikami zmuszonymi do narażania zdrowia i życia dla zapewnienia sobie utrzymania. System swobodnej wymiany dóbr i przedsiębiorczości zmienia się wówczas w bezwzględny reżim ekonomiczny.
Dlatego postulujemy:
1. Bezwarunkowe wsparcie dla wszystkich
Bezwarunkowy dochód podstawowy powinien być wypłacany przez okres co najmniej trzech miesięcy zarówno tym obecnie pracującym, jak i bezrobotnym, bezpośrednio na ich konta. Pamiętajmy, że biurokracja jest wrogiem słabszych. Jeśli uzyskanie wsparcia finansowego będzie obwarowane długimi i skomplikowanymi procedurami, to nie trafi w pierwszej kolejności do tych, którzy dopiero co stanęli przed wizją wpadnięcia w spiralę zadłużenia oraz ubóstwa. Nie mamy czasu na weryfikację dochodową – to działanie standardowe w polityce rynku pracy, ale czasu pokoju, a nie wojny. Odpowiednia weryfikacja opodatkowująca wypłacone w ramach dochodu podstawowego dodatkowe wpływy na konta osób najbogatszych powinna nastąpić pod koniec roku podatkowego.
Gospodarka nie może czekać na impuls popytowy i wsparcie konsumpcji. Tymczasem musimy pilnie kupić czas konieczny do utrzymania niezbędnej kwarantanny. Nie możemy czekać, aż pieniądze przekazane wielkim graczom w formie bail outu zaczną „skapywać w dół” na rynek do konsumentów i obywateli. To twierdzenie nie było aktualne w czasach pokoju, a tym bardziej nie będzie działać w czasach stanu wyjątkowego lub wojny. Nie możemy nieodpowiedzialnie zmuszać pracowników pozbawionych finansowej stabilności do opuszczania niezbędnej kwarantanny. Dlatego potrzebujemy natychmiastowego, bezpośredniego i uniwersalnego transferu finansowego od Unii Europejskiej do jej obywateli, finansowanego wprost z budżetu Unii, oraz emisji pieniądza przez Europejski Bank Centralny.
2. Dofinansowanie firm dla utrzymania miejsc pracy i uspołecznienie zysków
Konieczne jest zapewnienie europejskim firmom – w tym zwłaszcza małym i średnim przedsiębiorstwom (MŚP) – utrzymania ich potencjału produkcyjnego oraz stabilnego otoczenia ekonomicznego przez dostarczenie płynności, a także odroczenie zobowiązań podatkowych i składkowych. Polityka monetarna i fiskalna muszą tu iść ramię w ramię – poprzedni kryzys w Unii trwał tak długo i był tak dotkliwy dla najuboższych, bo rządy bały się przyznać, że luzowanie ilościowe nie przekłada się na wzrost gospodarczy. Dlatego postulujemy wprost wsparcie finansowania działań antykryzysowych z budżetów krajowych przez Europejski Bank Inwestycyjny oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Przewaga Europy nad systemami autorytarnymi wynikać musi z siły ich instytucji oraz zdolności do reagowania na sytuacje kryzysowe.
Należy jednocześnie doprowadzić do zmiany struktury własności kluczowych wspomaganych przedsiębiorstw. Środki przeznaczone na ratowanie miejsc pracy powinny służyć pracownikom, a nie zarządom przedsiębiorstw i rynkom finansowym. Konsekwencją kryzysu nie może być dalszy wzrost nierówności i fala prywatyzacji usług publicznych. Europa powinna ratować miejsca pracy, nie zaś zyski zarządów. Dlatego pomoc dla przedsiębiorstw musi być powiązana z odpowiedzialnością za europejskich podatników i z ich zabezpieczeniem. Postulujemy, aby pomoc publiczna dla korporacji przyjęła postać europejskiego dokapitalizowania, a Europejski Bank Centralny przejmował udziały we wspieranych przedsiębiorstwach. Takie rozwiązanie – znane choćby z kryzysu finansowego z 2008 roku – zagwarantuje zarówno kontrolę płac oraz dywidend, jak i solidarny udział społeczeństw europejskich w przyszłych zyskach korporacji.
3. Dofinansowanie usług publicznych przez odpowiednią formę europejskich obligacji obowiązującą dla całej Unii
Kryzys, z którym się mierzymy, dotyczy zdrowia publicznego. Pokazuje on, że społeczeństwo jest tak bezpieczne i zdrowe, jak jego najsłabsi członkowie. Dlatego społeczeństw i gospodarki nie stać na brak dostępu do uniwersalnej opieki zdrowotnej na wysokim poziomie. To właśnie błędna reakcja na kryzys finansowy z 2008 roku doprowadziła do degradacji usług publicznych w imię rzekomej racjonalności ekonomicznej – co teraz generuje dodatkowe koszty i utrudnia skuteczną walkę z pandemią.
Dziś Unia Europejska, uwalniając za pomocą odpowiedniej formy obligacji europejskich, obowiązujących dla całej Unii, dodatkowe środki finansowe dla państw narodowych na radykalne zwiększenie nakładów na opiekę zdrowotną – zwłaszcza w krajach najsilniej dotkniętych pandemią – pokazałaby, że zdrowie i życie obywateli Europy jest dla niej priorytetem, a państwom narodowym – że europejska solidarność jest rzeczywistością, a nie fantasmagorią. Pozwoliłoby to również na kontrolowaną mobilizację zasobów produkcyjnych w Europie na rzecz wspólnego celu, jakim jest zdrowie publiczne.
4. Europejskie badania nad lekami i szczepionką
Konieczne jest sfinansowanie z europejskich środków publicznych badań nad lekami na COVID-19 i poszukiwań szczepionki na wirusa SARS-CoV-2. Odkryte dzięki tym funduszom szczepionki i leki powinny być wolne od patentów, zgodnie z zasadami ogólnoludzkiej solidarności.
————————————————————————————————
Zjednoczona Europa wyłoniła się jako odpowiedź na duchową i materialną dewastację II wojny światowej, sięgającą korzeniami kryzysu i bezrobocia lat
Kryzys to moment wyboru – może on doprowadzić nas do rozpadu Unii i fluktuacji między chaosem a autorytaryzmem. Może jednak stać się szansą na odnowienie umowy społecznej łączącej Europę i jej obywateli/obywatelki – okazją do zmiany modelu gospodarowania na bardziej solidarny i zrównoważony.
Wiara w to, że europejskie państwa znajdujące się w trudniejszej sytuacji ekonomicznej poradzą sobie z pandemią same, jest złudna. Jeśli chcemy zarówno pokonać pandemię, jak i oddalić widmo nadchodzącego ogromnego kryzysu gospodarczego, aby uchronić Europę przed pogrążeniem się w chaosie na długie dekady, musimy działać zgodnie z zasadą: United we stand, divided we fall.
Nasz list kierujemy do kierujących instytucjami Unii Europejskiej; Przewodniczącego Rady, Przewodniczącej Komisji Europejskiej i Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego oraz posłów wszystkich frakcji Parlamentu Europejskiego. Reprezentujemy różne środowiska ideowe. Jesteśmy przekonani, że dziś liberałowie uznający wartość każdej jednostki, konserwatyści wierzący w solidarność międzypokoleniową i ludzie lewicy nawołujący do poszanowania godności pracy muszą działać wspólnie.
Prawdziwy podział nie przebiega w tej chwili między liberałami, lewicą a konserwatystami. Linia demarkacyjna zarysowuje się między tymi, którzy przywiązani do idei krótkoterminowych zysków są gotowi poświęcić współobywateli w imię rzekomej ochrony PKB, a tymi, którzy nie zgadzają się na taką logikę.
Przeczytaj listę sygnatariuszy
Sygnatariusze:
Olga Tokarczuk, pisarka, laureatka Nagrody Nobla w roku 2019
Aleksander Kwaśniewski, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej (1995-2005)
Jan Zielonka, politolog, profesor Oxford University
Alessandra Smerilli, członkini Papieskiej Komisji Państwa Watykańskiego, profesor ekonomii politycznej
Mieke Bal, holenderska krytyczka i teoretyczka kultury
Luigino Bruni, ekonomista, dyrektor naukowy papieskiego programu Ekonomia Franciszka
Agnieszka Holland, reżyserka filmowa i teatralna
Fernando Savater, hiszpański filozof i etyk
Ladislau Dowbor, brazylijski ekonomista, główny doradca ekonomiczny prezydenta Brazylii Luli da Silvy
Carlo Ginzburg, włoski historyk, jeden z pionierów mikrohistorii
Dorota Gardias, pielęgniarka, działaczka związkowa, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych.
Ulrike Guerot, Niemiecka myślicielka polityczna, założycielka i przewodnicząca European Democracy Lab
Andrzej Nowak, profesor nauk humanistycznych, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego
Stefano Zamagni, włoski ekonomista, prezydent Papieskiej Akademii Nauk Społecznych
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka na Sejm RP IX kadencji
Aleksander Smolar, prezes zarządu Fundacji im. Stefana Batorego
Andrzej Leder, filozof kultury, profesor w Polskiej Akademii Nauk
Krzysztof Pomian, profesor nauk humanistycznych, filozof, historyk
Rocco Buttiglione, włoski polityk, były senator, minister ds. stosunków europejskich Włoch i minister kultury Włoch
John Milbank, brytyjski teolog i filozof polityki, założyciel think tanku Res Publica
Robert Biedroń, poseł do Europarlamentu, kandydat na urząd prezydenta RP w wyborach 2020
Claus Offe, niemiecki socjolog polityki
Alicja Zdziechniewicz, pisarka i działaczka na rzecz ochrony środowiska
Michał Kołodziejczak, rolnik, założyciel Ogólnopolskiego Ruchu Rolników Agrounia
Adrian Zandberg, poseł na Sejm RP IX kadencji, członek zarządu krajowego Partii Razem
Małgorzata Omilanowska, była minister kultury i dziedzictwa narodowego RP
Jan Śpiewak, działacz społeczny i samorządowy, współtwórca stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, prezes stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa
Tomasz Terlikowski, publicysta, dyrektor programowy TVP Republika
Alenka Zupančič, słoweńska filozofka i teoretyczka psychonalizy
Monika Kostera, ekonomistka, profesor nauk ekonomicznych, profesor nauk humanistycznych
Piotr Graczyk, filozof i tłumacz, doktor nauk humanistycznych, wykładowca Instytutu Kultury Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kacper Pobłocki, antropolog, działacz społeczny, inicjator i koordynator ogólnopolskiego Porozumienia Ruchów Miejskich, laureat Nagrody im. Jerzego Regulskiego
Mladen Dolar, słoweński filozof i psychoanalityk
Przemysław Czapliński, krytyk literacki, badacz literatury współczesnej, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk
Andrzej Friszke, profesor nauk humanistycznych, historyk, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk, były członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej
Gianfranco Poggi, profesor socjologii na Uniwersytecie w Trydencie
Ryszard Nycz, profesor nauk humanistycznych, teoretyk i historyk literatury, członek Polskiej Akademii Nauk, redaktor naczelny dwumiesięcznika „Teksty Drugie”
Maciej Szlinder, filozof, socjolog, tłumacz, redaktor czasopisma „Praktyka Teoretyczna”, członek Zarządu Krajowego Lewicy Razem
Gérard Rabinovitch, francuski filozof i socjolog, Centre National de la Recherche Scientifique (CNRS), professor University of Paris VII-Denis Diderot
Bartosz Lech – założyciel Partii Zieloni i ekspert misji obserwacji wyborów dla OBWE i The Carter Center.
Paulina Matysiak – posłanka na Sejm RP IX kadencji
Reinhard Bütikofer, niemiecki polityk, były współprzewodniczący Europejskiej Partii Zielonych, poseł do Parlamentu Europejskiego VII, VIII i IX kadencji.
Jutta Paulus, deputowana do Parlamentu Europejskiego IX kadencji
Monika Vana, austriacka polityk, działaczka Zielonych – Zielonej Alternatywy, deputowana do Parlamentu Europejskiego VIII i IX kadencji
Benoît Biteau, francuski polityk, poseł do Parlamentu Europejskiego, Grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Damien Carême, francuski polityk, poseł do Parlamentu Europejskiego, członek Komisji Swobód Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych
Claude Gruffat, francuski przedsiębiorca i polityk
Salima Yenbou, francuska menedżerka oświaty, nauczycielka i polityczka, posłanka do Parlamentu Europejskiego, grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Tineke Strik, holenderska urzędniczka państwowa, wykładowczyni i polityczka, posłanka do Parlamentu Europejskiego, grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Anda Rottenberg, historyczka i krytyczka sztuki, pisarka, była dyrektorka Galerii „Zachęta”
Sergi Raventós, hiszpańska Sieć Dochodu Podstawowego
Lluís Torrens Mèlich, Red Renta Básica, Dyrektor Innowacji Społecznych przy Radzie Miejskiej Barcelony
Mareike Dittmer, dyrektorka fundacji The Art Stations Foundations CH, Museum Susch
Małgorzata Jacyno, socjolożka, Uniwersytet Warszawski
Karol Tarnowski, profesor nauk humanistycznych, fenomenolog, filozof Boga i podmiotu, także pianista
Adam Leszczyński, historyk, socjolog, dziennikarz i publicysta, członek zespołu „Krytyki Politycznej” oraz współzałożyciel OKO.press
Marcin Wicha, grafik, rysownik (twóca m.in. rysunków satyrycznych), felietonista, autor książek dla dorosłych i dla dzieci
Maciej Konieczny, poseł na Sejm RP IX kadencji
Adam Chmielewski, profesor nauk humanistycznych, filozof nauki i polityki, redaktor naczelny czasopisma “Studia Philosophica Wratislaviensia”, szef wrocławskiego biura ds. Europejskiej Stolicy Kultury
Emanuele Ferragina, socjolog, zainteresowany m.in. zagadnieniem wykluczenia z rynku pracy
Aleksandra Przegalińska, filozofka, futurolożka, publicystka
Remigiusz Okraska, socjolog, działacz społeczny, publicysta prasy ekologicznej i społeczno-politycznej, redaktor naczelny kwartalnika „Nowy Obywatel”
Sławomir Sierakowski, publicysta, socjolog, redaktor pisma „Krytyka Polityczna”
Dariusz Stola, historyk, profesor nauk humanistycznych, pracownik Polskiej Akademii Nauk, były dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich
Przemysław Sadura, socjolog, publicysta, współzałożyciel Fundacji Pole Dialogu
Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Solidarność Oświata
Michał Łuczewski, socjolog, stypendysta m.in. Fundacji Fulbrighta, laureat Nagrody im. księdza Józefa Tischnera, publicysta, członek Narodowej Rady Rozwoju, zastępca dyrektora Centrum Myśli Jana Pawła II
Michał Boni, poseł na Sejm RP I kadencji, były minister pracy i polityki socjalnej, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, deputowany do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji
Rafał Woś, dziennikarz i publicysta ekonomiczny, członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”
Mounir Satouri, francuski polityk, poseł do Parlamentu Europejskiego, grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Marie Toussaint, francuska prawniczka, aktywistka społeczna i polityczka, posłanka do Parlamentu Europejskiego, grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Bartosz Bartosik, członek rady redakcyjnej czasopisma „Więź”, sekretarz think tank Laboratorium „Więź” oraz członek zespołu Komitetu Dialogu Społecznego przy Krajowej Izbie Gospodarczej
Tomasz Karoń, strateg polityczny, analityk trendów społecznych i rynkowych
Anna Dziewit Meller, pisarka, publicystka i dziennikarka, wcześniej także liderka kobiecej grupy rockowej „Andy”
Zygmunt Miłoszewski, wielokrotnie nagradzany pisarz, wcześniej dziennikarz i redaktor polskiego Newsweeka, autor powieści, fabuł i opowiadań
Marta Miłoszewska, reżyserka, nauczycielka akademicka i działaczka społeczna
Agata Urbanik, facylitatorka, trenerka i badaczka społeczna, jedna z założycieli Fundacji Pole Dialogu
Dariusz Piórkowski SJ, publicysta, duchowny, kierownik duchowy i rekolekcjonista, autor publikacji na temat duchowości, rozwoju osobistego i Pisma Świętego
Jędrzej Malko, dziennikarz, badacz historii dyskursów gospodarczych, analityk Fundacji Kalecki
Weronika Paszewska, współzałożycielka i dyrektorka Akcji Demokracja, trenerka, psycholożka, aktywistka
Joanna Kos-Krauze, reżyserka i scenarzystka
Krystyna Zachwatowicz-Wajda, scenografka, kostiumografka i aktorka, członkini Polskiej Akademii Filmowej, współzałożycielka (wraz z A. Wajdą) Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha” w Krakowie
Henryk Wujec, polityk, fizyk, działacz opozycji w czasach PRL
Mateusz Wojcieszak, członek zarządu Fundacji Pole Dialogu
Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych, publikacji dotyczących demokracji, dobrego rządzenia, migracji, integracji europejskiej i współpracy transatlantyckiej
Łukasz Domagała, prezes Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, prezes zarządu Fundacji dla Polski
Jarema Piekutowski, socjolog, dziennikarz, komentator („Więź”, „Tygodnik Powszechny”), główny ekspert ds. Społecznych w Thinkzine „Nowa Konfederacja”, współpracownik Fundacji Pole Dialogu i Centrum Wyzwań Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego
Bogdan Zdrojewski, polityk, prezydent Wrocławia (1990-2001), senator IV kadencji i były poseł na Sejm RP, minister kultury i dziedzictwa narodowego (2007-2014), poseł do Parlamentu Europejskiego 8. kadencji.
Dominik Zgódka, dyrektor zarządzający Greenpeace Polska
Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska
Michał Pałasz, nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Jagiellońskim, kierownik ds. sztuki, kultury i mediów społecznościowych oraz działacz społeczny
Andrzej Mencwel, historyk literatury i krytyk polskiej literatury i kultury, antropolog kultury, eseista, publicysta, profesor nauk humanistycznych
Bogdan de Barbaro, lekarz psychiatra, terapeuta, profesor nauk medycznych, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego
Bartosz Rydliński, doktor nauk o polityce, współzałożyciel centrum im. Ignacego Daszyńskiego, adiunkt w Instytucie Politologii UKSW
Wojciech Kubalewski, współprzewodniczący Partii Zieloni
Małgorzata Tracz, posłanka, współprzewodnicząca Partii Zieloni
Marek Kossakowski, działacz opozycji demokratycznej w PRL, dziennikarz
Marcelina Zawisza, posłanka na Sejm RP IX kadencji
Magdalena Biejat, posłanka na Sejm RP IX kadencji
Jean-Yves Potel, francuski historyk, politolog, pisarz, nauczyciel akademicki, dyplomata, specjalista od historii politycznej Europy Środkowej, zwłaszcza Polski
Katarzyna Batko-Tołuć, wiceprezydent i dyrektor programowy Sieci Obywatelskiej Watchdog
Marta Petrusewicz, profesor historii gospodarczej, City University of New York, wykłada historię nowożytną na Università della Calabria.
Jean-François Chanlat, profesor stowarzyszony Wydziału Zarządzania, szkoła Biznesu HEC, Uniwersytet w Montrealu, socjolog organizacji
Miłosława Stępień, aktywistka społeczna, miejska, ekologiczna
Paweł Krupa OP, doktor teologii, historyk idei, mediewista
Mateusz Bednarkiewicz, artysta filmowy i teatralny, reżyser i scenarzysta
Marek Naczyk, profesor porównawczej polityki społecznej, Uniwersytet Oksfordzki
Paola Guglielmotti, profesor mediewistyki, Uniwersytet Genewski
Luca Meldolesi, profesor ekonomii, Uniwersytet w Neapolu
Maria Teresa Iannelli, dyrektorka Narodowego Muzeum Archeologicznego “Vito Capalbi”, dyrektorka Muzeum Archeologicznego “Monasterace”, radna ds. Dziedzictwa Kulturowego Gminy Locri
Battista Sangineto, włoski archeolog i nauczyciel akademicki
Tamar Pitch, profesor filozofii i socjologii prawa, Uniwersytet w Perugii
Romano Luperini, włoski krytyk literacki, pisarz, polityk
Claudia Stancatti, profesor filozofii języka, Uniwersytet w Kalabrii
Paul Corner, profesor historii europejskiej, Uniwersytet w Sienie
Piero Bevilacqua, włoski historyk, pisarz, eseista
Lucyna Gebert, profesor, Katedra Europeistyki, Amerykanistyki i Studiów Międzykulturowych, Uniwersytet Sapienza w Rzymie
Maria Adele Teti, włoski profesor urbanistyki, Uniwersytet Reggio di Calabria
Massimo Veltri, polityk włoski
Vera Zamagni, historyczka ekonomii, Uniwersytet Boloński
David Cormand, francuski polityk, poseł do Parlamentu Europejskiego
Gwendoline Delbos-Corfield, francuska polityczka, posłanka do parlamentu europejskiego, członkini Partii Zielonych
Rudi Assuntino, muzykolog, piosenkarz, autor piosenek, reżyser telewizyjny i scenarzysta
Salvatore Adorno, historyk, Uniwersytet w Katanii
Ida Dominjanni, filozofka, politolożka, eseistka i dziennikarka, Genoa School of Humanities
Tonino Perna, ekonomista i socjolog, Uniwersytet w Mesynie
Lina Scalisi, historyczka, Uniwersytet w Katanii
Oxana Pachlovska, kulturoznawczyni, studia europejskie, amerykańskie i międzynarodowe, Uniwersytet Rzymski “La Sapienza”
Eva Catizone, polityczka włoska
Filippo Veltri, dziennikarz
Nicoletta Stame, socjolożka, Uniwersytet Rzymski “La Sapienza”
Enzo Scandurra, antropolog kultury, badacz środowiska, Uniwersytet Rzymski “La Sapienza”
Luziana Polliotti, dziennikarka, historyczka kultury
Alfonso Gianni, polityk włoski
Giulia Mafai, kostiumografka, scenografka
Alberto Ziparo, teoretyk miasta, Uniwersytet Florencki
Renate Siebert, socjolożka, Uniwersytet w Kalabrii
Maria Rosaria Stabili, politolożka, Uniwersytet Roma TRE
Maria Luisa Boccia, polityczka włoska, pisarka
Laura Guidi, historyczka, Uniwersytet Neapolitański im. Fryderyka II
Carmelo Caravella, historyk pracy i ruchów pracowniczych
Chiara Giunti, badaczka technologii edukacji, Uniwersytet Florencki
Vittorio Cappelli, historyk, pisarz, kierownik the ICSAIC-Research Center on Migration, współredaktor „Journal of Contemporary History”
Anna Foa, historyczka, Uniwersytet Rzymski “La Sapienza”
Amalia Collisani, filozofka muzyki i muzykolożka
Ignacy Dudkiewicz, filozof, bioetyk, publicysta i dziennikarz, członek zarządu Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie, redaktor naczelny „Magazynu Kontakt”
Leszek Koczanowicz, profesor nauk humanistycznych, politolog, filozof, psycholog, etyk polityki
Krzysztof Podemski, socjolog, specjalista w zakresie metodologii badań jakościowych, nierówności społecznych i socjologii podróży
Piotr Trzaskowski, działacz społeczny, pomysłodawca i założyciel Akcji Demokracja,
Andrzej Gniazdowski, filozof, profesor nadzwyczajny w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN
Daria Gosek-Popiołek, posłanka na Sejm RP IX kadencji
Karima Delli, francuska polityczka, wybrana posłanką do parlamentu europejskiego w latach 2009, 2014 i 2019 z okręgu Île-de-France constituency.
Ryszard Szarfenberg, politolog, popularyzator nauki
Małgorzata Kowalska, profesor nauk humanistycznych, filozofka, tłumaczka
Zbigniew Mikołejko, profesor nauk humanistycznych, filozof i historyk religii, eseista
Marcin Miłkowski, filozof analityczny, filozof umysłu
Tilly Metz, luksemburska nauczycielka i polityczka, posłanka do Parlamentu Europejskiego, grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Katrin Langensiepen, niemiecka polityczka, posłanka do Parlamentu Europejskiego, grupa Zielonych, Wolne Przymierze Europejskie
Anna Cieplak, animatorka kultury, aktywistka miejska, pisarka, laureatka m.in. Nagrody Conrada
Agata Szczęśniak, dziennikarka, socjolożka, redaktorka OKO.press
Grzegorz Uzdański, filozof, pisarz, poeta
Jakub Majmurek, krytyk filmowy, publicysta
Marta Dziewańska, kuratorka, Kunstmuseum Bern
Aleksandra Andrzejewska, aktywistka miejska, Stowarzyszenie Aktywności Miejskich “Rozkwit”
Franciszek Sterczewski, poseł na Sejm IX kadencji, aktywista miejski
Tomasz Stawiszyński, filozof, publicysta, eseista, redaktor Radia TOK FM
Mikołaj Grynberg, fotograf, pisarz, reporter
Magdalena Kicińska, dziennikarka, pisarka, poetka
Elżbieta Korolczuk, socjolożka, kulturoznawczyni, działaczka na rzecz praw kobiet
Bolesław Rok, specjalista od społecznej odpowiedzialności biznesu
Klaudia Waryszak-Lubaś, przedsiębiorczyni
Mikołaj Trzaska, saksofonista, klarnecista basowy, kompozytor muzyki filmowej
Wiesław Łukaszewski, profesor nauk humanistycznych, psycholog
Jacek Grzeszak, ekonomista, aktywista miejski
Miguel Pina e Cunha, profesor nauk o organizacji
Alexia Panayiotou, naukowczyni, specjalistka od zarządzania i nauk o organizacji, Centre for Entrepreneurship, Uniwersytet CypryjskiMihaela Kelemen, profesor, specjalistka od zarządzania, Nottingham University
Yannick Jadot, francuski aktywista na rzecz ochrony środowiska naturalnego, poseł do Parlamentu Europejskiego z okręgu Francji Zachodniej, były koordynator działań Greenpeace we Francji
Marianna Fotaki, profesor etyki biznesu
Michał Sutowski, politolog, publicysta, tłumacz
Maciej Wereszczyński, aktywista klimatyczny
Alicja Zdziechiewicz, pisarka i działaczka na rzecz ochrony środowiska
Lucinia Speciale, profesor historii sztuki średniowiecznej, Uniwersytet Salento
Zoi Michailova, performerka i DJ-ka
Olga Stefan, niezależna badaczka i kuratorka
Mihai Burcea, doktor historii, Historyczne centrum doradcze, Rumunia
Yegór Osipov-Gipsh, duński dziennikarz i badacz kultury
Agata Araszkiewicz, historyczka literatury, krytyczka sztuki
Paul Zawadzki, antropolog, politolog, L’École Pratique des Hautes Études, Université Paris Sciences et Lettres
Jarosław Charchuła SJ, socjolog, nauczyciel akademicki
Anita Prażmowska, Profesor Historii Międzynarodowej, The London School of Economics and Political Science
Prof. Mohinder Singh, Jawaharlal Nehru University, teoretyk myśli politycznej i społecznej
Ferdinando Laghi, Przewodniczący International Society of Doctors for the Environment (ISDE)
Tomasz Aniśko, poseł na Sejm RP IX kadencji
Rafael Lewandowski, francusko-polski reżyser, scenarzysta i producent filmowy
Luba Jurgenson, francuska pisarka, profesor rusycystyki, Sorbonne Université
Malgorzata Smorag-Goldberg, profesor polonistyki, Sorbonne Université
Agnieszka Grudzinska, profesor polonistyki, Sorbonne Université
Anna Saignes, docent komparatystyki literackiej, Uniwersytet Grenoble-Alpes
Mateusz Chmurski, docent polonistyki, Sorbonne Université
Iwona H. Pugacewicz, profesorka historii, dyrektor Ośrodka Cywilizacji Polskiej przy Sorbonie
Marek Tomaszewski, profesor polonistyki, INALCO (Paryż)
Paweł Dobrosielski, kulturoznawca i filozof, adiunkt w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego
Anna Konieczyńska-Dobrosielska, dziennikarka
Michał Konieczyński, adwokat
Paul Gradvohl, docent historii najnowszej, Université de Lorraine (Nancy), były dyrektor Ośrodka Kultury Francuskiej i Studiów Frankofońskich przy UW*Sygnatariusze podpisali list jako indywidualni obywatele, a nie jako przedstawiciele instytucji
Unijna solidarność – nie ma lepszego rozwiązania na autorytaryzm
Agata Szczęśniak, OKO.press: Załóżmy, że pracowałam jako recepcjonistka w hotelu. Hotel zamknęli, straciłam pracę. Jak pomogłaby mi Europa, gdyby zaakceptowała Wasze pomysły?
Marta Olesik: Zobaczyłaby Pani na swoim koncie kwotę, która pozwoliłaby Pani przeżyć najbliższe trzy miesiące. Wsparcie dla pracowników to najważniejszy element naszego planu.
Na pewno musiałabym wcześniej wypełnić mnóstwo papierów.
Właśnie nie!
Zawsze tak to wygląda z unijnym wsparciem. Mnóstwo załączników. Musiałbym przedstawić dowody, że nie mam żadnych dochodów?
Chcemy, żeby ta pomoc wyglądała inaczej. Dostałaby Pani pieniądze bez względu na to, czy zarabia sporo, niewiele czy nic. To nie jest czas na weryfikację dochodową. Ludzie tracą pracę z dnia na dzień. Również w tej chwili, kiedy rozmawiamy. Proponujemy transfer dla wszystkich, a dopiero potem rozliczanie tych pieniędzy w ramach podatków.
I taki przelew od Unii dostałby każdy, kto tu mieszka? Mieszkaniec bogatej dzielnicy Paryża i mieszkanka wsi w Rumunii albo na Podlasiu?
Każdy obywatel unijnego kraju. Nie dlatego, że wszyscy tej pomocy tak samo potrzebują. Ale dlatego, że obostrzenia biurokratyczne uderzają w najbiedniejsze osoby. One często mają problem z dostępem do informacji. Jako kelnerka albo fryzjerka z Podlasia może Pani nie mieć doświadczenia w wypełnianiu unijnych dokumentów. Gdybyśmy spiętrzyli bariery biurokratyczne, odcięlibyśmy takie osoby od pomocy.
Ile Unia przelałaby na moje konto?
Tyle, ile wymaga godne przeżycie tego czasu, którego potrzeba, żeby gospodarka stanęła na nogi.
W każdym kraju taka sama kwota? Unijne 500 plus?
Można to tak nazwać. Konkretna kwota powinna uwzględniać koszt utrzymania w danym kraju, ale mechanizm kalkulacji powinien być zasadniczo jak najprostszy. Wprowadzanie niepotrzebnych komplikacji sprawiłoby, że do osób najbardziej potrzebujących, pieniądze trafiłyby później. Chodzi o to, żeby ten instrument był jak najprostszy.
W jaki sposób te pieniądze znalazłyby się na moim koncie?
Muszą trafić do odbiorców jak najprostszą drogą. Możliwości są różne, mógłby na przykład powstać specjalny fundusz dochodu podstawowego zasilany z unijnego budżetu. Przekazywałby on środki lokalnej administracji, województwom czy gminom, a one – bezpośrednio obywatelom.
Po kryzysie Unia powinna z tego zrezygnować? W Polsce raczej nikt już się z 500 plus nie wycofa. Ale Wy proponujecie dochód gwarantowany tylko przez trzy miesiące.
W tej chwili chodzi o szybkość i skuteczność. Jednak gdyby udało się to wprowadzić w całej Unii, moglibyśmy rozmawiać o bezwarunkowym dochodzie w przyszłości.
Zdrowie społeczeństwa i zdrowie gospodarki to nie jest jedno i to samo. Często o tym zapominamy. Gospodarka powinna służyć obywatelom. Europa i świat przypominają sobie o tym w chwili kryzysu, mam nadzieję, że ta lekcja pozostanie z nami. Bogactwo nie powstaje w społecznej próżni. Gospodarka to tylko jeden z elementów złożonego systemu, bez którego nie może funkcjonować. Dziś na jego pierwszy plan wysuwa się zdrowie i trwanie populacji. Transfery, które postulujemy, mają je ratować – chroniąc przed przymusem narażania życia za cenę ekonomicznego przetrwania.
Opłacanie leniwych, którzy pasożytują na reszcie społeczeństwa — tak bywają krytykowane pomysły gwarantowanych transferów.
To okropne sformułowania. Wydaje mi się, że ludzie, którzy wypowiadają takie sądy, nigdy nie słyszeli o strukturalnym bezrobociu. Nie wiedzą, co to znaczy systemowa niemożność znalezienia pracy przez lata. Ludzie, którzy wypowiadają się w tym duchu, myślą o gospodarce jako o agregacie indywiduów. Zapominają, że gospodarka to również struktury.
Warto też podkreślić, że koszty zaniechania działań znacznie przewyższą koszty interwencji finansowej. Otrząśnięcie się rynku z szoku, jakiego doznał, będzie zależało od tego, w jakim stanie znajdować się będą wszyscy jego uczestnicy, np. konsumenci.
A gdybym była nie recepcjonistką, tylko właścicielką małego hotelu na Mazurach. Też mogłabym liczyć na jakieś wsparcie?
Proponujemy pomoc dla przedsiębiorstw najbardziej dotkniętych przez kryzys, czyli małych i średnich. Właśnie takich jak hotelik na Mazurach. W branży turystycznej, restauratorskiej jest kompletny przestój, a takie przedsiębiorstwa są kluczowym elementem gospodarki europejskiej. Trzeba je ratować. Teraz balansują na granicy przetrwania.
Trzeba tylko pamiętać, że zastrzyk dla pracodawców musi towarzyszyć wsparciu dla pracowników. Nie możemy robić tylko jednej z tych rzeczy. Nie możemy uzależniać losów pracowników od decyzji pracodawców. Nie jest tak, że kiedy wyślemy pieniądze pracodawcom pracownik na pewno na tym skorzysta. To iluzja. Wielu ekspertów mówi, że bezrobocie wzrośnie co najmniej do 20 procent. Pracodawcy będą zwalniać tak czy inaczej. Konkretni ludzie będą potrzebować pomocy. Te transfery muszą być równoległe.
Nie powtarzajmy błędów z lat 2008—2009
Proponujecie, żeby Europejski Bank Centralny przejmował udziały w przedsiębiorstwach, którym pomoże. Już widzę komentarze: „euronacjonalizacja wprowadzona tylnymi drzwiami”.
Za takimi komentarzami stoi błędna logika. Ona zakłada, że sektor gospodarczy wypracowuje zysk, a ktoś zewnętrzny potem chce go sobie przywłaszczyć. Kryzys z lat 2008-2009 pokazał, jak bardzo błędny jest ten sposób myślenia.
Tak samo jak w 2008 i 2009 roku środki pomocowe będą teraz płynęły do korporacji z budżetów państw. Wtedy Unia i państwa narodowe udzieliły bankom bezzwrotnych kredytów. Nie możemy tego powtórzyć. Trudności, z którymi boryka się służba zdrowia w różnych krajach, są między innymi spowodowane polityką cięć. To bezpośrednia konsekwencja formy, jaką przybrała pomoc udzielona bankom w czasie kryzysu sprzed dekady. Destrukcja usług publicznych wskutek bezzwrotnych pożyczek udzielonych sektorowi finansowemu jest w tej chwili odczuwalna nieprawdopodobnie.
Jakie błędy popełniono przy okazji pakietów pomocowych w latach 2008-2009?
To był najważniejszy błąd: ogromny transfer finansowy przepłynął jednostronnie. Nie chodzi o to, że sektora finansowego nie należało wspomóc. Ale proszę sobie wyobrazić, że bank udziela pożyczki i nie wymaga spłaty. To byłby skandal. A taka sytuacja się wydarzyła, tylko pieniądze płynęły w drugą stronę – do banków. Pożyczkę – w formie różnych cięć – musiał potem spłacać sam kredytodawca. Tragiczne konsekwencje tych decyzji odczuwamy do dziś.
Nasz postulat dotyczący uspołecznienia zysków stanowi konieczną korektę tych błędnych i niesprawiedliwych rozwiązań. Tu nie ma żadnego radykalizmu. Powiązanie pomocy udzielanej korporacyjnym gigantom przez struktury unijne z przejęciem części ich udziałów przez Europejski Bank Inwestycyjny to jedynie konsekwentne zastosowanie rynkowej logiki.
W Polsce po tamtym kryzysie upowszechniły się umowy czasowe.
Rozwiązanie rzekomo wprowadzone tymczasowo zostało z nami do dziś. Takie umowy są stosowane na olbrzymią skalę. Osoby, które zostały na taką formę zatrudnienia wypchnięte, cierpią najbardziej wskutek gospodarczej zapaści związanej z wirusem. Osoby samozatrudnione zostają bez pracy z dnia na dzień. Osobom na umowach czasowych można nie przedłużyć kontraktu bez żadnych konsekwencji. Nie można ich pozostawić samym w sobie w tej tragicznej sytuacji, za którą nie są odpowiedzialne.
Czy skutkiem takiego „unijnego 500 plus” nie będzie podtrzymywanie europejskiego stylu życia dewastującego dla środowiska?
Bezpośredni transfer w sytuacji tak ogromnego kryzysu nie zagwarantuje podtrzymania żadnego stylu życia. Jest warunkiem przetrwania. A styl życia Szwajcarów i obywateli Rumunii różni się znacznie.
Natomiast tej właśnie sprawy dotyczy postulat uspołecznienia zysków. Gospodarka w obecnym modelu jest kompletnie nieprzygotowana na szok i lekceważy kryzys, który jest póki co ukryty, ale rozwija się nieuchronnie — kryzys ekologiczny. Musimy wspólnie pracować nad modelem gospodarczym, który będzie odpowiadał na wyzwania związane z kryzysem klimatycznym. Taki model musi przedkładać przyszłość planety nad szybki geometryczny wzrost. Temu może służyć współdecydowanie o zyskach przez obywateli, którzy ponieśli koszty ratowania biznesu.
To jest czas odważnych rozwiązań
W Europie na koronawirusa zachorowało prawie 850 tys. osób. Wasz list zatytułowany jest „Pacjent Europa”? To sugeruje, że leczenia potrzebują nie tylko ludzie, ale też Unia Europejska.
Skala kryzysu sprawia, że ważą się nasze losy jako wspólnoty. Możemy albo pokazać że jesteśmy solidarni, albo że jesteśmy wspólnotą egoizmów narodowych i interesów gospodarczych. Gdyby to drugie okazało się prawdą, to pacjent byłby w stanie terminalnym.
Wspólnota europejska, która powstała na gruzach kontynentu spustoszonego przez II wojnę światową, była w zamyśle projektem cywilizacyjnym, a nie spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Jej członkowie nie są nierównorzędnymi partnerami w spółce. Wspólnota nie ma szans wytrzymać pogłębiającej się w takiej chwili przepaści między bogatą Północą i uboższym Południem. Pokazują to słusznie oburzone reakcje Włochów, którzy w chwili narodowej żałoby i gospodarczej katastrofy muszą się targować z Niemcami i Holendrami o warunki udzielonej pomocy.
Śmierci ludzi ani ich ubożenia nie da się powstrzymać bez działań na poziomie europejskim. To nie jest kryzys lokalny — w jednym regionie albo państwie. Na kryzys o takiej skali trzeba odpowiedzieć działaniami o skali podobnej. W przypadku Europy: muszą to być działania zjednoczone, wspólnotowe.
Europa ma szansę pokazać, że nie jest odległym biurokratycznym bytem, który nie ma przełożenia na życie zwykłych ludzi. Może pokazać, że jest wsparciem dla swoich obywateli w tej niezwykle trudnej godzinie. Od tego, czy Europa okaże to wsparcie, będzie zależała jej przyszłość.
„Europa oblała test koronawirusa” – taki nagłówek pojawił się ostatnio w Politico. Zgodziłoby się z nim wielu obywateli. A w Polsce – politycy PiS.
Czas na ocenę dopiero nadejdzie. Teraz jest natomiast czas na obranie właściwego kursu i podejmowanie decyzji. Europa potrzebuje naprawdę odważnych rozwiązań, by uratować życie pacjenta, nie wolno nam uciekać się do półśrodków.
Unia Europejska szykuje największy pakiet pomocowy w swojej historii. Ma być wart 500 mld euro. To między innymi pomoc dla bezrobotnych i kredyty. Czym to się różni od tego, co proponujecie?
Dochód gwarantowany daje pewność, że niezbędna pomoc dotrze do każdego, kto jej potrzebuje. Pomysł Unii na walkę z bezrobociem spowodowanym pandemią zakłada wsparcie za pośrednictwem kredytów dla systemów pomocy społecznej obowiązujących w państwach narodowych. Te systemy bardzo się różnią w unijnych krajach. Dla wielu osób ta pomoc będzie niewystarczająca lub w ogóle do nich nie dotrze.
W unijnym pakiecie na walkę z bezrobociem przeznaczono tylko 100 mld euro, które mają pochodzić z bieżącego budżetu UE i trafić w formie kredytu do krajów. A rzesza bezrobotnych rośnie z dnia na dzień. Wygląda to tak, jakby w oczach decydentów nie zasługiwali na znalezienie nowych źródeł finansowania ani na poważną zmianę budżetu unijnego.
Jest też kwestia emisji wspólnych obligacji. To nasz postulat, a niektóre bogate państwa Północy właśnie go odrzuciły. W obliczu zagrożenia nie czas na ekonomiczną małoduszność w obliczu. Solidarność nie może być obwarowana nadmiernymi wymaganiami – już to ćwiczyliśmy, wiemy, że takie rozwiązania są nieskuteczne.
Piszecie, że jeśli Unia nie podejmie działań, które proponujecie, grozi nam autorytaryzm.
Brak wsparcia unijnego będzie pokazywał słabość jej instytucji. Autorytaryzm rozwija się i wchodzi w miejsca, w których instytucje demokratyczne okazują się osłabione. Ułatwia to przejęcie sterów politycznych przez niedemokratyczne siły. Rozwiązania instytucjonalne wzmocnią Unię.
Tak jak 500 plus wzmocniło Prawo i Sprawiedliwość? Sporo osób, które dostały coś od rządu, czują wdzięczność i nie chcą odsunięcia Kaczyńskiego od władzy?
Jeżeli pokażemy naszą solidarność i rzeczywistą demokratyczność instytucji unijnych osoby, które dziś odczuwają dystans swojego życia codziennego wobec Unii, poczują zaufanie do instytucji unijnych. Nie ma lepszego rozwiązania na autorytaryzm.
Czy te postulaty w ogóle mają szansę na realizację?
Jest nadzieja. Unijni decydenci rozumieją skalę tego kryzysu. Wiedzą, że będą potrzebne bezprecedensowe środki, żeby sobie z nim poradzić. Wiedzą, że będzie potrzeba podjęcia niestandardowych rozwiązań.
Nasze postulaty poparli europarlamentarzyści z różnych krajów.
Głównie z lewicy i Zielonych.
Odnoszę wrażenie, że w tej bezprecedensowej sytuacji pojawia się szersze zrozumienie dla postulatów, które dotąd były kojarzone głównie z lewicą. Ludzie dostrzegają teraz, że sytuacja gospodarcza nie jest wyłącznie kwestią indywidualnej zaradności. To moja obserwacja i nadzieja związana z tym tragicznym kryzysem. Zmienia się język, jest otwartość na nowe rozwiązania.
_ Utopia wdrażana w momencie „średnio-totalnego” kryzysu?
W dodatku utrwalająca/konserwująca dotychczasowe struktury społeczno-polityczne?
_ Nie ma szans. Ani społeczeństwa ani elity nie są na to gotowe.
_ Jaki jest cel tych wysiłków ratujących przedsiębiorców, miejsca pracy, pracowników, płynność finansową, łańcuchy dostaw itp.? Wygląda na to, że chodzi o POWRÓT DO SYTUACJI SPRZED EPIDEMII koronawirusa. Czyli do pracy nisko płatnej, do umów śmieciowych i rozrastania się prekariatu, do dalszego rozwarstwiania się społeczeństwa na milionerów i pariasów, do oszczędzania na służbie zdrowia i na edukacji, do „sterowania” bezrobociem, do przywrócenia niebotycznych zysków korporacjom finansowym i innym międzynarodowym, do importowania wszystkiego co się da z Chin. I tak dalej, i tak dalej.
_ Cóż tu może zmienić okresowy bezwarunkowy dochód podstawowy?
_ Czy politycy, rządy, elity i społeczeństwa naprawdę zauważyły, że siła ataku wirusa byłaby o wiele mniejsza gdyby nasz „stary świat” był lepiej zorganizowany? Lepiej zabezpieczony przed atakami przyrody? Gdybyśmy nie przyzwalali na patologie w życiu gospodarczym, w pogoni za SZYBKIM ZYSKIEM i FETYSZEM WZROSTU GOSPODARCZEGO?
_ Aż nie chce się wymieniać tych oczywistych cegiełek zlepionych z KŁAMSTWA I FIKCJI, które zwaliły nam się na głowę w godzinie próby. Beznadziejni politycy, niekompetentni eksperci-celebryci, rozmemłane i gnuśne elity, pasywni obywatele, zachłanni biznesmeni, folwarczne stosunki pracy, pozademokratyczne instytucje rządzące światem. A my jak te ĆMY LECĄCE DO PŁOMIENIA, dajemy sobie wmówić, że to wszystko powinno wrócić, aby było dobrze.
_ Szczególnie problematyczne jest „pośrednictwo” pracodawców w przekazywaniu państwowej „pomocy” pracownikom. Czyli mówiąc bez ogródek, niby-pomaganie pracownikom, ale z zachowaniem wszystkich „narzutów”, które pracodawca stosuje aby osiągnąć zyski. Wtedy może się okazać, kto tak naprawdę skorzystał na pomocy państwa.
Brawo! Socjalizm leczyć socjalizmem. Nie dziwię się polski intelektualistom. Wyrośli na "czy się stoi czy…" na przekonaniu o ich nadzwyczajnej misji… na dotacja i i dofinansowaniach. Ale ekonomiści z EU? Chyba, że w większości z Grecji i Włoch. Grecja, nad ale żyje dzięki dotacjom. Włosi szantażują UE rozpadem, jeśli nie dostaną gratisowego wsparcia. Polacy tuż za nimi. Emilewicz już zaczyna likwidować wolny rynek.
Redystrybucja dóbr w cywilizowanym państwie jest konieczna i każde cywilizowane państwo ją stosuje. Gdyby liczyć wyłącznie na dobrowolne jałmużny, wielkie rzesze ludzi żyłyby w nędzy lub umierały z niedostatku, bez jakiejkolwiek własnej winy, jak to już przez całe wieki historii było.
Zgadza się. Ale od tego są dziesiątki form pomocy społecznej, wspierania rynku, produkcji itp a nie wpychania całych społeczności w błogie lenistwo. Wszystko to z powodu epidemii obejmującej kilka procent populacji. Której zwalczenie jest głównie kwestią organizacji i wzmocnienia służby zdrowia, dyscypliny i porządku + nie wymagające wielkich nakładów środki bhp i medyczne.
(1) „Proponujemy transfer dla wszystkich, a dopiero potem rozliczanie tych pieniędzy w ramach podatków”. (…) „Dochód gwarantowany daje pewność, że niezbędna pomoc dotrze do każdego, kto jej potrzebuje”.
Po pierwsze – jak rozumiem, dochód gwarantowany nie dla wszystkich, tylko pomoc „dla każdego, kto jej potrzebuje”. Po drugie – rozliczanie udzielonej pomocy (czy zwrot temu, kto ją wyłożył?) w ramach podatków płaconych przez wszystkich obywateli.
(2) „Powiązanie pomocy udzielanej korporacyjnym gigantom przez struktury unijne z przejęciem części ich udziałów przez Europejski Bank Inwestycyjny to jedynie konsekwentne zastosowanie rynkowej logiki”. (…)„Tak samo jak w 2008 i 2009 roku środki pomocowe będą teraz płynęły do korporacji z budżetów państw”.
Wyszło szydło z worka – przede wszystkim tradycyjnie pomoc korporacyjnym gigantom. A dochód gwarantowany dla każdego, kto potrzebuje pomocy – to jedynie zasłona dymna dla „EURONACJONALIZACJI”.
Moje postulaty:
1. Może na początek eurokraci – w ramach solidarności unijnej – ograniczą swoje zarobki przekazując ich część dla potrzebujących.
2. Przystopować zachłanność europejskich banksterów – zauważmy, że stało się coś niesłychanego: w sporej części banków to klient płaci bankom za to, że przechowuje u nich swe pieniądze (pomijam odsetki od lokat), którymi obracają.
3. Promować „klasę średnią” kosztem gigantów korporacyjnych.
Są odsetki od lokat?Ochłapy,które dają banki nie pokrywają nawet inflacji,a lokaty walutowe w ogóle nie są oprocentowane za to zyski banków niebotyczne.Wszelkie reformy finansów powinny się zacząć od strefy bankseterskiej.