Minął rok od chwili, gdy Trybunał Sprawiedliwości UE uznał wycinkę w Puszczy Białowieskiej za nielegalną. Tymczasem Lasy Państwowe straszą pożarami w Puszczy i... przygotowują kolejną wycinkę. „To może doprowadzić do wpisania tego lasu na Listę światowego dziedzictwa UNESCO w zagrożeniu” – alarmuje Koalicja Kocham Puszczę
„Dokładnie rok temu (17 kwietnia 2018 - red.) Trybunał Sprawiedliwości UE uznał decyzje pozwalające na zwiększenie wycinki w Puszczy Białowieskiej za niezgodne z prawem. Wyrok najważniejszego sądu Unii Europejskiej jednoznacznie wskazał, że ochrona przyrody powinna być priorytetem w zarządzaniu tak wyjątkowym lasem” – pisze Koalicja Kocham Puszczę, która zrzesza organizacje zaangażowane w obronę Puszczy przed wycinką i objęcie całego jej obszaru parkiem narodowym: ClientEarth – Prawnicy dla Ziemi, Fundację Dzika Polska, Greenmind, Greenpeace, Pracownię na rzecz Wszystkich Istot i WWF Polska.
Chociaż – jak piszą organizacje – „ustał ryk pił”, nie oznacza to jeszcze, że Puszcza Białowieska jest bezpieczna. „Mamy wrażenie, że ten ważny wyrok nie został do końca zrozumiany przez organy państwowe. Z jednej strony ocenił negatywnie sytuację, która miała miejsce w Puszczy na przestrzeni ostatnich lat, ale również wyznaczył wiążące dla gospodarki leśnej standardy na przyszłość” – mówi OKO.press Marta Klimkiewicz z ClientEarth – Prawnicy dla Ziemi.
„Lasy Państwowe zdają się tego nie dostrzegać i przygotowują się do nowej wycinki. Jednocześnie aneks do planu urządzenia lasu Nadleśnictwa Białowieża, który narusza prawo UE, nadal obowiązuje” – dodaje.
W rocznicowym komunikacie Koalicji Kocham Puszczę przypomina, że wyrok TSUE zakończył ponaddwuletnią batalię o Puszczę Białowieską, podczas której „wycięto sto kilkadziesiąt tysięcy drzew i zdewastowano wiele wiekowych drzewostanów puszczańskich”. To, że Trybunał w ogóle zajął się wycinką, było zasługą NGO – to właśnie koalicja poinformowała Komisję Europejską o sprawie. Ta po nieskutecznych wezwaniach polskiego rządu do zaprzestania cięć – skierowała sprawę do Trybunału.
„Ostatecznie Trybunał Sprawiedliwości UE przyznał rację obrońcom i obrończyniom Puszczy – zwiększenie wycinki było nielegalne, a decyzje ministra i dyrektora generalnego Lasów Państwowych powinny zostać anulowane” – piszą organizacje.
Koalicja przypomina, że o ile decyzja LP zezwalająca na cięcia w najstarszych drzewostanach została wycofana – choć miesiąc po wyroku – to „ani minister środowiska, ani Lasy Państwowe nie zrobiły nic więcej, by wykonać wyrok Trybunału i objąć Puszczę należną jej ochroną”. Za to „podejmują kolejne działania pozorowane i przygotowują się do wznowienia wycinki”.
Tak – zdaniem Koalicji Kocham Puszczę – prezentuje się sytuacja rok po wyroku:
Koalicja ostrzega, że choć „po wyroku Trybunału trudniej jest Puszczę Białowieską zniszczyć aktywnie, ale można ją niszczyć przez zaniechanie niezbędnych dla jej skutecznej ochrony działań”. Tymczasem rozwiązanie jest jedno: Cała Puszcza Parkiem Narodowym. Organizacje przypominają, że właśnie tego chce większość – aż 84 proc. - Polaków.
Co dalej? „Obecną sytuację można porównać do ciszy przed burzą” – odpowiada Marta Klimkiewicz z ClientEarth – Prawnicy dla Ziemi.
Zaznacza, że opublikowany niedawno raport ekspertów IUCN i UNESCO z ubiegłorocznej misji do Puszczy nie pozostawia wątpliwości, że sposób zarządzania Puszczą Białowieską powinien się zmienić. W pierwszej kolejności powinien zostać opracowany Zintegrowany Plan Zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa Puszcza Białowieska. I dopiero potem, w oparciu o ten właśnie dokument, można opracowywać np. Plany Urządzenia Lasu. „Tymczasem dzieje się dokładnie odwrotnie – wiemy, że aneksy do PUL dla nadleśnictw Białowieża, Hajnówka i Browsk są praktycznie gotowe i niedługo zostaną udostępnione do konsultacji publicznych, a Zintegrowanego Planu Zarządzania jak nie było, tak nie ma” – mówi Klimkiewicz.
„Niestety, ignorowanie rekomendacji UNESCO i IUCN może doprowadzić do tego, że Puszcza zostanie wpisana na Listę światowego dziedzictwa w zagrożeniu” – dodaje.
Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.
Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.
Komentarze